to może głupie, a może normalne, ale każdy dzień ciąży mnie tak napawa entuzjazmem i radością, że ogłupieć idzie :)
sama do siebie się śmieje, masując się po brzuszku, oczywiście, nawet nieprzespane noce i zaparcia są niczym w porównaniu z naszym stanem.
Moja córa codziennie przychodzi do mnie, siada na kolana, masuje brzuszek, cmoka i mówi do niego, to takie śliczne... ach
się wzruszyłam, proszę o wybaczenie.