Witkacy

robota to głupota, picie to prawdziwe życie;) :D Choćby kawy

Kawosze na kafeterii, zastanawiające... ;) :D

ależ macie dar przekonywania... mleczka niesłodzona

kimkolwiek jesteś miła pomarańczo cieszę się Twoją radością:)

witajcie ziemianie :)

rum tum tum, gdzie jest Brum? Pamparam nie wiem sam To ułożyłem ja Stanisław :)

Bum widzę że widzisz mnie w każdym użytkowniku kaffe:) wiedz jednak że ja (ciekawski facecik aka witkacy, bardzo rzadko improwizując na pomarańczowo) pojawiam się na forum tak coś raz na miesiąc od roku mniej więcej :D :D :D

:D

Ciekawski to i owszem, ale żeby przybłęda??

jak kto podniesie to i zagląda...:)

AHTUNG!! zgarnąłem okręgły 34 tysięczny wpis, proszę o nagrodę;)

zależy na co;) po 8 dniach 12-14godzinowych czułem się jak zombie, i powrót do domu był kosztem czasu na sen:) A co gorsza to ze zmęczenia nie można zasnąć:) nie wspomnę o tych co się darli po pijaku pod oknem... Praca w ciągłym stresie;) ale teraz 2 dni wolnego całkiem, 3 dni na pół gwizdka (8-10godzin) to jak młody buk;)

po ośmiodniowym tygodniu pracy dano mi ciutkę wolnego;):D

normalnie jest 13 ;):D

znowu?? to nie znowu, tylko cały czas:) Dziś mam wolne więc idę do roboty tylko na 8 godzin;)

czy aby w wiadrze?? Poproszę o wiadro kawy i paczkę zapałek...

to nie godziny są minusem tylko ilość peelenów za godzinę;)

nikt nie mówił że będzie lekko;) Co nas nie zabije to nas wzmocni ;):D Z braku motywacji finansowej zaczynam się motywować faktem, że jest jedna fajna kelnereczka, miła mulatka...;) Niestety na fabryce jestem chyba jedynym przedstawicielem mniejszości heteroseksualnej

najbliższy wolny termin na spanie to w Boże Ciało, kiedy dla odmiany idę na wesele... Ale chrzanię taką robotę, nie za tak gówniane pieniądze. Byle do końca miesiąca :) W lipcu się wyśpię

od tygodnia tyram w fabryce po 14 godzin codziennie :( Dziś sobie zrobiłęm urlop i idę tylko na 8...

byleby telepała, może być i zimna... i paczkę zapałek do podpierania powiek

mam nadzieję że całe wiadro??

chyba pójdę spać, przywitałem się żeby się pożegnać :)

mach... i jeszcze jeden mach...;):D