BoBo63

Pariss-- masz fotkę na poczcie . DOBRANOC wszystkim.

Frogi -- Alaniya i port owszem ale i NURI. I może ja Ci się przyśnię. Śpij słodko.

Ale zabawa , goście już poszli Wy też już spicie i oczywiście ja sama na nockę zostałam. Jak zwykle zresztą. Rozumie Was i też pójdę spać bo mi Whiski zaczyna działać. Do jutra moje maniaczki tureckie. Jak zwykle Fanki zaczyna pierwsza.!!!!!

Pariss-- możesz mi nie wierzyć , fotke poślę na maila. Ale skąd wiedziałaś że Bvlgari??? Dostał piękny i duży naszyjnik na rzemyku z jego znakiem zodiaku.

Nasi goście pomalutku się rozchodzą. Zaraz wrócę tu na stałe, pomyję tylko naczynia. Pariss -- ja wiem że Ty potrzebujesz to do London , ale ja bardziej do Hamburg, a po turecku chciałam że Nasze forum TURECKIE i wypadało by .

Fanki , ich sehr Dich danke einen zu schönen Wunsch deutsch. Ty nasza poliglotko!

Hallo Frogi-- co do mila to powiedz mi czy dostałaś wczoraj długiego maila ode mnie? Słuchajcie popatrzcie w kalendarz , dzisiaj mojego mene imieniny i ja ukradkiem piszę w kuchni podczas szykowania herbatki dla gości. Nie gniewajcie się jak mnie dłużej nie będzie. Pariss - piszesz że w Turcji to tylko Nowy Rok a nie święta. A te życzenia Fanki -- to 99% NR.

Fanki -- a dla mnie po niemiecku masz coś, ale nie tak dużo jak dla Pariss--

No właśnie z tymi życzeniami Pariss-- ma rację. I jeszcze po Niemiecku , jak ktoś chodzi i po Turecku też by wypadało co? Pariss , ja tak myślałam , w dzień Cie nie było teraz do tej pory Cię nie ma. Więc nic innego jak tylko ugrzęzła w pracy. Bonia-- Pariss ma racje w Turcji dzieci możesz zostawić "samopas" na plaży czy deptaku i możesz być pewna że porwanie im nie grozi.

Witam moje psiólki. Frogi-- wiedziałam że późno dotrzesz ale żeby aż tak. Dam Ci już spokój z mailami bo jesteś ostatnio tak zapracowana że szkoda mi Ciebie. Dżunia bardzo współczuję tego co się stało z Twoja kuchenka.I to jeszcze święta za pasem . Bonia - W Turcji z dziećmi będziesz musiała sobie radzić sama. Woda w żadnym miejscu jest niezdatna do picia , więc tylko ze sklepu w butelkach. W Pamukkale w tej chwili jest zima , mniej więcej tak ja u nas , więc ciepłe ciuszki , w pozostałych miejscach ok.12-13 st. Co do mleka to w hotelach na śniadanie zazwyczaj było codziennie , mniej lub więcej ciepłe. Ale weź pod uwagę że jak się da \"bakszysz\" czyli łapówkę w postaci 1-2 Euro to wszystko idzie tam załatwić. Co do lotu to ja leciałam i leciało z nami małe dziecko ok 2latka i muszę Ci powiedzieć że odpowiednio zabawiane przez Tatusia ,lepiej zniosło lot jak co niektórzy dorośli. Tu masz link do pogody na świecie , amień tylko miasto na to które Cię interesuje. Pariss-- znowu nadgodzinki ??? Ta koleżanka Cię wykończy.!

Ja uciekam szykować się do pracy na jutro. Pozdrawiam.

Tak jak piszesz, Kwiatuszku,czasem 3-dni. Tak w ogóle to sama bym się nie pozbierała przez te parę dni , dziwię się że kupujesz z lasta bo ja bym nie mogła tak szybko podjąć decyzji , spakować się i lecieć. A co niektóre tak robią,siedzą na walizkach i dużo taniej latają. Muszę kiedyś spróbować.

A Ty Fanki na ile dni jedziesz?

Ale Ty szczęściara jesteś. 10 dni to tylko 10dni, nawet się nie obejrzysz jak to minie i zaraz będziesz wsiadać do samolotu.Ja na twoim miejscu była bym spakowana , bo ja jestem okropna panikara.

Fanki -- pisałaś coś o przestawianiu liter, ja mam ten sam problem a już szczególnie z "rz" zawsze wychodzi mi "zr" i zamiast "e", częst wstawiam "a". .Dobrze że w dobie kompów można dokonać korekty bo na maszynie do pisania było by gorzej. A pamiętacie te maszyny głośno stukające ?? kalki do kopii??? Ależ to był sprzęcieor co???? W pewnej znanej mi firmie, w mojej wsi, był dział maszynopisania , panie tam pracujące stawiały bodajże ok 600 znaków na min. a było ich chyba ze 6-ść , ależ tam była głośno . A teraz po cichutku pomalutku klikamy jak która umie i jest OK. A co z Wami koleżanki , spicie?

A również miłego wieczora moje psiółki . Nie powiem co się stało z moją pocztą. Ktoś tajemniczy wysłał mi 6 maili nia powiem jakich długich, mogę tylko zdradzić że czytanie ich i odpowiedź na nie zajęła mi ok2,5h. Jak ja to lubię (otrzymywać , nie pisać) No tak Fanki sobie pojedzie to tylko My 3-y zostaniemy damy radę. Zaraz Vanili wraca. A co do tych naszych psiółek pozostałych co Pariss-- ich wymieniała to faktycznie ich śnieg zasypał czy jak ? Ale psikusa zrobił mi wczoraj ten mój serwer , nic nie mogłam a Wy tu biedne czekałyście. Jeszcze raz Was przepraszam. Kwiatuszek -- już spakowana??? Frogi moja droga Ty pewnie w pracy dzisiaj do 1-ej i nie doczekam się na Ciebie co?

Bardzo Was przepraszam psiólki. Szczególnie FROGI--- PRZEPRASZAM . Coś mi j...ło z internetem, wkurzałam sie do 0:00 ale nic to nie dało.Będę po południu. Fanki-- sorki że Cie wyprzedziłam.

Frogii--pozdrowionka dla wszystkich tam w Turcji . A to szef całego naszego hotelu , czy ten szef z baru k. basenu?????

Frogii- a co za problem , zapraszałam Cię , aktualne. To raptem ok 260 km. Kwiatuszku -- Frogi ma rację , w tyłku miej tą pracę , spóźnienia i wcześniejsze wyjścia. Mnie na Twoim miejscu pachniało by tą kaczką po pekińsku i chodziła bym za tym zapachem.

Frogi -- mówisz masz , o poczcie piszę.Mail poszedł,oczywiście że nie taki długi I teraz zobaczcie same ile czasu na samo czytanie mi zeszło. Ale za to ją bardzo lubię .Co ja bym bez niej zrobiła? A co Kwiatuszek -- już odlot do łóżeczka??? A to naprawdę przesada, nie szkoda czasu? Zaraz do Chin wylot a Ty śpisz.Hm..... Paris-- z całego serca życzę udanej wizyty w Ambasadzie. A Ty lecisz do USA i stamtąd do MeXico?

Właśnie ,właśnie Frogi-- pisze zajefajne maile, czytam je godzinę a zanim odpiszę moje skromne 3 linijki to następna godzina. I tak czasu później nie mam na kafejkę. Kwiatuszku to dobrze że do Nas zaglądasz , mnie do wyjazdu zostało jeszcze pół roku więc musimy się tu razem trzymać. Właśnie dostałam maila od Frogii i pewnie długo mnie nie usłyszycie. Lecę bo jestem ciekawa jak tam moje słoneczko radzi sobie w życiu.

Laski , a macie Wy plany na Święta i Sylwestra. Bo ja na święta do mojej teściowej jak co roku na wieś wyjeżdżam , a co do Sylwka to jeszcze nie mam żadnych planów. Pewnie dzieci sobie wybędą a my z mężem we dwoje zostaniemy.Przyjeżdżacie??? Zrobię sałatkę i może coś jeszcze! Zapraszam!

Frogi--no właśnie tak pomyślałam , ale źle to zinterpretowałam, Nie gniewaj się serduszko moje. Pariss--ostrzegam , jeśli nie otrzymam odpowiedniego mila do chwili "puk puk" - tu wasz listonosz, to odeślę ciacha.

Pariss-- Ty dobrze wiesz co!! Jak nie to listonosz odniesie Ci paczuszkę z adnotacją "adresat nie istnieje"- chcesz?

Pariss---ja też odpisałam i wręcz żądam pełnej odpowiedzi na mego maila. Frogi - to może lepiej że nie martwisz się kryzysem, bo to nic ciekawego. W pewnym wieku , mam , nadzieję Twoje zainteresowania powinny się zmienić i powinna Cię interesować sytuacja w naszym kraju. No tak ale Ty pewnie zmieniasz kraj, co ? Bo jak ma być epoka lodów wiecznych to lepiej do tropików nawiać. I masz rację jesteś młoda i świat przed Tobą. Szalej jak tylko finanse pozwalają.