bes
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bes
-
też tak się zaczynam czuć Urq.. aż sie zastanawiałam czy to normalne, że tyle czekałam, żeby być w ciąży.. a teraz mam takie wahania
-
właśnie pożeram płatki owsiane z orkiszem i rodzynkami, mniam mniam :)
-
a jaa?? ja też jestem :)
-
ok, spadam do pracki, nie zdążyłam nawet zjeść sniadania, robiłam sobie kaszę jaglaną z morelami i jeszcze się nie ugotowała buu :(
-
podziwiam Cię mium, dla mnie to ta pogoda sprzyja samobójstwom :D aa no i nie ma takich burz z piorunami, tylko tak paaada i paaada i paaaaaaaaaaada....... :D
-
dzień dobry :) Baderka i Nozyczki dzieki za porady :) Co do pogody to ja bym wolała jednak upały, na tej cholernej wyspie to można do głowy dostać, dziwię się, że ci wszyscy ludzie nie mają depresji.. tu jest zaaawsze ciemno od tego deszczu i chmur w Polsce nawet zima jest piękna, jest tak jasno a tutaj trzeba mieć światło zapalone w dzień i w nocy nawet w lecie :D
-
dobranoc!!! :)
-
ok, spadam spać, ale zostawię jeszcze jedno pytanie do ekspertek 28dni, bo rano przed praca mogę nie zdążyć napisać założyłam kartę ciąży i wyświetla mi się 8 tydzień ciąży.. no bo liczy oczywiście od @ tylko, że ja miałam owulkę dopiero w 6 tyg. ciąży :D czy jest jakaś szansa, żeby to wpisać poprawnie mimo mojego szalonego cyklu? chyba, że sobie zmyślę datę miesiączki taką w przybliżeniu, żeby mi się normalnie wyświetlało, że jestem w 4 czy 5-tym tyg.. same kłopoty mam przez ten cykl założę się, że głupi angielski lekarz będzie mi wmawiał, że urodzę w marcu :D
-
no to świetne wydarzenia przed Tobą :) poczekam do rana z moimi pytaniami, mam nadzieję, że dziewczyny mi coś poradzą nawet jak mnie nie będzie rano..
-
no to super sobie pobalujecie Koteczku :)
-
Koteczku ja mieszkam w Swindon, to jest trochę za zachód od Londynu w linii prostej ale niedaleko
-
czesc Kobitki :) mium mium witaj w naszym gronie, a czy to miu miu z bajki to muu czyli krowa?? czy jeszcze coś innego, bo ja taka nieobeznana w dziecięcym słownictwie :D Koteczku baaardzo mi przykro, że tak się ułożyło. Może spróbuj z innym lekarzem tak jak dziewczyny radzą, czekanie to udręka. Nie wypisuj się z tabelki i absolutnie nie uciekaj :) Nożyczki Ty to chyba wszystko umiesz zrobić.. napisać książkę, zrobić kolczyki, zakisić ogórki.. czy jest coś czego nie umiesz? :D Mandzia byle z dala od tej pracy.. jak tylko możesz to próbuj załatwić to zwolnienie, bo szkoda nerwów na tych drani. U mnie wszystko wspaniale.. ale chyba się coś zaczyna dziać, bo zaczęłam czuć własne cycki :D czuję jak puchną i nie jest to przyjemne, ale zniosę dzielnie wszystko :)
-
jejku możnaby książki pisać o taszych teściach.. u mnie teściowa jest tą szczególną, do teścia nic nie mam
-
dokładnie!
-
chyba masz rację Urq. :(
-
nade mną też wisi mieszkanie w pobliżu teściowej, nie powiem, żebym była szczęsliwa z tego powodu, wciąż się jeszcze łudzę, że da się tego uniknąć
-
a ktos tam mieszka w tym drugim?
-
tez nie lubię ja wycieka ale staram sie o tym nie myslec, czesto po przytulanku idę się wysikac i wtedy cos tam wyleci i jakos da się zyc :) Koteczku co Ci zrobila tesciowka??
-
z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że zaszłam w ciążę tylko dlatego, że o tym nie myślałam- pierwszy raz nie myślałam :) jak bum cyk cyk :) zresztą same wiecie jak biadoliłam ze mam zmarnowany cykl bez owulacji i potem byl urlop, wyluzowalam i czekalam se po prostu na @ i nie myslalam o staranich nic a nic.. dlatego jakież było moje zdziwienie jak się okazało że owulka wtedy przylazla i rach ciach bejbi razem z nią :)
-
ja tylko raz w zyciu mialam ladne pazury.. na slubie :D
-
wesolutka-- moja siostra miała nadzerkę w ciązy, wyleczyła ją i nie było w ogole problemu więc nie martw się na zapas, może zmien lekarza, żebyś czuła się pewniej :)
-
a czemuż to URQ jeste podstępna baba? bo jakoś mam zaćmę w tej ciązy i nie zajarzyłam :D Koteczku Ty nasz, Ty chyba miałaś juz wszystko choroby swiata.. na pewno w następnej ciązy z bliżniaczkami będziesz zdrowa jak ryba :)
-
Larysa jaki cudny ten Twój syneczek!! mam nadzieję, że mój też będzie takim dżentelmenem :) A co do braku bratniej duszy to rozumiem Cię jak mało kto.. odkąd straciłam siostrę czuję taką pustkę i nie ma osoby, którą mogłabym wstawić w jej miesjce.. liczę tylko po cichu, że to kiedyś minie.. mąż to nie to samo, przynajmniej teraz tak myślę.. a co do bliźniczków to jeszcze jeden atut: 1 poród, jeszcze żadnego nie mam za sobą, ale czuję, że to nic przyjemnego :D
-
też czytałam o tych siedmioraczkach.. to dopiero jaja Baderko nie chciałabys bliźniaczków? :) ja chyba bym chciała, to w sumie nie zdarza się tak często i jest się przynajmniej na jakiś czas najważniejszym tematem całej rodziny :D
-
małż zadzwonił właśnie do tesciówki z dobrą nowiną.. wiecie co powiedziała?? że dawniej to ludzie się tak szybko nie chwalili, że są w ciązy..