pyrlandia

pełna nazwa: HENNA TREATMENT WAX. Oto przykładowa stronka z waxem: http://esentia.pl/servlet/SNFProduct?p_pid=13918&f=onet_pasaz&p=ponet4523452345257365745235359856 Tak by the way :) Jeśli jeszcze mnie ktos pamięta :D Moje włosy rosną standaardowo wolno (używam waxa, nafty, biorę wyciąg ze skrzypu z witaminami). Są za to ładne i błyszczące. Jak skończy mi się wyciąg ze skrzypu to przerzucam si.ę na silikę i zobaczymy... Pozdrawiam!

Dorcia ---> a na opakowaniu piszą za 10 minut sie trzyma. No ale może nic się nie stanie włosom jak tak długo będziesz trzymała.. :)

cześć dziewczyny! jaaaa ale się rozrosło to forum przez 2 tygdnie!!! niesamowite. niebawem będzie miało roczek :D po pierwsze: chciałam niestety zgasić dziewczyny które maja nadzieję że po stosowaniu waxa, skrzypu itp. włosy zaczną szybciej rosnąć. też kiedys w to wierzyłam ale kurację skrzypowo-waxowo-naftową stosuję od października/listopada zeszłego roku i włosy mi rosną centymetr z hakiem na miesiąc więc sttrrrasznie wolno (mam wrażenie że nawet wolniej niz pod koniec 2005). Niektórzy mają FUKSA i działają na nich te specyfiki ale to tylko nieliczni. mam nadzieję że będziecie wśrób tych nielicznych :) Dorcia ---> mi tez się kiedyś bardzo mocno kręciły, i w ciągu roku się rozprostowały bez powodu więc niekoniecznie zostało to spowodowane naftą choć... kto wie? Może przez nią są cięższe włosy. A bez nafty z powrtorem masz kręcone? Zapraszam wszystkie nowe dziewczyny do comiesięcznych POMIARÓW włosów (np. odrostów) i wpisywania wyniku na tym forum. Ja to czynię od dawna i chyba tylko tym załamuję dzieewczyny, bo mój wynik to zawsze 1.3 cm, 1.2 cm... Mierzcie i piszcie.! A ponadto: jeśli macie możliwość wgrania zdjęć swoich włosów na kompa - zapodajcie je gdzieś na neta (np. na imageshack albo na fotosik) i pokażcie co macie :) I dla porównania możecie dac za ileś czasu , dla porównania. POZDRAWIAM!

asiuuunia ----> ok, zapuszczamy razem :). Aha - niestety muszę Cię zmartwić bo ja używam właśnie teog czarnego waxa :o i wcale szybciej nie rosną :(

tak, na pewno poprawiła sie ich kondycja. Zrobiły się troche gęstsze i bardziej błyszczące. Także warto spróbowac. Ale nie gwarantuję szybszego wzrostu choć wiele dziewczyn na tym forum mówiło że po waxie szybciej rosły im włosy - może Ty będziesz jedną z tych szczęściar?? U mnie liczby nie kłamią: w połowie maja moje włosy miały 34 cm. Dziś zmierzyłam - 37 cm. WOW no nie mogę - zawrotne tempo!!! 3 cm w 3 miesiące (bez podcinania bo tak to by w ogóle nie było różnicy :o) Ale się nie poddaję...

asiuuunia ---> mi wax nie pomógł wcale na wzrost. W rzy miesiące urosły mi z 3.5 cm :o

catlin ---> tylko się czasem nie przejmuj tym mitem :D Co do waxa - nie sądzę żeby rozjaśniał, wydaje mi się że raczej podkreśla blond, tak jak te wszystkie specyfiki dla blondynek... Ja tez mam jeszcze dużo do zapuszczenia. Do pasa nie wiem czy dotrwam ale na pewno spróbuję do połowy pleców albo i kawałeczek dalej. Więc trwajmy w naszym postanowieniu :) Hej Zizitop :) Ja też się chyba skuszę na jakąś farbkę... :) Jakąś w miarę podobną do moich aturalnych żebym nie musiała co 2 miechy farbowac odrostów. Ostatnio zachęciła mnie reklama w gazecie farby belle color, kolor nr. 11. Może tą sobie walnę.

Kwiatku, jak wygląda wnętrze torebek? konkretnie chodzi mi o model \"harcerka\" ale pewnie wszystkie są w środku takie same. Ja bym sobie juz zaklepała tę harcerkę, tylko podaj swojego maila i jutro do Ciebie napiszę. Pozdrawiam serdecznie i gratuluje wspaniałych pomysłó :D

no chyba że masz na myśli do końca roku - wtedy niezabardzo.... :) Rudy to świetny kolor przecież! Prawie nikt nie ma naturalnie ryduch włosów. Tylko ich nie farbuj... A jakie masz długie teraz? I chyba będziesz musiała podciąć kilka dobrych centynetrów zamin zaczniesz \"kurację\" bo jeśli będziesz stosowac na rozdwojone to nawet najlepszy kosmetyk niewiele zdziała...

15 cm na rok - to bardzo realne! Mi super wolno rosną - 12 mm na miesiąc. Przyjmując że normalnie rosną z 15 mm, na rok wychodzi 18cm (obliczyłam szybko więc może się mylę :P), założeniem że roczne podcinanie WYNIESIE nie więcej niż 3 cm... A niektórym rosną jeszcze szybciej, tylko ja jestem taka uposledzona :o No może nie tylko.. Ale luz! Zestawik dobry sobie opracowałaś, jeszcze ewentualnie biosilk bys mogła dodać ale niekoniecznie. I jak się stosuje te wszystkie specyfiki to włosy są tak zdrowe że nawet nie trzeba ich podcinać zbyt często! (ja planuję co pół roku bo mam pecha do fryzjerek które mi zamiast 2 cm obcinają 3.5....)

Aha co do wzrostu moich włosów... Z moich pomiarów wynika że nadal, mimo waxa, nafty i innych specjałów, rosną 1.2 cm na miesiąc!!! grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :o Mam odrosty na ok 7.5 cm. Cholerka no :(

aha i jeszcze podjęłam drugi raz kurację picia drożdży :D mniam ;)

naturals ---> tak, to jest to.

No więc u mnie żadna z tych metod nie działa: po obcięciu i podczas lata rosna mi tak samo wolno. Wiem to na pewno, bo co miesiąc mierzę z linijką w ręku odrosty :) Więc w sumie to ten topik jast bez sensu :D (jeśli codzi o przyspieszanie zapuszczania bo jeśli chodzi o pielegnacje to jest bardzo przydatny :) )

rację ma moja przedmówczyni... Tak najmniej to z 1 cm... Ale niektórym rosną z dwa na miesiąc :( buu

hej laseczki! widze że zapuszczanie się rozwija :) na ZAchodzie bez zmian - włosy mi rosną chyba tak samo wolno, ale okaże się 1. lipca bo wtedy zmierzę :) Nadal używam tego samego: waxa (co trzecie mycie, a myję co 2, 3 dni), nafty, no i łykam teraz juz drugie opakowanie capivitu a+e forte (żeby \"odzwyczaić się od skrzypu). Jak skonczy mi się ten capivit to kupie skrzyp z witaminami i minerałami apofarmu bo chyba działał najlepiej z próbowanych przeze mnie dotychczas. Aha no i jeszcze smaruje końcówki biosilkiem. Co tu jeszcze... Ciągle obstaję przy postanowieniu że będę podcinać włosy co pół roku bo chyba wszystkie fryzjerki są głuchonieme jak się im mówi że mają podciąć 1.5cm - zawsze wychodzi z tego przynajmniej 2.5... :o No i poza tym to ostatnio trochę stresu - magisterka itp.. Ale na szczęście żadnych drastycznych reakcji moich włosów na nwery nie zauważyłam :) ps) Zizitop - jak tam licencjat? :D

Moje włosy rosną jak błyskawica, nie ma co... 1.3 cm przez maj... No no naprawdę to jest coś... Taaaa.... Słabo :o

Z płytkami - fajny pomysł! Ciekawy temat wypłynął z 2 strony temu - o naszych przyszłych teściach :) No więc ja będę miała ZARĄBISTYCH teściów!!! Są bardzo sympatyczni, w ogóle to idelane małżeństwo - w ogóle się nie kłócą, jak juz to dla jaj, no i mają fajne podejście do swoich dzieci - pozwalają im na samodzielność, bez użalania się że np. synek opuszcza mamusię i tatusia ojojojoj... To całkowite przeciwieństwo moich rodziców, którzy kłócą się 5 razy dziennie soczyście, i o byle co, no i nie mogą (szczególnie mama) sie pogodzić z tym, że niebawem (mam nadzieję że już w wakacje!!!) się wyprowadzę. Z kolei mój ojciec będzie chyba grał rolę takiego \"wrednego teścia\" czyli typu opisywanego przez kafeterian np. na topiku \"teściostwo\" czy innych. No ale zobaczymy...

Uuuaaaaaaaaaa ---> No to zazdroszczę. Ja biorę skrzyp, stosuję waxa, naftę i biosilk, regularnie z linijką mierzę włosy (odrosty) i wyraźnie widać: 1.5 cm, a nawet mniej. A kurację zaczęłam w październiku :o Ale przynajmniej Twoja wypowiedź daje nadzieję innym dziewczynom, zdłowanym przez moje posty :) Apeironka ---> Racja, właśnie takie samo podejście ostatnio przyjęłam: jak nie chca rosnąć to przynajmnije będę je odżywiać żeby nie musieć podcinać ich co chwilę.

Cześć dziewczyny! Ja tak się tylko odmeldowuję, że sledzę topik i jak W KOŃCU coś ruszy z przygotowaniami to się włączę aktywniej :) A tym czasem wracam do magisterki :o Miłego dnia!

Ja juz straciłam wszelką nadzieję :/ Tzn. na pewno te wszystkie przepisy odżywią włosy, sprawią że będą lśniące i miękkie ale nie spowodują szybszego ich wzrostu :o

Ja ciągle jestem, tylko że na razie śledzę, bo, jak juz pisałam, żadnych konkretów jeszcze nie podjęliśmy. Ale muszę juz przynajmniej zacząć się rozglądac za knajpą i sukni.ą...

Ja to w ogóle nie patrzena keicki w necie bo i tak skorzystam z życzliwości tej znajomej cioci. Mam nadzieję, że będzie miała tam jakieś ładne... :o Aha - któraś z moich przedmówczyń oytała więc odpowiadam: Bedziemy mieć skromne \"wesele\", max do 23,24... Może i krócej. Rodzina lubego pewnie będzie rozczarowana ale... my jesteśmy egoistami. Ja jeszcze nigdy nie wytrzymałam na żadnej imprezie dłużej niż do 3 (i to z trudem) - taka byłam zmęczona. A tu mam wytrzymać do 6 (nici z nocy poślubnej ;) ) i jeszcze wstać rano na jakieś poprawiny? NIGDY!

Nie próbowałyśmy, ale możesz byc tą pierwszą i zdać nam relację :)

dziewuszki! ale się szybko rozwinął ten topi, no no... Nie mam czasu szczegółowo na razie wszystkiego przeczytać - może wieczorkiem to zrobię. Awanti --> Ja też mieszkam z rodzicami (mam 25 lat) i tez juz BARDZO mi to nie pasi... Właśnie rozglądamy się z lubym za mieszkankiem żeby juz może jakoś po wakacjach zamieszkac razem. A potem zaczniemy zbierać na ślub. Z tym że u mnie narzeczony chce wziąć ze mną ślub, przynajmniej na razie :P W sumie przez rok wiele rzeczy się może zdarzyć... No właśnie, powoli muszę go zacząć nagabywać żebyśmy zaczęli już mysleć o miejscu czy coś... ja jestem z Poznania więc trzeba wcześnie zamówić miejsce. Tu nam chyba pomoże nasza para przyjaciół: biorą ślub 20 maja i przekażą nam całą wiedzę :D