hej, mi zaczęły wypadać włosy na szczycie głowy w wieku 17 lat. do chwili obecnej - mam 27 lat stosowałam mnóstwo różnych preparatów do wcierania w skórę głowy typu Regaine, Loxon itp., maści typu dermena oraz tabletek, typu skrzypowita, belisa itp.óstwo pienędzy. poświęciłam nawet kępkę moich włosów, które potrzebne były do przeprowadzenia badania, co do zawartości pierwiastków w organiźmie.wydałam na leczenie mnóstwo pieniędzy. w końcu znalazłam dobrą panią dermatolog, która jako pierwsza się wzięła za mnie. przepisała mi Alpicord A oraz loxon 2%, przepisane mam tabletki antykoncepcyjne - jasminellę. mezoterapia (nakłuwanie w skórę głowy igłą, lampy lecznicze typu PUVA oraz zastrzyki z aloesem. czuję wyraźną poprawę. szampon stosuję z naftą i jajkiem - niepamiętam nazwy - dostępny w aptekach. oczywiście brak stresu jest dużym plusem i spożywanie urozmaiconych posiłków z witaminami. buziaczki i powodzenia
kurzajka dołączył do społeczności