Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ory

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ory

  1. Ale cisza.....a ja palę faję, żuję gumę, palę faje za fają....list do chłopa LOLI : Szanowny Panie, W związku z naszą rozwijająca sie działalnością w grupie wsparcia psychologiczno-społecznego "I pierdut", chcąc rozbudować łaczące nas więzi, pragniemy zainicjować spotkanie integracyjne w celu poszerzenia relacji między ludzkich oraz zaspokojenia potrzeb realizacji planu zdrowego żywienia. Plan zdrowego żywienia jest podstawowym założeniem naszej grupy , drugim niewątpliwie ważnym punktem jest wsparcie psychologiczne i wynikające z niego korelacje tworzące niepowtarzalną siłę naszych dziewcząt. Mając na uwadze dobro i bezpieczeństwo naszych członkiń, zobowiązujemy się do takiego logistycznego zorganizowania spotkania żeby rozwiać wszystkie ewentualne watpliwości z nim związane. Agenda zostanie Panu przekazana w najbliższym terminie. Łącząc wyrazy szacunku ORY
  2. Lola !!! Masz kochanie sporo czasu żeby swojego przekonać, a jak nie to przyjeżdżajcie razem chętnych na zajęcie sie facetem brakować napewno nie będzie :-) zresztą co tam, jak którejś chłop nie puści to niech bierze chłopa i kropka, niech się chłopaki zapoznają...a my i tak sobie poradzimy he he he he he sami zazdrośniacy, kobicie to już zabalować nie mozna...kurdele belele lel...ja mam dobrze, bo mój M kłopotów robić napewno nie będzie co najwyżej ponarzeka że chałupę ma na głowie i dzieciaki, ale radę sobie da...Także Lola jak chcesz to ja jakis poemacik do męża wystosuję, ładnie i urzędowo pisac umiem ...coś pod srece chwycę maila wyślę i wszystko mu opisze jak Pan Bóg przykazał...oczywiście wczesniej do akceptacji wyslę ci na NK.... Pozostałe dziewczątka, nie ma rzeczy niemożliwych a szczyty sa po to zeby je zdobywać..i Gorzów jest blisko Łodzi jak sie chce i Bałtyk może przez chwilę być w Warszawie...tylko trzeba chcieć....a przecie chcemy !!!! Acha Loluś, ja Ciebie z lotniska w Warszawie mogę odebrać a potem brykniemy do dziewcząt razem...damy radę..wiesz ja dorosła jestem moge robić za opiekunkę Lolusi..powiedz staremu że będziesz pod moją opieką a oprócz kaca napewno nic cię nie złapie...
  3. Lola !!! Przeczytałam Twój cel do maja !!!! I ja też sobie wpiszę taki cel, pisać umiem... gorzej z odchudzaniem...kurde nie umiem pić kawy bez cukru, mam taką zgagę jak cholera..musze ją słodzić, słodzików nie trawię..zeżarłam już trzy połóweczki chlebka pełnoziarnistego z serkiem topionym (to chyba żle bo miałam niełączyć) i kubeczek ziemniaków purre knorra w ramach obiadku, do wieczora zostają mi tylko owocki :-) stepperek odkurzę i dzisiaj poskaczę troszkę to i głupoty mi z głowy wywieje.....zebranie u synusia nie udane, posprzeczałam sie z wychowaczynia :-( ale szkoła poprostu przegina...chca usprawiedliwien z komunikacji miejskiej za spóżnienia, rodziców karteczki nie wystarczą...cholera przecież wiadomo ze jak dziecko ciufą dojeżdża z daleka to spóźnienia zdarzać się będą.a podpis mój jest mniej wazny ni podpis konduktora ? Szlag mnie trafił, skoro dziecko samo z siebie od 06.00 rano dyma do szkoły to chyba nie po to żeby złośliwie się spóźniać.... wiem wiem jestem czepliwa i marudna no i chuj ale ładnie tańczę, i jestem piękna
  4. Mycha, słoneczko nie martw się ...z racji wieku zaraz ochota mi minie i przerzucę się na słodycze, nie ja to prędzej na mięcho...befsztyk pełnokrwisty ...dobrze wysmażony, surówka z białej kapusty i fryty !!!! Dużo frytów...jak bym mieszkała w stanach to moja waga oscylowałaby gdzieś w okolicach 200 kg....łyknęłam formaline i czekam aż mi zje tłuszcze....
  5. Lola jestem z tych które nie mają gg, ale zniewolę synusiowy kopmuter i sobie założę..w pracy nie moge, mam blokadkę, żadnych gg i skypów ani nic w tę deseń, naszą klasę też mi wywalili moge wchodzić tylko jak jestem u klienta, wiec wchodzę ...dzisiaj... bo jestem u klienta... Ciemny rudy blondyn nie może mnie zniewolić :-( waży jakieś 23 kg i zniknął by wśród moich ud, nie odnalazłabym za nic w świecie...ale pewnie poczułabym he he he he he bo spodnie interesująco się układają ;-) Jestem jakaś taka...słabowita, śpiąca, zła i rozdrażniona....idę ucałować drzwi od kibelka :-) ciekawe co powiedzą pracownicy klienta :-)
  6. Seksu niet, humoru niet ....mój M zachorzały i nic go nie rusza.w zwiazku z powyższym chodzę i patrzę mężczyznom w rozporki bo chcica mnie rozpiera, patrzę i marzę ..a jak zamknę oczy to widzę same ...szkoda gadać..mam nadzieję że małżowina mi do piątku sie podleczy...ale pewnie też wróci \"zmęczony\" i \"chory\" bo ma konferencję cało roczną i wogóle. Więc może w sobotę, a może w niedzielę...e tam...sam sobie poradzę :-( tylko jak ja sie przytulę skoro łapki jakieś przyktótkie na to moje ciało, a ja potrzebuje trochę ciepełka ...z całowaniem nie ma kłopotu jak byłam piękna i młoda całowanie ćwiczyłam na framudze drzwi i jakoś mi szło, zrobię powtórkę z rozrywki, ale z obejmowaniem klops.. Maja !!! Dzieki piosenki super, tylko mi jakoś dzisiaj nic nie leży..jestem jak kotka w czasie rui....
  7. Mafinko, jak najpoważniej :-) niech żyje marzec...ja się stawię chyba że coś mi łeb odgryzie..Jestem juz w kurtce i jeszcze zerkam...jestem uzalezniona od Was...muszę wrzucić na luz....lecę...powkurzać Szacowne Grono Pedagogiczne...Majeczko, Pimach ....współczuję Wam użerania sie z rodzicami...np. takimi jak ja...Całuski
  8. jaka zabawa na NK ???? Weszłam z innego komputerka w pracy i nic nie widzę ......oprócz Waszych numerów gg...a też chcę......
  9. Ledwo na papierosa wyszłam ..a one ju seks uprawiają...kurde człowiek nie moze się nawet spokojnie dotlenić...ale proszę troszkę opierdzielu i od razu klikają...i wszystkie jakieś takie chętne ;-) no ja zaraz wychodzę na zebranie do synusia, wiec pojawię się jutro...a Wy seksice sekście się do bólu...czego życzę sobie samej również dzisiejszego wieczorka :-) spadam...............................................................................................................................................................................................................................................................
  10. Emma kochanie moje !!!! Tylko łapka ???? idziecie po łatwiźnie dziewczynki... Szczęśliwa jak tylko Cię zgdybam to przełożę przez kolano !!!! Pisać....SERUM !!!!!!!!!!!! Desperado !!!!!!!!!! Mycha!!!!!! MAMA !!!!!!!!! ABS !!!!!! Cieniutko, cieniutko DONIA !!!!!!!!!!!!! Głos stracę cholera jasna .....
  11. Lola !!!! Normalnie przez Ciebie nie zapalę....no to mam plan na dzisiejszy wieczór he he he he he he he ...ciekawe czym sie to skończy...he he he he he he e he he h nie moge z tym pornusem....już widze zdziwienie na twarzy starego he he he he he he.... Tijka nie wiem jak Ty ale ja wcielam w życie plan Loli...a jutro Wam napiszę he he he he
  12. no i przestało sie ruszać :-( znowu uciekły bu buuuuuubuuuuuuubuuuuuuuuuuuu
  13. Mafinko !!!!!!!! No coś się rusza......
  14. Swoją drogą...ciekawe jak to będzie kiedy sama ze soba będe ciągnęła ten topik....he he he he jak szybko przyjada po mnie i zabiorą w pasach tam gdzie lekarze napewno znajda sposób na moje wariactwo ...... kocham Was !!!! Ale to już wiecie !!!!
  15. Szczęśliwa, co jest..choroba Cię dopadła czy chandra ? Wracaj !!! Koniec tego dobrego, chowacie się w skorupkach i na GG :-( Prozac poproszę..prozac albo deprim..albo lornetę i meduzę ....( dla niewtajemniczonych dwa klileliszki gorzałki plus galaretka z nózek) Jesoooooo kiedyś w knajpach nie można było zamówić alkoholu bez tkz. konsumpcji, pamiętam jak w Bydgoszczy zamówił mój ojciec piwo i golonkę, wszystko było okey tylko golonka była zamrożona na kość....a panie kelnerki nie były tak uczynne jak teraz, jak sie gościowi nie podobało to gość nie dostawał nic....a piwo, to dopiero miało bliżej nieokreślony smak.....i ser żółty pomarańczowy pamiętam..i słone masło...i grużliczankę z dystrybutora pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza....melancholijna sie zrobiłam i przynudzam..kryzys wieku średniego ?
  16. AAAAAAAAA....beznikotynowa kawa.....brzmi jak piwo bezalkoholowe...br..br..br... Profil Ory: Młoda - była Zgrabna- niestety nie dane jej było być Mądra- podlega dyskusji, aczkolwieg dodaje i odejmuje w granicach 10 Urodziwa- kwestia wypaczonego gustu Pracowita- jak ma humor i natchnienie Złośliwa i pamiętliwa- normalka w końcu Skorpionica Profil potencjalnego kandydata: Wiek- byle nie zramolały..oferty przyjmuję od 40 w górę Oczy- nie kłamiące, szczere z iskierką pojawiającą się jak na mnie patrzy Wzrost- byle nie poniżej 160 Inteligencja- wymagana w celu odnalezienia punktu G
  17. Pimach słoneczko, przed chwilką w pracy była koleżanka z 3 miesięczną dzidzią w foteliku, taką pachnącą i różowiutką...przypomniałam sobie jak moja mała była taka mała..i łza w oczku mi się zakręciła że czas tak szybko płynie....zaraz wiosna..potem lato..potem jesień..potem zima..a chudej figury jak ni ma tak ni ma :-( Ps...Do wszystkich podczytujących topik mężczyzn...Jestem dojrzała, własciwie czasami zdarza mi się myśleć...mam intuicję i w lot rozpoznaję pragnienia :-) i wogóle mam ochote na chwileczkę zapomnienia..............
  18. Tijka, wczoraj wołałam Ciebie i wołałam...za co zabić chcesz faceta ? Bo ja widzisz mogłabym Ci jeszcze jednego podrzucić do zabicia :-) Obiadek ????Kurde jestem w pracy zeżarłam migdały i orzechy nerkowca, knorra pure ziemniaczane i gruszkę, chyba przegięłam ....jak zwykle...też jest mi smutno i żle bo wyprzedaże nie dla mnie...rozmiarówka nie moja...Szczęśliwa nas olała :-( GG fajna sprawa, ale jak bym zainstalowała w pracy to ...ech rudy ciemny blondyn juz by mi pokazał... Lola na czym polega dietetyczna kawka ? Zbożowa ? Serum !!! Jak tam po \"formalinie\", bo u mnie do dupy, ani nie wiążę ani nie rozwiąże tłuszczów, a jeść mi sie chce jak diabli...kupię chyba jakieś inne mocne świństwo ....ja musze coś z tym swoim mózgiem zrobić...ach no i geriavit też sobie kupię bo ostatnio o wszystkim zapominam....o juz zapomniałam.... Majka jakie Wy cichaczem konszachty macie ???? ja mam wyłaczoną NK i nie wiem co sie dzieje !!!! Jesoooooooo chce mi sie chłopa...takiego co mi powie że mam chociaż ładne oczy..
  19. No nie...ale pustki..co jest ??? Halo Halo...nie mam z kim wypić kawusi....nie mam z kim plotkować...kurdele bel bel bele...sama sobie popiszę.... Wazeliniarstwo popłaca, szef zacząl sie uśmiechać a ja zatarłam złe wrażenie wywołane przez mój komentarz...Facet ma 32 lata i jest nadzianym gościem, a nie chce go zadna panienka, więc możecie sobie wyobrazić jak sie prezentuje :-) i choćby wypić morze alkoholu..i choćby głowisia juz się kiwała, to nie dostrzeżecie w nim nic co mogłoby być choćby kapinkę ładne...no oczywiście oprócz tego tam tam, tam którego zmienia ułożenie ;-) ale okazuje się że to za mało..widać my kobiety też wzrokowce, albo szef mój osobisty naprawdę nie podlega żadnym kryteriom urody
  20. Lola !!!! Wypluj te słowa !!!! Tfu, tfu przez lewe ramie i odpukać w nie malowane.... Ja mam takiego \"raka\" w odchudzaniu, zamiast do przodu to do tyłu zachrzaniam i ciągle wstecz.. ciągle pod górkę....a tak miło byłoby wreszcie zbiec w dół :-(...ale co tam nikt mi nie obiecywał ze będzie kolorowo, słoneczko zaszło, nie wiele zrobiłam bo mi mózg jakoś też do tyłu dzisiaj pracuje...zaraz spadam do domku i włączę kolejny odcinek pancernych, tam popatrzę na prawdziwą miłośc Marusi i Janka i zaraz mi sie lepiej na sercu zrobi...a poza tym jutro środa i znowu zebranko w liceum u synusia, pójdę zobaczyć z jaką średnią chłopina wypocił to pierwsze półrocze.....musze się zebrac na poważną rozmowę z synusiem bo cosik mi ostatnio straszliwie pyskować zaczął, a jego dziewczyna a moja synowa, działa mi na nerwy okrutnie i chyba zaczynam rozumieć moją teściową bo widać ja jej też na nerwy działam ...córcia rysowała w klasie karykatury swoich rodziców..musiała najpierw wybrać czym się charakteryzują w wyglądzie a potem w rysunku tę cechę przejaskrawić...no to przejaskrawiła i brzuszysko mi namalowała takie że hej ...no i jej Pani Uczytielka powiedziała że mamusia musi się zacząć zdrowo odżywiać mniej ciasteczek więcej owocków...i wieczorem córcia lekcje żywieniowe mi dawała.....a ja wpieprzałam właśnie świnkę na kolacje pod postacią mielonki z chrzanikiem i dostałam czkawki...
  21. Pimach ...Lola wyłaż mi zaraz ze swojej skorupki...pokaz się....co się dzieje ??? Powiedz mi, jak mnie kochasz. - Powiem. - Wiec? - Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy spisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztlukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosna, kiedy jaskółki przylatują. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknem śnieg. Wrony na śniegu. Gałczyński Ildefons
  22. No to zaczyna się sezon na grypy...brrrrrr Do2do trzymaj sie i nie daj się, a przy wymiotach łyżeczką od herbaty coca colę pić...uśmierza mdłości.. Tijka...trzymaj sie i ucałuj dzieciątko..mam nadzieję że szybciorem mu wirusy miną Nie ma co zblizają sie ferie, teraz to wszystko zacznie sie mieszać tak bakcyl o bakcyla, wirus o wirusa..mnóstwo małych bakcylątek, mnóstwo małych wirusiątek i to wszystko na nas napiera i atakuje..brrr br brrrrr i na nasze dzieciątka biedne br..br..br...chciałam zapisać się na wizytę u lekarza ...termin 11.02 więc mam szczęście, synuś skierowanie ma do szpitala na ponowne łamanie i składanie nosa, bo w Aninie jakoś chałturę odstawili i teraz mu sie wszystko pogorszyło, bezdechy ma i słyszeć przestaje...żeby się leczyć trzeba być zdrowym...mnie to zaraz coś strzela jak idę do tych naszych białych, co to z Hipokratesem mieli konszachty.....od razu jestem bardziej chora szczególnie na nerwy mi się rzuca...ale ja wogóle ostatnio jakaś złośliwa sie zrobiłam i nerwowa taka..dziwne, zupełnie nie wiem co mi dolega, może oprócz zanikających komórek mózgowych i wątroba mi siadła i żółc mnie poprostu zalewa...O !!! Zdiagnozowałam się !!! Chałpnik połoznik ginekolog amator- Ory tylko jakieś lekarstwo na to potrzebuję...mhm .....
  23. O jejku co sie stało ???? Ależ tu cicho i pusto...dziewczynki ...halo, halo...puk ..puk... to zapuszczam dalej szyję w papierzyska :-( ach co bym dała żeby już był piątek...wszytkie pewnie na gg siedzicie ...Tijka !!! Tak do nas dużo pisałaś a teraz cisza jak makiem zasiał, Lola pewnie biega, albo na stepperku ćwiczy, Szczęśliwa zamilkła...ABS dwa zdania i ucieka...hejże !!!! Majka poszła balować, zrobiła sie na bóstwo i hulaj dusza...kude karnawał jest, musze gdzieś się ruszyc, pójde do spiewających kelnerów, niech chociaż oni podtrzymają mnie na duchu....O !!!! W jakimś hotelu w sobotę są bale dla samotnych..wybiorę sie...przyczepię kotylion...
  24. Tak, jasne ....za pisanie się wziąć...a świstak siedzi i zawija je w te sreberka :-( ....póki co siedzę nad bilansem, obrażony szefo wysłał prikaz, nakazał i teraz dumam...patrzę w tego excela i nico nie widzę...takie strasznie jakieś duze liczby i formuły jakich nie znam, e tam...opanowała mnie starcza demencja :-(.......podobno alkohol bezpowrotnie uszkadza komórki mózgowe...no to mi uszkodził cały mózg bo nic nie rozumiem z tych hieroglifów..a najgorsze ze ślepnę i jak sobie mam te komórki sprawdzić F347 G438, to kuzwa nie widze ...wszystko mi lata..kto to wymyślił !!!! Muszę sobie kupić książkę excel dla opornych, bo ja straszliwie oporna jestem....
  25. To ja, to ja, to ja...słyszysz wołam ciebie ja Brzoza......cześć laseczki kochanieńkie !!!!..nie było mnie i nie było...dalej tonę w papierach, ale dzisiaj chociaż na chwilunię bo mi tęskno...Dzięki za info o WOŚP, byliśmy pod pajacem na koncertach, córcia całą skarbonkę wzięła bo zbierała specjalnie grosiki, a Tatuś za nią zasilał poważniejszą gotówką, bawiliśmy się cudownie, tylko muzeum \"klątwy faraona\" nie wypaliło bo się system zawiesił i kościotrupki nas nie straszyły tylko leżały jak nieżywe jakieś...ku ogólnemu rozczarowaniu dzieciątka mojego... 1.PIMACH !!!!13 cm- prawdziwy facet, jeść musisz !!! Na dietkę przyjdzie czas po porodzie i kropka !!! 2. Lola GRATULACJE !!!!- u mnie dieta leży i kwiczy, moze dzisiaj będzie lepiej, bo przez oponki i placek po węgiersku nic mi wyszło z odchudzania, ale chodziaz na lodowisku byłam...he he he he całe 4 minuty za całe 10 pln, wszystko przez wypożyczone łyżwy...hokeje o trzy numery za duże...ale mówi się że złej baletnicy to rąbek spódnicy itd itp. 3. Motelik pod Łodzią ???? Imprezka ????? ja tez chcę, ja też 4. DO2DO- kurczaki musimy też się spotkać, trochę co prawda daleko bo ja zupełnie po drugiej stronie i 23 km od W-wy ale musimy, koniec tego dobrego !!! Kawkę i piweńko strzelić musimy !!! WOW podaj termin a ja zsynchronizuję czas...hasło: zuzia lalka nie duża..będe miała biały gożdxik w czarnej klapie płaszcza a w zębach Voga mentolowego .... Dzisiaj znowu złapała moją kolejkę WKD choroba jakaś czy coś, jechałam więc do pracki taksówką, okłamując klienta że spóźnię się bo jestem w Urzędzie Skarbowym br.br.. cała stówka mi pękła, jutro idę do szefa i udowadniam mu że dzień bez wazeliny to dzień stracony, żeby tylko zwrócił mi łaskawie pieniążki za dojazd do klienta :-( mam nadzieję że doceni fakt, że zamiast urlopu na żądanie wzięlam taxi i poleciałam do roboty....Powiem mu coś miłego... Majeczko mój szef nie zmienił ułożenia ten tego , tam tam, ale wszystkich nas powalił tekstem że jest ciemnym blondynem, a on jest rudy jak marchewa. Ale wiecie Prezes ma prawo dorobić sobie ideologię do swojego samopoczucia, oczywiście z wrodzoną sobie złośliwościa nie omieszkałam sie poinformować pryncypała że skoro on jest ciemnym blondynem to ja jestem wysoką szczupłą blondynka, no i ..wszyscy gruchnęli śmiechem, a szef mi posłał spojrzenie mówiące ni mniej ni wiecej...jesteś już martwa, a napewno zwolniona...musze więc załagodzić sytuację....mam nadzieję że mi się uda he he he he he.... Zbliża się 17 rocznica Wielkiej Głupoty Wynikającej Z Młodego Wieku czyli utworzenia jedorodnej i jednolitej komórki społecznej jaką niewątpliwie kiedys było moje małżeństwo...Z tej okazji mój M, postanowił ni mniej ni więcej, że w tym roku pomysłowy Dobromir należy do mnie, bo on jest zapracowany i nie ma czasu na głupoty, oczywiście kwiatki dostanę...od razu odechciało mi się chcieć czegokolwieg więc w ten szczęśliwy, upojny dzień zaprawdę powiadam Wam.... opróżnię szklaneczkę drinusia, opłakując swój ciężki los :-) ech gdzie są te chłopy.....
×