z_o_e
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witajcie Dziewczynki w tę piękną niedzielę:))) Dawno do Was nie zaglądałam, ale to celowo i świadomie - zdecydowałam się na kolejne leczenie globulkami, i chciałam na ten czas oddalić się emocjonalnie od wszelkich cin-ów, sil-ów, hpv-ów i in. paskudnych bohaterów naszych dyskusji;) (Szybki update: od lutego 2008 miałam III grupę l-sil (dwukrotnie nieskutecznie leczoną przeciwzapalnie, potwierdzoną w trzech cytologiach). Wycinków nigdy nie miałam. Miałam natomiast kolposkopię, badania posiewowe i w kierunku chlamydii - wszystkie z wynikiem ujemnym. I generalnie nie było wiadomo, o co chodzi. I nawet lekarze się w tym wszystkim gubili, bo od każdego dostawałam inne zalecenia....) A teraz, przez ostatnie parę tygodni, znów brałam globulki (Gynalgin+Vagifem), i w ubiegłym tygodniu miałam kontrolną cytologię. I stała się rzecz niezwykła: mam I GRUPĘ!!!! AaaaaaAaaAaaaaaaaa!!!!! Nie wiem, jak to możliwe, co się stało, i o co chodzi.... wiem tylko tyle, że to najlepsza wiadomość, jaką dostałam w ciągu ostatnich 5 lat!!! Dziewczynki, teraz schodząc na ziemię (z wyżyn mojej wspaniałej niedawno objawionej jedynki:)))), staram się nie tracić w tej całej sytuaji zdrowego rozsądku. Czytałam Wasze historie, jak to po leczeniu p-zapalnym, cyto cofała się z III na II, a potem, po jakimś czasie, następował nawrót do III albo wręcz progresja do IV... Moje podejście do kolejnej (skutecznej, jak sie później okazało) farmakoterapii było takie, że niezależnie od wyniku, zrobię biopsję albo abrazję - żeby mieć jasność, na w miarę wczesnym etapie, co się tam dzieje. Ale też przyznaję, że w moich najśmielszych oczekiwaniach nie bralam pod uwagę tego, że mogę dostać jedynkę!!!! Więc w obecnej sytuacji, raczej nie będę się wycinać. Mój lekarz powiedział, że wystarczy następna cyto za pół roku. Ale ja na pewno i tak zrobię wcześniej - choćby po to, żeby wykluczyć pomyłkę. DZIEWCZYNKI, życzę Wam wszystkim równie fantastycznych wyników jak mój, i ściskam za Was kciuki bardzo mocno!! DUŻO ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaaaakiii Aska772 - Glowa do gory!!!! Jak widzisz, życie tworzy czasem scenariusze bardziej optymistyczne od tych, które sami jesteśmy w stanie wymyślić:)))
-
Cześć Dziewczynki :) Rori - w medicover robią testy hpv w pakiecie? oj, dobrze masz... w damianie w żadnym pakiecie tego nie ma :( Basiu - pan MR nie tylko pobiera, ale i ocenia... jest specjalistą cytologiem, jak widnieje na pieczątce. czy dobrze rozumiem, że zaniżył Ci grupę?
-
Lucy - dzięki za to kompendium :) :) :) Jesteś the best!!! A gdzie w Krakowie przyjmuje Twój gin? Pozdrowionka, i pięknej soboty, Dziewczęta :)
-
o widzę, że już zmieniłaś - i bardzo dobrze :)
-
eee tam... z ta trzydziestką... może i kończy się gwarancja, ale zaczyna się ŻYCIE!!! to mówiłam ja - "po-trzydziestce" :) (chyba sobie taki nowy nick zmontuję ;)
-
hmm... jak wspomnialam, sama jestem jeszcze przed wycinkami... ale może napisz, co dokładnie Ci tam wyszło - tu jest mnóstwo bardziej światłych ode mnie osób, i na pewno się wypowiedzą :)
-
wlascicielko - a cyto za kazdym razem miałaś takie samo - 3? a byłaś na konsultacji po wycinkach?
-
widzę, że w piątkowy wieczór wzystkie Panie zafundowały sobie time-out :) i bardzo dobrze!!!! chyba też tak zrobię :) Miłego wieczoru!!!!!!!!!
-
aha, dziewczynki, jeszcze jedna rzecz - zbliża się okres szczepień p-grypowych... przypuszczam, że w "naszym stanie" (tak zwanym;)) chyba nie jest to wskazane - jak sądzicie? pozdrowionka
-
właśnie, olis już napisała to samo..
-
whiskers, nie przepraszaj! wlaśnie po to tu chyba jesteśmy, żeby wymieniać się doświadczeniami :) dziewczyny, teraz rzucę banał, ale moim zdaniem, najważniejsze, to być pod kontrolą JEDNEGO, dobrego i rozsądnego specjalisty. ja niestety nie mam jednego lekarza, tylko chodzę do jakiego popadnie. co nie jest rozwiązaniem godnym polecenia. bo wiadomo - idąc do 3 lekarzy, dostaniesz 3 opinie... no i decyzja o tym, którą z nich wybrać, będzie należała do ciebie...
-
whiskers, i bardzo dobrze - zmiana tematu in plus :) a co do zmiany lekarza, to też chyba warto, sądząc po wcześniejszych wpisach... pozdrowionka
-
whiskers, to rzeczywiście co innego, ale też cytologia nigdy nie jest "sama", bo przecież ona oznacza, że JAKIEŚ cuda się tam jednak dzieją... tak myślę
-
a poza tym, WITAJCIE :), bo się włączyłam tak z głupia frant, bez przywitania ;)
-
whiskers - ja mam OB 3 i cytologie też 3 (od pół roku), więc nie wiem, czy coś Ci da badanie krwi... pozdrawiam