bes
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bes
-
zazdroszczę Wam tego upału, u nas jest pewnie z 18-20 stopni, chętnie bym się posmażyla, mam nadzieję, że jak pojedziemy w sierpniu na urlop do Polandii to zdążę się ogrzać ;)
-
no ja tez zwykle kopiuje jak coś długiego piszę... a teraz tak się już spieszyłam ze zapomniałam :( wczoraj też :(
-
tzn w łeb :( czyli nie skopiowałam tego co napisałam i znowu mi zniknęło a poza tym witam serdecznie tego pieknego poranka :)
-
kurde... nie uwierzycie ze zrobiłam dokładnie to samo co wczoraj w nocy.. chyba sobie palnę w łec :D
-
tak się opisałam i mi zjadło!!.. chyba się rozpłaczę :( ściskam Was mocno! słodkich snów
-
czesc dziewczynki :) Aniołku nawet nie wiesz jak się ciesze.. Twoje 2 kreski to najlepsza wiadomośc mojego dnia! :) ale super! aż mi się płakać zachciało jak przeczytałam o teście :) u mnie zaczyna się gorący okres i będzie mnie pewnie mniej na kompie niestety, dzisiaj mamy wielkie sprzatanie, bo jutro przychodzi wizytacja sprawdzać chatę - bo wynajmujemy, mogę nawet powiedzieć, że to ja mam wielkie sprzatanie, bo małża akurat dzisiaj strasznie boli głowa i leży w łóżku ledwo żywy i pojękuje cały czas w tym cierpieniu ;) szukam też jakiejś pracy, żeby jakaś dodatkowa kasa wpadła.. no i już w piątek przylatują goście na dwa miesiące więc pamiętajcie! nie wyrzycać mnie z tabelki! bo będę płakać! :) Aniołku jeszcze raz gratuluje!! :)
-
przeniosłam się jednak na nowy wykres na 28 dni, głupio tak na tym samym, jakoś nic nie widziałam :) buziaki!
-
dobry wieczór moje drogie :) miałam intensywny weekend i mało czasu żeby do Was zajrzeć ale wszystko nadrobię wczoraj po pracy niemalże w biegu robiłam sałatkę i siebie na bóstwo i pędem na parapetówę, polączoną z imieninami do znajomych :) a dzisiaj ledwie otworzyłam oczy i pędem do kuzynki w Exeter w odwiedziny, ma świeże maleństwo w domu i trzeba było je godnie przywitać w rodzinie :) o mało co nie zabrałam Go ze sobą.. ale walczyła jak lwica, nie dała mi ;)
-
dsangia.. Ty sie nic nie przejmuj, bo mnie tak na głowę idzie z braku dziecka, jak już będę miała to się będę odżywiać i kremowac jak prawdziwa Matka-Polka :)
-
AMT ja mam tak zawsze jak wrócę z pracy.. zanim zdążę przeczytać co naskrobały w ciągu dnia to już żadnej nie ma.. :D
-
poczytałam o salfazinie.. podoba mi się ;)
-
dokładnie tak jest :D
-
ja bym spróbowała takiej diety ale nie wiem czy mam tyle samozaparcia... w ogole to chciałabym kawe rzucić a nie umiem :(
-
ja je lubie już dla samej zasady że są zdrowsze, bo z naturalnych składników.. ale nie wszystkie lubię i używam, nie wiem które oglądałaś czy dr hauschka czy eco-cosmetics, bo w obu sklepach mam ulubionych kilka jedno jej pewne, że to nie są kosmetyki dla każdego zapachy ziołowe niektórych męczą.. ja uwielbiam (zwłascza Hauschka ma zapach prawdziwych ziół- np. kąpiel cytrynowa pachnie jakbyś żywą cytynę wrzuciła do wanny a nie zapach cytrynopodobny) nie pienią się w większości bo nie mają sls.. chociaż zauważyłam że po dłuższym stosowaniu skóra jakby się przyzwyczaja i lepiej reaguje najepiej to kupić próbkę i spróbować, nie chcę zachwalać bo nie o to chodzi :)
-
a to mój drugi ulubiony sklep http://www.ekologiczny.pl/
-
te uwielbiam ale są trochę drogie i mało wydajne http://www.dr.hauschka-kosmetyki.pl/ kupuję w aptakach internetowych, są często promocje
-
dzięki za ten salfazin, zamówię go na pewno :)
-
Urq raczej NPR przez 5 lat, organiczne jedzenie to krócej, jakieś dwa... no i oczywiście nie wszystko, ale tutaj w Anglii jedzenie jest tak paskudne i bez smaku, że tylko organiczne odważamy się jeść, w Polsce jest bardzo drogie niestety, więc nie można się tylko takim żywić bo można zbankrutować Kosmetyki to też ze dwa lata, jakoś tak mnie wzięło i wbiłam sobie do głowy że będę zdrowasza jak nie będę chemii na siebie wylewać.. ale są też tego minusy :) teraz zamawiam sobie kosmetyki w Polsce przez net i jak jedziemy to przywożę sobie kartonami :D
-
przepraszam, nie chciałam Cię urazić
-
Koteczku coś kręcisz.. pierwszej chyba nie planowałaś ;)
-
ja bym chciała mieć trójeczkę przynajmniej :) jeśli będzie nas stać to może czwóreczkę :) a tabletki też brałam kiedyś, microgynon przez poł roku, nawet mam jeszcze całe dwa opakowania gdzieś w domu.. ale z dnia na dzień stwierdziłam, że nie chcę więcej i nie wzięłam już ani jednej tabletki :)
-
my też używamy prezerwatyw czasem, tzn z dni płodne tylko
-
więc co stosujecie koteczku? prezerwatywy cały czas?
-
Broń Boże nie mylić z kalendarzykiem małżeńskim! jak o mnie ktoś mówi wsród znajomych że stosuję kalendarzyk to się we mnie gotuje :D
-
NPR naturalne planowanie rodziny, to właśnie obserwacja swojego organizmu żeby rozpoznać płodny i niepłodny czas w cyklu :)