Tasieńka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tasieńka
-
Cześć dziewczyny Gratuluję Marys Anjado, mam nadzieję, że dobrze napisalam. A u mnie dolek, w nocy mialam skurcze takie co 10 minut już się cieszylam, ale przeszlo, więć czekamy dalej. Nie mogę spać budzę się o 3 w nocy i przewracam z boku na bok. Mam problem w posiewie moczu wyszla mi jakaś paskudna bakteria oporna na prawie wszystkie antybiotyki, a na te na ktore jest wrażliwa nie można podać ze względu na dziecko, i teraz kropka. Zrobilam dziś kolejny posiew, cesarka raczej się przesunie, bo będą chcieli mnie przeleczyć, a tak się już cieszylam na ten poniedzialek, brzuchol mnie boli, krzyże mnie bolą , co chwilkę biegam do ubikacji, i już nie wiem czy jest to wynik końcowki ciąży, czy tego zakażenia. Tak sobie myślalam, że przecież, może by lepiej bylo zakonczyć tę ciąże, a potem leczyć mnie bez zagrożenia dla dziecka, boję się o malą czy się też nie zarazi, i potem przyjdzie nam leżeć nie wiadomo ile w szpitalu. Karmienie piersią też stoi pod znakiem zapytania, po pierwsze ze względu na moje leki kardiologiczne, a teraz ze względu na te antybiotyki, oj mam dola myślalam, że już niedlugo, będę mieć malą w ramionach, boję się pa już nie zanudzam, ale musialam się gdzieś wyżalić.
-
Gratulacje dla Nati i Sirusho, czekam z niecierpliwością na wieści, szczególnie, że mnie też czeka cc. U mnie coraz ciężej puchnę niesamowicie, nogi dlonie usta- - jakbym wstrzyknęla silikon, piżama się nie dopina, skarpet nie mogę zalożyć, mala dzisiaj prawie wogole nie daje znać o sobie, aż się trochę boję, za to uciska mi na pęcherz tak, że biegam co 5 minut. Spokojnej nocy mamuśki, jutro nasze święto, liczę na pyszne śniadanie do lóżka , obym się nie przeliczyla dobronoc
-
Gratulacje smutasek, jeden z ważniejszych egzaminów za tobą, a już nie dlugo chyba ten najważniejszy, a on chyba trwa cale wieki, już do konca jest się mamą. Pozdrawiam was wszystkie
-
Witajcie Marcóweczki i te Mamusie z Lutego oczywiście też. Pomidorówka Wielkie gratulacje, to byl chyba porod z poślizgiem po tym olejku hahaha. U mnie bez zmian brzuszek troszkę pobolewa, czekam do poniedzialku na wyniki posiewu moczu, bo chyba na sam koniec coś mi się przyplątalo. A ja biję dzisiaj rekordy, spalam do 7 zjadlam poszlam spać, wstalam o 11 zjadlam i spalam do pierwszej, teaz jestem jakby zdeczka nie do życia, ciężko się rozruszać, ciągle jestem w piżamie, ale co tam to ostatnie takie możliwości. Zastanawiam się czy wcześniej ruszę, termin mam na 24, 16 idę do szpitala więc 16/17 będzię cc, w tym samym czasie moja mama ma operację, glupie mysli przychodzą mi do glowy, dobra koniec wynurzeń, czekamy na więści od Sirusho.
-
U mnie po wczorajszej wizycie, rozwarcie na palec szyjka skrócona, ale ja tak mam prawie od początku, więć żadnych rewelacji. Jak nic się nie wydarzy to 16 mam się zglosić do szpitala na cesarkę, moja waga ciągle rośnie i wstyd się przyznać ale grubo przekroczylam już normę. Powiem wam szczerze, że gdybym wiedziala, że tak będzie to jadlabym wszystko na co mialam ochotę, a nie ciągle zwracala uwagę, na to co i ile zjada. Teraz zamierzam wykorzystać ostatnie tygodnie na leniuchowanie, zalegle książki i dopakowywanie torby.Pozdrawiam wszystkie rozpakowane i oczekujące.
-
Witam wszystkie mamuśki, u mnie prawie bez zmian, mówią, że dziecko przed porodem robi się spkojniejsze i ruchy stają się delikatniejsze, jak tak to my się jeszcze ni szykujemy do porodu, bo mala od dwoch dni szaleje , brzuch zrobil mi się jakiś lekki, powiedzialam do męża, że czuję się jakbym go nie miala, na co on gorąco mnie zapewnil, że brzuchol ciągle jest a i jego wielkośc ulega powiększeniu. Zapraszam chętnych na domową ogórkową z super kwaśnych ogórasków, ze śmietaną. Gratuluję kolejnej mamusi, trochę zazdroszczę, ja może co i jak dowiem się jutro, Sirusho powodzenia, i lekkiego porodu. Papa
-
JA też jestem jako dwupak, choć my mamy jeszcze czas z Alą
-
Gratuluję kolejnej Mamusi , jak ja izazdroszcze, u mnie oslabienie formy, brak sil na cokolwiek, ruszę tylko do biblioteki po nową porcję wrażeń. Ja tez nie mam jeszcze spakowanej torby ale może dzisiaj zacznę, bo jak widać można urodzić dużo wcześniej, choć ja mam przeczucie, że moja mala, skoro już trzykrotnie wybierala się na naszą stronę, to w tym ostatnim momencie będzie czekac do oporu, chyba że doktor ustali cc wcześniej niż w 40 tygodniu pozdrawiam was serdecznie i szczęśliwe mamuśki, a wszystkim dwupakom życzę cierpliwości, której mi brakuje, pa do wieczorka
-
Gratulacje dla kolejnych mam, mnie dzisiaj boli brzuchol, a że mala Ala ma jeszcze czas więć wzięlyśmy dodatkową nospę i leżymy.
-
Gratuluję Mamusi i Igorkowi, pozostalym Mamusiom jeszcze raz też gratuluję i zazdroszczę. Ja ciągle w rozsypce po szpitalu , niewiele moge roić, bo brzuch się stawia i odczuwam mocne parcie, ale muszzę jeszcze wytrzymać 2 tygodnie. Dla poprawy humoru, dzisiejsza sytuacja ze sklepu: Ekspedientka patrząc na mój brzuch: - O dziewczynka będzie? - Tak - odpowiedzialam. - Nie pomylilam się , widać, zabrala mamie calą urodę - wypalila ekspedientka. - Oj chyba nie calą- probowalam oponować. - Pani się nie martwi wróci , kiedyś- dodala sprzedawczyni. I to wszystko po tym jak spędzilam prawie godzinę w lazience próbując ulożyć sobie wloski, pierwszy raz od dwóch tygodni zrobilam sobie makijaż, wszystko po to by poczuć się troszkę lepiej, i masz babo klops. Na szczęście moj malż docenil moje starania - chociaż tyle.
-
Moje największe gratulacje, aż mi się lezki zakręcily w oczkach, moja malutka musi wytrzymać jeszcze w brzuszku chociaż 2 tygodnie , potem droga otwarta, powiem wam , że nie mogę poradzić sobie ze zmęczeniem, poprostu padam. Co do zwiastunów porodu , to dziewczyny w szpitalu, też faktycznie slabiej czuly ruchy, i mialy taki apetyt , ktorego nie mogly opanować, szczegolnie na węglowodany, a brzuszek mialy tak spięty jak balon, ktory ma zaraz pęknąć, a nie które bez żadnych objawów, więć nie ma reguly. U mnie wsystko może potoczyć się blyskawicznie, bo mala glówkę ma bardzo przypartą do wchodu miednicy, szyjka skrócona i rozwarcie też już jest, ale ja niestey będę miala cc pozdrawiam wszystkie oczekujące i mamuśki rownież pa
-
Wlaśnie wrócilam ze szpitala, niestety zagrażal mi poród przedwczesny, przy okazji moje serce dalo mi w kość znowu jestem na lekach, nic fajnego. Decyzja o cesare już zapadla, 3 marca będę wiedzieć coś więcej , widzialam wiele i slyszalam wiele i jestem spanikowana, jestem ogromnie ciekawa co tam u was pewnie juz są jakieś maluszki, zaczynam czytanie wstecz, ale tego jest tyle , że zajmie mi pewnie kilka dni, na szczęście z Alutką wszystko w porządku, teraz ciągle sprawdzam czy się porusza lapie schizy pa
-
Maja i Tosia Mnie czop przy pierwszej ciąży wypadl w dniu porodu, potem byly już tylko skurcze ,więć trzymam kciuki, ja dalej leże
-
Melduję się na wagarach Dzisiaj glownie odpoczywam, a to wszystko przez skurcze i już sama nie wiem , czy to są te przepowiadające , czy nie. W niedzielę chcialam jechać już do szpitala, ale po podwijnej dawce nospy zasnęlam, obudzilam się o 3 znow z bólami jak na miesiączkę , promieniują do krzyża, dlatego odpoczywam. Ala moja malutka za to wczoraj chciala sprawdzić czy da się wyjść przez skórę, ale niech tak robi wtedy jestem spokojniejsza, dziś jest znowu mniej aktywna, wkrotce wizyta u lekarza dowiem się co i jak , może wtedy nie będę miala schiz. Majai Tosia Ja też chcialabym już znać datę porodu, może latwiej byloby sie zmobilizować do pracy Nati 22 Czyżby znowu klopoty z netem? Aha dziewczyny nie mogę się najeść, ciągle jestem glodna ratunku!!!!
-
Cześć dziewczyny Jestem po wczorajszym usg, mala ma się dobrze waży prawie 2100 i do terminu porodu powinna osiągnąć wagę 3400, podczas badania lekarz stwierdzil u niej delikatną bradykardię, to znaczy, że serduszko trochę za wolno bije , no i teraz się denerwuję, bo Moja malutka ostatnio jest bardzo malo aktywna, czasami mam wrażenie jakby mnie tylko muskala, a ja jestem na nospie też nie mam sily i wkurzam się, że niw wszystko mam jeszcze gotowe dla niej, ale naprawdę nie mam sily, aha na usg doktor zapytal się mnie widzi Pani te jasne kreseczki to są wlosy malutkiej i zmierzyl dlugość jej stópki, calkiem pokaźna bo miala 7 cm, tak się o nią boję, nie wiem czy jechac na ostry dyżur na ktg czy jeszcze zaczekać do konca dnia może się obudzi. Ale mam dola ratunku, niradzę sobie, w dodatku malż, ma dalej zwolnienie, a potam ferie, więc czeka nas kolejne 3 tygodnie razem 24 godziny na dobę ciekawe, czy się nie pozabijamy?
-
Hej Kochane U mnie pogrom, mój malż ma anginę ropną, leży w pokoju u malej i nawet oddychać nie ma sily, żal mi go strasznie. Moja mama jakmnie dzisiaj zobaczyla, to stwierdzila, że strasznie ielki brzuszek mi się zrobil. No do malych nie należy, ale ze starszą córą byl jeszcze większy, wtedy porobily mi się rozstępy, teraz jeszce nowych nie widzialam. Kiedyś córa zapytala się mnie dlaczego mam taki pomarszczony brzuch, bo zostala taka pomarszczona skóra, ale w zadnym wypadku nie żaluję. Kupilam dzisiaj torbę do szpitala, i na razie schowalam ją do szafy. Mnie też ostatnio dokuczaly bóle brzucha jak na miesiączkę więc na razie jestem na nospie. Mój ginekolog mówil mi, że nie ma sensu brać nospy z doskoku, jak się weźmie, to trzeba kilka dni kontynuować. MajaiTosia - ja kupilam wlaśnie ten przewijak, przesylka byla szybka, zlożenie niezbyt trudne, wykonanie jak na tę cenę ok, na razie stoi u córy i sluży jako pólka, w piątek wybieram się na usg dam wam znać co i jak.Aha Sirusho, czekamy na kazdy sygnal, pozdrawiam was serdecznie
-
Ratunku, puchnę, jak ta ciotka z Harrego Pottera, co się zrobila jak balon i wyfrunęla przez okno. Dzisiaj bardzo źle się czuję, zaslablam w sklepie, i co mi się rzadko zdaża spalam popoludniu. Tak jak mówilam, bylam dzisiaj w hurtowni dokupić ostatnie rzeczy, ceny takie jak na allegro, kupilam wanienkę na stojaku, materc do lożeczka, i pościel dla malutkiej, to już takie ostatnie zakupy. Witam Wszystkie Nowe Marcóweczki, a za starymi wprost przepadam, u mnie jeśli chodzi o malża, to wszystko ok kiedy tylko wyrażę swoje chęci, ale u mnie spadek taki, że lepiej nie mówić. Mala rozpycha mi się pod żebrami ból niesamowity, nawet siedzieć nie mam za specjalnie jak, czuję się jak wielka kulka. Chcialam wam podpowiedzieć, pewien pomysl może ktoś skorzysta, jak miala urodzić się moja pierwsza córcia zaczęlam prowadzić jej pamiętnik, nie piszę w nim codziennie, czasami nie zaglądam przez wiele miesięcy, zapisuję tylko najważniejsze wydarzenia, zabawne zachowania , powiedzonka, moje uczucia do niej, robię to w takim zwyklym zeszycie, dziś taki kupilam Alutce, stwierdzilam, że czas zacząć troszkę opowiedzieć jak to na nią czekamy......... papatki idę leżeć dzisiaj z prasowania nici, a moje lóżeczko dalej u siostry.
-
Ja też czytając myślalam , że to już a więc dolączam do grona wrobionych, aż mi dech zaparlo haha
-
Hej dziewczyny U mnie dzisiaj też pomidorówka i racuchy, których już oczywiście podjadlam bo nie moglam się powstrzymać. Mam klopot nie śpię calymi nocami, przez te biodra, poduszka nie pomaga, zmiana lóżka też nie, a bolą nie do wytrzymania. Moja Alutka, potrafi calkiem nieźle kopnąć aż mi się lzy zakręcą, choć ostatnio miala taki dzień, że nie bylo żadnego ruchu, aż mialam schizy. Ja nie mogę spakować torby, bo jej nie mam, ale wlaśnie wczoraj przyszla moja piżamka do szpitala oczywiście zakupiona na allegro i oczywiście w rozmiarach XL, w sobotę wybieram się do hurtowni po ostatnie braki dla malej wnienka, materac, a może coś jeszcze wypatrzę, zmykam na pomidorówkę, oczywiście z świderkami
-
Ja wam powiem jak to jest u mnie, nigdy od nikogo nie wzięlam pieniędzy za żadną pomoc, żadna z moich koleżanek też nie bierze pieniędzy od pacjentów, uważam to za nie moralne, dlatego i ja nigdy nie dam nikomu za coś co mi się należy. Tak myślalam do czasu, gdy okazalo się że życie mojego dziecka jest zagrożone zaplacilabym wtedy nawet Pani z ekip sprzątających gdyby tylko mogla pomóc. Co do kwiatów i slodyczy, są mile widziane, tylko u nas nie ma znaczenia kto je dostaje , bo zawsze idą do wspolnej szafki, ja sama zawsze coś zostawiam ot tak w podzięce, jeśli jestem zadowolona , to chcę choć w jakiś spsob się odwdzięczyć, ale nie uważam tego za swoj obowiązek ani nikogo innego, niekiedy wiele więcej radości mam ze zwyklego dziękuję i dowidzenia , nie będę oplacać swojej polożnej, choć wiele niedobrego naczytalam się o swoim szpitalu, nie chyba że............................................................... ale o tym wole nie myśleć. Nie dziwcie mi się, że czasami zadaję trywialne pytania, jak każda z was jestem poprostu kobietką w ciąży, która ma wiele pytań i wątpliwości, bo szewcbez butow chodzi.....
-
Ja mam jeszcze do was pytanko, jak to jest z tym macierzyńskim, czy przed porodem jestem zoobligowana, żeby na niego iść, czy mogę być do konca na zwolnieniu lekarskim, czy zaklad pracy może mnie zmusić? Mnie osobiście szkoda tych dwóch tygodni przed wolalabym je zachować na potem , możecie mi to wyjaśnić?
-
Nati a już się zastanawialam gdzie się podziewasz? Ja niestety tylko poczytuję dopadlo mnie po raz kolejny przeziębienie, więć leżę i na nic nie mam sily, a bylo tyle planów. Moja starsza corcia biegnie wczoraj do mnie z krzykiem - Mamo Mamo znalazlam zdjęcie! -Jakie zdjęcie - pytam. - No to na , którym jesteś jeszcze chuda. Malż zacząl się śmiać, mala też, tylko mnie lza zakręcila się w oku, zdjęcie bylo sprzed 9 lat , gdy się poznaliśmy nad morzem, tak to bywa chwilo trwaj, więc staram się cieszyć o ile to możliwe tym brzucholem, bo więcej dzieci nie planuję i może to ostatni raz?
-
Ja dzisiaj na obiad podaję pieczarkową i leniwe, a na jutro schab gotowany z sosem chrzanowy, przepisy oczywiście z internetu, bo szukalam pomyslów
-
Witam was o poranku, choć za oknami jeszcze ciemno. Znowu nie mogę dospać ale dziś to z powodu bólu bioder okropieństwo, soedzieć też za specjalnie nie mogę, może troszkę umęczę oczka komputerem i wturlam się jeszcze do lóżeczka. Ostatnio bylam w pracy i większość stwierdzla, że ladnie wyglądam i tak pięknie przybralam na wadze i buzia się zaokrąglila, ojoj wpędzili mnie w dola, bo ja nie umiem upilnować tej wagi. Już teraz mam 12 na plusie , choć jest lepiej, niż przy pierwszej ciąży tam mialam 25 na plusie, ale waga to od zawsze moj kompleks. Dziewczyny szukam pomyslu na niedzielny obiadek?
-
Mój mąż byl ze mną przy pierwszym porodzie, wychodzil za drzwi tylko podczas badania wewnętrznego, bo to ja czulam się slrępowana. Jego obecnośc byla dla mnie bardzo ważna, nawet wtedy gdy kazalam mu siedzieć pod ścianą i nawet nie oddychać, on twierdzi, że nigdy nie zapomni tego jak zobaczyl malą glówkę, i do tej pory się chwali ,że to on widzial ją pierwszą. Jak zabrali malą to poszedl za nimi, a potem trzymal ją trzy godziny na rękach, bo ja zasnęlam a on bal się ją odlożyć nawet na moment. Teraz trochę żalujemy , że będzię cc. Ja się troszkę podziębilam, więc dzisiaj spędzam dzien w lóżeczku, mojeje malej Alutce zmienily się godziny buszowania u mnie w brzuszku, robi to tak najczęściej kolo 4-5 rano, mam nadzieję, że jej tak nie zostanie. Ja badania na hbs i hcv powtorzylam, jeszcze raz idę zrobić toxo, aha mam pytanko, robilam test obciążenia glukozą ale 75 g po 2 h wyszlo mi 136, czytalam w necie , że norma jest do 140, ale na druczku z laboratorium jest napisane norma od 70 - 105, tak mi się wydaję, że jest to narmo dla poziomu glikemii na czczo, ale już zglupialam, może ktoraś z as będzie wiedziala, bo nie wiem, czy dzwonić do gina