

lawerka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
A pryszcze też uwielbiam...Nawet jak ich nie ma to zawsze jakiś wągierek, jeen, drugi... Gugajnaa, jeszcze 2 tyg gipsu. Jakis amator lekarz mnie dopadł bo wystrczyłaby szyna a tu od razu beton?
-
Nie współczuj Rozza, bo to bardzo ciekawe co piszesz. Poprostu wydaje mi się, że sprawy typu urynoterapia to jest swego rodzaju efekt placebo. Jeśli ktoś ma wystrczająco dużo wiary i przekonania to się kostką cukru wyleczy, i są takie przypadki. A jak ktoś komuś wmówi, że go mocz wyleczy to też to da się zrobić. I na tym to bazuje. Na przekonaniu. Ja czuję sie dobrze fizycznie, jak psychice wszystko pasuje. A jak czytałam Twoje posty, to było widać, że jednak częściej czułaś się źle niż dobrze. Wiem, że odtruwający się organizm boli (miewało się kaca hi ) i to raczej normalne, ale to zawsze tak ma być? Dalej uważam, że lwa sałatą nie nakarmi :) I będę Cię bardzo podziwiała, jeżeli po najedzeniu się tymi paskudnymi pysznościami wrócisz do owoców. A teraz z innej, dietetycznej beczki :) Tak sobie błądzę po internecie znudzona (he, ktoś zmywa, ktoś prasuje a ja siedzę) i w temacie odchudzania to już nic nowego nie piszą ale w temacie utrzymania wagi \"genialna\" porada: iść do sklepu i kupić sobie taką miseczkę z której jedzą małe dzieci (czyli talerz ani płytki ani głęboki) i jeść i sniadania i obiady i kolacje w takiej ilości żeby to się w tym talerzyku zmieściło. Wychodzi ok 200 ml. I oto przepis na sukces he he :) 35 min :) Coraz lepiej mi idzie.
-
Cześć Dziewczyny, Długo nie pisałam ale miałam mały wypadek no i prawa reka w gipsie razem z paluszkami a pisanie jedna reką i to lewą to straszna mordęga. Ale chyba nie tęskniłyście...? ;) Jak dzisiaj przeczytałam Rozza co robisz to godzine będę pisała ale napiszę.A czytałam wszystko na bieżąco. Może zacznę od tego, że pytałam Cię kiedyś kim był Małachow prywatnie, czy wiesz? A pytałam, bo czytałam w angielskiej gazecie, że ten człowiek napisał bardzo dużo książek na różne tematy (urynoterapia??????) ale sam nigdy niczego nie stosował. Ja nie wiem czy to prawda czy tylko ktoś próbował go oczernić ale się mocno zdziwiłam, że przecież ludzie żyją według jego rad a tu masz...Kaszpirowski. Wydaje mi się, że nie mozna żyć cały czas kaszą i owocami, niestety ale człowiek to \"zwierzę\" wszystkożerne i niejedzenie miesą z szacunku do zwierząt to piekna sprawa ale robienie z niego trucizny to przesada. Jesz owoce i kaszę a gdzie składniki zawarte w mięsku chociażby żelazo? Wcinasz buraki ćwikłowe? Musiałabyś niezłe gotowanie odstawiać, żeby to wszystko nadgonić, może stąd ten atak na niezdrowe jedzenie, brakowało Ci kilku \"rzeczy\" w organiźmie. Po owocach nie byłaś opuchnieta bo owoce nie zawierają soli a to zazwyczaj jej nadmiar (a sól jest teraz wszedzie...) powoduje opuchniecia i worki. Może kup jakąś herbatkę moczopedną i spróbuj. Wiem, że ludzie odchudzający się tez rzucają się czasami na jedzenie np ja (heh....) ale tutaj o głód chodzi a Ty jednak jak jadłaś kaszę to michę :) Tylko się na mnie Rozza nie obraź :):):):) Sama siedząc teraz na tyłku i niewiele robiąc wróciłam sobie do 78 kg ale też \"osładzałam\" trochę życie.. Pisałam 40 min....Uf....
-
Rozza, napisz kim Małachow jest/był prywatnie. Lekarzem? Jestem ciekawa :)
-
Nowe znaczenie słowa sadomasochista: osoba na diecie gotująca kluski śląskie ze skwareczkami dla rodziny..... Myślałam, że zjem garnek po tych kluskach :)
-
Gugajnaa, nawet nie wspomę ile kasy zostało w sklepie żeby się zaopatrzyć na cały tydzień tej diety... Chyba wrócę do \"starych\" metod. Ale najedzona jestem, nie powiem :):):)
-
Gugajnaa, napisz mi proszę czy próbowałaś tej diety którą mi przysłałaś? Ja staram sie trzymać jadłospisu od 4 dni ale waga poszła lekko w górę.... Fakt, tam jest tyle pożywnego jedzenia, że czasami wydaje mi się, że za dużo....
-
No i masz spokojną głowę bo ani od Ciebie ani od Gugajny hasło nie doszło. Lawerka, nie Lawerek.
-
Jagaaga, na forum bywałam często a wtedy Ciebie nie było w ogóle więc nie bój się, nie będę Cię podgladać.
-
Cześć Dziewczyny. Poproszę o \"dostęp\" do konta :)
-
Aaaaaaa, jakoś nie przyszło mi do głowy, że Guajnaa dokładasz nowe zdjęcia :) Bardzo ładnie, bardzo ładnie :)
-
A, i stepper rozpadł się 7 raz, mam go dość, ale złom!
-
Ja też chciałabym zobaczyć.....Gugajnaa, to pewnie o NK chodzi..? Twoje zdjęcia są baaaardzo motywujące :)
-
Widzę, że takie \"podganianie\" do ważenia to dobra rzecz. Można jeść i żyć w błogiej nieświadomości albo przeżyc szok i walczyć dalej. No a co do szoku to mója wczorajsza wpadka z chlebem kosztowała mnie 0,4 kg. Było 77 kg a jest 77,4 kg.... No i co????? Chleb jest znowu ale już się go nie czepię i idę na 30 min na stepper. Za kare...
-
Czy mnie się wydaje, czy mam rację, że jakoś dawno nikt się tutaj nie ważył????? Ja w poniedziałek byłam na wadze a Wy????