Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiekkkkkkk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosiekkkkkkk

  1. witam,jestem,jestem.Ewelona gratki dla maciusia!!!!!!! U nas ok,maly spi teraz. Pom mamo,dla mniea to napinanie u mojego mnie drazni jak cholera i ja uwazam ze to niezbyt normalka,ale rehabilitantka powiedziala,ze on po prostu juz tak moze miec i wyrosnie z tego,ona widziala jak to waglada,bo u niej akurat sie napial i powiedziala ze nie ma powodow do zmartwien,niektore dzieci tak robia i wyrazaja w ten sposob swoja radosc czy niezadowolenie,ale tez nie ukrywala ze oprocz okazywania emocji moze byc to zwiazane z jego napieciem,ktore chyba jeszcze ma skoro sie napina czasami,ale ona mowi ze ogolnie jest ok. Pom mamo,dlatego tez nie kazala mi go wsadzac do chodzika,powiedziala ze jesli on prostuje nozki czasami napinajac je,to w chodziku bedzie tez tak robil i to nie sluzy odpowiedniej nauce chodzenia,a przy tym moze jeszcze brac raczki do tylu,co czasami moze pozostawic slad,a mianowicie,zla postawe podczas chodzenia a potem biegania z raczkami troszke do tylu.Dlatego ja rezygnuje z chodzika a na pewno nie wczesniej niz jak bedzie poprwanie sam juz stal. Beja ,ale zaszalalas kochana!!!!!!!!!!!!!!!Tez lubie levisy i dzwony!!!!!!!!!!! Dzisiaj bylismy z kuba rano na kawce u znajomej,bylo oki. Witam nowa mamusie,ktora zamiast tylko czytac niech duzo pisze do nas,napisz cos o swojej dzidzi.Pisalas ze twoja mala skonczyla 8 miesiecy i zaczyna wstawac,nie pamietam czy dobrze pamietam hehehehe;),ale uwazam ze to ok,nie jest za wczesnie jesli sama juz jest na to gotowa,moj jas jak mial 8 tez stal,wiec mysle ze oki,pozdr
  2. witajcie kochane,tylko troche mnie nie bylo a tu tyle wiadomosci Witajcie zguby. Przede wszystkim zycze wszystkiego naj naj dla Aishy,ale super,gratulacje i powodzenia. Agula ty szczesciaro udalo ci sie tak jak hanio,to dobrze,lepiej zeby gabrasia podrosla bo z trojka malych dzieci to przekichane,ja mam 2 malych bartosz trzeci ale ma juz 15 lat i duzo mi pomaga a i tak narzekam;) gresznica ze mnie!!!!! Surfitka tobie by sie przydal braciszek dla ninki,zycze ale moze tak za pol roku hehehehe Beja ty to pogadaj z tym swoim chlopem i nie wyglupiaj sie ,badz dobrej mysli.Najwazniejsze to zrozumienie milosc i zajemna pomoc w zwiazku,oprocz oczywiscie zaufania,to musi byc by wszystko dobrze sie ukladalo,dasz rade kochana,zycze ci zeby sie wszystko ulozylo.Ja juz jestem po jednym rozwodzie,ale mialam wtedy jedno dziecko bartosza,a dzisiaj wiem ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu!!!!!!!!!!Bylam u wrozki i wrozka nie radzila sie rozwodzic,straszyla mnie hehehhe a ja zrobilam swoje a dzisiaj wiem ze dobrze zrobilam ,bo jestem szczesliwa.Tobie zycze by wszystko sie ulozylo,macie dwoje dzieci,chociaz ja uwazam ze dla dzieci nie ma sie co meczyc,bo to nic dobrego. Pom mamo,pisalas o napinaniu.Moj tez tak robi ,raz czescie raz mniej,a wkurza mnie to bardzo:Jest to zwiazane z tym napieciem miesniowym.Wczoraj balam z kuba na rehabilitacji i uczylismy sie bawinia jedna reka na brzuszku z uniesiona klatka piersiowa,w siadzie tez.Powiedziala ze ma jeszcze czas na raczkowanie ,najpierw pewnie musi utrzymywac sie wysoko na raczkach z uniesiana klatka piersiowa.on tak robi ale nie caly czas,powiedziala ze jeslita pozycja bedzie juz pewna to sam dojdzie do raczkowania,bo zacznie unosic potem bioderka i pupe do gory i pojdzie,najwazniejsza jest ta pozycja na wyprostowanch rekach. O to napinanie i prostowanie nozek o piastkach pytalam wiec powiedziala ze to moze byc u kuby tez tak ze on po prostu sam z siebie tak robi jak jest wlurzony albo podekscytowany,albo to juz jest jego taki tik,ktory mpze pozostac albo po prostu on z tego wyrosnie. Mysle ze jednak wyrosnie,bo on to robi jakby juz z przyzwyczajenia,wiem ze pani powiedzial ze nie ma sie bardzo tym martwic i ze niektore dzieci tak po prostu robia,a u niektorych jest to zwiazanie z tym napieciem ale to minie.Nie kazala mi go wkladac jeszcze do chodzika powiedzial ze najlepiej wcale,ale przed pewnym stanie na wlasnych nozkach nie!
  3. Surfitko,twoja ninka to taka spryciulka ze nawet sie nie obejrzysz a zacznie raczkowac,z dnia na dzien,na wstawanie samej daj jeje jeszcze troche czasu,wszystko jest w normie.Ona cwaniarka jest mala niby nie chce a zobaczysz ze lada dzien ruszy.Moj kubek jak mu pokazuje raczkowanie to tez jeczy,nie lubi tej sztuczki na tym kocu,co poradzila pom mamo,a mi sie to podoba,bo rzeczywiscie przyniosloby szybkie efekty,jesli dziecko wspolpracuje,ale nic na sile ,bo moze sie tylko zniechecic.Moj na razie ruszyl z pelzaniem,odkryl tajemnice i na razie mu to idzie,wiec z raczkowaniem tez musze jeszcze poczekac.Na nozkach tez fajnie stoi jak go trzymam ,uwielbia to i jest caly happy ,ale nie chce go nadwyrezac,po co??????? Pozdrawiam mamuski
  4. hanio,kiedy bedziesz robic tescik????????????daj znac,jesli to po twojej mysli to zycze siostrzyczki dla Rubenka. a u nas ok,maly zasnal na noc ufffffffffff,jak dobrze,jakos padnieta dzisiaj jestem pa
  5. Aisha,ja podaje deserki ze sloiczkow tym i jablko,ale jakbym chciala podac normalne jabluszko,to tak jak kiedys Jasiowi,po prostu skrobalam lyzeczka. Kasia zabki to tak jak napisala aisha,a nawet i dluzej. moj kubek wymyslil sobie wstawanie do siadu z pozycji lezacej,ale glowke ma na plaskim jasku,opiera sie na lokciach i siada ale rzuca go na bok i zaraz laduje na brzuchu,no i postepy z pelzaniem sa ,juz nie lezy tam gdzie go zostawie,tylko rusza z miejsca ,na razie male kawaleczki ale to sie juz liczy Mam @ 4 dzien ,ale ze mnie leci jak z kranu,ale lepsze to niz jakbym w ogole jej nie bylo hehehehehhe
  6. ja jako pierwsza odnaleziona zguba,melduje sie na stanowisku
  7. melania,sama sie wzruszylam jak opisalas jak pieknie robi mikus papa i ze sie w glowke uderza bidulek,slodko!!!!!Moja niemotka jeszcze nie umie,ale bawi sie w chowanego fajnie a raczej a kuku.Dzisiaj udalo mu sie dalej pelznac,
  8. demiluna,pewnie masz racje,to zabki,u nas sie chyba gorne jedynki szykuja,strasznie wciska wszystko do buzi kubek,no i dzisiaj mnie zaskoczyl,bo tez w nocy okolo 1 przebudzil sie z placzliwym krzykiem,ale wzielam go na minutke na rece i polozylam znow i zasnal sam pieknie,albo na zabki albo mysle ze cos mu sie przysnilo zlego,moja kruszynka;) Goba ,melania sie na pewno nie dowie ze poszlysmy zapalic hihihihi,ja tez lece a potem troche ogarnac trzeba,do pozniej
  9. ewcia,zalapalam sie na kawke jeszcze? zapraszam wszystkie panie do grona kawoszy
  10. hanio,podziwiam ja bym umarla z bolu,jak ja rodzilam kube to moj gin sie smial ze mnie bo choc krotko bylo to ciagle tylko gadalam ze ja juz nie chce ,juz nie moge,ja nigdy nie urodze,bla bla bla tak mu marudzilam i marudzilam a on potem do mnie mowi jeszcze tylko 3 minutki pani daje i rzeczywiscie zaraz byl koniec :):):):):),fajne wspomnienia......................
  11. kochaniutkie ,mi powiedzieli w szpitalu ze ja jestem stworzona do rodzenia hehehehe,najdluzszy byl pierwszy porod 3 godziny od wyjazdu z domu ,to i tak pecha,drugi niecale dwie,a terza 56 minut ale przyznam ze ten najkrotszy byl najciezszy chociaz moze nie az taki straszny ,bo te dwa pierwsze to pecha!!!!!!!!!!!!!!!! Dobranoc kobitki,pchly na noc!!!!!!!!!
  12. hehehhe ewcia kuba tez tak robi,skubance male jak chca to wszystko potrafia;)
  13. ja to dopiero jestem starchliwa,jak urodzilam lozysko to oprocz jego stanu i koloru drugie pytanie bylo czy jest w calosci,tak sie balam ze jeszcze po porodzie beda mnie czyscic,ale moj porod z kuba to bajka:) 56 minut od poczucia pierwszych skurczy i wyjazdu z domu,ale juz nigdy wiecej!!!!!!!!!!!!!!!tak powiedzialam jak urodzilam Bartka mojego pierworodnego i slowa nie dotrzymalam;)hehehe A jesli chodzi o jezyczek to moj tez tak robi i jeszcze sobie go dziaselkami przygryza az mu sie siny robi no i pluje,a jak nie chce jesc to udaje mu sie i mowi bleee i pluje na odleglosc A najbardziej teraz kocham ,jak podchodze do niego a on mnie chwile nie widzi tak z 10 minut a siedzi np w wozku,to jak podchodze do niego i zagladam do wozka to tak slicznie wyciaga raczki do mnie jakby chcial na rece i wez tu czlowieku nie wez!!!!!!!!!!!!slodkie te nasze skarby!
  14. hej,troche poczytalam a zaraz zmykam ogladac program w tv Ja Bartka urodzilam i mialam zielone wody,wiem na pewno bo slyszalam jak polozna do lekarza mowilam,nie wiem z jakiego powodu,nie palilam,nie pilam nie bralam lekow,nie mam pojecia i wszystko bylo dobrze,maly mial 10 pkt,nie dostal zadnych antybiotykow,tylko pamietam ze tak okolo 3 godziny po porodzie wezwalam pielegniarke bo zaczal wymiotowac a ja sie b przestraszylam, on a powiedziala ze to normalne bo nalykal sie wod plodowych,a te zielone zadnego zegrozenia i powoklan u nas nie przyniosly.Teraz jak urodzilam kube to pierwsze o co zapytalam to o kolor wod i wyglad lozyska i ile pkt apgar to bylo dla mnie najwazniejsze i wszystko bylo dobrze tym razem.Bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  15. biedronka,z przewracaniem ok,zaczal jak mial rowne 6miechow,a teraz robi to naokragla,teraz ucza sie wyzej podnosic na lapkach,na razie raczkowanie ma w nosie tzn.chcialby ale nie wychodzi mu to i sie denerwuje i jeczy jak nie moze z miejsca ruszyc,na razie musi nauczyc sie unosic cala klatke piersiowa do gory,a on robi to ale na razie nie za bardzo wysoko taka jak to powinno byc,,pelzac to tylko pelza po osi,ciezku mu ruszyc z miejsc,moze za ciezki i gruby jest?za tydzien wizyta,zwazymy mistrza,a tak ogolnie to ok pa
  16. biedronka,twoja mala stoi juz calkiem sama bez podtrzymywania sie?czy podtrzymuje sie za cos,rzeczywiscie wczesnie,i tak zle i tak nie dobrze tak juz jest hmmmm,ja osobiscie znam dziecko,ktore chodzilo juz same jak skonczylo rowno 7 miesiecy ,szok!!!!!!Ale szybko poszlo tej twojej niuni,widac nudno bylo tylko siedziec :)Wszystko bedzie z nia dobrze,widocznie juz silna jest na tyle i najwazniejsze ze sama do wszytkiego doszla,przeciez na sile jej nie stawialas,super spryciulka,a z ktorego czerwca jest twoja corcia???Bo zapomnialam
  17. karrolina,milka tez witaj po dlugiej przerwie,alkatraz u nas ok,zapraszam na kawke,dzisiaj ja stawiam szarlotke dla chetnych,mysle ze beja sie nie zalapie z powodu diety;)beja nie przesadzaj juz jestes chuda laska,zaglodzisz sie ,a te wyniki twoje to mysle ze pomylka,ja jak mialam 20 lat to tez mi zrobili zle wyniki ,nie wiem jakim cudem mialam 300,a potem bylo ok jak powtorzyli,nigdy nie mialam zlych wynikow oprocz malej anemii i to w ciazy hmmmmmm,tak wiec nie martw sie kobietko,jest pewnie ok,chybaze ze to pozostalosci tluszczyku po ciazy,bo duzo przytylas ale watpie,glowa do gory,i nie gloduj juz,zapraszam na ciasto,ja juz zjadlam kawal,pycha
  18. oj,moj jakis marudny sie zrobil dzisiaj,nie jest najgorzej ale nigdy jeszcze taki nie byl,nie wiem ale chyba nie wyspany jest i chce juz spac ale musze go przetrzymac.Ciagle chce tylko ze mna byc i nie spuszcza mnie z oka,jestem normalnie padnieta dzisiaj,nawet cwiczyc nie chce dzisiaj bo od razu ryk,ale wyprobowalam metode pom mamy i super mi sie podoba,kubie na pierwszy raz nie przypadlo do gustu ale mysle ze bedzie musial polubic to.Teraz lezy na kanapie kolo mnie i gryzie gumowy samolot,troche mam spokoju,a meza nie ma niestety bo by mnie wyreczyl,pojechal do warsztatu zmienic klocki hamulcowe w aucie,zawsze cosssssssss,ale trzeba bo samochod do przegladu musi isc;) Nie wiem moze malemu cos z brzuszkiem dolega bo dwa razy dzisiaj ulal troszke,a nigdy nie ulewal,no moze kilka razy mu sie zdarzylo ale dzisiaj jakos to wygladalo dziwnie,nie placze ale jest zajmujacy bardzo,poplakuje jak zgine z pola widzenia:) o 19.30 szykujemy sie spac,bo do 20 pewnie nie wytrzyma,pa
  19. tak pytalam was o to siadanie np.,bo ja juz calkiem zapomnialam jak to bylo u moich dzieci,nie zwracalam bardzo uwagi,nie musialam sie martwic,bo bartek i jas jakos sami wszystko szybko robili.Myslalam ze do siadania juz z pozycji lezacej powinni sie podnosic ,bo wiem ze janeki bartek tak robili,jak mialo byc inaczej np,skoro jak pisalam to bartek nie raczkowal od razu chodzil,widac moj kubek nie jest taki do przodu jak jego bracia,ale w normie jest,tak mysle;)Siada sam z pozycji pollezacej ale w wozku,unosi sie na lokciach a potem juz myk i siedzi,z pozycji lezacej calkiem to jak mu podam palce,tez go nie sadzam na dlugo tylko sprawdzam nieraz,pelza ale na razie wokol wlasnej osi,ale unosi sie juz na raczkach,coraz wyzej juz,tylko nie laczy tego z nozkami wiec raczkowanie jeszcze poczeka,ladnie tez probuje stawac jak go biore na rece z pozycji polsiedzacej to odbija na nozkach jakby chcial wstac ,ale na wstawanie samemu to jescze trzeba poczekac. Dzisiaj nawet ladnie zjadl makaron psghetti z sosem i indykiem,oczywiscie ze sloiczka Ide bo lezy na brzuchu i mnie wola papapa
  20. HEj,moja kruszynka spi,a ja zaraz podaje obiad,dzisiaj tez tak na szybko,zapiekanka z makaronu ,szynka,kurczaczkiem i pieczarkami,a co tam! Demiluna,zdolny twoj Julek,piekne postepy a przeciez oprocz mateuszka to najmlodszy z topiku,a potem moj ;) Dzisiaj zaczynam 1lekcje,kocyk juz przyszykowany ,zwiniety w rulonik na stale,czekam az sie panicz maly obudzi,zobaczymy jak nam pojdzie. Dziewczynki czy wasze dzieciaczki juz stabilnie same siedza??Nie chwieja sie na boki i nie przewracaja????A jak z siadaniem,potrafia siadac z pozycji lezacej na pleckach,albo z polsiedzacej?Pytam z ciekawosci,bo nie wiem czy moze to juz czas zeby w koncu z pozycji na pleckach siadaly.Buzka
  21. ewcia dzieki za kaszke i sernik,ciast nie jadam ale twoj serniczek warto bylo sprobowac,pacha;) Dzieki za rady dziewczynki odnosnie kupki,ja podaje kaszke mleczna z bananami,a z manna sie wstrzymam,dzisiaj zrobil ladna miekkawa kupke,wczoraj wypil duzo soku z marchwi i owocow,w sumie to po marchwi tez mozna miec zatwardzenia ale nie mial.Do tej pory pil soczek z owocow lesnych bardzo go lubi a w nim jest dodatkowo zelazo,moze to tez mialo wplyw na twrdsze kupki.Nie wiem niby doswiadczona matka a nic juz nie wiem,kiedys nie mialam zadnych problemow przy dzieciach,nie zwracalam na wiele rzeczy uwagi,typu gluten,kaszki kiedy podawac ,podawalam nie ksiazkowo i zawsze bylo dobrze,mysle ze odstawie ten sok i kaszke zmienie na inny smak. Wlasnie wrocilismy z przedszkola,pogoda fajna ,spacerowa ,mrozno ale sloneczko kuka.Maly teraz spi zasnal na spacerku.Ja tez mam ten puzzle po jasiu ,ale wybrakowane,poginely;)ale moje nie smierdza,nie wyjmowalam ich jeszcze,musze wyprobowac spsob pom mamy na nauke raczkowania,jessssssssu jaki ten moj kubol jest len do tego,taka niemotka,etap przewrotow opanowal swietnie to moze i tego sie nauczy ale widze ze nie ma takiej zylki zeby sam do tego dojsc tylko trzeba mu pokazac.Jas to do wszystkiego doszedl sam,w tym wieku to juz sam stal w lozeczku,a raz tak sie wychylil ze wypadl na moich oczach ,ale wszystko bylo ok,a ten to ostrozny na maksa;)Nawet kurka pelzac nie umie,tylko wokol wlasnej osi,ale mysle ze jak go pucze to zalapie w koncu,albo taki ciezki jest ze nie moze z miejsca ruszyc,bo probuje,no i tez te panele cholerne;)
  22. hejka,nie bylo mnie dzisiaj,musze nadrobic troche wczorajszych zaleglosci,bo dziesiejsze troche przeczytalam. Surowe jajko???????ojojoj,ja bym nie dawala ja wkoncu zamierzam zoltko podac,ale powiedzcie mi jak soro ja podaje malemu sloiczki,mam ugotowac rozgniesc i dodac do sloiczka ????bo nie wiem ,pomozcie, Ja tez jestem wyrodna matka hehehe;)zabawki przemywam czasami,ale tak naprawde to musialabym je myc co 5 minut,bo ciagle laduja na podlodze,butelek juz nie wygotowujea,ostatni raz robilam to ze 3 tyg temu,myje i przelewam wrzatkiem,ale zeby nie byc ta najgorsza z wyrodnych to jutro wygotuje po raz ostatni;) Pom mamo,gratulacje postepow,zdradz tajemnice tych cwiczen do raczkowania,bo ja tez probuje ale moze twoje sa lepsze. U mojego tez kiepsko z pelzaniem i raczkowaniem juz sie powoli denerwuje znow;) Aga mierzejka wszastkiego naj z okazji imieninek i wszastkiego naj dla 7miesieczniakow wczorajszych i dzisiejszych Moj jakos ma strajk z jedzeniem zupek,ale zje jak mu wcisne;( Jutro kupic chce kaszke manna blysk.,musze sprobowac zrezygnowac z kaszki bananowej,bo maly ma chyba po niej zatwardzenia.kupke robi codziennie ale twarda ,takie bobki.papa
  23. hej,jestem znowu,byla u mnie znajoma z chlopakiem niespodziewanie,no kawka za kawka .Melania moze masz i racje z tymi biszkopcikami,ja kupilam takie dla niemowlAkow od 6 miesiac i sa witaminy,przynajmniej tak jest napisane ;)wszystkie prawie z rodzaju B,calcim,zelazo,nie wiem nie madrze sie,kuba jadl tylko jednego i wiecej mu nie dam wole podac chrupki kukurydziane tez nie jestem za slodkosciami,a chcialam go wprowadzic w nauke zucia pokarmu.Te co kupilam sa za twarde,no iiiiiiiiii zawieraja cukier!!!!!!!!!!!Tak wiec Janek je zje. U mnie moga slodycze lezec calymi dniami,ani ja nie przepadam a dzieci tez nie sa nachalne na slodycze,ciesze sie Dzisiaj byla walka z jedzeniem zupki,ale mnie wkurzyl ze hohoho,zjadl w efekcie koncowym pol sloika i dodatkowo ta kaszke manna ,jakby budyn,mialo byc na kolacje a poszlo na obiad.milego dnia zycze
  24. ewcia zapracowana b jestes hehehehe,bo takie pustki,ja poprosze druga kawke ewcia,dzieki my wracajac z przedszkola wpadlismy do sklepu bo musialam kupic mleczko dla kuby,kupilam mu zez manna kaszke z mleczkiem w sloiczku o smaku waniliowym ,podam mu przed wlasciwa kolacja,zobaczymy czy zje,ale masle ze tak bo potraktuje to jako deserek,chodzi mi o dobry smak a deserki wcina chetnie,zupki je ale z tym juz troche slabiej,w sumie to taki sloiczek 190g,zjada prawie caly ale szczesliwy z tego powowdu nie jst. jesli chodzi o kosmetyki to ja do kapieli uzywam oilatum a smaruje codziennie zapobiegawczo mascia panthenol z witaminami,skorka jest ladna,wiadomo ze czasami jakies zaczerwienienie albo cos suchego wyjdziea ale wysypek nie mamy.ja tez sprobowalam raz do kapieli oilatum i rzeczywiscie rewelacja,po delikatnym wytarciu jeszcze mialam dluzszy czas taka jakby powloke sliska ,tlusta na ciela,jakbym sie oliwka wysmarowala,super Gosia29 ja weszlam na polska strone tych kosmetykow i jak cie to interesuje to mozna zamowic przez internet,przesylka wychodzi okolo 15euro,tam balo w zl podane,mi akurat przywiozla tesciowa,polecam emulsje do kapieli,krem tez mam ale w sumie nie uzywam,sporadycznie kuplam dzisiaj biszkopciki dla kuby ,specjalne dla dzieci od 6 miesiaca,w smaku pycha,duzo witamin roznych ale sa podobne jakby do herbatnikow a mi chodzilo o takie bardziej piankowe,ale zjadl jednego,ugryzl dwoma zabkami prawie 1/4 na szczescie rozpuscil mu sie bo juz sie szykowal do krztuszenia sie,tamte inne ktore chce kupic szybciej sie rozpuszczaja a na poczatek,musze konczyc potem napisze
×