bes
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bes
-
popiszę z Tobą Laryska jeszcze przez jakiś czas ;) skurcze mam co 10 minut więc do wycieczki do szpitala mi jeszcze daleko.. na szczęście plecy przestały mnie boleć, więc może one bolały ze zmęczenia
-
witam o \"prawie\" poranku ;) a właściwie dla mnie to jeszcze wieczór, bo nie zdążyłam się jeszcze przespać :D coś mi się wydaje, że 28 IV to będzie nasza pamiętna data, ale jeszcze się nie napalam, bo kto wie.. może się wszystko zatrzyma jak u Baderki na ten moment mam stały ból pleców i podbrzusza, chwilami zamieniający się w mocniejszy i sikam na czerwono no i spanie jakoś mi się nie udaje.. po baderki przygodach to boję się leżeć, żeby mi się nie cofnęło- jeśli to w ogóle już poród.. no nic.. idę się pokręcić po chacie, może jaką herbatkę se zapodam ;)
-
nie rodze :( ale plecy mnie napieprzają jak szalone może będę miała przygody jak Urq :( jem kolację właśnie i chyba pójdę do łóżka, bo już na nogach się nie mogę utrzymać ale skurczów brzusznych żadnych nie mam tylko te plecy cholerne :( dzięki baderka za smsa i Wam babki za kibicowanie niechby to się już skończyło, bo już mam dość dobranoc!!!
-
baderka ma chyba długi staż ogólny ale nie wiem czy małżeński też :) kurde, już nie mogę siedzieć na tej piłce pójdę pochodzić po chacie plecy mnie napieprzają, a nie chcę się kłaść, chociaż z chęcią bym to zrobiła..
-
dzięki kobity za miłe słowa, nie zawsze taka gruba byłam :D Larysa też mam koleżankę która przytyła 30 kg, Jej synek ważył ok 4,5 kg, była tak gruba, że nie pozwoliła sobie robić żadnych zdjęć w ciąży, bo się wstydziła a teraz.. chudzinka, brzuszek płaski i trudno uwierzyć że tyle ważyła :) kto ma nadłuższy staż małżeński na naszym topiku? chyba Larysa.. albo Dsangia u nas dopiero 1,5 roku :)
-
21 kg :( na pewno dużo w brzuchu siedzi ale ogólnie to też się rozeszło.. w końcu to niemało na buzi też się zaokrągliłam w cyckach trochę no sama nie wiem, ale tyle ważę.. w sumei teraz to mnie nie martwi, ale później mam nadzieję, że to zrzucę, bo ja ogólnie to przecie nieduża babka byłam ;)
-
biedna dsangia.. kurde jeszcze synek chory On może ze stresu się rozchorował chyba to się zdarza.. Klepma w takim razie wszystkiego najlepszego na tę piekną rocznicę :) no urósł mi cholera ten brzuch mam tylko nadzieję, że pięciokilowe dziecko tam nie siedzi :( ja sie wcale nie czuję jakaś straaasznie gruba dopiero jak zobaczyłam to zdjęcie to się przeraziłam jak wyglądam chyba to aż niesmaczne jest.. :o jak już wszyscy zdjecia ślubne wrzucali na pocztę to ja też coś wygrzebię, żeby nie było że ja całe życie taki tucznik jestem ;)
-
zrobiłam zdjęcie, wkleiłam i wpadłam w popłoch przestaję się dziwić, że małż już nie jest taki chętny do igraszek.. tej narośli już dawno nie powinno tu być idę pobiegać po schodach :D
-
baderka masz świętą rację trza coś pstryknąc na koniec! :) to idę pstrykać :)
-
bolą mnie plecy trochę i nie wiem czy to ze zmęczenia czy coś się zaczyna dziać
-
Baderka a kiedy Ty miałaś ten masaż? chyba z Dominiką, tak? bo teraz to nie byłaś przecież w szpitalu..
-
Siniorita śliczni jesteście :) i bukiet miałaś rewelacyjny z tymi liśćmi i gałązkami super! mój też była dosyć niestandardowy, bo z jarzębiny.. lubię tego typu bukiety :) baderka to w takim razie miałam szczęście, że nie miałam skurczów przy tym masażu ale słyszałam wiele razy, że on normalnie jest bolesny.. tylko teraz to nie wiem co ma w nim być bolesnego może jak jest szyjka twarda to boli.. ale z tego co wiem to wtedy nie powinno się go w ogóle robić jutrzenka tutaj w UK wszyscy używają tych łóżeczek normalnie w domach, my mamy drewniane po małża siostrze tylko materac wymieniłam
-
dopiero wlazłam na naszą pocztę Lady Twoje dziecię jest po prostu piękne no ale cóż się dziwić po takich pięknych rodzicach :) baderka pewnie masz rację z tymi skurczami szkoda, że będziesz musiała je znosić od nowa a tyle już się nacierpiałaś tamtego dnia.. ja się staram ruszać teraz cały czas, ale kurde nogi mnie bolą :o bo ja się wczoraj tak wyszalałam z tym spacerowaniem, lataniem po schodach, sprzątaniem i w ogóle, że serio nie mam siły dzisiaj :D bez sensu.. ale jakoś się zmobilizuję, muszę jutrzenka poszaleliście na tych zakupach ale warto było :) my chyba kupimy jakieś łóżeczko turystyczne, przyda się wrazie jakiś wypadów ale czekam na jakąś super promocję, bo nie ma pośpiechu..
-
ale anemia to jakoś nijak się ma do niedotlenienia jak dla mnie a te spacery po górach to raczej sprzyjają dotlenianiu maluszka według mnie a nie odwrotnie :)
-
siniorita ja niestety nie wiem nic na ten temat :( a witamiki bierzesz?
-
eee i tak będę żałować jak nie urodzę w wodzie, bo się napaliłam, ale jak mi nie pozwolą to nic nie poradzę fajnie z Twoją pipką, ze tak szybko poszło a odnośnie lewatywy to mam jedno spostrzeżenie w czasie wypierania dziecka to nawet jak się nie wiem jak postaramy to i tak każdy kawałek kupy wyjdzie więc po porodzie już nie ma znaczenia czy miałaś lawatywę wcześniej czy nie bo i tak startujesz z pustymi jelitami :D to oczywiście z doświadczeń siostry u koleżanek :) ale lewatywa daje jakiś komfort psychiczny dodatkowo podobno :)
-
ja myślę, że spokojnie już możesz o hartowac Prezencik zwłaszcza, że taka ładna pogoda u Was :) żebyście mnie teraz widziały w tv leci koncert ku pamięci frediego merkurego puściłam se na cały głos i tańczę robiąc naleśniki przy tym :D no rozgrzewam się, później wymyslę coś innego :)
-
Ciezarne Polki w Anglii ... odezwijcie sie - c.d
bes odpisał kamila_black na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry Paniom :) u mnie oczywiście bez zmian :D położna poszła przed chwilą zrobiła mi masaż szyjki, którego się bałam jak nie wiem co, a okazało się, że w ogóle nie bolał- nic a nic :) no i kazała mi teraz łazić i skakać na piłce a jak się nic nie wydarzy do piątku to mam już iśc na wywołanie załamała mnie tylko tym, że jak już dotrwam do tego wywołania to nie będę już mogła rodzić w wodzie tak jak chciałam więc chyba jak przestanie lać to pójdę pobiegać :D przepraszam, że nie odnoszę się do Waszych rozmów dzisiaj, ale jestem taka pełna emocji, strachu, podekscytowania i nie wiem czego ejszcze, że nie mogę się na niczym skoncentrować- oprócz zawartości mojego brzucha ;) -
w fotelu raczej :D
-
czesc Klempa :) Lady przysiady na fotelu znane mi są również ;) teraz na piłce skaczę jak do Was piszę, dobrze że ją mam :)
-
ooo jak Was dużo teraz :) gosiaczek piękny miałaś poranek u nas pogoda pod psem więc nie zachęca do spacerów, ale do twarożku ze szczypiorkiem zachęca :D Urq ale Ci fajnie, że chuda już jesteś a pipka Cię już nie boli? dzisiaj oglądałam zaklinaczkę dzieci rano i pokazywała to usypianie przez kładzenie, też chciałabym tego spróbować jak dziecię będzie miało problemy :)
-
no już po wizycie :) dostałam dobre i złe wiadomości rozwarcie mam na 1-2cm zdecydowałam sie jednak na ten masaż i to chyba więcej stresu mnie kosztowało niż było warte, bo nie bolało :) niezbyt przyjemne ale nie bolało w ogóle no i położna powiedziała, że wszyskot wygląda dobrze, szyjka miekka i przygotowana i kazała mi teraz po tym masażu przez kilka godzin być aktywna, skakać na piłce i w żadnym wypadku nie leżeć, żeby łebek mojego malucha naciskał na tę szyjkę seksić się kazała w dalszym ciągu dopiero jak odejdą mi wody to kazała się już nie sekscić, żeby nie wywołać infekcji :) ale jedna tragiczna dla mnie wiadomośc wyszła na koniec zarezerwowała mi szpital od 1 maja i podadzą mi te prostaglandyny wtedy (to ten hormon który jest zawarty w spermie tylko syntetycznie wytworzony) no ta tragedia jest taka, że nie będę mogła już wtedy rodzić w wodzie owszem będę mogla se siedzieć w wannie ale na czas wychodzenia dziecka będę musiała wyjść więc idę chyba pobiegać zaraz :D
-
Lady :D poratuj więc radą :D położnej jeszcze nie ma i już robię w gacie :D mogłaby przyjść i mnie nie stresować :D sikam co 5 minut chyba ze stresu i latam od okna do okna :D
-
ooo trochę mi długo zeszło z tym postem i widzę, że już Nina napisała o karmieniu no ale w sumie to samo czyli może dobrze myślę stresuję się, położna będzie niedługo i się wziełam zestresowałam no! a w ogóle we wszystkich gazetach u nas pisza dzisiaj o jakiejś groźnej świńskiej grypie, której dwa (chyba) przypadki wykryli w UK u ludzi, którzy przyjechali z meksyku w Polsce też huczą o tym? bo ja niedoinformowana
-
oo też mnie to ciekawi o tym karmieniu bo ja sobie myślę, że dzieci mogą jeść szybko albo wolno (dorośli też jedzą w różnym tempie), więc 15 minut to może być za krótko ale chyba trzeba pinować czy nadal ssie (tak się pisze?) i połyka czy tylko trzyma cycka w buzi, bo wtedy to chyba trzeba mu zabrać, zeby nie traktował mamy jak smoczka :) no ale to tak na chłopski rozum mi się nasuwa, a jak powinno być to nie wiem :) wracając do angielskiej opieki to początki ciąży są tu ciężkie dla dziewczyny z Polski, ja nie miałam żadych trudności, plamień itd więc w sumie jakoś mi to minęło ale panikowałam, nawet gadałam koleżankom w pracy, że jestem w szoku, że nikt się mną jeszcze nie zajął i w ogóle.. oczywiście trzeba zaznaczyć, że ja mówię tylko i wyłącznie o NHS czyli publicznej służbie zdrowia prywatnie możesz sobie iść do gina i na usg i na badania kiedy sobie zamarzysz :) a poród.. okaże się ;)