Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lusia2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lusia2008

  1. Cześć:) Ja dzisiaj od rana jestem zła, bo głodna:P ;) Kopiłam sobie makrelę w sosie pomidorowym i co? I tam jest więcej ości niż ryby! Wyrzuciłam wszystko do kosza, nie dało się tego jeść;/ no i jestem głodna.... mam jeszcze jabłko... może wyskoczę później na pocztę i pojadę do jakiegoś sklepu :D Na razie popijam karmelowa herbatkę:) Wczoraj bez wpadek, no... zjadłam tą pszenną bułkę i potem kawałek pszennego chlebka, ale razem wczoraj nie przekroczyłam nawet 1000 kcal, a pracowałam do 20!! jej... straszny maraton, następny taki w poniedziałek, nie wiem jak to przetrwam, zwlaszcza, że weekend spędzę na uniwerku :/ U mnie słonce prawie świeci, w pracy prawie spokojnie, ale jak w reklamie \"prawie\" robi wielką różnicę ;)
  2. Cześć Kobiety:) U mnie za oknem chmury i chyba będzie mróz brrr... Wczoraj zrobiłam trochę świątecznych zakupów:D Cieszę się, że w tym roku uda mi się kupić wszystko spokojnie:) Dwa lata temu robiłam zakupy na dzień przed Wigilią i to było straszne:/ Na śniadanie zjadłam trochę ryżu na mleku. Na lunch mam jogurt z muesli, jabłko i mandarynkę. Na obiad przewiduje jarzynową z jogurtem:D Jak ugotuję sobie garnek jarzynowej, to potem jem ją trzy dni:P ale lubię:D tylko muszę dzisiaj kupić jogurt Skreślam w terminarzu dni do Świąt:D jeszcze 14 dni do pracy a potem 13 dni wolnego:D W Święta z pewnością zgrzeszę, nie będę się oszukiwać... Rozmawiałam już mamą wstępnie o wypiekach i ja chyba zrobię tort kakaowy:D - pracę nad nim zaliczę na poczet ćwiczeń:D
  3. dobry wieczór:) Bilans na dzisiaj: Jogobella, mandarynka, 2 kawałki kurczaka, talerz pomidorowej i jarzynowej z jogurtem. Nie skusiły mnie ani pieguski ani tort w lodówce:D
  4. Ja tez planuję na dzisiaj \"post\", żeby przestawić organizm na dietę po tym nieszczęsnym weekendzie;) Szczerze mówiąc do tej pory zjadłam jogurt i to dopiero po 11, bo wcześniej w ogóle nie byłam głodna. Chyba zapas zrobiony przez te dwa dni wystarczy mi na dłużej ;)
  5. Cześć Kobiety:) u mnie weekend też imprezowy i zgrzeszyłam nawet kilka razy, więc pewnie na wadze jest jakiś plus... poza tym dzisiaj zaczęły mi się trudne dni, więc waga pewnie dodatkowo podskoczyła;/ Moje adwentowe postanowienie to od dzisiaj zero (!!!) słodyczy, nic a nic, żadnej drożdżówki czy nawet monte i tak do 25 grudnia:D muszę wytrzymać... Aaaa kupiłam już pierwsze prezenty:D:D:D Dzisiaj śniadanie + lunch = dwie mandarynki, jabłko, jogobella.
  6. Cześć Kobiety:) w końcu piątek:D jutro u mnie będzie ciężki dzień ;) jadę na imprezę rodzinną i będzie mnóstwo pysznego, kalorycznego:P jedzenia.... I już teraz wiem, że czymś zgrzeszę... a że jestem na jakiejkolwiek diecie wcale się nie przyznam, bo mi żyć nie dadzą.... ale za to pojeżdżę sobie dwa razy dłużej na rowerze :) Dzisiejsze śniadanie - grahamka z serkiem i ogórkiem Lunch - danio i pół grejpfruta Obiad - nie mam zielonego pojęcia:P wymyślę coś jak wrócę do domu ;)
  7. wiem:D czasami z niej korzystam, znalazłam kiedyś fajne placki po cygańsku, ale teraz odpadają za dużo kcal...
  8. u mnie dzisiaj kolacji nie ma, to kara za ten kawałek czekolady:P ale dobra była.... :D:P
  9. Hoopie, ja Cię nie mogę skarcić bo sama zjadłam dzisiaj kawałek czekolady gorzkiej z pomarańczami :/ Jeśli chodzi o prezenty, to ja na Mikołajki mojemu Skarbowi nic nie kupuję :P Ustaliliśmy na początku tego roku, że w Walentynki i Mikołajki idziemy na romantyczną kolację do restauracji. Nie wiem jak to będzie w tym roku, bo weekend 6-7.12. spędzam na uniwerku:/ Jest tyle okazji, kiedy kupujemy sobie prezenty /bez okazji też/, że uznaliśmy takie kolacje za dobry pomysł:) Jak do tej pory na Mikołajki (czy Dzień Chłopaka lub bez okazji ) mój S. dostał ode mnie m. in. seksowne boxerki:P, elegancki terminarz na kolejny rok (najlepiej wpisać wszystkie rocznice, daty urodzin imienin z jakimiś zabawnymi komentarzami;), kubek ze specjalną dedykacją dla niego - zamawiałam przez internet - super sprawa, elegancki komplet długopis+pióro, książka - jeśli Twój mężczyzna lubi czytać, piżamka!! - koniecznie zabawna:D, portfel, spinki do mankietów, krawat do jego ulubionej koszuli, itp. itd.) Jeśli potrafisz zrób mu np. szalik! to taki prezent od serca :) ja niestety nie mam takich zdolności...
  10. a ja siedzę w pracy - byle do 16 ;) zrobiłam sobie Sarajewo w biurze, bo szukałam jednego dokumentu:P dokument znalazłam, ale teraz muszę cały ten bałagan sprzątnąć:P czy dźwiganie ciężkich segregatorów można zaliczyć jako ćwiczenia?:D idę, bo utonę w papierach:P
  11. f_a_n_t_a_g_i_r_r_o, ależ mi też chodziło o normalne, kaloryczne tosty z serem żółtym:P które uwielbiam, ale dla dobra diety zastępuję je tymi niskokalorycznymi :) zawsze można iść na kompromis - nawet z dietą ;)
  12. f_a_n_t_a_g_i_r_r_o nie załamuj się od razu, że uległaś pokusie - znam to z autopsji ;) niestety czasami każdemu zdarzy się jakieś potknięcie, nie ma ideałów; ważne, żeby to nie powtarzało się zbyt często :) trudno jest całkowicie wykluczyć z jadłospisu coś co się tak bardzo lubi, dlatego np. możesz sobie postanowić, że np. w każdy czwartek zjesz coś słodkiego np. kawałek gorzkiej czekolady, jakieś ciastko czy kawałek ciasta - np. szarlotki - ja piekę taką zupełnie bez cukru i nie mam wyrzutów sumienia kiedy zjem kawałek, ale już sobie na nią pozwolę to rano - bo wtedy przez cały dzień spalę te kalorie :)
  13. niuniu zrób sobie kebab - gyros z tej piersi z kurczaka :) ja robię tak: podsmażam pokrojone w kostkę mięso na łyżce oliwy z oliwek, potem dolewam już tylko wody, kiedy zmięknie posypuję ją przyprawą do gyrosa, mieszam. Do takiego dodaję pokrojoną kapustę pekińską /ilość dowolna/ plus wedle uznania: - czerwona fasola/kukurydza/groszek z puszki - ogórek konserwowy pokrojony w kostkę - oliwki - rożne świeże warzywa pokrojone w kostkę Wersja kaloryczna - ser feta:D ale to odpada:/ Możliwości jest mnóstwo. Po dodaniu warzyw do mięsa całość duszę jakieś dwie minuty, inaczej kapusta \"usiądzie\". Wszystko polewam sosem: pomidorowy - jogurt naturalny z keczupem np. 2 łyżki jogurtu plus 1 nieduża łyżka keczupu - bo kaloryczny:/. To zależy ile mięsa i warzyw użyjesz:) inny sos tzatzyki - mały kubeczek jogurtu naturalnego, starty świeży ogórek, łyżeczka przyprawy tzatzyki, trochę soli czosnkowej ew. jakieś inne przyprawy Spróbuj, szybko się go robi i jest naprawdę smaczny:)
  14. Kluseczka, oczywiście, że konsekwencja w dążeniu do celu jest najważniejsza:) a obok niej ciężka praca, rezultaty, nawet szybko osiągnięte same się nie pojawiają :)
  15. Kobiety za miesiąc Święta!! : ))))))))))) Ja już się nie mogę doczekać, uwielbiam wieczory przy choince, ciepełko w domu, gdy za oknem mróz i śnieg.. mmm... :) Ostatnio rozczulam się nawet nad świątecznymi reklamami w TV:) Uwielbiam kupować prezenty:) Muszę zacząć powolutku świąteczne zakupy:) : ))))))) Święta Święta :D :D :D
  16. f_a_n_t_a_g_i_r_r_o bez przesady, jesteśmy do siebie podobne, jeśli chodzi o wzrost i wagę:) wątpię, że to z tego powodu bolą Cię stawy, ale to poważny problem i dobrze, że konsultujesz się z lekarzem - poza tym, schudnięcie pomoże stawom, bo będą mniej obciążone. Piszesz, że nie masz motywacji. To nieprawda! Sama mówisz, że oglądasz katalogi z ubraniami - nie chciałabyś zmieścić się w sukienkę o rozmiar albo dwa rozmiary mniejszą niż teraz? Na pewno tak! :) Sama wiem jak ciężko kupić coś naprawdę ładnego i dobrze leżącego w rozmiarze 42 :/ Jak ja kiedyś chciałam chociaż raz założyć mini jak niektóre koleżanki w LO.... i chociaż okrąglejsze ode mnie takie spódnice nosiły, to ja nigdy nie miałam odwagi ani ochoty, żeby moje kg eksponować. Czasem myślę, że za parę lat na mini będę już za stara i wszystko przepadnie:P mimi!! przywołuję Cię do porządku :P Zawsze nas motywowałaś! Nie możesz się poddać :) Tobie, to nawet nie wypada!!:P Jaki nam dajesz przykład co? ;) Głowa do góry :)
  17. Dzień dobry Wszystkim :) f_a_n_t_a_g_i_r_r_o - ja, kiedy tu trafiłam byłam już kompletnie załamana po kolejnej porażce z odchudzaniem, od tamtej pory schudłam ponad dwa kilogramy, wiem, że to niezbyt dużo w miesiąc, ale się nie poddaję, choć waga od jakiegoś czasu stoi w miejscu ;) Wierzę, że mi się uda, że NAM wszystkim się uda :) i nie wolno załamywać się jakąś wpadką i z tego powodu kończyć diety - co nas nie zabije, to nas wzmocni ;) życzę powodzenia:) U mnie dzisiaj na śniadanie: kawałek chleba z almette, jogurt, pomarańcza. Obiadokolacja - naleśniki z jabłkami:)
  18. oczywiście złudzenie, że schudłam, a nie że usłyszałam :P idę już, bo mi się najwyraźniej zmęczenie rzuca na psychikę :P
  19. aaa... usłyszałam wczoraj, że chyba schudłam :D bo mam jakby większe wcięcie w talii :D cieszy mnie to bardzo, choć pewnie było to tylko złudzenie:P
  20. Ha! w końcu coś zjadłam:P niestety kalorycznie, bo bułkę z pieczarkami, ale nie miałam wyboru a siedzieć w pracy głodna do 16 nie zamierzam ;) niestety dla mnie takie chudnięcie np. 10 w 2 miesiące to czysta abstrakcja :( nigdy nie udało mi się schudnąć tak dużo w tak krótkim czasie; na dietach przeważnie chudłam 3 - 5 kg, po miesiącu, kiedy nie było widać dalszych efektów, zniechęcałam się i tyle wychodziło z tego chudnięcia:/ narazie jeszcze walczę :)
  21. 25.08.08 mnie też nie ma na n-k :) a kiedy ktoś mnie pyta dlaczego (dla większości to jakiś szok, że ktoś tam nie ma konta) to odpowiadam, że chcę być oryginalna, bo tam są wszyscy ;) oczywiście nie mam nic przeciwko n-k:) Kluseczka, 13 kg to piękny wynik, wielkie gratulacje:)
  22. 25.08.08 muszę gdzieś wyjść coś kupić, padnę z glodu...:/
  23. Dzień dobry wszystkim:) Wczoraj zjadłam na obiad u mamy trochę budyniu i talerz ogórkowej - i byłam pełna! chyba mi się żołądek skurczył, bo więcej nie mogę:) Frania2506, numeracja wcale nie musi być zawyżona:P jestem niższa od Ciebie i przy 80 kg nosiłam (i nadal noszę:/) rozmiar 42 :) Poza tym, w rozmiarach liczą się centymetry a nie kilogramy. Gratuluję siódemeczki z przodu :) Zła jestem, bo nie zdążyłam dzisiaj ani zjeść śniadania, ani niczego kupić sobie do pracy:/ nie mam też w planach żadnych wyjść na miasto:/ Na obiad zrobię jarzynową z jogurtem, bo wczoraj nic nie gotowałam:P
×