Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Smurfetka-500

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Smurfetka-500

  1. Witajcie kobitki Zajrzałam na he - buty sliczne. Ja mam ochotę na te: http://www.allegro.pl/item589611574_piekne_czulenka_zebra_rozm_39.html Oczywiście nosiłabym je jako jedyny element stroju w ten wzór
  2. Dieta proteinowa wg. książki \"Nie potrafię schudnąć\" Pierre Dunkana. 4 etapy. Pierwszy - same białka - liczba dni dowolna, nie dłużej niż 10. Najlepiej 5 dni. Drugi - białka + warzywa - taka sama ilość dni jak 1 etap. Trzeci - wprowadza sie nowe produkty (np. owoc, ciemne pieczywo) - długość dowolna. Czwarty - normalne zywienie do końca zycia. Ilośc pozywienia, godziny, sa dowolne byle tylko trzymać się wskazanych produktów. Mi pasuje bo nie przepadam za warzywami, poza tym jedząc duzo białka nie traci sie masy mięśniowej, tylko spala tkanke tłuszczową. Dopiero zaczęłam I etap kilka dni temu, za jakis tydzien będe potrfiła powiedzieć coś konkretnie o efektach, na razie około 2-3 kg mniej i luźniej w spodniach.
  3. Z dwojga złego tez bym wolała ten nordic walking niż np. bieganie, chyba mniej męczące, ale jednak nie skusze się ani na to ani na żaden inny sport. jednak kanapowiec ze mnie :P Na razie to zaczęłam chociaż rewelacyjną dietę, chyba w końcu cos dla mnie. Mój starszy syn rzucił szkołę dzienną, będzie pracować i uczyc sie zaocznie.
  4. Z kotem nic nowego, czekamy do połowy kwietnia żeby go odebrać, w weekend jedziemy go odwiedzić, zobaczyć jak rosnie. Fotki juz tylko na he bo zlikwidowałam w końcu konto na nk. Juz dawno chciałam to zrobić.
  5. I ja dołączam do życzeń. Spóźnione ale..... lepiej późno niż wcale :P
  6. Czytałam. Ja chyba będę \"normalną\" teściową, może dlatego że nie jestem typowa \"matką-polką\" trzęsącą sie nad synusiami i dogadzającą im we wszystkim. Nie wtrącam się ale mówię swoje zdanie, szczególnie że starszy się radzi mnie i m. i z nami szczerze rozmawia o swoich sprawach. Wrócił do byłej dziewczyny. Zaczął chodzic z jej koleżanką i ona jak się dowiedziała to nagle poczuła jak bardzo go kocha i jak jej zależy bo zobaczyła że może go na dobre stracić - to jej wersja - dziwne to trochę, ale jego wybór - oby drugi raz się nie sparzył. Szkoda mi teraz tej drugiej - tylko nadziei jej narobił.
  7. O nie! Tylko nie stepper, bieganie i tym podobne. Stepper grzecznie sobie stoi pod biurkiem i nie był używany od ponad roku, wcześniej też tylko sporadycznie. Coraz bardziej nie cierpię żadnej formy ruchu. Tylko spacerować mogę tylko jakieś wygodne buty ale nie sportowe muszę zakupić bo mam wszystkie na obcasach.
  8. A ja własnie z powodu spacerów nie mam psa, to jednak obowiązek a nie zawsze jest czas i ochota. Można mieć jedno i drugie, podobno dorosły pies nie zrobi krzywdy małemu kociaczkowi i się przyzwyczaja, gorzej odwrotnie.
  9. 3 miesiące. około 20.04, ale mam nadzieję że na wielkanoc już go nam dadzą. 1961 Buty pod samo kolano, z mojego rozmiaru został tylko ten kolor ale na żywo jest bardziej spokojny przytłumiony. Padł nam dzisiaj system w którym pracuję i nudze sie dzisiaj strasznie a dzisiaj siedzę dłużej.
  10. Posłałam na @ fotki butów i kociaka
  11. Jesteśmy w trakcie wymyślania imienia bo te z rodowodu niezbyt się nadają. Mrówka dobrze że wrociłaś. Ty zakładasz gg a ja zlikwidowałam całkowicie :O
  12. Ja tam sie niczego nie boję, weekend jak zawsze miałam bardzo ograniczony dostep do neta. W sobotę impreza syna, pół niedzieli potem spali. My natomiast zajmowaliśmy sie głównie kotami, a raczej szukaniem kociego dziecka dla nas, no i znaleźliśmy 2 cudne rude kociaczki 5 tygodniowe, jeden z nich będzie naszym dzieckiem. Nie moge sie doczekać. Dziewczyny wracajcie.
  13. Ja lubię też psy ale z powodu obowiązków, spacerów wole zdecydowanie w domu koty, najlepiej 2. Co do psów uwielbiam golden retriver - te najjaśniejsze. Głowa mi dzisiaj pęka, pilismy wczoraj Ciociosan, była też drobna \"burza\" ale na szczęście już mineło a zawsze po takiej burzy jest jeszcze większe słońce, przynajmniej u mnie.
  14. Posłałam fotki. Teraz to naprawdę biorę się za robotę.
  15. Moje kg mają się dobrze, minus 3 i na razie jest OK. Rudy Maine Coone, chłopczyk.
  16. Eeeeee ostatnio już nie takie zmiany, od 4 miesięcy to samo, ale.... w sobotę stało sie to, o czym pisałam na @. oczywiście nie będziemy sie z tym spieszyć. Na razie planujemy dziecko.... kocie dziecko oczywiście. Już wybrane! Być może nawet juz urodzone, w weekend jedziemy oglądać kocięta i jak nam sie spodoba któres to sobie zaklepiemy. Pośle fotki przy okazji. Miłego dnia! Mam mnóstwo pracy dzisiaj.
  17. Co!!!!!!! przez 2 dni nikt sie tu nie odezwał!!!!! U mnie sporo sie w weekend wydarzyło, same pozytywy. Dziewczyny co z wami??
  18. Do \"pytania\" przecież Mała i Tetka sobie wszystko wyjasniły, nie mają do siebie żalu i obie juz pisały po tamtej aferze, po co to nadal rozstrząsać? Ide na zakupy. Miłego weekendu.
  19. My wszyscy w domu lubimy kluchy i nawet blisko mam Lidla, spróbuję. Ja dzisiaj też po pracy do moich ukochanych Hal, dzisiaj to juz na pewno kupię sobie te upatrzone kozaczki jak będą - no i pewną niespodziankę która się spodoba m. też. Biore sie za robotę. Miłego dnia.
  20. Witam. 1961 ja kiedys kilka lat nie jadłam mięsa ale skusiły mnie gołąbki czy cos w tym stylu i zaczęłam znowu, ale teraz jadam w zasadzie tylko drób i ryby i to rzadko. Mój syn oficjalnie rozstał sie wczoraj z dziewczyną przez gg, ale oznajmił nam to z usmiechem na twarzy a 3 dziewczyny czekają już do niego w kolejce, m.in. koleżanka byłej. ten to ma branie hihi :D A tak sie martwiłam że cierpiał, na szczęście tylko kilka dni. Na studniówkę jednak razem idą jako kolega-kolezanka w sumie to rozstali się bez gniewu. U mnie nadal sielanka i to coraz większa.
  21. Ktoś obchodził wczoraj jakieś sświęto? Coś mnie ominęło?
  22. Dzięki dziewczyny. Tyle roboty mnie czeka a wszystko mam zablokowane, na dzień dzisiejszy siedziałam na Allegro i byłam na plotkach, a potem wszystko na raz będę musiała robić.... :(
  23. Witam po baaaaardzo udanym weekendzie W sobotę nieźle się ubawiłam u znajomych m. Niedziela sielankowo, jak zawsze zresztą, no i z moim synem juz wszystko dobrze. Po 2-3 dniach mu stres minął - długo sie nie przejmował - moja krew :P Wczoraj był na randce z nową dziewczyną. I tak nic z tego nie bedzie bo za młoda ale chociaż nie siedzi w domu i nie stresuje się - tamto jeszcze w zawieszeniu do 20.02. No i .... postanowilismy z m. zamieszkać razem :D bardzo się cieszę bo chcę tego. Pomału stopniowo zaczyna zwozić rzeczy. Miłego dnia
  24. Pukupuku ślub niczego nie gwarantuje, są przecież rozwody. U mnie za wcześnie na ślub, ale m. często o tym mówi, jest kawalerem i stwierdził że wypadałoby miec choć 1 zonę :P a nie umrzeć jako stary kawaler hihi. Mnie tam wszystko jedno, 2 mężów już miałm ale nie wykluczam tego, nie traktuje ślubu jako czegoś nieodwracalnego.
×