Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Papuzanka26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Papuzanka26

  1. juz dawno przyjelismy,ze sa rozne powody dla ktorych kobiety chodza do takiego a nie innego lekarza, ale w sumie co to ma za znaczenie co mna kieruje w wyborze lekarza, jesli badanie odbywa sie bez naruszenia sztuki lekarskiej. bo nawet jesli przyjmiemy,ze jakas waska grupa kobiet idzie do faceta bo sprawia im to przyjemnosc,ze prezentuja sie w takiej a nie innej pozycji itp,a przy tym nie chodza do gina co tydzien tylko na normalne wizyty kontrolne raz na rok, co 6 miechow czy co 4, to w zasadzie w czym problem?
  2. kacapoly - piatal za haslo z bulterierem i kozakami :)
  3. alez pysiu a ty nie dales sie zmanipulowac idac z rozwalonym palcem do lekarza? od dziecka prali ci mozg,ze lekarz do takiej rany potrzebny a ty jak glupia owieczka na rzez. no naprawde, ale sie dales urobic. no ale to juz nie moja wina.
  4. tez popieprzony: chcialabym ustosunkowac sie do twoich cudownych wypowiedzi odnosnie tego,ze kobietom pasuje rozkraczanie sie przed facetem, tylko nie chca sie do tego przyznac, ale jak twierdzisz \"slusznoszc jest po twojej stronie i taka prawda\". aby wiec ustosunkowac sie do twej wypowiedzi znize sie do twego poziomu i zacytuje fragment twego wlasnego postu : \"wypowiadasz sady wyssane z twojej wyobrazni nie zas z danych ktore bys mial. no bo jakie masz na jej temat dane\" \"w zwiazku z tym twoje osady sa ch*ja warte , bo poparte sa jedynie twoja wyobraznia \" nie mam wiecej uwag. ocene wystawiasz sobie sam. lepiej opusc to forum, bo jak sie slicznotka dowie co o niej wygadujesz, to \"zajebie cie\" :):):):)
  5. ale niclas, mam wrazenie,ze oczekujesz jakiejs jednej konkretnej odpowiedzi w stylu "i wtedy nalezy zrobic tak, partner powinien odpowiedziec to i ida usmiechnieci w kierunku zachodzacego slonca". nie ma takeigo schematu.mozemy sobie gdybac,ze postapilabym tak albo inaczej,ale nie wiem jakbym postapila bo nigdy szczesliwie w takiej sytuacji nie bylam. kazdy kieruje sie innymi wartosciami,ma inne granice kompromisu i nie sposob tu dojsc do wspolnej konkluzji. a to,ze nie podoba ci sie konkluzja "jak wsyztskie srodki zawioda to trudno, fora ze dwora" to juz nie moja wina. widac jestes romantykiem;ktory lubi happy endy, ale widac "zycie to nie je bajka".i to nie jest tak,ze milosc zawsze zwyciezy.
  6. a ty bywalec znowu swoje- uszczesliwmy kobiety na sile, bo biedaczki sa glupsze od nas facetow i sie na powaznych sprawach nie znaja. na szczescie facet juz za kobiete decyzji nie podejmuje, dlatego pozwolisz,ze same bedziemy sobie wybieraly czy wolimy pania doktor czy pana doktora wedlug wlasnych kryteriow, wymogow i zyczen.
  7. ja jestem swiadoma skutkow ubocznych, ale podejmuje to ryzyko w imie innych osobistych wartosci. dlatego wlasnie regularnie chodze do lekarza,zeby sprawdzic czy chora nie jestem. i dlatego uwazam,ze fakt,ze u nas pigulki sa na recepte u gina a nie jak w twojej wielbionej anglii na zyczenie u dowolnego lekarza, jest absolutnie na miejscu. dlatego dobrze,ze recepte mozna wypisac tylko na pol roku, bo przy okazji badania takei rzeczy jak gzek w piersi jest do wykrycia
  8. dziewica orleanska :) dobre, nawet mi sie podoba, ale alliya - nie przyznaje sie do zadnych blizszych kontaktow z nawiedzonym tez_popieprzonym !!!! :p dobrze,ze jest taki oczytany i obeznany z nauka,no i ze tak uwaznie sledzi wszytskie spiski swiatowe przede wszystkim koncernow mlecznych, ktore usiluja wybic co slabsze ludzkie jednostki trucizna w postaci mleka. acha, zapomnialam,ze duze znaczenie odgrywa tu tez mafia lekarzy, ktora skutecznie wspomaga tu koncern mleczny diagnozujac choroby, ktore jak wiadomo uaktywniaja sie tylko w momencie, kiedy lekarz wymawia ich nazwe przy pacjencie. kazdy z nas juz podczas porodu,a nawet przed w czasie wizyty matki u gina, dostaja komplet bakterii i wirusow ,ktore tkwia w uspieniu i aktywuje je dopiero lekarz specjalnym guziczkiem pod biurkiem. w ten sposob dokonuje on kolejnej selekcji wsrod tych, ktorzy byc moze uodpornili sie na mleko.jednym slowem jak nie pojdziesz do lekarza to bedziesz zyc dlugo i szczesliwie. a tak serio. co maja te twoje planety czyli piernik do medycyny czyli wiatraka? uczepiles sie ich i udowadniasz mi,ze na pewno nie jestem w stanie pogodzic sie z faktem, ze teorie upadaja. nie prawda. wiem o tym doskonale, ale co to ma do rzeczy? chcesz moze przez to powiedziec,ze np. za 20 lat dojdziemy do wniosku,ze rak nie leczony lezcy sie sam i w zwiazku z tym diagnozowanie go czy jakiekolwiek proby leczenia nie maja sensu? bo innego powiazania nie widze. juz dzis wiemy,ze nasze metody leczenia i zapobiegania nie sa idealne. mowisz o tym, ze zdrowy tryb zycia zwieksza szanse,ze na raka nie zachorujesz, ale ile jest takich osob, ktore umieraja na raka nie zapaliwszy nawet jednej fajki w zyciu? i czy fakt,ze nie ma idealnych lekarstw oznacza,ze mamy udawac, ze choroby ne istnieja albo w ogole przestac sie leczyc i jak powiedziala kacapolly wysadzic w powietrze wszystkie szpitale i neich sie dzieje wola nieba? bo wyglada to tak jakbys mowil - nie warto nic robic bo i tak za x lat wszystko sie zmieni i okaze sie ze nie mielismy racji. i teraz to ty jestes ograniczony. ograniczyles sie tymi swoimi teoriami spiskowymi i mowisz\" nie warto\". to ty masz pusto w glowie,bo nawet nie dopuszczasz mysli,ze mozesz sie mylic.
  9. tez popieprzony, idzmy dalej twoim cudownym tokiem rozwazan: a co ze spiskiem producentow mydla? byly teorie,ze mydlo i w ogole czeste mycie sie szkodzi delikatnemu naskorkowi a to jak wiadomo otwarte wrota dla bakterii. nie slyszales takiej teorii? bo wiesz, moze np producenci mydla zeby nie splajtowac wraz z wodociagami miejskimi zrobili zrzute na kampanie i teraz ty glupiutki misiu powoli sie zabijasz! i calyczas nasuwa mi sie to samo pytanie. skoro medycyna i lekarze sa do dupy to po cos z tym paluchem do lekarza lazl? dlaczego nie zaczerpnales wiedzy od plemion afrykanskich co do bez lekarzy sobie zyja i nie obwiazales sobie palca np krowim gowienkiem? tak sie dac wrobic i wpasc w szpony koncernow medycznych oj oj.
  10. zgadzam sie z toba niclas. tyle,ze tez popieprzony zaczyna nam wmawiac, ze chodzenie do lekarza grozi smiercia lub kalectwem i ze lekarze podstepnie zarazaja nas infekcjami zeby sobie na nas zarobic.to jest chore podejscie wynikajacego z czystego strachu. bo a noz odkryja,ze mam raka i co ja wtedy zrobie? zgadzam sie z tym,ze trzeba zwracac uwage na to skad np lekarz bierze narzedzia. ja nawet przy badaniu krwi patrze czy strzykawka i igla na pewno jednorazowe. co do chodzenia w spodnicy do gina, po prostu jest tak przyjemniej,ze masz swiadomosc ze tak zupelnie golym tylkiem nie siadasz. natomiast prawda jest taka,ze jak latem siedzisz w autobusie w cienkiej spodnicy na seidzeniu to efekt ten sam-tez moze mnie napasc stado bakterii.
  11. co do tego pokazywania sie nago. juz kilka razy dziewczyny nadmienialy,ze chodza do gina w spodnicach czy dluzszych bluzkach. ja tez tak robie,chociazby dlatego,ze przyjemniej jest nawet usiasc na takim fotelu ze swiadomoscia,ze siadasz na wlasnej bluzce :) ja nauczylam sie juz ze czasem przez takie nadmierne zaslanianie sie bardziej na siebie zwracamy uwage niz gdybysmy sie szybko rozebrali i ubrali. mowilam juz o przykladzie z recznikiem na plazy. szybciej zwrocisz na siebie uwage szmoczac sie z mokrymi slipami pod recznikiem niz gdybys sie szybko odwrocil tylem i zdjal mokre slipy a zalozyl suche. ja juz od dluzszego czasu kursuje miedzy polska a roznymi krajami "zachodnimi" i nauczylam sie juz,ze ciala nie eksponuje sie przesadnio,ale tez nie robi sie z tego wielkiego halo. tez bylam nieco zawstydzona, jak babki na basenie zdejmowaly kostiumy i szly sobie nago pod prysznic, bez zenady myl sie i podmywaly. z czasem zrozumialam ze jest to naturalne i teraz robie to samo.
  12. co nie zmienia faktu,ze raz do roku od 25 roku zycia nalezy wykonywac badanie cytologiczne oraz stnu czystosci pochwy, badanie krwi z probami watrobowymi w przypadku bioraccych pigulki oraz badanie moczu.
  13. swietnie,lae szczepionka ma tak naprawde sens u dziewczynek do 14 roku zycia, ewentualnie u dziewic. ostatni dzwonek to 26 rok zycia, ale tu szczepionka zdziala juz niewiele.jednak nie wiem czy zwrociles uwage, ale lekarze podkreslaja,ze szczpionka nie oznacza,ze kobieta moze zaniechac regularnych wizyt u ginekologa i badan na obecnosc raka szyjki macicy. co wiec z kobietami,ktore przekroczyly ta magiczna bariere wieku?
  14. skoro metoda jest niedoskonala, to znaczy,ze jest zla i ze mamy z niej zrezygnowac? nawet jesli daje efekty?
  15. no to wszystko wyjasnie. nie odczuwasz potrzeby posiadania dzieci i dlatego wisi ci zdrowie wlsne i partnerki, przynajmniej w tej kwestii. dlatego nie mozemy sie dogadac, bo ty po prostu nie masz pojecia co czuja osoby,ktore chca w przyszlosci miec dzieci i nie masz pojecia jak dbac o siebie aby moc w ogole o dziecku myslec w przyszlosci. stad twoja absolutna ignorancja. zgadzam sie,ze nie nalezy popadac w przesade z leczeniem sie, lekami itp. nie nalezy tez wpadac w jakas histerie i kazdy bol glowy posadzac o tetniaka czy udar. ale sa rzeczy,ktore nie kosztuja nas wiele. cytologia, to jedna wizyta w roku, mozna ja zrobic za darmo w ramach nfz i kampani profilkatycznych (okreslone dni w roku, wybrane poradnie gdzie kazda kobieta moze sie przepadac), prywatnie koszt takiego badania to 25 zl. i tyle moge zrobic dla swojego zdrowia i sumienia. nie przecze, ze lekarze bywaja skorumpowani. sytuacja idealna to miec lekarza w rodzinie, lub znajomego, ktoremu mozna zaufac. nie zgadzam sie absolutnie z tym,ze lekarze jedynie doja kase, ale mysle,ze przy jakichs ciezszych schorzeniach najlepiej jest zasiegac porady u dwoch roznych specjalistow o ile to mozliwe. lekarz tez czlowiek i ma prawo sie pomylic. zreszta medycyna nie jest tak oczywista i jednemu na grype pomoze lekarstwo A,ktore z kolei absolutnie nie pomoze panu b a spowoduje bol glowy i rozwolnienie. tak niestety jest. nie wiem skad wziales informacje,ze jestem pracownikiem sluzby zdrowia, bo to akurat pudlo. pracuje w zupelnie innej dziedzinie absolutnie nie zwiazanej z medycyna.
  16. mysle,ze sklamales rzeczowo i konkretnie :)
  17. alez tez popieprzony a po coz twoja kobieta chodzi do gina? jeszcze niedawno twierdziles w postach, ze nie ma po co bo u gina to sie conajwyzej mozna zarazic. nawet udowadniales mi,ze stosujac profilaktyke wykazuje sie , zacytuje \"inteligencja tampona\". a tu prosze, twoja dziewczyna chodzi do gina.i ty na to pozwalasz?
  18. tez popieprzony. masz racje-gdyby facet zdradzil mnie w odwecie za to, z emoim lekarzem jest mezczyzna, to byloby szczeniackie. oczywiscie zakonczyloby sie rozstaniem, bo rozne rzeczy moge zrozumiec: moge zrozumiec, ze czul sie zaniedbany, ze czegos w naszym zwiazku zabraklo itp., ale argument \"zdradzilem cie bo masz gina faceta\" jest dla mnie smieszny, to tak jakbym poszla do lozka z obcym facetem a partnerowi powiedziala\"zdradzilam cie bo spojzales na inna laske i poczulam sie upokozona\". to faktycznie zachowanie godne liceality i niedojrzalego szczeniaka. moze niektorzy faceci tacy sa, na szczescie nie wszyscy. stad jeszcze raz: kazdy wybiera sobie takiego partnera jaki mu odpowiada. moj partner nie ma uwag co do mojego lekarza i jego plci, zostawia wybor mnie i ufa mi, tak jak ja ufam jemu,nie jest bezsensownie zazdrosny i ja rowniez zazdrosna nie jestem.
  19. masz racje sajonarra, chyba zbyt powaznie potraktowalam tez popieprzonego.
  20. coz, tez popieprzony nie powiedzial nic nowego. dziewczyny wyrazaly sie w podobnym tonie i konkluzja rowniez sie zgadzala- jak partnerowi nie pasuje to fruuuu i juz byl wyszlo to na poczatku zwiazku zeby nie tracic czasu. moim zdaniem nie ma juz co pisac, bo wszystkie argumenty juz zostaly \"zuzyte \" przez obie strony. nie zamierzam klocic sie,ani odbijac pileczki tez_popieprzonego odnosnie jego hasel w stylu gin jest jak prostytutka, faceci nie chodza do lekarza (a szkoda, bo rak prostaty nie przebiera w kandydatach). mysle,ze sa dziewczyny, ktore absolutnie zgodza sie z tez popieprzony i z innymi i sa takie, ktore go wysmieja. ja naleze oczywiscie do tych drugich i dlatego mam takiego partnera, ktory do mojej osoby pasuje i nie robi halo z powodu wizyty u lekarza. gdybanie pt. gdzie jest granica niezaleznosci i na ile powinnismy ustapic przy podobnych decyzjach jest bez sensu, bo kazdy taka granice wyznacza sobie sam. oczywiscie bycie w zwiazku oznacza kompromisy,ale to od tych naszych prywatnych granic zalezy jak duze kompromisy beda. to tyle. moim zdaniem nie ma juz o czym pisac.temat jest wyczepany, kazdy sie wypowiedzial.
  21. wlasnie nie bardzo rozumiem dlaczego wolalbys zeby cie zdradzila niz zeby poszla do lekarza mezczyzny. chyba bardziej intymnosc naruszona jest przy celowym kontakcie fizycznym jak seks niz u lekarza. oczywiscie jak juz napisalam granice intymnosci sa rozne dla roznych osob wiec nie ma sie co sprzeczac, ale postawa jaka prezentujesz stwierzeniem o tym,z ewolalbys zeby cie zdradzila niz pokazala sie nago lekarzowi jest ultra dziwna. dla mnei w kazdym razie.
  22. nie, sam sie okresliles swoim nickiem :P
  23. lekarz jest w tym momencie tubka farby, marka wella to kobieta a palette to facet, czaisz teraz? co z tego,ze dziewczyna pyta o welle, skoro jakas inna chcac dac jej dobra rade powie jej,zeby welle zastapila palette, bo ona welli probowala i jej spalila wlosy wiec teraz kazdemu welli odradza. dziewczyna,ktora zrazila sie wizyta u gina kobiety czy ktora uwaza,ze facet lekarz jest z jakichs innych powodow lepszy poradzi innej dziewczynie zeby wybrala faceta i tyle. ja owszem, nie uwazam zeby faceci byli ogolnie delikatniejsi,ale sa kobiety,ktore tak uwazaja i one beda naturalnie dawac rady w stylu "idz do faceta, bo oni sa delikatniejsi". i tyle.
  24. no nie bywalec, w zaciszu gabinetu nie prezentuje sie tak w "calej okazalosci". tak jak juz powiedzialam, w gabinecie nie rozbierasz sie do naga, zostajesz w "gorze ubrania" i tak ladujesz na fotelu. byc moze, ze niektorym kobietom sprawi to przyjemnosc, ze pozycja na fotelu jest taka "poddancza" i lekarz robi z nimi "co chce" ale nie sadze, zeby byly to przypadki rozpowszechnione. nie przecze, ze moze to byc element "fantazji seksualnych", ale to tak jak fantazje o tym,ze facet bierze cie sila, chociaz ktora kobieta tak naprawde chcialaby byc zgwalcona przez jakiegos oblecha? dlatego ja twierdze,ze przecietna kobieta nie uwaza wizyte ani pozycje na fotelu za swietna okazje do pokaznia swej atrakcyjnosci. a co do twojej wizji sasiadki wyzywajacej od kurew, to mysle,ze naogladales sie za duzo telenowel brazylijskich. to tam zazwyczaj szarpia sie za wlosy i wyzywaja od "niezadnic". w kazdym razie ja uwazam,ze powody chodzenia do takiego czy innego lekarza, to prywatna sprawa kazdego czlowieka. w sumie co mi za roznica czy jtos tam chodzi zeby sie obnazac czy zeby sie zbadac. napisalam juz wczesniej a propos karolka i jego wizji,ze "facet to przynajmniej biega nago po krzakach i straszy dzieci,a baba pojdzie do gina faceta" - ja chyba jednak wole,zeby moj partner czujac potrzebe obnazenia sie chodzil do urologa kobiety niz straszyl dzieci po krzakach i jesli tylko nie uprawia przy tym z pania urolog seksu, a jedynie ogranicza sie do badania, to co mli to szkodzi? tylko mu wyjdzie na zdrowie :)
  25. wiesz co niclas, ja nadal nie godze sie na zadne uogolnienia w stylu panie ginekolog sa mniej delikatne, mniej sympatyczne czy mniej fachowe! conajwyzej mozemy powiedziec,ze \"z moich osobistych doswiadczen wynika,ze...\", ja wierze w to,ze po wizycie u niesympatycznej panbi gin mozna sie zniechecic do kobiet w tym zawodzie, bo moze sie wydawac,ze taka jest regula. wystarczy zreszta przyjzec sie kazdej wypowiedzi na dowolny temat,zeby zauwazyc,ze bardzo szybko uznajemy cos za regule i chociaz zdarzyl sie jeden taki przypadek to szybko mowimy,ze \"wszyscy tak maja\". Dlatego ja absolutnie nie zgadzam sie z tym, ze kobiety sa mniej czy bardziej delikatne od mzeczyzn, conajwyzej jakims pacjentkom zdarzylo sie trafic akurat do takich okreslonych pan! ale wracajac do sprawy, powiem szczerze,ze nigdy nie zdarzylo mi sie trafic na lekarzy \"mlodych\" co nawet mnie teraz zastanowilo. oprocz przypadku wizyty u gina dzieciecego gdzie pani miala lat okolo 35 to wszystkich pozostalych lekarzy oceniam na 43 w gore. moze tacy praktykuja w jakichs dziedzinach posrednich a kariere w zawodzie gina moga tak naprawde zaczac z pewnym doswiadczeniem? nie wiem,ale znow, moze po prostu ja nie trafilam na takich lekarzy... mysle,ze co do tego wieku i podejscia do pacjenta, to ktos juz to powiedzial,ze moze nadal tkwimy troche w PRLu gdzie pacjent mial raczej srednie prawa no i do gina chodzilo sie glownie z roznymi wstydliwymi chorobami przypisywanymi rozwiazlosci a nie \"prewencyjnie\". moze dlatego czasem ta starsza kadra moze wydawac sie mniej sympatyczna. poza tym tu dochodzi tez sprawa samej kondycji sluzby zdrowia. nie dziwie sie,ze gin moze byc zniechecony do swojego zawodu, jesli budzet jest tak okrojony,ze nie moze nawet skierowac pacjentki na badania laboratoryjne.
×