KINGAPARIS
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
A JAKIE BADANIA ROBILAM I CO PRZESZLAM NALEZALOBY SIE WROCIC NA STARE FORUM KIEDY SIE NA NIM POJAWILAM MOJE BADANIE IGE TO JEDNO Z OSTATNICH BADAN JAKIE PRZEPROWADZILAM I SKUTECZNE BADANIE sa bezglutenowe ciasta ,makarony ,chleby ,ciasta na pizze, wszystko , tylko, ze dosc drogie, wszystkie przykre objawy znikna podczas prawidlowej diety
-
WYJEZDZAM NA WAKACJE ZAGLADNE TU PO POWROCIE badanie na grzybice to byl wymaz z jamy ustnej,badanie kalu, wymaz z pochwy i wszedzie grzyb byl magalini chyba nie dostalam twojej wiadomosci wyslij jeszcze raz drozdzy nigdy nie stosowalam naturalnych, orzech wloski, drozdze jako probiotyk czyli ultra levure,moj opis leczenia opisywalam juz kilkakrotnie trzeba troszke poszperac na forum przy wlasnie alergii nietolerancji pokarmowej jezyk jest okropny, bardzo czesto i moze nie byc juz grzyba a jezyk bedzie nadal bardzo brzydki,da sie zyc bez glutenu bo jesz wszystkie inne maki ktore mozesz kukurydza ryz,gryczana,topioka, guar caroube mi wlasnie jezyk wyladnial i jest super przy diecie ale musisz zrobic badania majka na co jestes uczulona czego nie tolerujesz, bo moze to nie gluten moze cos innego, nie ma co kombinowac bez badan, choc dieta bezglutenowa czy bezlaktozowa nie zaszkodzi chleb sie je bezglutenowy i kiedy sie zdrowie poprawia to sie go je z duza checia i z czasem nie chce sie juz glutenu i przykry zapach z buzi z odpowiednia dieta tez zniknie pozdrawiam wszystkich i milych wakacji
-
przepraszam jeszcze ja, kto pamieta moja corka miala straszne migreny, konczyly sie nawet pobytem w szpitalu i kroplowka z lekiem przeciwbolowym, po odstawieniu produktow mleka krowiego, migreny ustapily, wystarczy slad mleka w czymkolwiek migrena wraca, ale juz nie z taka sila, corka toleruje mleko kozie i soje, w jej wypadku wiec jest uczulona na proteiny mleka krowiego, jezeli ktos cierpi na migreny to pierwsza rzecz to odstawic wszystkie produkty mleka krowiego, choc mozna wogole nie tolerowac zadnego mleka, druga corka miala czeste bole brzucha zoladka, po odstawieniu mleka krowiego wszystkie bole ustapily, nietolerancje, uczulenia to rowniez sprawa genetyki, co potwierdzila moja homeopatka migrena to ukryta alergia, ktora sie nie uzewnetrznia tylko atakuje od srodka jak stwierdzila homeopatka, bole glowy daja tez i inne nietolerancje na rozne produkty najczesciej jednak mleko pozdrawiam
-
terazwybieram sie na wakacje z zapasem zarelka bezglutenowo-lakktozowego , zycze rowniez wszystkim milych wakcji i wiele,wiele zdrowka pozdrawiam
-
MOI DRODZY WYLECZYLAM SIE I DO PRZODU..... wiec ci co mnie znaja, to wiedza, ze po badaniu IGe na 30 podstawowych pokarmow po odstawieniu produktow nawet lekko uczulajacych moj stan zdrowia sie duzo poprawil, moja dieta trwa juz 5 miesiecy a od 3 robie juz niewiele bledow, i co moi kochani helicobakter bardzo zdycha, a wydawaloby sie, ze nie ma na nia sposobu naturalnego, nie mam juz praktycznie zadnych objawow chorobowych, nigdy nie stosowalam diety przeciwgrzybicznej z forum,po leku fungizone wybilam grzyba i odkrylam, ze przyczyna choroby lezy w tym iz zatruwamy sie tym co jemy a co nam szkodzi, czego nie tolerujemy to tak jakbysmy sobie trucizne wprowadzali do organizmu, nie wybijalam zadnych robali, zawierzylam badaniu, ze ich nie mam, bo wynik wyszedl ujemny, nie katowalam sie dieta przeciwgrzybiczna i tak rezultat wybilam grzyba calkiem,helico zdycha,nie mam wzdec boli, zawrotow glowy, palpitacji serca; bezdechow nocnych, pieczen skory,pieczen pochwy uszu, nosa, odbytu,atakow paniki,trzesien, omdlec, poprawily sie moje krwotoczne okresy,moglabym tu wymieniac bardzo dlugo moi kochani mialam 19 lat zawroty glowy,ostanie 2 lata to byl koszmar, wrocila mi energia, chec do zycia, nie mam juz stresu, nie wali mi serce, nie mam skokow serca,nie boli w klatce piersiowej jak przed zawalem, a wystarczy tylko Ige na 30 pokarmow z okresleniem pokarmu i obok z wyznaczeniem poziomu na jego uczulenie od 0 do 4 i odstawieniu potem pokarmow nawet 1 stopnia uczulenia i potem scisla dieta cierpie tylko wtedy jak cos zle zjem wystarczy slad pokarmu zle tolerowanego by cierpiec ale teraz to juz szybko przechodzi a wy meczycie sie dietami katujecie i czesto skutek niewielki a wystarczy tak niewiele, by sobie pomoc, i co jeszcze nic nie pomoze jezeli sie nie wyeliminuje przyczyny choroby, czyli tego czym sie zatruwa organizm czyli produktow ktore nam szkodza, bo objawy zmniejszycie chemia czy czyms innym i po jakims czasie tak i tak one wroca po przeleczeniu grzyba nadal mialam objawy rozne dopiero przy diecie zaczely sie odsuwac moje pieczenia brzuszne praktycznie juz ich wogole nie mam a byly 24 na 24 prawie wylam z bolu i nic nie jadlam to byl koszmar wspomagam sie tez homeopatia i akupunktura i po wakacjach na nowo zaczynam joge teraz jeszcze pozostaly moje okresy ale nietolerancje prowadza do wszelkich chorob u mnie skasowaly watrobe wiec zaburzyly produkcje faktorow odpowiadajacych za krzepliwosc krwi wiec trzeba czekac na odnowe watroby jej regeneracje i jelita tak samo musza sie regenerowac min 2 lata choc u mnie jest 80 procent poprawy zdrowia mam ladne zeby wlosy nie wypadaja wypryski prawie juz nic nie ma na twarzy po prostu cud mysle bardziej opisac moj przypadek,dla mnie to powazne odkrycie kto zeche skorzysta a kto nie bedzie nadal chory zycze odwagi i powodzenia dla wszystkich
-
naprawde nigdy bym kiedys nie uwierzyla, ze nietolerancja nawet jakiegos pokarmu moze doprowadzic do takich wyniszczen w oragnizmie,caly czas przezywam szok obserwujac siebie np. moja corka cierpi na straszne migreny, odstawilam jej bardzo duza czesc laktozy, choc homeopatka pozwolila jej pic mleko kozie i sojowe i prawie miesiac bylo ok. dopoki corka nie skusila sie na nowo na czekolade normalna i lody, czyli mleko krowie, duzy poziom laktozy,dzisiaj atak migreny bardzo mocny, juz jej nie pozwole takich eksperymentow, gdyz cierpi potem strasznie,mysle, ze genetycznie po mnie nie toleruje laktozy,podejrzewam rowniez nietolerancje u niej glutenu cierpialam tyle lat, tak szczerze, to chorowalam od dziecka,ciagle mialam zaparcia, zatrucia pokarmowe, tak mowiono, dzisiaj twierdze, ze mialam migreny, gdyz wymioty z bolami glowy, trwajace nieraz kilka dni i nikt przez lata nie wpadl na pomysl z lekarzy, by zrobic mi jakies badania w tym kierunku, choc moja mama sygnalizowala, ze jako noworodek nie tolerowalam mleka w kazdym razie cierpialam lata, az przez ostanie 2 to juz byl koszmar, czulam sie taka zatruta od srodka, jak bym byla ciagle czyms zatruta i wzrosl ogromnie helicobakter u mnie i grzybica, krwotoki podczas okresow, cholestaza watroby, niestety znalazlam informacje, ze bardzo wiele chorob powstaje na skutek nietolerancji i alergii pokarmowych teraz energia, wybielaly mi zeby, moge spokojnie brac homeopatie, a mialam ogromne nietolerancje nawet na ziola,helico spadl po 2 miesiacach diety z 225 na 131, niedlugo znowu powtorze badanie,skora przestala byc prawie calkiem sucha i taka jakby luszczaca sie,niewiarygodne, skora zaczyna byc bardzo delikatna,jezyk bardzo ladny, brak zaparc, bardzo zmniejszyly pieczenia brzucha,wogole okresy mam obfite nadal, ale juz nie takie krwotoki jak przedtem i mam nadzieje, ze i to sie zmieni,tak ze wszystkim polecam badania na alergie pokarmowa z oznaczeniem poziomu uczulenia np. od 1 do 4, wierzcie mi warto i poprawa po odstawieniu pokarmow nietolerowanych czyni cuda,plus polecam joge, akupunkture,serdecznie pozdrawiam wszystkich
-
chcialam sie podzielic moimi postepami w mojej diecie bezglutenowo-bezlaktozowej,tym samym odpowiedziec na wiele powtarzajacych sie pytan do mnie wiec moja dieta trwa juz 3 miesiace, zaczyna sie 4 -ty,i powiem wam, ze efekty sa niesamowite,przyplyw energii, koniec z bolami i zawrotami glowy, ciezkim umyslem, ciagla nerwowoscia,suchym kaszlem, bezdechami nocnymi i wieloma innymi przykrymi objawami wystarczy zjesc troche glutenu, czy pokarmu, ktorego nie toleruje, by objawy wrocily, ale juz nie w takim stopniu jak kiedys, choc dochodzi sie do siebie przez kilka dni, gluten z moich obserwacji daje przede wszystkim straszne wzdecia i bole brzucha w roznych miejscach,bole ktore nieraz przeradzaja sie w straszne ataki, bole w klatce piersiowej lub kolo serca jak bole przedzawalowe,bole zoladka,dziwne odbijania, suchy kaszeli suchosc w gardle, natomiast laktoza, to glownie bole i zawroty glowy,mdlosci, biegunki lub zaparcia,nieprzyjemny gnilny zapach z jamy ustnej a przede wszystkim wszystkie trzesawki, strach, nerwowsc ataki paniki, palpiatcje, dusznosci,zmiany cisnienia wszystko to pisze wedlug wlasnych obserwacji i przezyc gdyz kilka razy na probe jadlam gluten, czy ostatnio robowalam jogurt kozi, gdyz jest w mleku kozim 3 krotnie mniej laktozy, niz w krowim, homeopatka zalecila mi probe i po godz. czasu wyobrazcie sobie, ze dostalam atak paniki pierwszy od 3 miesiecy, to byl szok i trzeslam sie niezle po zjedzeniu np. glutenu pojawiaja sie rowniez u mnie pieczenia w nosie, uszach, pochwie a nawet odbycie, dochodzi rowniez do piecznia skory duzymi partiami oraz cialo jest niesamowicie gorace bez temperatury,
-
nie wiem czy uda mi sie cos wyslac ciagle mi cos blokuje
-
-
nuta1 zainteresowalo mnie to, ze podajesz corce srebro koloidalne,w jakich dawkach jej podajesz, czy zauwazylas jakies skutki uboczne, czy nigdy nie miala z tym problemu, srebro, zloto, czy miedz koloidalna dzialaja jak naturalny antybiotyk, oczyszczaja organizm maja bardzo duze zastosowanie, przez ile dni jej podajesz zazwyczaj? ja dostalam wlasnie taka mieszanke srebro, zloto i miedz w jednym, nie wyprobowalam tego jeszcze,ale mam zamiar, wyczytalam wlasnie, ze srebro podaje sie nawet dzieciom,slyszalas o tym na pewno, ze dlugotrwale podawanie srebra moze doprowadzic do takiej choroby jak srebrzyca, chyba nie przekrecilam, czyli do trwalego zabarwienia skory na kolor niebieski, oczywiscie nie dotyczy to krotkotrwalego przyjmowania srebra, czytalam tez kiedys forum na ten temat i ludzie narzekali, ze srebro dziala tylko przez czas w ktorym sie go bierze, a jezeli sie go przerywa, to wszystkie objawy wracaja ,a jednak z tego, co piszesz, to twojej corce bardzo dziala na infekcje, mysle osobiscie, ze rzadkie przyjmowanie srebra nie szkodzi, tylko mieszanka, ktora ja mam nie wiem czy to troche nie za duzo naraz, jezeli chodzi o ataki paniki, leku itd, mnie osobiscie przeszly po odstawieniu laktozy i glutenu a cierpialam na to od wielu lat, takie wewnetrzne drzaczki mialam wlasnie od glutenu,mozna tez wcinac czekolady bezglutenowe, nie wiem ale w Polsce tez na pewno sa,nie mam teraz wogole atakiw paniki a mialam ogromne, trzeba brac nie tylko wapno, ale i vit d3, jest duzy bol kosci i stawow od braku wit d3,sama to wiem po sobie, mozna brac tran naturalna wit d3, tez nieraz myslalam, ze jest cos z moja glowa nie tak a tu odstawilam gluten , laktoze i po wielu objawach nieprzyjemnych ani sladu, najwazniejsze, ze zaprzestalam miec zawroty glowy, ataki paniki, palpitacje, bezdechy nocne, omdlenia,caly czas mysle, ze dobrze by bylo tym co maja te objawy zriobic testy na alergie i zobaczyc co jecie a co byc moze nie tolerujecie i co jeszcze przy moich ogromnych nietolerancjach na leki nawet ziola, przy tej diecie tez sie to zmienilo, widze, ze biore homeopatie i nic sie mi nie dzieje, zero skutkow ubocznych, a to tez mieszanki ziolek
-
nuta1 czytam, skaza , to alergia pokarmowa a nie pylkowa, i o to mi chodzi, i niestety zwykle katary sienne, to tez nic w porownaniu z powazna alergia na pylki,nie bede sie rozpisywac na ten temat, bo dlugo bym musiala pisac, moje obydwie corki mialy skaze bialkowa i problem z mlekiem krowim, a to zupelnie co innego,moj syn nie ma zadnych alergii pokarmowych i nigdy ich nie mial, moze poczytaj sobie w necie na ten temat, i akurat absolutnie sie nie zaczelo tak jak u twojej corki, nie wiem pisze chyba wyraznie, ze sie z tym urodzil, twoja corka na pewno nigdy nie puchla, nie sztywnial jej jezyk i nie puchnelo jej gardlo od alergii,sa stopnie alergii, robilas testy na alergie na trawy itd, to tez jest IGE i wtedy pokaze, ktory stopien ma, byc moze gdyby byla leczona pozadnie na alergie,to problem by sie nie rozwinal,u nas widzisz we Francji bardzo dobrze lekarze lecza astmy alergiczne, bo niestety przy alergii syna moze dostac astmy w kazdej chwili, wypytywalam sie alergolog na ten temat, stwierdzila, iz sa takie leki w dzisiejszych czasach, ze astmy alergiczne wspaniale sie lecza, ze wogole kazda astme leczona w pore mozna wyleczyc, ze skonczyla sie bezradnosc w stosunku do astmy juz od dawna, tu widzisz ludzie sie czesto lecza z tego calkowicie a w Polsce nie znam ani jednej osoby, ktora by sie wyleczyla z astmy, moj ojciec tez mial astme i pamietam jak cierpial, ty wierzysz w robale,bierzesz leki mimo, ze wyniki masz ujemne, twoja sprawa kazdy robi, co uwaza za stosowne, dla mnie ta doktorka skoro stawia na robale opowiada herezje, to moja opinia , skoro tyle razy leczylas corke na robale, to dlaczego nadal ma alergie,skoro wszystko od robali, to po lekach powinniscie byc super zdrowi, bez zadnych dolegliwosci, dla mnie to jest smieszne, przepraszam ale jestem szczera,temat robali zamykam alergii pylkowej rowniez,nigdy w zyciu nie wzielabym leku na cos czego nie mam,a to tez moja opinia, moja alergolog ma ponad 30 lat praktyki i to w klinice paryskiej i podejrzewam, ze sie usmieje jak jej powiem o robalach, to moze nie dawac lekow dzieciom na lergie jak puchna tylko na robale i przejdzie im atak, nie naprawde juz nie bede komentowac takich wypowiedzi, zycze wszystkim zdrowia i powodzenia,a i skaza jezeli chodzi o mleko, to tak naparwde nietolerancja anie alergia zalezy tez jaki jest jej stopien
-
mialo byc wszelkie choroby od robali anie od latozy
-
nuta1 niestety nie zgadzam sie z tym, twoja corka miala alergie od 4 lat, a moj syn zaraz po porodzie, a to wielka roznica, patrzac na to, co piszesz, to wszyscy bylibysmy zarobaczeni i mielibysmy wszelkie choroby od laktozy, jezeli chodzi o lamblie i laktoze tez sie nie zgadzam, jest masa ludzi, ktora sie rodzi z nietolerancja laktozy i mamy to w genach, ja po moim urodzeniu jak opowiada moja mama,bylam siwa z bolu i brzuch mialam twardy jak kamien po podaniu mleka i nie tolerowalam go wogole do 3 go roku zycia, to co tez sie urodzilam z glista, czy owsikami, mialam je juz w lonie matki? moj syn to samo? absolutnie to bez sensu.... malo tego moj maz musialby juz byc zjedzony przez robaki wedlug swojej alergii, przez tyle lat, wyniki czyste na robale,nie ma najmniejszych problemow problemow z zoladkiem, nigdy zadnej grzybicy, ani, poza tym nie kaszle, nie choruje jak jest przeziebiony to raz na rok i to jeszcze dlatego gdyz pracuje na sondazach na polu, po prostu tylko mu pozazdroscic zdrowia, chcialabym byc zdrowa jak moj maz, jedynie okres drzew oczy ma czerwone, uszy, puchna mu nieraz troche oczy,naprawde bez obrazy tej doktorki ale po przemysleniu stwierdzam, ze cos ta pani nie ma pojecia o bardzo mocnych wrodzonych alergiach,to tak jak Roch pisal o testach na na pierwiastki z wlosow, ktorec w rzeczywistoisci nie pokrywaja sie z testami na krew, syn rowniez nie choruje, naprawde bardzo malo,mial kiedys raz przypuszczenie owsikow, juz dawno temu, mial swedzenie odbytu i zaraz pediatra mi powiedzial jest znakomitym lekarzem, pracuje w klinice,ze czesto badania nie pokazuja nawet jak sa owsiki i dala mu lekarstwo, jedna dawka i po 15 dniach powtorka, potem mial specjalne badanie podobno najlepsze skocz test, ktory zawsze pokazuje robale i nic wynik ujemny, poza tym, mojemu synowi bardzo sie poprawia po homeopatii na alergie,zyrtec mu podaje tylko czasami, a przez kilka ostatnich dni wcale, a jezeli chodzi jeszcze o laktoze, to dla wszystkich zainteresowanych,caly czas po odstawieniu laktozy czuje poprawe samopoczucia, juz zapomnialam praktycznie, co to zawrot glowy a mialam je codziennie, po odstawieniu glutenu nie mam boli zoladka, skurczow w brzuchu, mdlosci, nie mam nieprzyjemnego zapachu z buzi, jestem tym ogromnie sama zszokowana, ale w strone pozytywna oczywiscie,przybywa mi energii, wzrok jeszcze bardziej mi sie poprawil, niedlugo chyba zaczne chodzic bez okularow a dieta dopiero kolo poltora miesiaca,pieczenia w jamie brzusznej ustepuja coraz bardziej,jezyk super,zadnych wzdec, cierpialam na nie od zawsze,cale moje zycie odkad pamietam mialam bole wzdecia brzucha, zaparcia albo biegunki,wymioty, mdlosci i wieczny bol w jamie brzusznej, zylam zlekami przeciwbolowymi, i koniec zadnego bolu nie ma wjamie brzusznej, ale podkreslam wyniki potwierdzily mi alergie 1 stopnia na te rzeczy i kilka innych... co jeszcze wazne wierze tez tutaj w wyniki, dlaczego, gdyz moja corka ta , ktora ma 1 stopien alergii na pylki, ma tez problem z krzepliwoscia krwi, kiedy chcialam kiedys zrobic wyniki w Polsce na faktor 12we krwi, czyli fakteur HAGEMAN, to uslyszalam, ze najblizej w Krakowie w klinice zrobie i to jeszcze trzeba miec specjalne skierowanie, i dlugo sie czeka itd.a tu we Francji ide i w kazdym laboratorium robia mi takie badanie i wiele innych specjalistycznych,a kiedy miala podejrzenie o chorobe Willebrandt, odmiane hemofilii u dziewczyn, to tez wykrylo zwykle laboratorium, moze rzeczywiscie w Polsce te badania sa niezbyt dobrze robione, to tak jak o amphotericine\"b\" niewiel wiedza nawet lekararze, mowia jaka to trucizna, a tutaj jest uwazana za jeden z najslabszych lekow na grzybice tyle na ten temat, na temat robali nie bede sie juz wypowiadac.... jak syn bedzie mial szczescie i wyleczy sie z alergii przez odczulanie, to na pewno o tym napisze, niestety moze to trwac nawet kilka lat, ale potem bedzie mial juz spokoj na cale zycie, aty nutka wedlug mnie skoro nie masz w wynikach robali, to ich nie mialas wogole i niepotrzebnie sie trulas chemia, siebie i meza i w szczegolnosci dzieci, moze cierpisz na wogole jakas inna choroba nawet mozesz nie miec nietolerancji, moze to zupelnie cos innego... ja leczylam grzyba, bo mialam go w ynikach i tylko dlatego wzielam na niego amphotericine\"b\", robie diete , bo moje podejrzenia potwierdzily badania,inaczej bym tego nie robila, bo kazda dieta, to wyrzeczenia i nie jest latwo... od czasu amphotericine nie biore zadnej chemii,bo to nic dobrego,biore propolis, siemie lniane, cytryna, maliny, homeopatia, akupunktura, joga i pomaga mi to z tygodnia na tydzien czuje sie lepiej, ludzie coraz bardziej zanizaja moj wiek, a to chyba dobrze, przestalam miec stany podgoraczkowe, lub spadki temperatury, moja sucha skora zaczyna nie byc taka sucha...dlugo moglabym wymieniac.... mysle, ze wiele osob pojawia sie na tym forum, ktorzy albo nie maja grzybicy, albo sami ja sobie diagnozuja, co jest chyba najgorsze, bo przez to mozna sobie zrobci krzywde,i wielu takich, co ma zupelnie inne problemy zdrowotne a podpisuje sobie wszystko pod grzybice, ale na pewno zawsze kazdy znajdzie dla siebie jakas dobra informacje, a jeszcze biore z przerwami orzech wloski a nawet homeopatka mi powiedziala, ze lekow sie nie miesza, ze jezeli potem bedziemy sie zle czuc, to nie bedzie wiadomo po czym i tym samym nie bedziemy wiedziec co nam naprawde pomaga, i na koniec mialam dzisiaj znowu spotkanie zmoja faramceutka i jej tez podejrzewali przerozne pasozyty, nic nie znaleziono, kobieta zastosowala diete be zlaktozy, glutenu i galaktozy i czuje sie super, bo tez miala problem z galaktoza, alergia, ktora bardzo rzadko wystepuje pozdrawiam wszystkich i przepraszam za bledy ale sie spiesze
-
nuta1 na pewno to sie zgadza w wielu przypadkach, ale moje dzieci nie maja zadnych robakow, syn mial niedawno testy,wynik negatywny,on sie nutko z tym urodzil, alergie , ktora ma na pylki drzew, na trawy, gdzie norma pokazujaca wynik ujemny jest 20, u mojego dziecka ponad 250, to pomysl, jest to najwyzszy stopien alergii wielokrotnie przekroczony,a pokazala sie alergia juz kilka miesiecy po porodzie,kiedy kichal w nieskonczonosc, moj maz tez ma od urodzenia, testy na lamblie i robactwo wynik negatywny,nawet ma alergie na psa najwyzsza norme-moj syn, a o jakiej alergii mowi ta pani doktor, bo predzej obecnosc robali jakichkolwiek polaczylabym z alergia na pokarmy, gdyz sa toksyny w organizmie, ponadto kiedy mija okres kwitniecia drzew,mija lato, to tak od pazdziernika do lutego syn czuje sie dobrze, nic mu nie ma, nie ma atakow alergii, i w tym okresie nie zazywa zadnych lekow,wiec na 100 procent, to zupelnie cos innego, osobiscie mysle, ze alergia na pylki, to zupelnie cos innego, bo to jest w powietrzu, to sie wdycha, tego nie da sie wyeliminowac, pylki sa wszedzie w powietrzu....
-
Roch nie wszystkie alergie sa z toksyn, moj syn powtarzam urodzil sie z alergia na pylki tak jak i maz,corka tez ma taka alergie tylko, ze w mniejszym stopniu, ma drugi stopien i jej np. wystarczy homeopatia, raz musiala przez miesiac brac leki mocniejsze, gdyz miala taki kaszel,iz wydawalo sie, ze moze skonczyc astma,gluten w tym wypadku nie ma nic do rzeczy, u dziecka organizm nie jest jeszcze zanieczyszczony, moj syn, czy corka maja idealne wyniki i zadnych chorob nerek, czy watroby i nigdy nie mieli,i to jest genetyczne,wspomagac to rzeczywiscie mozna jelita wieloma naturalnymi sposobami, wszyscy to tutaj chyba robimy, ale w zaden sposob to nie zadziala na alergie na pylki itd. mozna jedynie odczulac sie przez zime specjalnymi kroplami lub zastrzykami i w niektorych przypadkach te alergie na trawy itd.mozna calkowicie wyleczyc, choc nie w kazdym przypadku, to dziala tak samo z testami wlosow, jezeli testy na pokarmy i pylki nie potwierdzaja sie z testami z krwi, wiec z pierwiastkami bedzie, to samo, wiec jedynie testy z krwi,wiesz co innego jest wyczytac cos wtemacie a co innego jest miec z tym stycznosc i wiedziec cos na ten temat w realnosci, przeszlam to z synem i wiem jak, to dzial i alergolodzy biora pod uwage testy tylko z krwi wiec to absolutnie nie to samo co problemy grzybicowe zoladkowe itd.homeopatia wspomaga taka alergie tez syn bierze, ale nie pomaga do konca i niestety musi byc chemia, mam tylko nadzieje, ze bedzie mial szczescie i odczulanie mu w pozniejszym sezonie pomoze...moze nawet po kilku latach wyleczy calkowicie...a to tez chemia i tu nie ma wyboru zadnego