lawerka

Balbi, Binga BRAWO!!!!!!!!! Ja nie zawżyłam sie od 15.10 bo ... sie boję tego co zobaczę. Coś mi nie idzie ta dieta. Cały dzień ok a potem wieczorkiem zawsze coś zjem, dzisiaj mam zamiar wytrzymać albo zjem kizonego ogórka. Lubie a ma mało kcal :) Gugajnaa, jak zdrówko?

Cześć Dziewczyny ! Ładny dzień dzisiaj, taki słoneczny :) Jestem po małym obiedzie i powiedziałam sobie, że dzisiaj to już tylko kawka i koniec. Wczoraj trzymałam się cały dzień a o 23:00 zjadłam czekoladę. Pukam się dzisiaj po głowie od rana za to. Czytałam dzisiaj jakis śmieszny artykuł o odchudzaniu i były tam rady jak zwyciężyć ochotę np na czekoladę. Rada 1: Zjeść coś zupełnie sprzecznego czyli np ogórka kiszonego i wtedy ciężko jest sobie wyobrazić połączenie tego smaku z czekoadą. Rada 2: (uwaga, drastyczne!!!!!) Wyobrazić sobie czekoladę wymazaną psią kupą lub z paskudnymi robakami w środku... Hm...wypróbuję.

Gugajnaa, kuruj się i wygrzewaj :) Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia. Ja miałam dzisiaj dzień całkiem dietetyczny i chyba juz taki zostanie. Przy ubogim obiadku koszmarnie ugryzłam się w język i jest tak bolący, że do ust już nic nie wezmę. Przyznaję się, w południe zjadłam kawałek ciasta...Ale tylko jeden :)

Alexandria, brawo! Kolejna imponująca galeria :) Ja dzisiaj byłam u teściów i juz wiem, że zaprzepaściłam cały tydzień odchudzania. Ich hasło przewodnie to \"pakuj\" (do brzucha) tak więc jutro na wadze nie staję bo się boję. Dopiero za tydzień.

Kac....

Gugajnaa, jednak to był \"wypasiony tydzień\". Nie przejmuj się, tydzień diety dłużej w Twoim życiu nie jest katastrofą a miałaś przyjemność z życia. Ja jestem pijana (ten samochód to taki smutek, był ładny i komu szkodził?)i obżarta, patrzę na koleżankę w ciąży i wiem, że nie mogę sobie na dziecko pozwolić (mieszkanie, finanse) a jak nie teraz to kiedy???To wszystko jest takie smutne...

Ojejku...co za koszmarny dzień...Pojechaliśmy do miasta po zakupy, nie dość, że nic nie mogłam dostać (kryzys ekonomiczny?) to jeszcze jakiś złośliwiec wyrył nam szramę na samochodzie drutem. To nie jest porysowanie, to jest wydarcie dziury do blachy, jak mozna być takim złośliwym idiotą???? Jeden plus-z nerwów rozbolała mnie głowa i w ogóle nie chce mi się jeść...

Binga....10 albo i więcej...ostatniego 10 min temu. Były pyszne! Nie żałuję, trudno, przecież nie można zadietować się na amen hi ,hi :)

Gugajnaa, to kilo to musi być woda. Mało jesz, dużo się ruszasz to skąd uzbierałaś 7000 kcal na to kilo? Niemożliwe. Ja dzisiaj umieram. Nie dośc, że bardzo bolesny @ to jeszcze pierogi ruskie na obiad. Ja uuuuuuuwwwwwiiiiieeeellllbbbbbbiiiiiiaaaaammmmm pierogi ruskie :( Oddam czekolady, drinki, wszystko dla ruskich pierożków. A dzisiaj....zjem 2 i chyba pójdę spać żeby nie umrzeć z żalu...za pierogami...

Weźcie Dziewczyny te 79 kg i dajcie mi 69 kg....

No to Balbi zjadła czekoladę.....

Aniaminka, ja wiem, że to spanie jest wliczone ale jak ktoś spałaszuje czekoladę wieczorkiem to jest to jedyne pocieszenie jakie przychodzi mi do głowy :) :) :) Dziewczyny, nie zazdroście mi tych 79 kg bo ja przytyłam tak duzo w tak małym czasie, że czasami płakać mi się chce jak pomyślę, jak mogłam do tego dopuścić....

D..a.....Po dietetycznym dniu i kolacji ( 3 ogórki kiszone) piję piwko...Ale imieninowe, od mamy no to jak miałam odmówić??? Zważę się jutro i puknę w głowę...

Binga, nawet jak zjadłaś całą czekoladę to pamietaj, że 8 godz snu to prawie 600 spalonych kcal więc się nie martw, zobaczyć 99 jeszcze możesz. Ot, mistrz w pocieszaniu hi,hi :)

No tak, z ciastkami też tak mam, że jem aż dno zobaczę :)

Ja nawet szukałam informacji jak zgłosić się do następnej edycji tego programu ale niestety, nic nie ma. Bluebird, od jutra znam doskonale. A jeszcze lepiej, od poniedziałku a, że w niedzielę jest ostatni dzien przed dietą to żrę na potęgę, do bólu brzucha a w poniedziałek.....od następnego poniedziałku :)

Ogladam ten program raczej regularnie i przyznaję, że niektórzy zrzucają nawet 4 kg tygodniowo (głównie mężczyźni) ale oni tam maja tyle ruchu, że mnie to nie dziwi...

reklama dzwignią handlu....

Binga, ja jak mam straszną ochotę na czekoladę, robię sobie kakao na chudym mleku, z cukrem i wypijam te 120 kcal z uśmiechem i myślą, że mleczko dobre dla kości. Dodam tylko, że nie zawsze pomaga....

Bluebird, bo tu chodzi o to: Nie, no co Ty, laska jesteś, szczupła masz piekną figurę, oh jak Ci zazdroszczę. Jakie boczki, nie masz boczków, super wygladasz... O przychwalanie chodzi! Ja wolę aby nikt mojej figury nie komentował a takie koleżanki właśnie przeciwnie, chwalić trzeba. Też tego nie znoszę. Mam podobną koleżankę która też wiecznie narzeka chociaż chuda jak patyk, ale skoro dowiedziałam się, że ona biedaczka ze zgryzoty nad swoją figurą bulimii dostała chwalę ja na całego!

Mia32, no pewnie, że dasz radę! Wszystkie damy radę :) Prawdziwą specjalistką w dziedzinie odchudzania jest Ggajnaa bo mam wrażenie, że jej już nic nie złamie. Ja chudnę 4 kg, tyję 3 kg (dobrze, że mi chociaż to 1 kg ubyło...) Ale znowu mam motywację. Myślę, że nie masz tak dużo do zrzucenia, dasz radę :) Kawy zielonej nie próbowałam ale 100 innych specyfików tak, nic nie działa, nabijanie kasy. Z resztą co to ma być jak wydajesz 50 zł na \"cudowny preparat\" a potem pisze na nim, że stosować razem z dietą. Tak to i ja mogę witaminę C sprzedawać i gwarantuję, że z dietą odchudza :) Miłego i dietetycznego dnia życzę :)

Jak tylko rozgryzę jak sięrobi galerię typu Gugajny, to Wam pokażę jak wyglądam.

Dziękuję Dziewczyny za słowa otuchy :) Bardzo dziękuję :) E.S.C masz rację z tymi burakami, Bogu dzieki mój mąż to marchewka jakaś i nie robi mi wyrzutów :) E.S.C ja też teraz postanowiłam odchudzać się niemądrze tzn z wspomaganiem, najpierw therm line, potem jod a teraz coś na A, ale tylko to na mnie działa. Jak ja ważąc 79 kg byłam tak objechana to co ludzie gadaja o wadze większej ???? No chyba nawet palaczy i alkoholików się tak nie potępia jak otyłych! A i jedno i drugie i trzecie niezdrowe. Taka impreza to pomimo doła kop, taki kop do przodu :) I jeszcze jeden cytat: Kuzynka, kurcze, ty jak wstawałaś od stołu to miałaś taki BRZUCHOL, że ja myślałem, że Ty w ciąży jesteś..No ale jak nie jesteś w ciąży to czemu masz taki BRZUCHOL??? No i teraz niech nikt sie nie dziwi, że ja padłam o 23:00 :) :) :)

Aniaminka, ważę 79 kg przy 168 cm. Wiem, że jestem gruba,wiem, wiem wiem!!!!! Po co mi to każdy przypomina? WIEM!!!! Mam sobie na czole napisać, że wiem? Ludzie bywają beznadziejni. Następnym razem spotkamy się na Boże Narodzenie i wtedy to ja już 60 będę ważyła!!!! I się im wszystkim wyśmieję w twarz bo ja bedę laska a oni tacy jacy byli :) Już mi lepiej. Witaj Bluebird :) Jesteśmy w podobnym wieku, ja mam 28 lat. A singielka to ładne określenie ( u mnie, na Podkarpaciu mówi się stara panna gdy dziewczyna skończy 24 lata więc singielka jest super) A tak ogólnie to uwielbiam \"seks w wielkim mieście\" i wyobrażam sobie, że jesteś właśnie taką dziewczyną, wesołą i z wielkiego miasta :)

Cześć Dziewczyny! No to jestem już po \"wszystkim\". Gugajnaa, bardzo ładnie wyglądasz, różnica jest tak ogromna, że gratulacje to mało. Ja bawiłam się przesadnie, wywróciłam się 3 razy, rozciełam kolano, obiłam rękę i \"odpadłam\" o 23:00. O 2:00 wstałam, otrzepałam kieckę i poszłam dalej balować :) Niestety muszę przyznać, żę takiej masy przykrych uwag ze strony podpitej, męskiej części mojej rodziny nie spodziewałam się. Ja wiem, że może szokuję trochę takim \"gabarytem\", że to stało się tak szybko ale do ch.... co to kogo obchodzi. A jeszcze pytania do męża, jak on sobie daje ze mna radę...No przecież jeszcze nie ważę więcej jak on... I to wszystko przy takiej masie ludzi... Czułam się jakbym ważyła 150 kg. Przyłamana jestem...