fetyszysta

Normalnymi czyli 2-4k, czy normalnymi czyli używane?

Może by tak zabrać zabawki z tej piaskownicy, bo się bagno robi?

Języki to bardzo dobre sianko. A jak jeszcze dorobisz się reputacji to i pracę masz mega fajną.

Może powinieneś pójść na psychologię? Marnujesz się tutaj...

coś mi się zdaje, że kiedyś, ale to kiedyś, tak z pięć lat temu tutaj gdzieś na siebie wpadaliśmy często i gęsto. Jeśli o2 nie kasuje starych maili, powinienem coś od Ciebie mieć Kilku maili - jestem nieomal pewien. Moja praca polega m.in. na pamięci. Jak bym napisał, że kolor włosów masz raczej ciemniejszy (nie czarny i nie brązowy, ale dalece odchodzący od blondu), to już bym nie był pewien. Tak samo tego, czy były lekko kręcone. Ale dłuższe. O ile czegoś grubo nie mylę. Ale raczej nie. Mam w głowie jeszcze ten avatar tygryska odbijającego się na ogonie - jestem tak pewien, że jak się mylę, to możesz mnie zjeść

Zgarniaj przytulacza. To kafeteria. Przynajmniej piętnastu będzie chętnych, a wydaje mi się, że kilku, z Leżaczkiem na czele, wiarygodnych do tego.

Idziesz na premierę?

E, jak pazurków nie wbijasz, to że i pożerasz nie wierzę. I Też tulę, a jak. Love is in the air. Internet is a wonderful place, no i wychodzi nowy Król Lew podobno w tym wszystkim

Zhe yang! Niech będzie! Ale krwią nie utytłam? Wiesz, ślady po pazurach Nie, nie utytłam, się wykąpiesz w Nilu, czy innej wannie

Jak miło, że nic już nie wbija mi się w klatkę piersiową na głębokość kilku centymetrów. Jesteś boska. Nie wiem, jak Cię wytulić

Romantyczny tygrys, no no. Ale co z dramatycznym położeniem moim? Tak spod łapy łapę tulić?

Dwoista natura fetyszysty - przyjemne to, czy nie? Spróbuję dać dyla, szybko biegam, dziś pobiłem rekord

Nie najesz się, jestem chudzielec! Zobacz w mieście - pełno pulchniutkich, okrąglutkich i sycących

Zaczekaj, to ja Cię mam karmić, czy Ty mnie tuczysz przed pożarciem?

Kolorowych, Leżaczek! whoa, Leżaczek pryska z sernikiem. Should I feed you now?

bolesne miłości, no, na plus czekolada, fakt. Ale o ile Cię dobrze pamiętam (zwykłaś była mieć tygryska z puchatka), też wiało odrobiną dystansu względem świata i ludzi. Choć może mylę fakty

depresyjnie i smutnawo tu macie. Nic radosnego? Słońce dziś świeciło, wiosna idzie, nie będzie tęgich mrozów no i można wszystko

o, to mnie nie minęło. Na czekoladę to ja gotowy jestem czasem polecieć tu i ówdzie.

Domatorstwo się tyczy sernika, biznesmeństwa, czy coś ominąłem?

Odradź mu biznesmeństwo. Za sernika też mu doradzę. Leżak, jak dasz sernik, to Ci powiem, cobyś biznesmenem nie był. Nie warto. Uwierz mi.

O, dalej impreza. A ja się tego sernika nie doczekałem. Kto chce być biznesmenem? Życie mu nie miłe!

Rataje albo Zawady. Zwłaszcza Zawady są względnie tanie i jest to dobra inwestycja na przyszłość. Smolna ma swoją całkiem uznaną reputację (Budimex), ale masz też mniejsze inwestycje pokroju Bartnicza (jak na Poznań mega tanio - znajoma mieszka i nie narzeka). Zwłaszcza, że za 5 lat mają bardzo blisko puścić tramwaj, a skomunikowanie drogowe z centrum jest super. Rataje to też dobra opcja, droższa cenowo, ale też warto blisko tramwaju. Wiem, że też Budimex tam coś stawia, Atal, i wiele innych. Niemniej o ile na Zawadach będziesz miała 5300-6000/m2, to na Ratajach już będzie (względnie blisko tramwaju) 7000-8400/m2. Są prestiżowe inwestycje przy Parku Wodziczki/Sołaczu. Jak masz nadmiar pieniędzy, to warto. Poza tym plomby pokroju Nowe Chwaliszewo, Mostowa. Ale nie dość, że drogo, to wieczny gwar od dobrze bawiącego się śródmieścia nocą Wszystkie inwestycje pokroju Czapury (family house), Zalasewa (agrobex) - odradzam. Jakość wykonania w porównaniu z developerami z średniej/wyższej półki - nie ma co porównywać. Abstra...ąc od faktu, że kiedyś jak się zachce większego, takie tylko straci na wartości, a i wynająć będzie trudniej niż blisko centrum i dobrze skomunikowane. Oczywiście tylko o mieszkaniu mówimy, nie?

na ten sernik z kolei mogę reflektować awaryjnie

Nie wiem czemu, ale wyświetla mi jako komentarz ukryty, więc powtórzę, gdyby nie było, Broken: bardzo ładne, ale już umyłem zęby

nie chcę być zbyt inwazyjny, pozwolę sobie na razie obejść się smakiem