

-Minisia-
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez -Minisia-
-
No Kochane - dzięki za trzymanie kciukasów! Mam wniosek nr 15, więc się udało!
-
Witka Sienkiewicze! Nie mogę spać bo się stresuję tą dzisiejszą rekrutacją do żłobka, że nie zdążę, że zasnę, albo że komp mi padnie i tak po karmieniu o 5 zaglądam czy wszystko ok. Poczytałam coście naskrobały i tak pomyślałam, że też skrobnę, co bym tęż do Sienkiewiczów dołączyła :) Madziulina, wczoraj praktycznie dzień bez kompa, więc WIELKIE SORKI!, ale spokojnie nadrobimy :) fajnie jest z kim poggadać i mieć kogoś do wsparcia! Maja - u mojej jak miała zaczerwienione to smarowałam tormentiolem, ale tylko można przez 7 dni, i zeszło. To goowno wyskoczyło mi po sudocremie i go odstawiłam - bo to szajs i jestem teraz na linomagu i jest git. Ależ jazdy z tym kościołem! Ależ miałam farta, że 6 lat temu nic nie chcieli (a była rozwódka) a teraz to zobaczymy, mam nadzieję, że jakoś przejdzie, ale jeszcze nie wiem kiedy się pojawię, bo chrzciny jeszcze niezaplanowane; pomi, a przecież siostra może wyjeżdża na weekendy i tam chodzi do kościoła, a może też mszy w domu słuchać! co w kościołach obowiązuje rejonizacja? Paranoja Do godziny \"W\" jeszcze 3 h.
-
mandziaa - dzięki - potrzebuję wsparcia, bo jest ciężko! normalnie czuję się jak na odwyku, ssie mnie z głodu, ale wtedy szklanka wody i piąchą w brzuch :) a posiłki bardzo skromne i na przekąskę marchew sobie chrupię - jak królik :)
-
maja i pomi - spokojnie dacie radę! nie takie rzeczy się robiło :) ale się uśmiałam! jak chrzciłam Mikołaja 6 lat temu nie chcieli żadnych zaświadczeń, jestem w szoku! wtedy chrzestna była rozwódką i obawiałam się problemów, ale nic ode mnie ani chrzestnych nie chcieli! Teraz mieszkam w innym miejscu i kościele byłam tylko raz koszyczek poświęcić i to rok temu, wić nie mam pojęcia co oni będą chcieli!
-
juuuhhhuuu! dwie cyferki na wadze!!!
-
hello! pomi - faktycznie te foty z canona nie najlepsze, a z fona fajniutkie! Boryek - przystojniaczek na chrzcinach, SUPER! Lili - jak najbardziej bym wzięła na synową, śliczniutka - te włoski wspaniałe, ale mam syna 6 lat starszego od niej, więc ... a co do anemii, to ja mam zlecone badania krwi i idę we wtorek na pobranie. Pytałam się skąd będą pobierać, to powiedzieli, że z rączki a jak się nie uda to z główki, spytałam o paluszek, bo pamiętam jak Mikołajowi pobierano z palca, to mi doktorka odpowiedziała, że to tak się robi jak jest na miejscu laboratorium,dziwne :( wolałabym żeby brali z palca! a co do siusiaka, to ja mojemu Mikusiowi tylko lekko odchylałam do umycia, żeby nic się zbierało i nie było zakażenia, więc nic na siłę nie ściągałam. I rozwinął się prawidłowo. dziś wstrętna pogoda, więc cały dzionek w domku. Z Mikołajem robiliśmy garniki, dosłał kiedyś taki zestaw do robienia z gliny garnków, ale jakoś nigdy nie było kiedy za to zabraż, więc padło na dzisiaj. Ale szczerze móiąc, to jakaś lipa - jeszcze jutro będziemy kończyć, więc zobaczymy. kupiłam małej smoczek trój przepływowy, ale nie spasił jej, więc wróciłam do nr 3 - muszę kupić 3. Nikola sobie zasnęła oczywiście przytulona do pieluchy - puszczę ją na maila, no i Mikusia w akcji.
-
ja już po kawusi :) idę myśleć co na obiadek chłopakom uszykuje - może jakaś zapiekanka z resztek? mamaJu - a ty ile zrzuciłaś?
-
"dizonek w donku" "śprzeważnie"- chyba coś ze mną nie tak :)
-
tak śprzeważnie 90, a zdarza się, że i 60-70, czasami 110-115,
-
przyłączam się do apelu pomi - pisać nazwy aparatu i ustawień i wszystko co należy zrobić, aby takie piękne fotki pstrykać!
-
ponti - jak mojemu Mikusiowi wychodziły ząbki to właśnie często robił kupaski i to takie rzadkie, więc może to być efekt wychodzących siekaczy :) i do tego temperatura, to całkiem możliwe, jeszcze tylko 0,04 kg i będą dwie cyferki pogoda znowu do doopy, więc pewnie dizonek w donku, albo wyciągnę M na zakupy - to lepszy pomysł :) a i muszę kupić już smoczki do butelek nr 3, może wtedy będzie więcej jeść, jak szybko będzie lecieć, to się tak nie zmęczy i później poczuje, że brzusio pełny.
-
Boziu Jedyna! jak ja bym chciała znaleźć nianię za 400 nawet za 650, u nas to bez 1500 nie podchodź, a jak chcesz powybierać, to gdzieś 2000. Ja to się łudzę na żłobek - podania poskładałam do sześciu - ale na każdym z nich jest na liście rezerwowej - najbliżej na 20 miejscu najdalej na 174 miejscu listy rezerwowej - porażka - polityka prorodzinna - haha - a składałam zaraz jak się Nikola urodziła, bo wcześniej nie można było Ale od wrześnie otwierają na dzielnicy nowy żłobek - w poniedziałek rusza nabór elektroniczny i kto pierwszy ten lepszy - więc punkt 9 ranko będę stukać na lapie - trzymajcie kciukasy, żeby się udało :) MamaJu - zeszło tyken dyszken i jeszcze sporo pozostało - ale postanowienie jest i jestem zawzięta! nie mam w czym chodzić - trzy kartony ciuszków na mnie czeka! a szafa teraz świeci pustkami :(
-
już po spacerku, ludziska nakarmione - oprócz mnie :( no ale nic jestem silna! nie dam się! MamaJu - witamy! też jestem w klubie przybranych czterdziestu kilosach - musimy być twarde! ja daje mojej wodę mineralną TESO tą najtańszą (najpierw dawałam Żywca, ale bym splajtowała, a tą akceptuje, więc jest oki). hula-hop - to też niezły pomysł! chyba se strzele, ale skakanka też mnie kusi, tylko sąsiedzi będą biedni :( na razie pomykam na orbitreku. powiedzcie w jakich pozycjach karmicie - bo ja przeważnie na przedramieniu na siedząco, a czasami na leżąco na łóżku obok siebie. Alice ze stojaczkiem - śliczności i jakie ma fajne włosy, moja to taki bardziej łysolek, ma delikatne króciutkie włoski, ale tak jasne i drobne, że ich praktycznie nie widać. A stojaczek fajniutki - na razie czekam na matę z all, choć i stojak już mnie kusi. fotki Nuli z mokradeł - bombastyczne! tak niestety nie umiem pstrykać :( z jedzeniem to u mnie wygląda to tak: w przedziale 4.30 - 5.30, 8.30, 12.00, 15.30, 19.00, 22.00. -
-
do neurologa trzeba mieć skierowanie, mnie doktorka dała przy okazji wizyty szczepienia - wizyta umówiona - dopiero 22 lipca, więc jeszcze ponad miesiąc :( a u mnie gary myk do zmywarki - i samo się pierze :) super sprawa - zmywarka została zakupiona jak byłam w ciąży - oh co za ulga :) niezły pomysł z tą skakanką - też sobie strzelę, ale zastanawiam się czy podłoga, a raczej sufit sąsiadów wytrzyma stu kilowego skaczącego słonia?
-
No pewnie, że pójdę do neurologa! Lepiej wszystko posprawdzać! I morofolgię, żelazo i mocz! Przynajmniej będę wiedzieć, czy wszystko ok. A jeśli chodzi o pozy jakie wywija, to ja nie zauważyłam nic niepokojącego, ale ekspertem nie jestem, wiec jak będę u neurologa to wszystkiego się wypytam. Moim zdaniem tak samo się zachowuje jak Mikołaj jak był mały. Ale posprawdzam, bo rzeczywiście, lepiej zacząć wcześniej rehabilitację, gdyby coś było nie tak. Nikola mało je, ale nie jestem w stanie wdusić w nią więcej, Mikołaj też mało jadł i mało je nadal, teraz na bilansie sześciolatka też wyszła mu niedowaga, ale on tyle ma ruchu, że szybko to co zje to spala, lepiej mieć niedowagę niż nadwagę! najważniejsze, że się dobrze rozwija. A co to tych moich małych dzieci, to ja i M jesteśmy oboje ponad trzy cyferki, ale jak byliśmy mali, to też takie chucherka :) Na szafa.pl też kiedyś weszłam, ale jakoś na razie mnie nie wciągnęła, tak jak allegro!
-
witam w klubie zeżartych postów! no to sru! idę, bo nie chce mi się znowu pisać!
-
Heyjoł! A więc opowiem jak było wczoraj na szczepieniu: mała jak wcześniej pisałam nie za dużo je, wiec na wadze wyszło 4500 (urodziła się 2500) więc moim zdaniem nie jest tak źle, ale Pani doktor powiedziała, że za mało przybiera :( powiedziałam, że nie je tak dużo to powiedziała, że muszę więcej czasu poświęcić na karmie nie, ale ja robię co się da, jak mała się już naje to wypluwa smoka z butelki i robi dziubek :) potem staram się \"wepchnąć\" jej znowu to wypycha językiem, i tak cały czas, potem się wkurza i zaczyna na mnie krzyczeć po swojemu i płacze, ale tak jakby chciała mi powiedzieć \"co ty mamo robisz, ja już się najadłam!\' więc daje jej chwilę czasu i próbuję znowu, ale to samo; czasami potrafi sobie gadać i śmiać się z butelką w buzi, sobie guga,, myślę, że po prostu tyle jej starcza. Karmię ją Bebilonem, wcześniej próbowałam Bebiko, może są jakieś inne na pobudzenie apatytu? Herbatki jej dają w ciągu dnia tak gdzieś w sumie ze 100 wypija. Więc w związku z tym małym przyrostem wagi pani doktor zleciła jej badania: morfologia, żelazo i mocz, więc zobaczymy czy wszystko oki. Pamiętam opis pomi jak czatowała z pojemnikiem na mocz przy kranie z lejącą wodą - też tak będę robić :) więc we wtorek idę z Nikolą na pobranie krwi. Jeszcze pani doktor powiedziała, żeby iść do neurologa, bo tak dziwnie się wygina, może mieć wzmożone napięcie mięśniowe, dała skierowanie, więc w piątek muszę ją gdzieś zapisać.
-
ja tylko na chwilkę, poczytałam i oczka mi się kleją, więc jutro zdam relację ze szczepienia, wszyscy uśpieni - nawet mąż :) więc zmykam się wtulić! Opaski fajniutkie - moja też nie znośni czapek czy kapeluszy, więc spróbujemy opaskę! Fajnie mieć Was, bo pomysły macie superowe! A dziś nawet na orbitrek wskoczyłam, a truskawki dziś wszamałam jako koktajl rozrobiłam z mlekiem i słodzikiem - pychotka i już nie tak tuczące :) Dobrej Nocki!
-
poszło - zapraszam na pocztę :)
-
Hejoł! dzięki ponti - Mikusiowi już lepiej :) dziś na szczepienie z Nikolą i bilans sześciolatka z Mikołajem, więc w przychodni spędzę sporo czasu, eh nie lubię takich klimatów. dziś postanowiłam: dieta dieta dieta ćwiczenia!ćwiczenia! ćwiczenia! dość wymówek, że po cesarce nie mogę, bo już mogę ! i do dzieła! przeraziłam się wchodząc na wagę dziś rankiem, przez ostatni miesiąc przytyłam 5 kg. Porażka - znowu mam wynik trzycyfrowy jak w ciąży :( no ale dość użalania, trze się brać za siebie! co to rozkręcenia interesu z Klubem Malucha, to po wnikliwej analizie wyszło, że tam gdzie chcieliśmy to zrobić, to zbyt dużo pochłonął by remont, a to świetne miejsce bo centrum Wawy było, a inny lokal to pieniące wołają, że szkoda gadać, więc na razie lipa, no ale jeszcze myślimy jak przejść pewne bariery :) Zaraz puszczę też Nikolę na maila.
-
i Mały Budda też :) :) :)
-
dzięki pomi - niezłe pomysły - elfik jest fajniutki :)
-
Hey mamuśki :) maja - sama chcę prowadzić, oczywiście z M i zatrudnić opiekunki, na razie robimy obliczenia i zastanawiamy się nad każdym szczegółem. A i macie jakieś pomysły na nazwę? Myśleliśmy nad Malucholadnią (ale tego jest fuull) lub Centrum Malucha - może macie jakieś fajowe nazwy? A mój Miki coś dziś się źle czuje, jest taki niewyraźny i nawet wymiotował, nie wygląda mi na jakieś choróbsko, może to wirus, a może ten ząb co się rusza, mamy co mają starsze pociechy - może to być od zęba? Buziole i lecę na pocztę :)
-
już znalazłam odcinki Firmy - \"wujek google\" mi pomógł :)
-
Właśnie sobie obmyślam założenie interesu - mini żłobka - klubu malucha, ciągle jest tego deficyt. kiedyś był odcinek Firma na TVN o zakładaniu żłobka - pomi ty jesteś dobra w te klocki - wiesz jak go znaleźć w sieci?