Zelka_86
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Zelka_86
-
Koteczek pytanie głównie do Ciebie, bo wiem,że masz nie swoje pazurki:) Mam żele zrobione chyba na "szablonie" (tylko końcówki są przyklejone). Wygląda to beznadziejnie, bo linia uśmiechu jest za nisko i takie brzydkie łopaty wyszły. Czy ja teraz mogę sobie na tym normalnego frencha namalować, tylko po prostu wyżej podjadę różem? Będzie się mi to trzymać? Słyszałam,że można myć tylko bezacetonowym zmywaczem, ale jak kupię zwykły i piszę "bez acetonu" to i tak śmierdzi acetonem. Jest jakiś który możesz polecić? POMOCY!!!:P
-
Alidżi dla mnie striptiz to totalny obciach i na szczęście dziewczyny o tym nie pomyślały..Bleee obleśni ci "faceci":P
-
Ja też chyba muszę się pokazać ginowi w okularach;) Najważniejsze, że jednak wróciłam do nich;) A jeszcze pożałuję, że wdał się w to wrobić, bo dostałam m.in. wałek na niego z fajnym wierszykiem:) i koszulę nocną z napisem \"A. dziś nie boli mnie głowa, ale seksu i tak nie będzie\" hehehe. Do tego jeszcze wielgachne różowe majty i czarne antygwałty:D Oczywiście dostałam też coś seksownego na noc poślubną. Była u mnie kobitka, zrobiła pazurki żelowe.. Z przykrością stwierdzam, że nie wyszło jej za pięknie:/
-
No fajna sprawa, ale w pierwszym odruchu chciałam ich pozabijać. Jestem człowiekiem, który ma wszystko poukładane i nie lubię niespodzianek. Choćby były najmilsze.
-
Hej Dziewczyny:) Ale wczoraj miałam niespodziankę:) Druhna z kumpelami zrobiły mi wieczór panieński:)! Dostałam fajne śmieszne prezenty i w końcu pogadałam sobie z babami z uczelni:) Najlepsze było to, że brał w tym udział mój A., tzn w podstępie:) Dziewczyny mu podały, termin, miejsce i powiedziały, żeby mnie zaprosił \"na kolację\" i zawiózł do nich. Pomysł był super, bo wtedy bym się niczego nie domyśliła, ale oczywiście A. stwierdził, że to będzie niewiarygodne i powiedział, że mam z nim skoczyć na miasto, bo musi coś załatwić (nie-stety nie umie kłamać i wiedziałam, że coś kręci). Więc ja jakaś padnięta po całym dniu, ledwo pomalowana, w takim niewyjściowym golfie wylądowałam na swoim panieńskim:P Wkurzona jak nie wiem. Pierwsze co zrobiłam jak się zorientowałam, to walnęłam a torebką w plecy, odwróciłam się i po prostu wyszłam, zostawiając całe oniemiałe towarzystwo.Oczywiście druhna i A wybiegli mnie zatrzymać, pogadałam z nimi, opieprzyłam A, uspokoiłam się i wróciłam na miejsce:P W międzyczasie A dał mi kasę, bo wiedział, że jestem bez grosza. Powiedziałam,że od niego nic nie chcę. Potem mi napisał w smsie, że może po mnie potem przyjechać, ale w kurtce mam pieniądze na taksówkę. Bawiłam się świetnie, kupa śmiechu:) Ech, emocji było co nie miara, ale nigdy mu nie wybaczę, że w takim stanie trafiłam na swój panieński;)
-
50 za bukiet to nie jest tanio. Nie w osiedlowej byle jakiej kwiaciarni. Na kościelny wiadomo, że bukiety są większe, z droższych kwiatów itd. ale za takie gówienko dać 50zł, chyba mnie porąbało:P A jak mi się nie będzie podobać, to chyba zabiję tą florystkę;) Niestety jak zrobiło się ciepło to i mnie zaczęło ciągnąć do papierosów, ale nie dam się:) Iwoneczka i inne Lublinianki - znalazłam sklep z fajnymi ubraniami nadającymi się na ciążę:D Jest taki outlet \"to next\" na kameralnej w Orfeuszu, koło vabbi na Zana i w tesco na Orkana. Fajne ciuchy, tanio i sporo dużych rozmiarów, albo fasonów odcinanych pod biustem:) Kupiłam sobie fajny żakiecik na ślub, bo ma być zimno w piątek za 59,- a jest śliczny:)
-
Co do magnezu to najlepszy jest w witaminąB6, bo wtedy się lepiej przyswaja. Mierzyłam w mnie w sklepie tą brązową sukienkę... Tragedia. Jak ciotka własnej ciotki. Długość totalnie nie moja, bo sporo za kolano. Jakoś tak brzydko się układała. Tu opinała, tam zjeżdżała, okropność. Polecam pochodzić po normalnych sklepach, bo w tych ciążowych rzadko można coś fajnego upolować.
-
Hello! Ja wczoraj ołaziłam się jak głupia:P Ale kupiłam sobie wygodne balerinki i czarne lakierowane butki na małym obcasiku. Dzidziusiowi kupiłam butelkę, nożyczki i szczoteczkę. Pomogłam mamie wybrać dla nas prezent;) i ojcu koszulę na nasz ślub. Byłam w kwiaciarni zamówić kwiaty na ślub - 50zł za durny mały bukiecik, myślałam, że mnie szlag trafi.. Przeginają trochę z tymi cenami. Jutro przychodzi do mnie manikiurzystka - mam nadzieję, że mi ten żel nie odpadnie:P Wieczoru panieńskiego jak nie miałam, tak nie mam;) Matko jeszcze 3 dni i koniec wolności:P
-
Ja prałam w Loveli. Zapach świeżości? Te proszki dla dzieci w ogóle nie zostawiają zapachu, a jak się proszek powącha to bardziej śmierdzi niż pachnie:P Też zrobiłam to wcześniej, bo wiem, że jeszcze mi dojdzie pare rzeczy do prania i prasowania, a już wtedy kręgosłup odmawiał posłuszeństwa po prasowaniu. U mnie dziś piękne słoneczko, ale zimno:/ Waga znów ta sama. Może tamto wahnięcie takie chwilowe było. W brzuszku ciągle mam 93cm, tylko rozłożone inaczej. Wydaje mi się, że dzidziuś leży poziomo, bo takie śmieszne jajko mam zamiast brzucha;) I jak kopie to zazwyczaj po lewej stronie tak lekko poniżej/powyżej pępka, sporadycznie gdzieś w głąb w dół. Idę się szykować, bo jedziemy na zakupki z mamą. Wczoraj wylądowałam z bratem na izbie, bo okazało się, że ma kamicę nerkową prawej nerki i ktoś musiał prowadzić. Dziecko mi dawało popalić podczas tego czekania na izbie:) Miłego dzionka Brzuchacze!
-
Sympatyczna, to ja jestem w tych 20%:) Słyszałam już o tym wcześniej, lizać i ssać nie próbowałam. Zadziwiły mnie kaczki:) Otwiera się poprawnie, nie wiem w czym problem
-
Martusia dobre skojarzenie hahahaha:D
-
Dżizas jakie brzydactwo, okropny ten wózek...:P Parapetówka się udała:) Nie padało, a i dziś ładnie, choć trochę chłodno. Dostaliśmy fajne prezenty, goście pojedli, popili, pochwalili brzuszek;), wyszli zadowoleni:) A ja właśnie spaliłam sobie obiad:P Kuchnia pełna dymu. Idę do sklepu po coś bo wszystko zamrożone, a ja głodna:P
-
Pojawię się jutro późną porą pewnie, bo dziś robimy parapetówkę, właśnie muzyczkę nagrywam, przyjeżdża po mnie A. Posprzątam trochę i czekamy na gości:) Mam nadzieję, że pogoda nam nie przeszkodzi w grillu:D Ten program na dwójce super był:) Papatuchy!
-
Hej! Ja się obudziłam przed 7 na sikanie, ale jeszcze sobie poleżałam, bo zmęczona byłam wczoraj. Iwoneczka, ale słodzizna z tego Twojego maleństwa:)
-
hahaah tak, siedzi w szyjce, dokładniej w gardle:D
-
Zazdroszczę Wam tego 3d.. Chyba też pójdę;) jak kasę skombinuję:) Pikle umarłam..ze śmiechu:D A pomarańczowe guuupie to. Dobrze, że Jasiek został Jaśkiem. U mnie wieczorne szaleństwo od godziny.. Kiedy to małe cholerstwo się zmęczy?;P Poza tym ledwo żywa jestem, bo cały dzień na nogach w kuchni - parapetówki mi się zachciało:/ Ale jutro tylko ogarnę z grubsza mieszkanko, bo i tak po remoncie i Świętach czysto w miarę. Znając gości oglądających pierwszy raz to mi w każdy kąt niestety wlezą:P
-
Fajne to Wasze maleństwo:) Słodka jest. Ciuszki też bardzo ładne:) No i reszta jakie brzuszyska okazałe:D Będziemy teraz rosnąć duże okrąglutkie:) Nie wiem czy wspólny album to dobry pomysł. Dla mnie kwarantanna i skrzynka to chyba najlepsze wyjście.
-
Dziękuję Koteczku:) Na pewno mi się to przyda:) i nie tylko mi:)
-
Hello! Miałam awarie neta, na szczęście już usunęli:) Stuknęła mi połówka:) Ja dziś kupiłam sobie karmi malinowe:D Normalnie chyba bym nie wypiła, ale teraz mniaaaamniuśne:D Mam prośbę do doświadczonych mamusiek. Może którejś się będzie chciało i zrobi listę potrzebnych rzeczy dla dziecka. Ja pewnie zapomnę o połowie pierdół, a tak to bym sobie wykreślała:) Tylko najlepiej na skrzynkę, żeby forum nie zaśmiecać. Byłabym bardzo wdzięczna:) Mój A. twierdzi, że mamy kupę czasu i jeszcze zdążymy to kupić, ale ja się boję, że po prostu z kasą nie wyrobimy. Muszę go wyciągnąć siłą na zakupy:) Tupa gratuluję:) Ja mam wizytę 27.04 i pewnie wtedy się dowiem Dżizas ślub za 8 dni a ja wyglądam jak strach na wróble - dziś fryzjerka przychodzi położyć mi kolor na łeb:)
-
Całe 62kg:) Przed ciążą 66kg, więc nadal na minusie, ale już mniej:)
-
Zatrzyma sie sama, ale nie radzę odstawiać gwałtownie, bo się skręcisz z bólu dziewczyno:) Najlepiej podpytać w poradni laktacyjnej. Aaaaaa kurcze.. Najnowsze nowiny - przytyłam w końcu!!!!:D 1,5 kg no to teraz mam pewność, że jestem w ciąży;) Spadam na śniadanko, bo dzidzia szaleje..
-
Ja też dzidkę do fotelika wpakuję - jeszcze go nie mam, ale kupimy na pewno. Nie chciałabym, żeby coś się stało takiemu maleństwu. Tak Koteczek, mógłby, ale po co? Ja zamierzam mniej więcej do 3 roku życia pakować dziecko do łóżeczka, potem kupię normalne łóżko. Poza tym mamy się mniej więcej w tym czasie przenosić na strych, więc to będzie dobra okazja na usamodzielnienie się i aklimatyzację w swoim własnym pokoiku:) Pościel est śliczna, nie raz ją oglądałam. Ale kupie, bo obiecałam A. że on też będzie miał wkład w wyprawkę i pościel, rożek i parę innych rzeczy sceduję na niego - oczywiście pod moją kontrolą;)
-
Półki nas stołem, którą mój Luby miał zamówić i ciągle zapomina i oświetlenia pod tą półką - wystaje kabel ze ściany i średnio to wygląda;). Poza tym paru sprzętów małego agd nam brakuje, ale już się w kuchni da żyć, w sypialni też, łazienka od początku była ok - tylko jeszcze szafkę muszę kupić, bo się razem nie pomieścimy - salon wygląda średnio i pewnie do listopada tak będzie, bo skończyły nam się fundusze. A. zostawił kasę na telewizor i pewnie niedługo kupimy, bo on podobno nie może żyć bez tv:P A przecież u teściów nie będzie siedział, żeby sobie pooglądać. Ze strychu "ściągnęłam" dużą komodę dla dzidki, włożyłam już tam pudełka z ciuszkami, śliniaczkami itp. Firanki do salonu zamówiłam, siedzieć mamy na czym - damy radę:) I tak mamy bardzo dużo jak na początkujące małżeństwo w tym wieku:)
-
Alidżi ładne łóżeczko. Też uważam, że warto było:) Ja dziś kupiłam oświetlenie do kuchni = kuchnia zakończona w 90% Chciałam wyciągnąć A. do sklepu z akcesoriami dziecięcymi, ale mało czasu mieliśmy. Obiecał, że kiedyś pojedziemy. Oglądał ostatnio tvn turbo i był program o gadżetach - mówili o wózkach dla dzieci. Hhehe jaki był przejęty jak mi opowiadał o funkcjach:) Ja spokojnie wysłuchałam i skwitowałam jego słowotok \"Wiesz Kocie, teraz prawie wszystkie wózki to mają\" Był w szoku:D Kamila cieszę się, że wszystko na dobrej drodze:)
-
http://www.rampers.pl/index.php Zapraszam do sklepu internetowego:) Albo i realnego. Jest w kilku miejscowościach, radzę poszukać w pobliżu, bo jest tanio i wszystko w jednym miejscu. No i mają fajne promocje:)