bes

hihih myślałam, że chcesz wiedzieć dokładnie jak wygląda coby sobie wyobrazić mnie na porodówce :D byłam wręcz gotowa zdjęcie jej zrobić i wysłać na pocztę, dobrze że się powstrzymałam :P

koszula granatowa w kwiatki z rozpięciem na cycu :) łudzę się, że ewentulanie się dopierze, a jak nie to trudno :) Koteczek się na szczęście załapie na młode warzywka i truskawecki w sezonie.. szczęściara :)

Bratka ja bym chciała jak najszybciej w sumie :) a myślicie, że w święta to niedobrze rodzić?? to może przed świętami mi się uda :D no ale jak ja mam to zrobić?? małż mnie wczoraj nie chciał masować :D

jutro zaczynam 38 tydz, czyli już mogę rodzić :) tylko jeszcze kopyt nie ogoliłam ale uwinę się z tym szybko koszula w każdym razie wybrana ;)

dzień dobry :) Jutrzenka wszystkiego najlepsiejszego w tym pięknym Twoim dniu! :) żeby wszystkie czarne chmury zeszły na bok i piekne słonce zaświeciło specjalnie dla Ciebie Bratka spoko majonez, jesteśmy umówione przecież na 12-go, więc co się odwlecze -nie uciecze ;) też bym chciała fajnego zwierzaka mieć, najlepiej puchatego, może kiedyś będę miała :) na razie czekam na mojego kotecka z brzucha, może nie będzie puchaty, ale na pewno milutki :) no to wcinania śniadnia c.d. :)

no jak nic rodzi i nie zdążyła powiedzieć

lady czy Ty chciałaś jeszcze powiedzieć, że rodzisz?? :) czy może już urodziłaś?? :D

no ja się mam zamiar nie dać naciąć będę walczyć jak lwica :P a no i jak będę pod wodą to chyba mnie nie będą rozcinać przynajmniej jak pytałam położnej to gadała, że pod wodą to nie trzeba chyba, że mi dla zmyłki tak powiedziała i mnie weźmie podstępem :P

ee tam! nic nam się nie rozerwie ;) cipka się trochę naciągnie i już :D zakazuję straszenia :P

trochę się powtarzam ;) Prezencik obawiam się, że jak będę się obżerać to moje dziecię będzie za duże i nie urodzę w 3 godz jak to sobie postanowiłam ;) ale kosztem przedłużenia porodu o 10 minut Twojego ciacha bym zjadła :D uwierzycie, że już niedługo 21?? ale ten dzisiejszy dzień zleciał przez tę zmianę czasu :)

hehhe nie wszystkie były cudowne, ale finały na pewno :) ale Gosiaczek i Urq macie całkowitą rację z tym, że nie da się tak całkiem wczuć w sytuację Laryska ja nie chciałam nic złego. Mam nadzieję, że Ty tam nie siedzisz teraz i się nie smucisz, bo ja też tak gadałam, żeby Cię uspokoić raczej niż zdenerwować :( Lady rodzisz??

hehhe nie wszystkie były cudowne, ale finały na pewno :) ale Gosiaczek i Urq macie całkowitą rację z tym, że nie da się tak całkiem wczuć w sytuację Laryska ja nie chciałam nic złego. Mam nadzieję, że Ty tam nie siedzisz teraz i się nie smucisz, bo ja też tak gadałam, żeby Cię uspokoić raczej niż zdenerwować :( Lady rodzisz??

łooo ale frykasy ja chętnie się poczęstuję chociaż obiecałam sobie tylko w weekendy jeść słodkie, bo grubam ;)

ooo jakie śliczne! :) hmm poprzytulałabym takiego :)

idę poczytać coś

ja się trochę złoszczę, bo małż jeszcze nie przylazł z pracy zadzwoniłam do Niego i gada, że jeszcze coś musi robić no ale mógłby do mnie chociaż zadzwonić i mi powiedzieć, nie? a ja z obiadem już na stole będzie se podgrzewał, albo zimne jadł, a co!

ja tak właśnie czytam jak gadasz sama do siebie :) takie fajne to :) w ogóle taka fajna jesteś :) no ale odzywam się cobys się nie zniechęciła :D

no własnie :)

Laryska mnie się wydaje że ten Twój lekarz Cię tak straszy ja to bym go trochę okrzyczała :) straszy Cię, że jesteś gruba, a teraz pewnie coś Ci nagadał o tych bólach małpnych, tak? mnie sie wydaje, że to nie ma się czego tak bardzo bać, bo to naturalne, że macica se rozgrzewkę robi.. no ale ja to tez trochę luzackie mam podejście do ciąży (przynajmniej niektórzy tak twierdzą) więc może się mylę :o

Larysa ja mam kilka razy dziennie takie bóle jak na @ przez chwilę, tak z minutę, dwie nic nie biorę na to no i twardnienie brzucha to mam z 15 razy dziennie takie dosyć mocne no i też nie biorę nic generalnie to ja w ogóle nic nie biorę, bo przecie rodzić chcę już :D oprócz witamin co drugi dzien i wiesiołka :)

o kurde, jaja z tą Twoją koleżanką :D to może ja se rzeczywiście urodzę w swojej.. no to teraz jeszcze się chwilę pozastanawiam w której :P

Jutrzenka chyba rzeczywiście masz kiepski dzień :( ale jutro będzie lepiej, jesteś dzielna kobitka i dasz sobie radę ze wszystkim i Twój tata też, zobaczysz :) o glukozie chciałam.. że nie wiem o co Wam chodzi :D jak mi kazali wypić to oczywiście zakładając, że jest wstrętna najpierw się porządnie skrzywiłam a potem wypiłam tę słodką, pomarańczową oranżadkę zdziwiona cieżko, po co się krzywiłam wcześniej :D pani mi dała kubek wody do popicia, ale nawet nie było takiej potrzeby :) corina cieszę się, że Ci się przyjęcie udało :) ja bym się chyba nie podjęła urządzania takiego, chyba leń jestem :D a najbardziej mnie wkurza jak facet mówi, że urządza urodziny albo jakąś tam imprezę i wszystko zostaje na kobiecej głowie, a ten se kupi wódkę, zaprosi gości i prezenty zbiera, bo przecież urodziny urządził :D no i o koszuli u nas możesz sobie rodzić w swojej jeśli masz takie życzenie, tylko że ja właśnie nie wiem jeszcze jakie ma życzenie :D mojej mi trochę szkoda, że się zniszczy, ale szpitalne są be więc nie wiem..

napisałam taki długi post i mi się komp zawiesił buu :( napiszę chyba jeszcze raz

Ninka to było Twoje pierwsze wyjście bez małego? :) tez mi się wydaje, że będę się trzęsła nad moim.. jak każda matka zresztą :) a co do brzuszka to daj sobie jeszcze troszkę czasu ale o brzuszki to chyba jeszcze zapytaj gina, ja nie ma pojecia ile trzeba odczekac po cesarce.. bo to chyba troszkę dłużej niż po sn Laryska olej dentystkę, czasem ludzie się nie zastanawiają nad tym, że mogą kogos wystraszyć, po prostu staraj się o tym nie myśleć, bo to Ciebie nie dotyczy :)

no ja nie rodzę jeszcze, bo nie mogę się zdecydować czy rodzić w swojej koszuli czy szpitalnej ten problem mi spędza sen z powiek i hamuje poród :D ale za to jak już się zdecyduje to nic mnie nie powstrzyma :P