Witam wszystkie \"lutówki\". Mam termin na 21 lutego....ale....nie wiem czy donoszę :,(
Chodzę po lekarzach a jest coraz gorzej, tak mi się wydaje. zaczęło się od plamienia, poprzez krwawienie, teraz dołączyły skrzepy. co robić?
wspomóżcie , proszę.
Czy któraś z was zna alternatywę operacji plastycznej?
Nie chciałabym się posuwać do tak drastycznej decyzji jak operacja plastyczna. Przejrzałam kilka stron ze specyfikami (tabletki, kremy) ale jak oczywiście na autorskich stronkach wszystko ma cudowne działanie. Czy któraś z Was wypróbowała tabletki, kremy bądź też inny sposób na powiększenie biustu? Z jakim skutkiem??
W moim przypadku ćwiczenia i zmienne natryski nie pomagają :( Po dwóch ciążach niewiele mi został z biustu co spędza mi sen z powiek od wielu lat. marze o tym by w końcu kiedyś móc założyć bikini bez usztywnianego stanika + wypchanego wkładkami :/