Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bes

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bes

  1. popiszę z Tobą Laryska jeszcze przez jakiś czas ;) skurcze mam co 10 minut więc do wycieczki do szpitala mi jeszcze daleko.. na szczęście plecy przestały mnie boleć, więc może one bolały ze zmęczenia
  2. witam o \"prawie\" poranku ;) a właściwie dla mnie to jeszcze wieczór, bo nie zdążyłam się jeszcze przespać :D coś mi się wydaje, że 28 IV to będzie nasza pamiętna data, ale jeszcze się nie napalam, bo kto wie.. może się wszystko zatrzyma jak u Baderki na ten moment mam stały ból pleców i podbrzusza, chwilami zamieniający się w mocniejszy i sikam na czerwono no i spanie jakoś mi się nie udaje.. po baderki przygodach to boję się leżeć, żeby mi się nie cofnęło- jeśli to w ogóle już poród.. no nic.. idę się pokręcić po chacie, może jaką herbatkę se zapodam ;)
  3. nie rodze :( ale plecy mnie napieprzają jak szalone może będę miała przygody jak Urq :( jem kolację właśnie i chyba pójdę do łóżka, bo już na nogach się nie mogę utrzymać ale skurczów brzusznych żadnych nie mam tylko te plecy cholerne :( dzięki baderka za smsa i Wam babki za kibicowanie niechby to się już skończyło, bo już mam dość dobranoc!!!
  4. baderka ma chyba długi staż ogólny ale nie wiem czy małżeński też :) kurde, już nie mogę siedzieć na tej piłce pójdę pochodzić po chacie plecy mnie napieprzają, a nie chcę się kłaść, chociaż z chęcią bym to zrobiła..
  5. dzięki kobity za miłe słowa, nie zawsze taka gruba byłam :D Larysa też mam koleżankę która przytyła 30 kg, Jej synek ważył ok 4,5 kg, była tak gruba, że nie pozwoliła sobie robić żadnych zdjęć w ciąży, bo się wstydziła a teraz.. chudzinka, brzuszek płaski i trudno uwierzyć że tyle ważyła :) kto ma nadłuższy staż małżeński na naszym topiku? chyba Larysa.. albo Dsangia u nas dopiero 1,5 roku :)
  6. 21 kg :( na pewno dużo w brzuchu siedzi ale ogólnie to też się rozeszło.. w końcu to niemało na buzi też się zaokrągliłam w cyckach trochę no sama nie wiem, ale tyle ważę.. w sumei teraz to mnie nie martwi, ale później mam nadzieję, że to zrzucę, bo ja ogólnie to przecie nieduża babka byłam ;)
  7. biedna dsangia.. kurde jeszcze synek chory On może ze stresu się rozchorował chyba to się zdarza.. Klepma w takim razie wszystkiego najlepszego na tę piekną rocznicę :) no urósł mi cholera ten brzuch mam tylko nadzieję, że pięciokilowe dziecko tam nie siedzi :( ja sie wcale nie czuję jakaś straaasznie gruba dopiero jak zobaczyłam to zdjęcie to się przeraziłam jak wyglądam chyba to aż niesmaczne jest.. :o jak już wszyscy zdjecia ślubne wrzucali na pocztę to ja też coś wygrzebię, żeby nie było że ja całe życie taki tucznik jestem ;)
  8. zrobiłam zdjęcie, wkleiłam i wpadłam w popłoch przestaję się dziwić, że małż już nie jest taki chętny do igraszek.. tej narośli już dawno nie powinno tu być idę pobiegać po schodach :D
  9. baderka masz świętą rację trza coś pstryknąc na koniec! :) to idę pstrykać :)
  10. bolą mnie plecy trochę i nie wiem czy to ze zmęczenia czy coś się zaczyna dziać
  11. Baderka a kiedy Ty miałaś ten masaż? chyba z Dominiką, tak? bo teraz to nie byłaś przecież w szpitalu..
  12. Siniorita śliczni jesteście :) i bukiet miałaś rewelacyjny z tymi liśćmi i gałązkami super! mój też była dosyć niestandardowy, bo z jarzębiny.. lubię tego typu bukiety :) baderka to w takim razie miałam szczęście, że nie miałam skurczów przy tym masażu ale słyszałam wiele razy, że on normalnie jest bolesny.. tylko teraz to nie wiem co ma w nim być bolesnego może jak jest szyjka twarda to boli.. ale z tego co wiem to wtedy nie powinno się go w ogóle robić jutrzenka tutaj w UK wszyscy używają tych łóżeczek normalnie w domach, my mamy drewniane po małża siostrze tylko materac wymieniłam
  13. dopiero wlazłam na naszą pocztę Lady Twoje dziecię jest po prostu piękne no ale cóż się dziwić po takich pięknych rodzicach :) baderka pewnie masz rację z tymi skurczami szkoda, że będziesz musiała je znosić od nowa a tyle już się nacierpiałaś tamtego dnia.. ja się staram ruszać teraz cały czas, ale kurde nogi mnie bolą :o bo ja się wczoraj tak wyszalałam z tym spacerowaniem, lataniem po schodach, sprzątaniem i w ogóle, że serio nie mam siły dzisiaj :D bez sensu.. ale jakoś się zmobilizuję, muszę jutrzenka poszaleliście na tych zakupach ale warto było :) my chyba kupimy jakieś łóżeczko turystyczne, przyda się wrazie jakiś wypadów ale czekam na jakąś super promocję, bo nie ma pośpiechu..
  14. ale anemia to jakoś nijak się ma do niedotlenienia jak dla mnie a te spacery po górach to raczej sprzyjają dotlenianiu maluszka według mnie a nie odwrotnie :)
  15. siniorita ja niestety nie wiem nic na ten temat :( a witamiki bierzesz?
  16. eee i tak będę żałować jak nie urodzę w wodzie, bo się napaliłam, ale jak mi nie pozwolą to nic nie poradzę fajnie z Twoją pipką, ze tak szybko poszło a odnośnie lewatywy to mam jedno spostrzeżenie w czasie wypierania dziecka to nawet jak się nie wiem jak postaramy to i tak każdy kawałek kupy wyjdzie więc po porodzie już nie ma znaczenia czy miałaś lawatywę wcześniej czy nie bo i tak startujesz z pustymi jelitami :D to oczywiście z doświadczeń siostry u koleżanek :) ale lewatywa daje jakiś komfort psychiczny dodatkowo podobno :)
  17. ja myślę, że spokojnie już możesz o hartowac Prezencik zwłaszcza, że taka ładna pogoda u Was :) żebyście mnie teraz widziały w tv leci koncert ku pamięci frediego merkurego puściłam se na cały głos i tańczę robiąc naleśniki przy tym :D no rozgrzewam się, później wymyslę coś innego :)
  18. dzień dobry Paniom :) u mnie oczywiście bez zmian :D położna poszła przed chwilą zrobiła mi masaż szyjki, którego się bałam jak nie wiem co, a okazało się, że w ogóle nie bolał- nic a nic :) no i kazała mi teraz łazić i skakać na piłce a jak się nic nie wydarzy do piątku to mam już iśc na wywołanie załamała mnie tylko tym, że jak już dotrwam do tego wywołania to nie będę już mogła rodzić w wodzie tak jak chciałam więc chyba jak przestanie lać to pójdę pobiegać :D przepraszam, że nie odnoszę się do Waszych rozmów dzisiaj, ale jestem taka pełna emocji, strachu, podekscytowania i nie wiem czego ejszcze, że nie mogę się na niczym skoncentrować- oprócz zawartości mojego brzucha ;)
  19. czesc Klempa :) Lady przysiady na fotelu znane mi są również ;) teraz na piłce skaczę jak do Was piszę, dobrze że ją mam :)
  20. ooo jak Was dużo teraz :) gosiaczek piękny miałaś poranek u nas pogoda pod psem więc nie zachęca do spacerów, ale do twarożku ze szczypiorkiem zachęca :D Urq ale Ci fajnie, że chuda już jesteś a pipka Cię już nie boli? dzisiaj oglądałam zaklinaczkę dzieci rano i pokazywała to usypianie przez kładzenie, też chciałabym tego spróbować jak dziecię będzie miało problemy :)
  21. no już po wizycie :) dostałam dobre i złe wiadomości rozwarcie mam na 1-2cm zdecydowałam sie jednak na ten masaż i to chyba więcej stresu mnie kosztowało niż było warte, bo nie bolało :) niezbyt przyjemne ale nie bolało w ogóle no i położna powiedziała, że wszyskot wygląda dobrze, szyjka miekka i przygotowana i kazała mi teraz po tym masażu przez kilka godzin być aktywna, skakać na piłce i w żadnym wypadku nie leżeć, żeby łebek mojego malucha naciskał na tę szyjkę seksić się kazała w dalszym ciągu dopiero jak odejdą mi wody to kazała się już nie sekscić, żeby nie wywołać infekcji :) ale jedna tragiczna dla mnie wiadomośc wyszła na koniec zarezerwowała mi szpital od 1 maja i podadzą mi te prostaglandyny wtedy (to ten hormon który jest zawarty w spermie tylko syntetycznie wytworzony) no ta tragedia jest taka, że nie będę mogła już wtedy rodzić w wodzie owszem będę mogla se siedzieć w wannie ale na czas wychodzenia dziecka będę musiała wyjść więc idę chyba pobiegać zaraz :D
  22. Lady :D poratuj więc radą :D położnej jeszcze nie ma i już robię w gacie :D mogłaby przyjść i mnie nie stresować :D sikam co 5 minut chyba ze stresu i latam od okna do okna :D
  23. ooo trochę mi długo zeszło z tym postem i widzę, że już Nina napisała o karmieniu no ale w sumie to samo czyli może dobrze myślę stresuję się, położna będzie niedługo i się wziełam zestresowałam no! a w ogóle we wszystkich gazetach u nas pisza dzisiaj o jakiejś groźnej świńskiej grypie, której dwa (chyba) przypadki wykryli w UK u ludzi, którzy przyjechali z meksyku w Polsce też huczą o tym? bo ja niedoinformowana
  24. oo też mnie to ciekawi o tym karmieniu bo ja sobie myślę, że dzieci mogą jeść szybko albo wolno (dorośli też jedzą w różnym tempie), więc 15 minut to może być za krótko ale chyba trzeba pinować czy nadal ssie (tak się pisze?) i połyka czy tylko trzyma cycka w buzi, bo wtedy to chyba trzeba mu zabrać, zeby nie traktował mamy jak smoczka :) no ale to tak na chłopski rozum mi się nasuwa, a jak powinno być to nie wiem :) wracając do angielskiej opieki to początki ciąży są tu ciężkie dla dziewczyny z Polski, ja nie miałam żadych trudności, plamień itd więc w sumie jakoś mi to minęło ale panikowałam, nawet gadałam koleżankom w pracy, że jestem w szoku, że nikt się mną jeszcze nie zajął i w ogóle.. oczywiście trzeba zaznaczyć, że ja mówię tylko i wyłącznie o NHS czyli publicznej służbie zdrowia prywatnie możesz sobie iść do gina i na usg i na badania kiedy sobie zamarzysz :) a poród.. okaże się ;)
×