ilonek

My już po pierwszym spacerze, a że pogoda cudowna na pewno będzie kolejny. Pola śpi w swoim łóżeczku, a o 5 jak się budzi, to jak zaśnie przy karmieniu odkładam z powrotem, a jak nie to kładę do nas do łóżka i czasami usypia. Nie chcę wykrakać, ale ze snem w dzień jej się poprawiło. Zasnęła na spacerze i dalej śpi. To już jakaś godz.

Zauważyłam, że Pola wyrasta z ciuszków 62, wczoraj ją zmierzyłam i ma 64 cm. Też nie jest gruba, nawet nie ma za bardzo fałdek. Waży jakieś 5,5 kg. Wychodzi na to, że od wypisu ze szpitala w 12 tygodni przybrała 2,5 kg. Urodziła się 3320, przy wypisie miała nie całe 3000 g.

Zazwyczaj zasypiam tak jak mała ok 22, potem o 5 wstajemy. Zje, ponoszę, zmieniam pampersa i leżymy godzinkę w łóżku. Jak zaśniemy to mąż mi robi kawę i śniadanie, jak nie, to ja jemu :) Muszę poczytać jak to jest z rozszerzaniem diety, bo na razie jestem zielona. Postaram się trochę gotować, ale pewnie będę też korzystać ze słoiczków. Zapowiada się ładny, słoneczny dzień. To ja wskakuję pod prysznic i szykujemy się na dwór. Miłego dnia.

Warzywa na działce sadziłam w maju, ledwo dałam radę się schylić taki miałam brzuch, z kolan to mnie mąż podnosił,bo nie dałam rady wstać. Rozmawialiśmy, że dla dziecka zupki będę gotować. I kiedy to minęło? Teraz będzie jak znalazł :) Teść zrobił nam na działce huśtawkę, a za rok będzie robił piaskownicę :) Kupimy jej mały basenik, jakoś trzeba sobie radzić jak się mieszka w bloku :)

Ostatnio kupiła pisklęta, między innymi żeby dla wnuczki było na zupki :) Właśnie dlatego dzwoniła, żeby mi o tym powiedzieć. A potem zeszłyśmy na temat żywienia maluchów.

Mamy trochę swoich warzyw z działki, a mama na wiosce kurki trzyma to będzie jak znalazł na zupki dla małej :)

Kasia a wiesz, że dzisiaj rozmawiałam z mamą na temat żywienia maluchów i powiedziała mi, że robiła tak jak Twoja? Ale ja poczekam do 4,5 miesiąca. Gdzieś czytałam, że maluszek przed czwartym miesiącem nie ma jeszcze takich enzymów, żeby strawić coś innego niż mleko, to prawda?

Asik czy coś może się stać dziecku przez to, że się w nocy nie budzi na jedzenie? Bo wiecie, że moja śpi po 7 godzin ciągiem. Próbowałam ją dwa razy budzić na jedzenie, nastawiłam budzik na 2;00, ale raz nie dało jej się obudzić nieprzytomna,normalnie leciała przez ręce, a raz obudziła się, nadpiła 30 ml mleka i zasnęła. A rano zjadła tylko 100 ml, a nie 130 ml jak zawsze, więc na jedno wyszło. Pola zazwyczaj je ok 21, zasypia o 22, a na jedzenie budzi się między 4 a 5.

Asik od kiedy tak karmisz? Ja kilka dni, z 9-10 karmień zeszliśmy na 5-6, a teraz jak już z jej jedzeniem jest wszystko ok wypija taką samą ilość mleka jak przy częstszych karmieniach ( ok 800 ml). Za to mniej mycia, wyparzania i można gdzieś spokojnie wyjść, a to zanim zje, odbije jej się, ubiorę, zniosę wózek to zaraz trzeba wracać do domu bo głodna. Flavia Krystian będzie kawał chłopa po Twoim mężu :) Ale Ty też chyba jesteś wysoka? Czy się mylę? Mam nowe zajęcie, będziemy urządzać pokoik dla Poli :)

Pola urodziła się 3320 a teraz waży ok 5,5 kg, do równych trzech miesięcy brakuje jej trochę ponad tydzień

Asik i jak ważenie?

Widzę, że dużo jest dzieciaczków, które w dzień nie chcą spać. Moja córka też. Różnie to bywa, wczoraj ok 3 godzin łącznie to jak na nią szał :) Ale przedwczoraj i dzisiaj uproszczając ucięła sobie trzy 15 minutowe drzemki. Po szczepieniu mała nie miała gorączki. Spacery przebiegają raczej bez problemów. Zazwyczaj leży, czasami zasypia. Zdarza się że zaczyna płakać, ale już się nauczyłam pchać wózek z nią na rękach, więc ok :)

Swoje zdanie na temat poczty i gościa napisałam. Mnie atakuje najbardziej, chociaż odnoszę się do niego życzliwie. Przyczepił się do jednego tematu i wygląda na to, że do znudzenia będzie powtarzał, obrażając mnie przy tym. Te moje perypetie z małą to chyba naprawdę był skok. Wczoraj już było normalnie, pospała łącznie 3 godz. Dzisiaj od rana ładnie je i... znowu śpi :) Włosy mi lazą garściami, myślałam, że mnie to ominie, ale niestety. Wczoraj mąż zaproponował, żebyśmy gdzieś wyskoczyli na parę dni. Kierunek Kraków, Zakopane. Poprosi szefa o tydzień urlopu w pazdzierniuku. Jak się uda, będzie fajnie :) W końcu przestało lać, ciepło nie jest, ale wybieramy się na spacer.

Darianna poczytaj może o niemym refluksie, może to to? Dzieciaczki, które to mają mało jedzą.

Flavia miałam to samo napisać.

U nas nocka spokojna. Wczoraj odezwała się do mnie znajoma. Ostatnio pisała jak była dwa dni po terminie, że już się nie może doczekać kiedy zobaczy swojego synka. Ale jak się okazało zaszła " maleńka pomyłka " i urodziła się Hania :) I jeszcze jedna fajna sprawa z mojego otoczenia. Pisałam Wam kiedyś, że mam koleżankę, są 15 lat po ślubie i nie mają dzieci, chociaż bardzo chcą. Udało się, jest w ciąży, 9 tydzień. Na ostatniej wizycie widziała i słyszała bijące serduszko :) Hurrra :) Aż się popłakałam razem z nią :)

Gość 85 a kiedy się Michałek urodził, ile ważył, mierzył?

Sama pisałam, że plany o dużej rodzinie legły w gruzach, zażartowałam ( ewidentnie widać, że na żartach się nie znasz ), że można postarać się o rodzeństwo dla Poli. Mam swój rozum i Twoich rad nie potrzebuję.

"A Ty gościu" zajmij się swoim życiem, a nie moim.

Oczekująca no co Ty mówisz! Ale pediatra nie mówiła co mu jest? Zobaczysz, że będzie dobrze. Dzisiaj same zle wieści.Biedna AAAJ i Nastka. Moja przed chwilą zwymiotowała wszystko co zjadła, ale po prostu zakrztusiła się, poszło nie tam gdzie trzeba i haft. Dwa pierwsze karmienia dzisiaj były ciężkie ( co już Wam pisałam ), a potem już było ok.

MamaK fajne te Twoje chłopaki :)

Asik kiedyś widziałam ten filmik na yt, oglądałam go kilka razy i zanosiłam się ze śmiechu :) Kasia Pola tak sprawiedliwe trochę po mamie, trochę po tacie. Ale mam już swoją wykapaną kopię, moja młodsza siostra to skóra zdjęta ze mnie :)

Właśnie Asik po co spać jak można się bawić w modelkę :)

U mnie z pracą nic nie wiadomo, nie wiem czy będę wracać tam czy poszukam czegoś innego, a może zajdę w ciążę i jeszcze jedno urodzę, żeby Poli nie było smutno :) Jedno jest pewne jak już będę pracować małej pilnować będzie teściowa, chociaż możliwe, że na parę godzin wyślemy do prywatnego przedszkola. Rozmawiamy o tym z mężem bo jest takie przedszkole koło nas, 3 opiekunki na 10 dzieci, język angielski, obiad. 500 zł za miesiąc. Myślę, że fajnie jej będzie z dzieciaczkami, a babcia będzie odbierać. Czy lepiej z samą babcią, jak myślicie?

Jolka Ty to masz wesołą brygadę w domu, zazdroszczę :)