Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

-Minisia-

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez -Minisia-

  1. Paula - mnie po cięciu też wszystko bolało, spałam tylko na pleckach, bo jak tylko lekko chciałam na boczek, to rwało jak sk...n, ałć!!!, ale teraz na szczęście jest oki - tak po około dwóch tygodniach mogłam spać już na boczku. Ale jeszcze czasami, czuję, jak mnie coś w środku ciągnie - może to wewnętrzne szwy? ale bardzo rzadko. Jeśli chodzi o siusiu, to ja nie miałam tego problemu. Ja też nie mieszczę się w żadne spodnie prócz ciążowych :( jestem strasznym tłuściochem!!!! w ciąży przytyłam 40, a po porodzie do teraz schudłam 15 - do zrzucenia mam 25. Jak tylko skończy się połóg to zabieram się za ćwiczenia, niby już bym chciała, ale nie chcę sobie zaszkodzić, tak samo bym się wstrzymała z pasem poporodowym, niby ten pas powoduje, że nasze mięśnie brzucha będą leniwe, i najlepiej powinno się samemu ćwiczyć, ale kto wie? może coś podziała? zawsze jest jakaś nadzieja? mój mały głodek chyba za dużo śpi w dzień, staram się ją budzić, gadam do niej, ale ona w najlepsze se ŚPI! a co będzie w nocy robić? macie jakieś sposoby, aby nauczyć małą mniej spać w dzień? w nocy staram się jak tylko dać jeść, jeśli jest kupsko to przewijam, nic do niej nie gadam, nawet dziś już zaczęłam ją przetrzywać na herbatce, aby organizm się przyzwyczajał, aby nie jeść nocą, tylko spać, a ona w najlepsze kima w dzień - a może po prostu potrzebuje tyle snu? a i zamówiłam leżaczek - a raczej taką huśtawkę, która sama buja - zobaczymy czy się sprawdzi, na razie bujam ją w foteliku samochodowym i jej się bardzo podoba, więc z nowego gadżetu pewnie się ucieszy!
  2. Ewcia - ale miałaś superową noc - o takiej to chyba każda z nas marzy! pomyłam okna i teraz odpoczywam - niedługo obudzi się mój \"mały głodek\"
  3. no pomi, widzę, że w końcu poszłaś spać :) a potem zganiasz na gronostaja - dobre :) jak tak patrzę na naszą tabelkę - to sporo mamy tych mamusiek - jak fajowo :) już za tydzień święta - i to w powiększonym gronie - jak ten czas szybko leci, a pamiętam jak na końcówce ciąży strasznie się dłuuuuużyło odnośnie karmienia to to moja jadła o 22, potem o 1, obudziła się o 4, ale ją przetrzymałam do 5.30 na herbatce - niech wie, że noc jest do spania a nie do jedzenia :) Buziole dla wszystkich! Mamy wspaniałą pogodę i aż milej na duszyczce
  4. Paula - najważniejsze, że mały zdrowiutki - i jakie ma fajne włoski :) ból się szybko zapomina :) i gratulacje dla Smutaska !!!!
  5. chyba tak zrobię - kupie używany - już się rozglądam :) dzięki :)
  6. ja też poję rumiankiem, bo po koperku było gorzej, więc coś w tym jest. fotki na poczcie cudne: Kubuś i Nikola niezłe słodziaki! widzę, że leżaczek się sprawdza, też się zastanawiam nad zakupem tego wynalazku. Polecacie dziewczyny? Warto zainwestować dwie stówki?
  7. popieram - bepanthen jest dobry - mi też pomógł
  8. witam z ranka :) mała od rana coś niespokojna, ale na razie sytuacja opanowana. Ewa Pomidorro wspaniała - świetną masz też pomocnicę :) książka zapisana i przy wolnej chwilce zagłębię się w lekturę :)
  9. ponti - no widzisz, położna powinna przychodzić, a u mnie zlewka, jak przejdzie za miesiąc to ją wyśmieję; czy mogę jej nie przyjąć? bo to dla mnie żenada, potrzebna jest na początku, a nie jak dziecko ma 1,5 miesiąca.
  10. blanka - wyślij książkę na naszą pocztę - to będziemy mieć wszystkie :)
  11. Gratulacje dla pierwszej Kwietniówki!
  12. a ja dzisiaj miałam pierwszą wizytę u pediatry. wszystko ok - mała waży 2750, powoli powoli, ale nabiera ciałka :) wkurza mnie służba zdrowia, u mnie ani położna, ani lekarz nie pofatygowali się na wizytę w domku - a to chyba ich obowiązek! - przynajmniej położna powinna odwiedzić nas w domku na początku, a w przychodni powiedzieli, że może za miesiąc przyjdzie - a po co mi położna po miesiącu? PARANOJA jak widzę, to chyba u wszystkich już była położna. ja jeszcze nie wychodzę na spacerki, choć pogoda za oknem wyśmienita, dziś tylko myk do auta i przychodni i tyle; ale już niedługo będziemy ruszać na spacerki :) Smutasek - trzymam kciuki - czekamy aż się rozpakujesz!
  13. paula - zaciskaj i opiekuj się jak najlepiej, ja też mam problem najprawdopodobniej z anginą, Mikołaja boli gardziołko, ma gorączkę i wymiotował, mówi dziwnie przez gardło, a migdały ma jak dwie ogromne kluchy - biedactwo, na razie mu jest lepiej, ale strasznie się boję, żeby nie chwyciło mojej malutkiej. tasieńka - nie przejmuj się, wszystko powolutku się ułoży, starsza też się przyzwyczai, po prostu jest zazdrosna, mój starszy też, ale chyba rozumie co i jak, zobaczymy jak będzie dalej, a odnośnie nadprogramowych kg to też damy radę, za kilka miesięcy będzie takie że hej!
  14. odnośnie karmienia, to u mnie w ruchu ciągłym jest laktator, bo mam wklęsłe sutki i nie mam jak karmić piersią, ale dobre i to - w końcu zawsze to mleczko z cycka :) mała je tak ok 70-80 co trzy godziny, ale potrafi nawet przespać cztery godziny. czasami daję jej troszkę herbatki rumiankowej hippa, ale mało i sporadycznie. dzisiaj odpadł pępuszek :) a ja będę jechać na zdjęcie szwów. no i jestem w szoku, bo zaglądam na konto, a tu niespodzianka, urząd skarbowy przesłał zwrot podatku - 10 marca zaniosłam pit, a 20 marca miałam kaskę na koncie - czyżby nasze urzędy zaczęły pracować?
  15. ponti - to już lada chwila - trzymam kciuki!!! farfalle - nie przejmuj się tak - kupy, czkawki itd to standard - trzeba się cieszyć i dobrze że małż cię wspiera a u mnie po porannych wymiotach była walka z gorączką u starszego - na razie zeszła - oby nie złapała mojej małej kruszynki
  16. JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA!!!!!!!! życzę wszystkim mamusiom w dwupaku szybkiego i wspaniałego porodu - na prawdę jest na co czekać!
  17. hello dziewczynki!!! u mnie wszystko ok, jak wiecie bardzo borykałam się z myślami, czy iść do szpitala w piątek 13, ale po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam, że idę. Głównym za był fakt, że mój gin miał wtedy dyżur i już wcześniej mówił, żebym wtedy przyszła to zrobimy cesarkę (wiedziałam, że będę mieć - wskazania chirurgiczne) wiec szybkie pakowanko i reszta zakupów i myk do szpitala. No i poprosiłam gina, żeby pocięli mnie po północy- już 14. powiedział, że zobaczymy, to zleży od innych czynników - a rodzących w nocy było na prawdę bardzo dużo. Oczywiście już na miejscu dopiero zaczęłam łapać stresa. Z tego wszystkiego odeszły mi wody ok 22. Czyściutkie przezroczytse, na badaniu lało się ze mnie, że aż szok!!! sama byłam tym zdziwiona, i tak bym wylądowała 13 w szpitalu - widocznie tak miało być!!! popodłączali mnie jeszcze pod ktg, a mój mąż miał większego stresa ode mnie, nawet położna powiedziała, że jest strasznie blady. Jeszcze ok 23 wysłałam go do domu, żeby wziął tabletki na serce, bo rzeczywiście nie wyglądał najlepiej. Przed 2 już 14 wzięli mnie na sale operacyjną i o 2,05 na świat przyszła najpiękniejsza dziewczynka na świecie, dostała 10 punktów 2500 wagi i 54 wzrostu. Widok cudowny. Potem to już dochodzenie do siebie - straszne przejścia - pierwsze w wstanie z wyrka i pierwsze dni - tragedia jeśli chodzi o moje samopoczucie, ale tak to już jest po cesarce - to już moja druga, więc trochę wolniej się goi. A malutka cudowna i grzeczniutka - jeść spać i lubi ciepełko - nawet towarzyszki z pokoju w szpitalu dziwilły się, jaka mała jest grzeczna - moje kochanie. w domku też jest ok, pierwszej nocy tylko lekko marudziła, bo pewnie zmiana wody, ale teraz już jest ok odnośnie nóżek - też mi strasznie puchną - jak tylko mogę, to trzymam je w górze; jutro jadę na zdjęcie szwów - mam nadzieję, że jakoś przeżyję a i po wyjściu ze szpitala dostałam jeszcze zastrzyki do robienia sobie w domku - masakra - na szczęście tylko 5 - zostały 2.
  18. oczekujące mamusie aneta84.............26....... 03.03.... C..... Wiktoria.... Morąg/Warmia mamik................22....... 06.03.... C...... Nadia......... Kraków baba piaskowa.....30........ 09.03.... C...... Laura..........Esse n pektynka............21....... 10.03 .... S...... Kubuś......... Częstochowa jedno.................27....... 14.03.... C....... Maja.......... Dolnośląskie Rikka31...............31.........14.03.....S......Jan Jakub.........Katowice Mate1603............30........16.03.....C.......Emila... ......lubelskie pontifex.............23........ 17.03.... ?.. .......?............ Stirling Młodaaa.............23......... 18.03 ... C..... Natalia........ Toruń szarma..............29..........18.03.... C..... Zosia......... ok. Poznania krlnk.................21......... 20.03.... C..... Julita...........Kielce mama Mikołaja.....29......... 20.03.... S..... Franciszek... Zabrze olga26...............26...........20.03.... S......Bartuś........ Elbląg Leia.................28.......... 22.03.... C.... Gabriela......mazowieckie domimami...........24.......... 23.03.... C.... Zuzia........... Lublin xenia3...............29.......... 23.03.... S.... Patrick......... Germany tasieńka.............28......... 24.0 3... C.... Alicja............ Bydgoszcz mała kreseczka....30.......... 25.03... S..... Oliwier.......... Śląsk lola84................24.......... 26.03.... C.... Marysia........ Bielsko-biała luukka...............28.......... 29.03.... S ... Kubuś........... Warszawa zmysłowa...........30.......... 29.03.... C.... Michalinka....... Łódż Paula_81............27.......... 30. 03... S..... Adaś............. Poznań Smutasek...........24...........30.03....C..... Wiktoria..... Podkarpackie NASZE DZIDZIE nick............D.P.......T.C.....poród......imię....... .......waga....wzrost El Bathory.....13.02.....37.......sn......Igorek............... ............... Gallardo.......16.02.....39.......cc......Raquel Hannah....2906.........47 kropka4x4....19.02.....38.......cc........Ewa ..............3300.........55 Madziulina.....24.02.....37.......cc........Mikołaj..... .....2600.........52 majaitosia.....24.02.... 39.......sn........Anna........ .....3360.........52 niiika...........24.02.....39.......sn.........Kubuś.... .......3100.........50 mandziaa......27.02.....37.......sn.......Kubuś......... ....2530........47 blanka77.......27.02....40.......sn.......Staś.......... ......3390........55 ghana..........02.03.....40.......sn.....Nina....... ...........3125...... neta1309......02.03.....38.......sn.......Iga Lena...........2900.........52 czasnakropeczke....03.03..37...cc....Wiktor............. .2820...... 50 basiagos........04.03....40........sn.....Julka......... .......2880........53 pomidorówka.05.03....40........sn......Ewa.............. ..3450........56 nati_22........06.03.....40....... cc..... Filipek......... ......2750..........52 znalazłam....06.03....40......... cc.......Oliwia...............2850..........52 Sirusho..........07.03....42.......cc....... Borys......... ......2950........52 maśka...........07.03.....41..... cc........ Roch.................4300........60 kokocz88.......07.03.....38........sn.........Emilka.... .......2700........53 Oneta.............08.03...40......sn........Natalia..... ...........3100.......52 marys25.........09.03....40.....cc........Dor otka.............3050.........55 anjado............09.03...?..........?......Antoś....... ............3000........53 kitkax............10.03....39......?.......... Nicola.................2600........51 BEATRIS24.....10.03...41......?.. ........Nikol...................3600........55 galatea81.......10.03....40......cc.........Lena........ ............3440.......54 marcelinkarz..12.03...39.......sn.......Maja........ ............2740........54 Ewcia24u........14.03....40.. ...?........ Daria...................3370........54 -Minisia-.........14.03....40.....cc........Nikola..................2500........54 agucha11........16.03...42.......?... .....Lisa............ .........?..............?
  19. hello dziewczyny! jestem już rozpakowana!!! właśnie wróciłam ze szpitala, trochę się ogarnę , nadrobię zaległości i opiszę co i jak Nikola jest CUDOWNA!!!
  20. dodzwoniłam się do gina, pamiętał, że go zlałam z tym piątkiem trzynastego, ale się śmiał i powiedział, żebym dziś przyjechała tak około 16 - więc zawijam kiecę i lecę :)
  21. dziewczyny, jednak po głębszych analizach zdecydowałam, że jednak pójdę dziś do szpitala, w końcu mój gin tak chciał i on zna te wszystkie moje przejścia i dolegliwości, jak ma dziś dyżur to idę, tylko go poproszę, aby cesarkę zrobili już po północy, żeby był 14 sobota a nie 13 piątek. właśnie do niego dzwoniłam, ale ma wyłączoną komórę, no ale nic, w końcu pracuje - zobaczę i podgadam z nim w szpitalu. trzymajcie kciuki, muszę jeszcze szybciutko coś dokupić i zabieram torbę i lecę do szpitala, ale jestem podekscytowana
  22. widzę, że już trwają rozmowy nocną porą (pomiędzy karmieniami) - niezłe olga - pewnie się zaczyna - powodzenia - dawaj kobieto kolejne dzieciątko do tabelki! a ja dzisiaj chyba do końca dopakuję torbę szpiatalną, no i może jednak te okna umyję, słonko wychodzi, więc chyba się do tego zbiorę :)
  23. mój gin ma jutro dyżur w szpitalu, i powiedział, że mogę przyjść to zrobią cesarkę, ale ja nie chcę w piątek trzynastego - chyba jestem przesądna
  24. no Pomi - niezły maraton, wkrótce mnie też to czeka :)
×