MonikK
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Jolcia dla mnie JESTEŚ DEBEŚCIARĄ - będę tu zaglądać i Cię czytać pozdrawiam serdecznie
-
Gdasonia ja tu zajrzałam z ciekawości, Julio po wypadku jest na stronie 57 przy pierwszym wpisie Joli :) pozdrawiam serdecznie Jolę i wszystkie dziewczyny
-
Sorki Carmen pozwolę sobie nie zgodzić się :D mój mąż jest o mnie zazdrosny niezależnie od wagi. Za mną faceci się oglądają przy moich obecnych 82;) nie wszyscy lubią wieszaki i mój mąż z tych co nie lubi:P jak kiedyś schudłam poniżej 60 to mówił że trzeba mnie widłami w łóżku szukać, a cycek to wcale nie mam :D on lubi duże ;)
-
Carmen, głównie kolana. Kilosy też zrobiły swoje. Mimo, że już dużo schudłam jeszcze całkiem sporo nadbagażu zostało. Tak jak pisze Maxi.
-
Sisja nie czytałam tej książki, kupię jak będę coś zamawiać. Słuchałam wczoraj wykładu Zięby, on mówi że nie ma czegoś takiego jak choroba nowotworowa. Nowy twór będzie mógł powstać tylko wtedy, gdy będzie słaby układ immunologiczny, że o to powinniśmy zadbać. A więc oddychanie, nawodnienie (czasami wystarczy nawodnić organizm), kolagen, witaminy C,K, A, E i D, ale nie dawno nieaktualna dawka 1000 ale 10 000 jednostek dziennie, minerały,których już w warzywach i owocach prawie nie mamy: selen, magnez, siarka, krzem, jod itp. Babki mające takie problemy, a już szczególnie tarczycowe, uzupełniajcie jod, koniecznie. Co do jedzenia, ja im mniej jem tym lepiej się czuję.
-
Sisja co do zauważania mankamentów, też tak mam:) im dalej w las, tym więcej drzew;)
-
http://www.labellavita.com.pl/blog/jak-przywrocic-jedrnosc-skorze-po-odchudzaniu-poradnik/#more
-
Carmen kliknęłam na link, a ranyyyy:o zero kolagenu, który jest podłożem skóry.
-
Sisja wroci, u mnie wróciło. Okna na błysk, gimnastyka zaliczona ;):DNa Boże Narodzenie jak myłam to się zasapałam, zapociłam i zmęczyłam, szczególnie mnie wykańczało trzymanie rąk w górze przy wieszaniu firan, a teraz na luziku :)
-
Tak sobie teraz myślę, że moja dobra forma, mimo nadwagi może wynikać z wcześniejszych ćwiczeń. Ćwiczyłam od zawsze, w podstawówce wstawałam przed szóstą na poranną gimnastykę ;) ćwiczyłam w ciąży jogę, po ciąży codziennie co najmniej godzinę z Cindy Crawford. Uwielbiałam. Dużo nie przytyłam i bardzo szybko wracałam do wag sprzed. Tak mi weszło w krew, że jak wyjeżdżałam i była pora ćwiczeń brakowało mi jak cholera. Potem był okres fitnessu, spinning itp. Kupiłam sobie bieżnię, orbitek i w weekendy zimą ćwiczyłam w domu. Potem miałam wypadek na rowerze, rehabilitacja kolana i łokcia i tak do tej pory nie ćwiczę.
-
Tam są dwa programy, wystarczy ćwiczyć połowę, niecała godzina wychodzi na wszystkie partie:)
-
Sisja jeśli chodzi o instruktorów, to byś się zdziwiła ;) Tak jak ja ostatnio:D większość z nich wciąż coś sobie odsysa i poprawia, a odchudzają się wciąż. Byłam w szoku gdy mi koleżanka, która się obraca w tych kręgach opowiedziała szczegóły.
-
Sisja pewnie masz filigranową budowę, ja przy tej wadze straszyłabym ludzi :D kiedyś schudłam na głodówkach do 58, znajomi bali się zapytać co się stało. Jak się później okazało wszyscy myśleli, że jak nic mam raka i nie chcieli mi nad grobem dowalać że wyglądam okropnie. W granicach 70 wchodzę w rozmiar 40 w porywach dół 38 i to jest moja idealna waga, a jakby się tak udało ciut niżej to cud miód. Do tego dążę. Carmen z tymi motylkami to nie do końca, schudłam już prawie tyle i nie mam. Na razie nie ćwiczę, bo mam złe doświadczenia. Skóra mi się ładnie wchłania, oby tak dalej. Przez ostatni tydzień nic nie schudłam, więc teraz do świąt robię dalej stabilizację i ruszam po świętach.
-
Kiedyś sporo ćwiczyłam, po kontuzji nie mogłam i podobnie jak Carmen przytyłam nie zmieniając jedzenia. Teraz mam plan nie programować organizmu na ćwiczenia, zacznę ćwiczyć jak schudnę. To ma być dla mnie przyjemność, nie konieczność:)
-
Sisja Ty masz 5 z przodu? wow!!gratulacje!! ile masz wzrostu? Jeśli chodzi o ćwiczenia, to mam podobnie, padłabym żywym trupem.