pisałam tu 25.10 i wtedy nie paliłam niby 2,5 tyg. Teraz to juz minęło sporo czasu i musze się oprzyznac ze nadal popalam nieraz wiecej nieraz mniej ale ui tak jestem z siebie dumna i bardzo zadowolona bo mimo że nie rzuciałm tego cholerstwa to ograniczyłam spozytkowanie i nie idzie na to tyle kasy tzn. tak paczka na tydz. a to sukces bo głównym motywem były finanse. może nie rzucę całkowicie palenia ale na razie nie chce o tym myslec ciesze się z takiego radykalnego ograniczenia.
Pozdrawiam