Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bes

  1. a mustela też ma ten owies? bo może to białe to od tego owsu właśnie? ale sie pogoda popsuła, normalnie ciemno jest na dworze i leje, normalnie jak w listopadzie :( ojj zaczynam się niepokoić o nasz wyjazd :o
  2. ale się załatwiłam! :( wystawiłam wózek z garażu i wróciłam nakarmić Bartka, żeby go położyć na dworze karmię go karmię i nagle patrzę a tu deszcze leje zanim go odłożyłam i poleciałam schować wózek to już wszystko przemokło tzn materacyk, kocyk :o :( kurde.. a dzisiaj wyjeżdzamy na weekend nad jezioro rozkręciłam kaloryfery, oby wyschło..
  3. właściwie mało daje bo on jest bardzo wydajny mam taką maleńką tubkę, jakby próbkę i biorę dosłownie jak ziarenko pieprzu i wystarcza na całą buzię tylko taki jakiś suchy jest, nie da się tak wsmarować całkiem chyba że Bartek ma taką suchą skórkę i dlatego tak to wygląda ale kiedyś moja znajoma miała krem z filtrem avene dla dzieci i identycznie taki biały na skórze zostawał, więc może to tak ma być no ten avene to ona miała dla rocznego wtedy dziecka ale nie wiem od kiedy można go było używać
  4. taki: http://www.radar.pl/Mustela-Sun-Krem-do-Ochrony-Przeciwslonecznej-Skory-z-Filtrem-Spf-50-75ml-1703926/undefined
  5. czesc babolki :) wiecie, że Michael Jackson zmarł? dziwny był z niego człowiek, ale wielki.. odnośnie kremów ja mam dla Bartka krem Musteli z filtrem 50, można go stosować od początku, nie lubię go za bardzo bo zostawia taki biały ślad wszędzie gdzie posmaruję i śmiesznie Bartek wygląda, ale co mi tam, ważne żeby go chronił :)
  6. Animonda ciekawa jestem Twoich postępów z szukanie wózka bo jedną zaletę jumpera chciałam dodać chociaż nie wiem czy to zaleta :D moje dziecię nie potrzebuje żadnych rozrywek w wózku, ani zabawek ani chmurek, ani nic wystarczą mu te kolorowe kółka prześwitujące w budzie od gondoli to rozrywka z serii Lady: kark sobie skręcę ale będę się na kółka gapił :D on nawet jak złożę ten daszek to tak wykręca głowę do góry byle te kółka widzieć :D no i nic więcej do szczęścia mu nie potrzeba :D
  7. ups kiepski prezent koteczku :D
  8. i z oliwą z oliwek Lady słusznie prawi :) położna też polecała :)
  9. Lady fajna niespodzianka! :) odnośnie kąpieli to polecam oilatum może nie do codziennej kąpieli ale ze 2 razy w tyg na początku, później można rzadziej my używaliśmy 1 miesiąc do każdej kąpieli a poza tym maleństwu wystarczy też kapiel w samej wodzie :) no a jeśli z jakimś płynem to oliwka albo jakiś krem jest konieczny, bo skórka się szybko wysuszy od mydła teraz używamy na przemian dr hauschka-kapiel lawendowa, albo weleda płyn do kąpieli z nagietkiem, albo simple baby, albo oilatum, albo sama woda :D
  10. ja nie mam doświadczenia jak to wygląda w Pl ale tutaj w centrach handl. są toalety dla niepełnosprawnych i w nich jest przewijak no ja tam właśnie najczęściej karmię siedząc na kiblu :o jedynie w mojej przychodni jest pokój do karmienia z przewijakiem, umywalką i takim krzesłem z podparciem na łokcie (nie wiem jak wytłumaczyć, ale pewnie wiecie o co chodzi) no i jak byliśmy na zamku z windsorze to tam też był pokój z taką sofą i nawet podgrzewacze do butelek tam były no ale to tylko te 2 miejsca poza tym tylko kibelki i parking :D
  11. siniorita mnie się wydaje że Urq i Lady dobrze radziły nie trzeba rezygnować z wyjazdu a jedynie zaplanować go tak, żeby można było leżć gdzieś plackiem i odpoczywać :) trochę gorzej jeśli narodziny wypadają w zimowych miesiącach, ale na pewno wtedy też można coś wykombinować :) dla mnie w tym momencie największą trudnością w wyjazdach jest niestety karmienie :( w miejscach publicznych nie wolno, a ja karmię Bartusia dosłownie co godzinę, czasem troszkę dłużej, więc każdy wyjazd na zakupy czy gdziekolwiek kosztuje mnie trochę stresu, żeby znależć miejsce do karmienia najczęściej są to niestety toalety :o albo samochód
  12. Animonda cudowne wakacje Wam się szykują :)
  13. dzień dobry :) Koteczek udanej rocznicy! :) Dsangia Tobie również życzę wszystkiego najlepszego! :) u nas się dzisiaj pogoda popsuła i jakoś pochmurno jest ale to wcale nie przeszkodziło mi w wystawieniu Bartusia na dwór teraz sobie śpi a ja spakuję nas na jutrzejszą wycieczkę jedziemy z kuzynką, jej mężem i małym synkiem na weekend nad jezioro oby tylko pogoda była fajna :) małż wrócił z Polandii i po długiej rozmowie przestaję się ta bardzo bać tej zmiany pracy przekupił mnie :D obiecał mi od razu po powrocie kurs prawa jazdy i jak zdam to kupimy mi samochód :D lubię mojego męża :D aaa no i wczoraj miałam swój pierwszy raz :D trochę bolało, ale ogólnie to przyjemnie :) pędzę więc zrobić sobie kawkę któraś z Pań się dołączy? :)
  14. już wiem o pizzy jadłam już chyba 3 razy no ale potem były sensacje tzn kupka gorzej szła i ta kaszka na twarzy Tom mówi, że to sos pomidorowy z pizzy ale ogólnie to najprawdopodobniej właśnie przyprawy :) kurde w ogóle to trudne zlokalizować przyczynę jakiejś wysypki no bo np. jednego dnia zjesz pomidora i bedzie ok, a nastepnego zjesz pomidora innej firmy czy tam z innego sklepu i może coś wyskoczyć, no i można nie skojarzyć że to pomidor.. sie mnie zdaje :D
  15. Urq co za pech :D a już myślałam że impreza będzie :D żartujemy se, ale najważneijsze że wszystko w porzadku :) cholera znowu zapomniałam co miałam pisać :o
  16. sarcia ja niestety nie mam pojęcia na temat tego typu badań :( Animonda zapisuj zapisuj, na pewno wiele rzeczy Ci się przyda :)
  17. aaa i jeszcze chciałam do odżywiania coś dopisać bo Bartuś miał ostatnio nieładną skórkę, tzn tę suchą kaszkę no i zrezygowałam z przypraw (oprócz soli i pieprzu) na 2 dni i buzia już jest piękna :) no i jeszcze smarowałam bambino kilka razy dziennie w każdym razie z przyprawami też lepiej nie przesadzać
  18. Animonda oczywiście miało być ;)
  19. czołem kluski z rosołem! :) łady czy Ty nie pisałaś do Urq smsa? odpisała Ci? no bo też się zaczynam niepokoić.. mam nadzieję, że wszystko ok Urq odpowiedz na apele! jak nie jesteś w ciąży to też możesz wyjść z ukrycia :) nie będziemy się znęcać nad Tobą :) widzę, że dzisiaj dzień obfity w badania.. Animoda, Koteczek trzymam kciuki babki! :)
  20. dzięki prezencik! chyba więcej plusów ma przyjęcie tej pracy już sama nie wiem czemu tak się boję tego czy chodzi mi o teściową czy o małe miasto mąż mówi, że tak mi się zakodowało, bo pochodzę z ubogiej rodziny i przez brak samochodu nie było kontaktu ze światem a jak wyjechałam na studia to dosłownie byłam jak pies z łańucha spuszczony :o i się zachłysnęłam wielkim miastem wiadomo, że w wielkim to np. nie wybudujemy domu, bo działki tak drogie że można pomarzyć, a takim mniejszym mieście można w sumie więcej marzeń zrealizować małż mówi, że jak zrobię prawo jazdy, kupimy drugi samochód i będę mogła pojechać gdzie będę chciała.. tylko muszę dać sobie szansę Urq wyłaź z ukrycia!! :D
  21. dzięki babki! no cóż, trzeba będzie wszystko jeszcze raz przemyśleć i się zobaczy.. może nie będzie tak źle jutrzenka- ja prawie wszystko od początku jadłam pomidora zjadłam jak prezencik powiedziała, że je :D jadłam gotowane mięso, duszone i pieczone-smażonego nie tak samo z rybą warzywa jem wszystkie oprócz fasoli z owoców jadłam do tej pory jabłka, banany, maliny, borówki, śliwki z kompotu yyy co tam jeszcze.. słodycze też jem jadłam ostatnio taki blok czekoladowy z orzechami to mały trochę stękał potem z kupą więc więcej nie jem go :) uważam na nabiał, jak jem na śniadanie np. kanapki z żółtym serem to później już staram się go nie jesc w ciągu dnia, oprócz mleka do kawy oczywiście nie wiem czy Ci pomogłam :) próbuj wszystkiego po trochu, nie ma sensu się katować, bo to niekoniecznie jest potrzebne :)
  22. no wlasnie Lady to byłoby nierozsądne gdybym się sprzeciwiła, bo taka szansa się może nie zdarzyć prędko ja mieszkałam w 17tys mieście, nigdy nie było w domu samochodu i generalnie zawsze czułam że to zadupie i siedziałam w domu całymi dniami na studia pojechałam do Krakowa, a po studiach do siostry do Wrocka i tam ponad rok mieszkałam jak się poznaliśmy to powiedziałam małżowi, że nigdy nie chcę wrócić do małego miasta no i teraz się okaże, że będę musiała :( prawka nie mam i boję się robić od czasu wypadku mojej siostry no i właśnie boję się że ugrzęznę tam że nie znajdę fajnej pracy, bo mniejszy wybór- o ile w ogóle chyba będe musiała zrobić to prawko i jakoś zmienić nastawienie, ale dosłownie łzy mi płyną jak to piszę :(
  23. Bartuś też tak robi! tzn patrzy w sufit i się uśmiecha od ucha do ucha yyy nie wiem czy w to wierzyć, jakoś mnie to lękiem napawa :) pokłociłam się wczoraj z małżem przez tel nie wiem co myśleć od jakiegoś czasu stara się o jedną pracę w Pl bardzo duża firma, oferują mu bardzo dobre stanowisko i dobrą kasę tylko jest jedno \"ale\" to jest w Jego rodzinnym mieście a ja tam nie chcę mieszkać :( najbliższe większe miasto to Opole ok 40 km, musiałby dojeżdzać codziennie, przy czym w każdej chwili może być wezwany np. na 5 minut w razie awarii, no i musiałby jechać jakby był na miejscu to szybciej dojechałby, szybciej wrócił i byłby więcej w domu z nami kurde.. ja wiem, że to dla niego wielka szansa, no i dla nas, bo kasa fajna, a poza tym taniej jest mieszkać w mniejszym mieście (ok 30tys mieszkańców), ale ja pochodzę z małego miasta i obiecałam sobie, że nigdy do takiej pozycji nie wrócę a no i tam teściowa jest... kurde płakać mi się chce, że ta praca jest akurat tam :( powiedział mi wczoraj, że jak się tak bronię to żebym sama znalazła pracę za taką kasę a On chętnie zostanie z Bartusiem w domu :o no to oczywiście nie możliwe, niestety :( co byście zrobiły..?
  24. ale fajnie! :) ja też już z niecierpliwością wyczekuję kiedy Bartuś zacznie się głośno śmiać :) Bratka zapomniałam wczoraj napisać, że trzymam kciuki za całej siły i że cieszę się, że wyjazd się udał :) Urq a Ty na co czekasz? robisz tego testa? jesteś ta gdzieś?? :) no i dzień dobry przede wszystkim :)
  25. Gosiaczek dokladnie o to mi chodzilo :) nie boje sie ze Bartus sie przyzwyczi do mebla tylko do naszej obecnosci w nocy :D
×