Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mus wiśniowy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mus wiśniowy

  1. No-nick-a Mi też tęskno za Wami.......
  2. Odzywam się i ja... choć jestem ostatnią osobą, która mogłaby komukolwiek udzielić wsparcia, mimo najszczerszych chęci. Też straciłam pogodę ducha, ciągle coś mnie gnębi i gniecie... U mnie w domu wszystko w porządku, ale za to praca... :( , paskudna kładzie się cieniem na całe moje życie... Wagowo też paskudnie, mam troszeczkę więcej niż poprzednio, staram się coś z tym zrobić...ale jakoś mi nie wychodzi... na aerobik chodzę, ale zajadam stresy słodyczami i nie umiem się opanować... Ale....żeby nie było, że nic nie robię w sprawie pracy okropnej- oczywiście szukam nowej... boję się zmian, ale w ramach poprawiania swoich szans na rynku pracy za niedługo zaczynam studia podyplomowe- troszkę podbuduję swoją pewność siebie i może nawiążę nowe kontakty i znajomości.... Pozdrawiam wszystkie dziewczyny... te zagubione i te pogodzone z życiem i sobą.... Trzymajcie się cieplutko....
  3. Lato się skończyło..... a ja tkwię w jakimś zaklętym kręgu.... praca- dom, dom- praca... w domu wszystko w porządku, w pracy już nie tak perłowo.... urlop zaliczyłam, wypoczęłam, złapałam oddech, ale wróciłam do pracy i znowu się zaczęło- jestem w ciągłym stresie... chciałam już rzucić to w diabły, ale gdzie teraz będę szukać innej pracy- za stara jestem i jakoś straciłam pewność siebie... i ciągle myślę, że to się da uratować... Niestety nabawiłam się nerwicy serca... i tak dobrze, bo myślałam, że to coś poważniejszego... jakoś mało jestem odporna na stres, i wiem, że mam się nie przejmować... ale się przejmuję... choć to nie moja firma....... Tititaka- gratulacje dla męża Riki tiki- fajnie, że w końcu znalazłaś pracę, teraz coraz trudniej znaleźć coś sensownego,... sama się ostatnio rozglądam na rynku pracy... Całkieminna- ja też ostatnio krążę po lotnisku- mój syn zabrał się za skoki na spadochronie... dobrze, że nie opuszcza Cię dobry nastrój dzień dobry bardzo Krowa Milka Niezłe ziółko- jak tam remont? Dziewczyna Vermeera I dla wszystkich dziewczyn- obecnych i nieobecnych po kwiatuszku Pozdrawiam serdecznie
  4. Cześć dziewczyny Dzisiaj tak tylko wpadam na koniec pracy, żeby się z Wami przywitać. Jakoś natchnienia brak, ogarnęło mnie jakieś zmęczenie letnie ;).... nie... głupoty piszę... bardziej zmęczenie pracą zawodową... zmienialiśmy siedzibę firmy- cóż ja się naczytałam interpretacji przepisów, cóż ja się nawypisywałam papierków, cóż ja się nachodziłam po różnych instytucjach... zgłupiałam do reszty... teraz trochę spokoju, choć jeszcze daleko od normalności... Teraz mam swój własny pokój w firmie, ale więcej spokoju niestety nie mam... Pozdrawiam Was cieplutko....
  5. Bożenko- życzę Ci, abyś w tym odwróconym, pokręconym świecie potrafiła odnajdywać pewny grunt pod stopami. Abyś zawsze wiedziała po co i dla kogo warto żyć i o co walczyć. Abyś kochała i była kochana. Życzę Ci marzeń wielkich i odważnych i odwagi by je spełniać. Aby to o czym tak marzysz się spełniło, a to co tak kochasz, Twoje było. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek...
  6. Ziółko- przyjmij też moje spóźnione, najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, spełnienia wszystkich marzeń, samych pogodnych dni... gapa ze mnie... Nie będę się usprawiedliwiać, że mnie nie było... bo nie mam usprawiedliwienia... nie chudnę, nie tyję (aż wstyd w tabelce), ale żyję ;) Jakoś tak mimochodem... Wakacje... a co to takiego????? chyba mi się w tym roku nie jest dane wzięcie dłuższego urlopu... może na tydzień... i ruszymy z mężem w Polskę w ciemno i z namiotem na wszelki wypadek... marzy mi się morze... aby tak na troszkę i bez względu na pogodę.... Pozdrawiam wszystkie dziewczyny serdecznie
  7. Przerwa na kawę Już mi lepiej, mam Was i znowu jakieś plany na przyszłość, i nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada, i coś mnie w życiu jeszcze ucieszy. Jestem stara humorzasta baba, bo bez jakiegoś konkretnego powodu wpadam w doły, a życie mam w miarę poukładane i żadnych większych problemów. Umyśliłam sobie, że nie jestem już nikomu potrzebna, że te moje życie takie jest nudne i bezsensowne. Wczoraj byłam na aerobiku, z dziewczyną mojego syna. Nagadałyśmy się za wszystkie czasy. Tego mi było trzeba, babskich pogaduszek, a nie tylko faceci- wszędzie- w domu, w pracy... Serniki wyszły cudnie... mam nadzieję, że smakowały, nie mam jeszcze informacji, bo mój Szanowny jeszcze biesiaduje i nie miał czasu zadzwonić ;) Zapowiedziałam już w domu, że nastepne ciasto zobaczą w lipcu, na moje urodziny. Teraz najważniejsze- tabelka: całkieminna 15.04 ------ 99,6 kg dzień dobry bardzo 17.01------107kg 17.04 ------95kg geminka 16.04 ------ ? Krowa Milka 16.04 ------ ? mus wiśniowy 17.04 ------ 92,5 kg Niezłe ziółko 15.04 ------ 74,5 kg no-nick-a 16.04 ------ 69 kg riki tiki 16.04 ------ ? Titikaka 01.03 ------91 kg 15.04 ------82 kg Zastanawiam się nad jakąś dietą. Proteinowa niestety nie jest dla mnie. Myślałam nad powrotem do SB. A tak właściwie korci mnie amerykanka, chyba zacznę od poniedziałku, tylko też trochę ją zmiodyfikuję, jak Ziółko. Najważniejsze skończyć ze słodyczami i ruszyć się z domu...
  8. Ja też się wpiszę do tabelki, ale też muszę wleźć na wagę, bo już dawno się nie ważyłam... jutro z rana... może jak zobaczę czarno na białym moją wagę słoniową to coś mną wstrząśnie... bo już nie mam siły- sama do siebie. :( Dzisiaj znowu czeka mnie pieczenie 2 ciast (2 duże blachy sernika). Mąż umyślił sobie, że postawi w pracy na urodziny ciasto domowej roboty, a ja, że taka głupia jestem, to się na to zgodziłam... Teraz żałuję, aż mnie mdli na samą myśl... ale na aerobik i tak pójdę... a co!!! najwyżej będę piekła w nocy... Muszę gdzieś wyjść, bo już mnie skręca to siedzenie w murach.
  9. Cześć dziewczyny Całkieminna- dołączam się do życzeń imieninowych... życzę Ci wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń Wpadnę dzisiaj jeszcze... tylko później... jak się troszkę odrobię... Śnieg pada u nas od rana... zima na całego
  10. Ja też zrozumiałam, bez podpowiedzi :P
  11. Cześć słoneczka Trochę mi przeszło to paskudne humorzysko... a tak po prawdzie, miałam zawirowania w pracy, chciałam to już rzucić w diabły... po co człowiek ma się tak męczyć... zresztą dalej roboty od groma...przychodzę zmęczona i \"wyeksploatowana\" do domu i nic mi się już nie chce... w ogóle czuję się zniechęcona tą całą sytuacją u nas w firmie... 5 lat na jednym stanowisku pracy każdemu by się znudziło, czasem chciałabym mieć jakąś pracę przy której nie trzeba myśleć i nie mieć żadnej odpowiedzialności... Na razie przekonali mnie żebym została... zobaczymy co będzie dalej... Muszę się pochwalić, że wczoraj byłam pierwszy raz na aerobiku, po prawie 3 miesiącach od mojej operacji... troszkę się obawiałam, że coś mnie będzie boleć, ściagać... ale jest dobrze, nic mi nie dolega, nawet lepiej mi się ćwiczyło... a teraz czuję się superowo :P Dietę trzymam, a właściwie nie jem chleba, słodyczy, itp. i w ogóle ograniczam jedzenie. Na wadze, na razie po prawie 2 tygodniach, 1,5 kg mniej (było więcej ale zaliczyłam jedną imprezę i jedno ciacho urodzinowe). Ale nie dołuje mnie to... trudno... jak wygrzebię się z nawału pracy to zabiorę się do jakiejś konkretniejszej diety... teraz nie mam głowy do tego... Jeszcze jedno.... w ramach odstresowania zabrałam się ostatnio za robótki ręczne... tzn. przypominam sobie jak się robi na drutach... kiedyś, nie chwaląc się, byłam w tym mistrzynią :P Ale już od 10 lat nie miałam drutów w rękach... na razie przypominam sobie podstawowe ściegi, ale potem zabieram się za jakiś sweterek. „Robienie na drutach stanowi swoisty akt medytacji, ponieważ praca rąk skłania umysł do wypoczynku, wyzwala duszę i pozwala na swobodny przepływ myśli” autor nieznany, według Darlene Hades Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie... :D :D
  12. a ja nic nie pije :( Mam zły humor :P jestem wściekła na wszystko, wszystkich i siebie........wrrrrr
  13. Hej wróbelki Wróciłam po długiej przerwie do pracy i sama nie wiem kiedy zrobiła się środa wieczorem. Tyram jak głupia, wpadam rano w papiery i nie mam czasu nawet na zjedzenie czegokolwiek, a o internecie mogę pomarzyć Przychodzę z pracy zmęczona i nie mam już na nic siły. Oprócz mojej normalnej pracy i odrabiania zaległości doszło mi jeszcze niestety zwalnianie pracowników... tzn. dyrekcja zwalnia, a ja dopełniam wszystkich formalności... Paskudnie zaczął się dla tych ludzi nowy rok... nienawidzę takich sytuacji... ale cóż zrobić... taka praca... Wczoraj byłam na kontroli u lekarza i oznajmiam, że jestem już całkowicie zdrowa... mogę już nawet iść na aerobik.... po prawdzie troszkę się jeszcze boję...(2 miesiące po operacji) ale lekarz powiedział, że nic mi się nie stanie... więc się chyba wybiorę od przyszłego poniedziałku... :D Niezłe ziółko- szkoda że nie dałaś rady z nami się spotkać... ale teraz wiemy, że Rudę masz po drodze :P i następnym razem musimy to zaplanować... musimy się spotkać choćbym miała gdzieś podjechać Dzień dobry bardzo- też miałam ochotę wybrać się na basen, ale ten mróz na dworze mnie zniechęcił... nie chciałabym się przeziębić Pozdrawiam wszystkie kobietki Pa.............
  14. Cześć dziewczyny Dla wszystkich, bez wyjątku, na ten Nowy Rok przesyłam życzenia: 1 - jak najlepszego zdrowia 2 - tolerancji na co dzień i od święta 3 - cierpliwości i życzliwości, 4 - wytrwałości, zwłaszcza w sprawach \"schudnięcia\" 5 - trochę więcej pieniążków - jeśli się da 6 - uśmiechu - jak najczęściej, 7 - cenienia tego co się ma 8 - niech Siły Wyższe nami się opiekują 9 - zrealizowania planów i tych słodkich marzeń. Może nie dokładnie w tej kolejności, ale są szczere i serdeczne. Niech nam wszystkim będzie ciut lepiej... :D :D :D
  15. Witam cieplutko ! Wpadam z życzeniami dzisiaj, bo jak znam życie, to jutro nawet nie podejdę do komputera. Rano idę z synem do lekarza, a potem spotkanie wigilijne z pracy. W między czasie jeszcze muszę zabrać się za pieczenie ciast. U mnie choinka już stoi ubrana- piękna i pachnąca... ______________ _/\\_ ______________ > _< ___________o`* o.@*o`. __________.\' \'*Q o *o@ __________( () o*o* @ o\'. _________.-\' o *0_Q.-\'-;*o) _________.\' 0 Q @0@ ()* `-. ________* @ o*o @. ‘Q * o ) _______o`-...-@\"\"-Q \'-~@\'`0*.’ _______.\'` @ Q * 0*’Q. ‘ @`-.) _______*.\' o . @* \'-@‘o’’Q.*-oQ’. ______* @ * ._()__0*Q.~-\' @ ()* ` ______(o () * o* Q\'._@_Q o ()’´´*.\'. _____o\'-.-\' @`--._ @’* Q *.@-* * ``-. _____.-\' @ _Q_.-\'~\'-. @ ´()`-*@.o’Q’ ____.\' @* o ..-\' * o *.@ * 0 *@oQ`) o*\' ___* 0.-~@-._Q * 0 * ~. Q _.~@-.*_0_.\' ___\'._@ * o () \'-._@__0__@_.-\'Q o . \'-.* ___;--@\' 0‘Q * Q o *@ * 0‘ o @ *\'-*.o ___.o-\' * ‘ \'._@__* .Q.~ @- . 0 () Q @ *\'. ___* @ *‘ o * @ _.\'\'Q~o..__@__.--\'`@--.* ___;\'-.__@_Q . 0 () oQ * @ o * Słyszysz jak wiatr życzenia niesie? Hula po polach i szumi w lesie, Jak stuka w okna, wchodzi w kominy I obserwuje dziecięce miny? Jeśli to słyszysz, to zamknij oczy, Niech świat z dzieciństwa znów w życie wkroczy. Poczuj makowca zapach wspaniały. Zobacz za oknem, świat cały biały. Już karp się smaży, kompot gotuje, Mróz znów na szybach kwiaty maluje, A Ty radosna z iskierką w oku, Szukasz Gwiazdora, czekasz do zmroku. Teraz, choć wiosen trochę przybyło, To wiatr ten sam, szumi nam miło. Ja razem z wiatrem ślę Ci życzenia, Niech Ci się spełnią wszelkie marzenia, A pierwsza gwiazda świecąc o zmroku Niesie Ci radość w tym Nowym Roku. Niech ten szczególny czas Świąt Bożego Narodzenia będzie dla Was okazją do spędzenia miłych chwil w gronie najbliższych, w atmosferze pełnej miłości i wzajemnej życzliwości życzy Basia :) Ps. tak właściwie to u nas prezenty pod choinkę przynosi Dzieciątko, a nie Gwiazdor... Ale chyba różnie to jest w różnych domach...
  16. Cześć dziewczyny A mnie do odmiany naszło lenistwo....:P chyba jakieś świąteczne ;) Mogłabym już odpoczywać :P Prezenty kupione i zapakowane, lodówka załadowana. Okna pomyte, tzn. jedno dziecko pomyło, sprzątać będziemy w poniedziałek, bo wcześniej nie ma sensu, bo i tak trzeba sprzątać na bieżąco, bo pies zaświni i zakudli itd.. :P I tak mam dobrze, bo nie mogę się przemęczać, tylko chłopaki sprzątają, ja tylko nadzoruję i czasem wyrywam im z rąk robotę i robię do czasu aż mnie nie opierniczą ;) Narobiłam uszek- ok. 200 szt, pierogów- ok. 200 szt i zamroziłam... Z tego by wynikało, że mam mieć cały zastęp wojska na wigilii, ale nie tylko 8 osób będzie... :P A tak w ogóle to mam super nastrój... do pracy już chodzę na pół etatu od tygodnia, ale od poniedziałku mam urlop- aż do 5 stycznia. Potem wracam na pełne obroty, już nie będzie taryfy ulgowej. Jeszcze czeka mnie spotkanie wigilijne z pracy we wtorek, oczywiście nie w pracy tylko w restauracji. Mirciu- pogodnych, radosnych i pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia szerokiej drogi, dojedźcie szczęśliwie Jeszcze tu wpadnę, żeby reszcie kobietek złożyć życzenia świąteczne... Na razie- nie przepracowujcie się za bardzo ;)
  17. Barbórka... Barbórka... i po Barbórce... :D Dziękuję dziewczyny za życzenia Dzisiaj po prawdzie to bardziej świętuje mój mąż niż ja, dopiero przed chwilą syn jechał przywieść go z imprezy...ale myślę że nie będzie tak źle, po głosie jak dzwonił nie wydawało mi się żeby przedobrzył z piwem ;) Była to oficjalna kopalniana impreza i teraz czekam na opowiadania, bo w Faktach trochę jej pokazywali i ciekawa jestem :P Ziółko- a co wyprawia się na NK? ... rzadko tam wchodzę i nie wiem
  18. Dziękuję dziewczyny za pamięć i życzenia A ja dla odmiany mam duuuużo wolnego czasu... czytam sobie i leżę do góry brzuszkiem :P Jest dobrze, wszystko goi się bez problemów, czuję się coraz lepiej i już zaczyna mnie nosić :D
  19. Cześć dziewczynki U mnie powoli wraca wszystko do normalności...bardzo powoli... po operacji, szpitalu (wczoraj wróciłam do domu)... Mam cały miesiąc chorobowego, albo i więcej... na razie tylko leżę i robię spacerki po mieszkaniu... tyle mi tylko wolno :P Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie Obiecuję, że później będzie mnie tu więcej...tylko dojdę trochę do siebie
  20. Chciałam się tylko przywitać Jeszcze żyję :P .... nawet nie mam złego nastroju... :P Szykuję się do operacji... tzn. czekam na termin ze szpitala... ale będzie to gdzieś za 2 tygodnie... Niestety mam złe wyniki, więc musiałam szybko się decydować, a właściwie nie miałam wyboru... ...Będzie dobrze...musi być... :D Pozdrawiam wszystkie dziewczyny cieplutko
  21. Witam sobotnio U mnie dalszy ciąg sprzątania, pranie, prasowanie... Nigdzie się nie wybieram, bo mąż cały dzień ma zajęcia na uczelni... a samej mi się nie chce...
  22. Niespodzianka :D :D :D Już mam internet... :P Dzisiaj umyłam wszystkie moje 5 okien... sprzątałam, czyściłam i płakałam... ogarnęło mnie jakieś szaleństwo Taki mam głupi nastrój... Teraz siedzę i słucham Diany Krall... i troszkę mi lepiej... jeszcze jakieś winko by się przydało... a tu jak na złość nic nie mam... Dobranoc
  23. Cześć kobietki Miałam już pisać wcześniej, ale jakoś mi tak schodzi :O Jestem w kiepskawym stanie ducha i nie chcę Wam tu truć niepotrzebnie... Płacz mam na końcu nosa, a nie mogę się rozkleić, bo pracy mam dużo... Nawet chciałam wziąć sobie urlop, ale niestety nie ma mnie kto zastąpić :( Jestem, cholerka, niezastąpiona :P :P a tak z drugiej strony- tylko bym się smędziła po domu... do tego nie mam w domu internetu :( .............wszystko na nie.... :O Decyzję co do mojej operacji podejmę we wtorek... tzn. mam nadzieję... jak pójdę na wizytę do mojego pana profesora... Już jedną decyzję podjęłam- wiem do jakiego szpitala chcę iść... Pozdrawiam Was cieplutko
  24. Koniec luzu- muszę jeszcze popracować, szef wrócił... na pocztę zerknę już w domu...
  25. Ależ bym się dorwała do takiego garnuszka :P
×