Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tijo2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tijo2008

  1. Jagoda ,zanim czepisz sie kogoś myślę tu o autorce i "teściku" spójrz na siebie:o Oto cytat z ciebie z innego topiku ..."Nawet zescie mnie rozsmieszyly. Traz daje synkowi 2 sniadanko i idziemy do sklepu i na spacerek"...
  2. Większość dziewczyn jeszcze oczekuje tych wiadomości więc uzbrój sie w cierpliwość. Ja o ciąży dowiedziałam się 20czerwca, a termin miałam na 1 marca. Dowiedziałam się bardzo szybko o ciąży, bo biorę leki które w czasie ciąży należy odstawić i zwracałam na to szczególną uwagę.
  3. doja powiem jedno>> dziecino, to gdzieś Ty rodziła? w rzeźni ????? faktycznie, nie wszystko w czasie porodu jest sielanką, ale bez przesady. Jakbyśmy wszystkie tak się ze sobą cackały, to ludzkość by wymarła :p Nie przywitałam się, przepraszam Ja to chyba nie przestane Wam dziewczyny zazdrościć takich fajnych dużych rodzin:) Sama mam młodszego o 3 lat brata i mysmy też ze sobą wojowali. Nie o zabawki tylko o terytorium pokoju, bo mieliśmy wspólny. No i o porządki. Brat jest strasznym bałaganiarzem. Tłukliśmy sie na potęgę, a teraz, no cóż, życie bym za niego oddała
  4. Widać płodny region hehehehhee:D
  5. a fakt!!! zapomniałam o wywoływaniu duchów :D to był prawdziwy czad. Potem zawsze bałam się wejść na ciemną klatkę schodową i najpierw wołałam mamę przez okno żeby mi światło zapaliła:D:D:D
  6. Pamietacie jak pustoszały ulice kiedy w telewizji leciała " niewolnica Isaura" albo "dynastia", taaa to był powiew wielkiego świata w biednej Polsce
  7. saturator, do wody był saturator. mozna było też samemu w domu zrobić sodową. Trzeba było mieć syfon do którego dokupowało się naboje
  8. Ja jestem z odrobinę starszego pokolenia,ale też z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy. Wy już mieliście jakieś gierki, karteczki itp, a my zbieraliśmy puszki po piwie i paczki po papierosach:D dobrze pamietam smak wody sodowej z saturatora, oranżadę zamykaną na taki wihajster z korkiem. Często bawiliśmy się w zawody żużlowe. Robiliśmy tor z piasku a za zawodników mieliśmy kapsle, które trzeba było odpowiednio pomalować i ociążyć plasteliną żeby lepiej się pykało je palcami. Nigdy nie zapomnę jak mój dziadek wrócił z Emiratów Arabskich gdzie przeprowadzał elektryfikację. Dał mi wtedy 7 $. Boże! jaki to był majątek. Pojechałam z mamą do pewexu. Mama chciała mi kupić super dres, ale ja się upierałam że chcę mieć barbie. Ja wyłam, bo uważałam że to moje pieniądze i mogę kupić co chcę, a moja mama wyła bo była głęboka komuna, wszystkie dzieciaki były szaro0buro poubierane, a ten dres był taki piękny i mama oczami wyobraźni już mnie w nim widziała:D:D:D wywalczyłam swoją barbie, a parę dni później mój pies obgryzł jej nogi i ręce:p. W podchody też się bawiłam, tak samo w cegiełki, zbijaka, skakanie w gumę czy przez kręconkę. W swoim pokoju miałam słomiankę, na której wisiały proporczyki drużyn żużlowych no i muzyczni idole. Plakaty były ze "sztandaru młodzieży" Mogłabym tak wspominać i wspominać........ Żal mi tych teraźniejszych dzieciaków, bo ten dostęp do wszystkiego doprowadził je do tego że nie potrafią być kreatywne, mają wszystko i ciągle się nudzą. Widzę to po mojej córce i jej rówieśnikach
  9. Właśnie zastanawiałam się czy się ktoś już pojawi. Dokładnie 2 lata temu, o tej porze też zrobiłam pierwszy test z ledwie widoczną kreską. Teraz właśnie ta kreska nieporadnie próbuje ubrać bluzę bo idzie papa:D. Termin miałam na 1.03. 2008r. i tak właśnie synek przyszedł na świat. Życzę wszystkim marcówkom spokojnych 9 miesięcy i ślicznych zrdowych dzieciaczków
  10. tijo2008

    ******I PIERDUT******

    serum;) nie wiem o co chodziło pani z Twojego towarzystwa, bo śliwkowy kolor jest bardrzo modny w tym sezonie!!! na pewno nie może Ci zarzucić braku gustu:):):) A tak w ogóle to olej tych palantów!!! nie ma powodu żebyś się naginała do kogoś jesteś jaka jesteś i to jest świetne że nie udajesz kogoś innego:)
  11. pieczesz ciasto i wysprzątałaś dom to też typowe objawy zbliżającego się porodu [ syndrom wicia gniazda]
  12. Goja mi przy pierwszym porodzie czop odszedł na raz 16 dni przed porodem a przy drugim odchodził po trochu przez 5 dni a potem zaczęłam rodzić;) powodzenia
  13. Biedne dziewczyny widzę że część z was dalej męczą mdłości i wymioty, nie zazdroszczę ja oprócz tego biegałam setki razy w ciągu doby siusiu i to już od pierwszych dni ciąży. Na te wymioty to fantastycznie u mnie działał imbir starty na przykład do herbaty
  14. witajcie czy przyjmiecie do swojego grona również mamuśkę która po ciąży nie może schudnąć? Mój synek ma już pół roku a ja nie schudłam ani troszkę to znaczy w dniu porodu ważyłam 93kg. a teraz 92kg przy wzroście 166cm. Dodam że karmię piersią. Lekarka mówi że niektóre kobiety chudną dopiero po zakończonym karmieniu. moja waga przed ciążą to 72kg. a poprzednia ciąża to wyjściowa 70kg. a do porodu 77kg. po wyjściu ze szpitala ważyłam już 68kg ale muszę dodać że przez całą pierwszą ciążę miałam jadłowstręt za to w drugiej ogromny apetyt który chyba został do dziś:( buuu... nie potrafię sobie z tym poradzić niby wcześniej nie byłam chudziutka ale aż tak źle nie było teraz bardzo mi smutno:(:(:(
  15. Cześć ciężaróweczki jestem marcówką 2008 i z wielką radością podglądam wasz topik. Tak niedawno miałam te same problemy co wy i z utęsknieniem oczekiwałam pierwszych ruchów mojego dzidziusia; a dzisiaj?- no cóż, znalazłam pierwszy ząbek.;) życzę wam i waszym brzdącom dużo zdrówka i lekkiego porodu w terminie. Weźcie też pod uwagę porody rodzinne bo lepiej się wtedy nami zajmują jak ktoś z rodziny jest. Nie musi to przecież być mąż może to być siostra lub mama albo najlepsza przyjaciółka. W razie jakichkolwiek wątpliwości i problemów wpadajcie na nasz topik, chętnie służymy pomocą:):):) Trzymajcie się pa pa
  16. Liczę na to że któraś z mam mi zaproponuję jakiś na prawdę skuteczny środek na ząbkowanie. Mój synek zawsze źle to znosił, ale odkąd idą mu piątki to ja jestem bliska obłędu. Do tej pory, w skrajnych przypadkach pomagało mu zestawienie ibuprofenu doustnie, paracetamolu w czopkach i dodatkowo żel na dziąsłach. Dzisiejszej nocy nawet to zawiodło:( wył przeraźliwie, już zastanawiałam się czy pogotowia nie wezwać, ale co miałam im powiedzieć??? że dziecko ząbkuje??? Może któraś z mam ma na koncie podobne problemy i zna jakiś sposób??? Bardzo proszę o radę Dodam że czopki homeopatyczne nie pomogły w ogóle
×