no nareszcie udalo mi sie wejsc na to forum
LUDI
glowa do gory wielu z nas przeszlo koszzmarne symptomy tej choroby, a najgorsze jest to jak czlowike mysli, ze bedzie koniec z nim a lekarze nie wiedza, co jest, niestety i nic czlowiekowi nie pomaga i mysli, ze moze naprawde zwariowal,
u mnie grzybica praktycznie tez juz wszystko zajela,od jezyk po pochwe i zdiagnozowalam ja sobie sama niestety, zaden lekarz nie wiedzial, co mi jest, potem udalo mi sie wyludzic ze tak powiem skierowania na badania od lekarza i mialam racje,
bylam jakby wszedzie napuchnieta,przerazajaca suchosc w gardle, ciagly suchy kaszel jak gdyby ze smakiem krwi w ustach przy dluzszych atakach kaszlu, scisk w klatce piersiowej, trudnosci w polykaniu, niesamowite pieczenie w zoladku i jelitach, bezdechy nocne,palpitacje, niesamowity stan napiecia, skoki cisnienia, omdlenia, krwotoki podczas okresow, nietolerancje na pokarmy, nietolerancje na leki i ziola , odrzut calkowity wielu pokarmow, jadlam kilka miesiecy kilka rzeczy tyylko, zapchane zatoki wypadanie wlosow, ogromne zaparcia, skasowana flora na 75 procent podejrzenie o aids i badania w tym kierunku, moglabym ci jeszcze dlugo piac o moich objawach, takzenie jestes sama wiemy, co to jest,
ale najwazniejsze jest to, ze trafilam po podejrzeniu swoim wlasnym, ze mam grzybice na to forum,
i dziekuje serdecznie wszystkim ktorzy mi pomogli kazdemu z was, za porady slowa zrozumienie, za to, ze czlowiek nie jest sam w tak trudnych chwilach,bo pomaga kazdy kazdego przypadek jest wazny inny i kazdy nam cos daje, dzieki kazdemu cos poznajemy cos rozumiemy nowego,
kiedy weszlam na to forum bylam, ze tak powiem w krytycznym stanie i ze strachem wsobien, co bedzie jutro,
dostalam antybiotyk na grzyba probiotyk , ustapily najgorsze objawy, powoli zaczelam wprowadzac diete,
na dzien dzisiejszy czuje sie lepiej choc masa objawow jeszcze jest, ale poprawa nastepuje z kazdym dniem, powoli a do skutku jak powiedziala kiedys Andy
ja nie potrafilam wiele rzeczy wziasc nawet do ust
kiedys Andy napisala po kropelce po lyzeczce i do skutku
i tak zaczlam robic, myslalam tak , ale potrzebowalam wsparcia i znalazlam go tutaj,
dziekuje Ci Andy
dzieki tez Roch za kazda twoja porade jaka mi udzieliles w tych najgorszych dniach dzieki
teraz juz biore wywar z czosnku, z kapusty kisszonej , ogorki kiszone, buraki czerwone, sok z cytryny,dzisiaj wprowadzilam tran z czego bardzo sie ciesze a widze, ze czosnek czyni cuda, naprawde dziala i to sie czuje,
super rady dala tez wyleczona wczsniej i mysle wszystkie jej sposoby wprowadzic u siebie, staram sie leczyc jak najmniej lekami, bo niestety bo cholestazie watroby jaka mialam,biore cokolwiek i albo nietoleruje albo czuje zaraz watrobe,
watrobe dobrze tez oczyszcza sok z marchwi, nalezy sporzadzac samemu,
czeka mnie ogromna i dluga jeszcze walka, ale wiem , ze jest juz do przodu malymi kroczkami ale do przodu, i nalezy myslec pozytywnie, wiem, ze nieraz jest bardzio ciezko, ale jak tylko dasz rade, to choc na chwile mysl pozytywnie dobre i kilka minut, ado anglii jezdze co roku wiem jak jest, tam o kazde badanie trzeba prosic, wogole medycyna tam to katastrofa dostac sie do specjalisty to koszmar,szkoda mowic, pozdrawiam serdedecznie