Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bella84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Katia dasz rade :) ja z zastrzykow mialam tylko gonal f wiec nie pomoge :/ Moze jak bedziesz miala problem dzwon do lekarza, w koncu od tego go masz :) kciuki spza sukces!!
  2. U mnie w ciagu jednego miesiaca amh tez niby spadlo w tym samym lab..grudzien 2013 bylo 0.88 a styczen 2014: 0,51, nie mniej w maju 2014 zaszlam w ciaze pierwsza po 3 iui, a w grudniu 2015 w druga naturalna...czyli 2 lata po wyniku obnizonego amh...takze jak widac to jeszcze nie oznacza ze nie mozna miec dzieci i zaraz amh bedzie nieoznaczalne....w koncu nie wiemy z jaka iloscia komorek sie urodzilysmy..moze zawsze bylo ich malo..a tempo spadku wcale nie bedzie takie drastyczne...nikt tego nie wie dziewczyny..
  3. Cate14 to calkowicie normalne ze rozny tc dla roznej czesci ciala :) nie przejmuj sie :) jak lekarz mowi ze jest dobrze to jest..musisz mu ufac..nawet jesli to znajomy to by Was nie oszukal przeciez :)
  4. Ja mam cc ze wskazan ortopedycznych..a o porodzie wogole nie mysle poki co..laktacja przy mlodej mi totalnie nie wyszla..meczylam sie 3 miesiace, odciciagalam po kazdym kp by pobudzac laktacje,wiec w sumie cale dnie albo mloda wisiala po 30 min co 1,5 h a zaraz po niej laktator 30 min..koszmar...w depresje wpadlam ze daje z siebie 10000% a kp mi nie idzie..teraz juz jestem madrzejsza i bym tak nie walczyla z wiatrakami..szkoda czasu z dzieckiem..a do tego psycha siada..przy dwojce odpada zreszta calkowicie bo musialabym totalnie moja pierworodna zaniedbac...nie mowiac o tym ze 2 x w tyg mialam zastoje..koszmar normalnie to kp u mnie...tak wiec nawet o tym nje mysle..ani o porodzie ani o pologu ani o kp :) w nosie mam wszystko..byleby mi ta cholerna cholestaza nie wyszla..jutro jade do labu i robie badania :/
  5. No i tak mysle ze w razie czego mamchuste i nosidelko tula..jak mniejsze przejdzie na spacerowke to wtedy jak lila bedzie chciala spac to mniejsze wezme w chuste lub nosidelko na ta godzine :) albo jak sie zmeczy :) jedyna opcja ktora rozwazamy to spacerowka parasolka..bo jak maz bedzie w domu i bedziemy gdzies jechac to moze w razie czego by byl dodatkowy na calodniowy wypad, a i tak parasolka na wyjazdy dalsze sie przyda bo nasz wozek obecny jest rewelacyjny ale to czolg :)
  6. Nie kupujemy wozka, nasza lila chodzi ladnie, biega, a jak chce ja wsadzic w wozek to jest dzika histeria...wiec wozek tylko jak ma w ni. Spac choc ciezko ja w wozku ostatnio uspic nawet...wiec kupie taka dostawke stojaca do naszego wozka ...poza tym ona jak sie mniensze urodzi bedzie miala 19 m, potem bedzie jesien zima i te spacery zwlaszcza ze ja sama bede nie beda trwaly caly dzien ani nie beda wyjazdowe tylko raczej u nas po osiedlu..mamy piekny teren i las za plotem...a na przyszle wakacje juz 2,5 roku bedzie miala wiec tak sobie wykalkulowalam ze wozek podwojny to zbedny koszt zwlaszcza ze i tak posadzic ja w wozku to histeria na calego...to juz lepiej idzie pchajac ten wozek... Co do niani jest to opcja..ale ja przyznam szczerze mam opor straszny by mi sie obca kobieta dzieckiem zajmowala gdy ja jestem w domu..jakos tego nie widze..nie wiem...moze jak bede pod murem z przemeczenia to stwierdze ze sie lrzyda niania...druga rzecz ze chcialabym miec taka z polecenia, a takie sa pozajmowane i ludzie sie ich trzymaja, z portalu niebardzo chce..
  7. Nusia Karola bedzie miala synka, u niej chyb juz 36 lub 37 tc :) bo ma zalozony szew po historii z MArcelim no i sie udalo, wszystko wskazuje ze donosi całkowicie :) Mi jest coraz ciezej...niestety nie jest lekko byc samej w tak wysokiej ciAzy i z dzieckiem 1,5 roku ktore ciGle cos chce , ciagle ciagnie mnie gdzies z reke, ogolnie jest mega absorbujaca..a moj maz zostanie jeszcze dluzej w morzu o tydzien bo im sie cos opoznilo i pozniej wypkywaja do usa, lrzez co pozniej wroci do pl...:( generalnie 80 proc ciazy jestem sama..na samym poczatku do 4 miesiaca bylam sama ciagle a mialam wymilty mdlosci i pelen armagedon bo wtedy ten kryzys na morzu i go przerzucali ze statku na statek...niby powinnam przywyknac ale teraz gdy znowu mu sie wydluz to juz mi sie chwilami plakac chce...bo nie mam nikogo kto by przyszedl i mnie odciZyl tak kilka dni albo chociaz weekend...pocieszM sie ze poki co ciaza nie wykazuje zadnych problemow, nic zlego sie nie dzieje a to najwazniejsze...poprostu nie dane mi jest odpoczac chlc na chwile :) ostatnio jeszcze mialam tydzien bezsennosci...np ktoregos dnia zasnelam dopiero o 5 rano a mloda o 7 wstala...i taki tydzien ze spalam 2-4 h kazdej nocy...na szczescie minelo narazie i oby sie nie plwtorzylo :) taki los zony marynarza :) jeszcze 2 tyg sama bede .. Ot tyle jak to u mnie wyglada, w poniedzialek mam wizyte kontrolna i mam nadzieje ze wszystko dobrze z ciaza dzidzia szyjka i wszystkim :)
  8. Nusiu to jeszcze jedna historia dla Ciebie dajaca wiare w cuda :), na belly bylas na forum ivf i napewno kojarzysz Fedre ktorej udalo sie w ivf i jrodzila corke w 2015 tj ja, no to teraz jest w ciazy..naturalnej:) sama w to nie wierzy dalej :) zarzekala sie straszliwie ze oni nie moga miec naturalnie, ze chocby nie wiem co to nie ma szans..i masz :) bo o Karoli od Marcela to pewnie wiesz ze w ciazy i to juz na finishu powoli :)
  9. Katia rozumiem ze nie bylo mozliwosci uratowania zadnego z jajowodow... Kurcze..no wiec teraz wchodzi w gre in vitro i pewnie jak najszybciej, rozmawialas z lekarzem? Macie ulozony plan dzialania?bo to nie ma co tracic czasu
  10. Mialam 29 lat ...takze dla osoby w tym wieku niezly szok ze jajniki jak to jeden ginekolog powiedzial podobne do 40 latki...
  11. Katia to trzymam mocno kciuki za laparo:) niech wyczyszcza cale miejsce dla dzidzi ktora sie tam ma zagniezdzic :)
  12. Nusia mi lekarz mowil ze na endometrium wlasnie gonal lepiej dziala niz clo...
  13. Marta ja mialam raz iui na pecherzyku 29 mm potem naczytalam w necie ze za duzy i napisalam do gina o tym a on ze to bzdury ze juz nie raz mial ciaze na takich pecherzykach..dodam ze u mnie tez owulacje byly dosc szybko..tak wiec nic straconego :) Co do fsh ja tez mialam zawsze zalecenie by badac z estradiolem :) Zwlaszcza ze u mnie raz wynik byl jak na menopauze, fah 29 a estradiol <5... Obraz w usg tez masakra..ale widac taki cykl :) Napisze Wam ze wczoraj mialam echo serca, serduszko zdrowe, zastawka trojdzielna ktora wczesniej byla niedomknieta jest juz zamknieta i wszystko jest dobrze :) bardzo sie ciesze i wielka ulga :) jutro zaczynam 28 tc i 3 trymestr , szok!!:) oby udalo mi sie do samego konca:) Azzurro na ostatniej wizycie nasz gin sie smial do mnie kiedy 3 cie dziecko bo trzeba udowodnic niskiemu amh ze mozna miec gromadke :p hehe pytalam czy ma duzo takich przypadkow to mowil ze kilka ma i ma oprocz mnie tez kobietke wlasnie z niskim amh przed 1 sza ciaza a potem naturalnie zaszla w druga :) takze super, udowodnimy ze to badanie nic nie przesadza :) pozdrawiam Was serdecznie i kciuki mocno, teraz ladna pogoda slonce swieci endorfiny sie wyzwalaja, sex na plazy i dzieci plodzic hehehe :)
  14. Nusia piekne fsh!! Trzymam kciuki mocno !;)
  15. Cate ogromne gratulacje !! To sie tajniaczylas ladnie :) ale najwazniejsze ze sie udalo i niech beta tosnie, dzidzia tez i 9 miesiecy siedzi sobie w brzuszku ;) super Kochana, z wlasnego doswiadczenia wiem jak takie informacje ze kolejnej dziewczynie sie udalo potrafia natchnac nadzieja gdy juz jestesmy w totalny. Dolku, ja pamietam jak dzis jak po otrzymaniu wynikow szukalam informacji komu sie udalo. Czy duzo takich przypadkow..a kazdy jeden opisany dawal mi nadzieje na to ze moze i mi sie uda :) fantastycznie! Odpoczywaj jak najwiecej, 1 trymestr bardzo wazny jest, wez sobie l4 narazie zwykle mozesz jak np nie chcesz by ktokolwiek wieczial..i beda Ci placic te 80 proc a potem po tej granicy magicznej przejdziesz na ciazowe ;) ja tak zrobilam w pierwszej ciazy..bo balam sie strasznie ze nie wyjdzie i beda na mnie krzywo patrzec i wogole a ja juz i tak bede w dole..wiec wolalam na 80 proc i niby zwykle chorobowe ;p Smutasku jak sie czujesz? Dolegliwosci ciazowe Ci dokuczaja? Ja Wam powiem ze mam w sobie takie poklady energii ze moglabym na rowerze pod gore jechac i wozek ciagnac ;p cale dnie smigam na spacerach i to takich konkretnych po min 6 km na raz..potem obiadek i znowu spacer...teraz troche odpuscilam bo juz plecy mi zaczely wysiadac z boku ..chyba jednak ciaza nie choroba ale tez przeciazac sie nie mozna..;p wiec teraz troche stopuje bo juz wszyscy na mnie krzycza jak mnie ciotka np ostatnuo widziala niedaleko swojego osiedla to sie wystraszyla ze ja pod taka gore z wozkiemw ciazy ;p ale ta energia mnie rozpiera..az spac nie moge, budze sie codziennie o 6, max 7 jak pozno bardzo spac pojde i czekam az sie mloda obudzi ;) Azzurro ja wypieram ta wade z glowy..trzymam sie ze to w ciazy sie domknie i nie ma innej opcji :) wiec nawet nie mysle o tym..poprostu wypieram z glowy i mysli takie rzeczy...dokladnie tak mialam przy mojej malej, tez nie dopuszczalam wogole do glowy ze cokolwiek mogloby byc z nia nie tak..nawet jak miala 10 m i nie siedziala a pediatra mowila ze powinna to ja dalej ze jest wszystko ok :) i co? Majac 10 m zaczela raczkowac, 11 siedziec a 13 chodzic :) Wiecie ja tez podczytywalam i podczytuje forum kd bo jak dolaczylam tu do forum i pobylam reoszke to Jagoda wspomniala ze zalozy taki watek i jakos tak wtedy weszlam zobaczyc i potem juz tez traktowalam to jako plan b gdyby nie wyszlo na naszych gametach...potem juz nawet oswajalam sie z mysla po 3 iui jak bylam pewna ze sie nie uda ze jeszcze 1 ivf i pewnie nie ma sensu wiec kd juz sprobujemy...i tak sobie czytam tez z sentymentu ten watek, Taida ktora tez tu byla sie tam udziela i wiem ze ma juz 2 ke z kd i jest bardzo szczesliwa i nawet nie czuje tego ze to kd, bo tego sie nie czuje :) to kobieta nosi i rodzi dziecko..ja sobie wiec tlumaczylam ze moze moje jajeczka sa jakies wadliwe i juz lepiej nawet kd niz chore wlasne...ale mielismy tyle szczescia ze nie musielismy korzystac z tej opcji... Nusiu ivf z kd masz zawsze czas...pytanie tylko na ile starczy Ci sily do walki na wlasnych komorkach...bo walczyc zawsze warto..byleby sie w tym nie zatracic ...najlepiej wyznacz sobie jakas granice pomprzekroczeniu ktorej skorzystacie z kd...u mnie ta granica byla o tyle prostsza ze ja mialam guzka w piersi indluzsze faszerowanie jakimikolwiek hormonami bylo u mnie bardzo ryzykowne...wiec lekarz onkolog zgadzal sie na 1 podejscie na wysokich dawkach do ivf..reszte juz mowil ze nie moga byc duze dawki..a najlepiej zadne bo za duzo ryzykowalabym..wiec maz tez mi granice wyznaczyl na 1 ivf..bo powiedzial ze nie chce stracic zony orzez walke o dziecko... Musicie przedyskutowac to ile chcecie walczyc, porozmawiac z lekarzami, nie jednym a 2-3 ma jak oni to widza patrzac na Wasza historie..gdyby kazdy juz mowil ze dalsza walka nie ma sensu to nie ma co walczyc z wiatrakami...to sa barfzo trudne decyzje..ale granice trzeba sobie wyznaczyc by wiedziec kiedy przejsc do innego planu
×