Depra Master

Ja jestem prawdziwa-istnieję,żyje,nikt mnie nie wymyślił,jestem taka naprawde... A mój Expresio-to wcale nie śmieszne,że nie żyje i że chcialabym,aby tutaj żył,bo nie mogę sie pogodzić z jego smiercia-to był moj przyjaciel... Nie śmiejcie sie tak ze mnie,prosze...To mnie naprawdę tak mocno boli... Przykro mi,że tak sie nabijacie ze śmierci mojego kotka...

Samono! (Expresio cieszy sie,że go akceptujesz i mruczy do ciebie z wdziekiem) Dziękuje ci,że mogę mieć Expresia tutaj!!!Więc bedzie żył tutaj,skoro w realu juz nie może... Ja przynoszę w podziekowaniu dla was puszne ciasto kruszone z pysznymi wiśniami.Kto chce kawałek do kawy? Ja dzisiaj ja zrobie-jaką kto chce? Podam ja w najlepszych filiżankach,jakie mamy . Ktoś moze słodzi?To cukierniczke podam... I moze piekne,srebrne lyzeczki?I haftowane serwetki? Może tak być? Zapraszam wszystkich na kawe,dobrze? Czy ktoś herbate woli? Bo ja mam ochote na latte z duzą pianką i 3 łyżeczkami cukru.A reszta przemilych pań?I panów,jeżeli jacyś są?

Diano 9! Ja miałam trudne życie,ale nie będę opowiadać tego na Dessie,bo za wesolo tutaj,ja nie chcę popsuć tego klimatu,a zwłaszcza,że sama tutaj czuje sie dobrze i bezproblemowo... Czy moge mieć wyimagowanego kotka?Bo mój prawdziwy zmarł ponad 2 tygodnie temu i nie umiem sie z tym pogodzić.A le ten kotek bedzie taki,jak mój i będzie mieszkał w Dessie z nami wszystkimi,dobrze? Oto on:Jest to rudy,duży,ośmio i pol letni kotek perski-najpiękniejszy kot na świecie.Lubi leniuchować,łasić sie do wszystkich,śpi w lożeczku z osobami,które lubi i kocha mnóśtwo osób-was też pokocha z pewnoscia...Nie zabija gryzoni,bo sie ich boi.Poza tym jest zbyt powolny,aby cos sam upolować.Uwielbia potrawy z ryb i z drobiu.Ma na imię Express Junior,ale mozemy mowić na niego Expresio...Mam jego zdjęcia,ale z aparatu,a nie na komputerze,wiec nie mam jak załączyć...Ale jak wpadne na pomysł,jak,to na pewno to zrobię... Myślę,że go pokochacie,tak,jak ja... Skoro nie moze żyć w realu,to niech żyje chociaż tutaj-w Dessie-krainie szczęścia,bo bez niego nie będę szczęśliwa... (Ekspresio miauczy na powitanie) Możecie go glaskac, przytulać i co tylko przyjdzie wam do glowy,a on okaze swoja wdziecznośc... Moge mieć tutaj kotka?Proszę!!!!!!!!!!!!!! Bo poza nim mam tylko chopaka,który za 2 tygodnie wyjedża na studia bardzo daleko... To chociaz kotka i was chciałabym tutaj mieć...

www.gloriarainbow.blogspot.com Tu są moje stare poezje.Teraz sie troche zmieniły... Ja zrobiłam deser orientalny-banany w cieście do naszej kawy...Jak cos,to mogę podać przepis... Storczyki to bardzo śliczne kwiaty... Może podamy ta kawę w bieknych,białych zdobionych w stylu secesyjnym,porcelanowych filiżankach... A nick nie ma nic wspolnego u mnie z depresja-taki juz został,bo kiedyś byłam bardzo samotna,nie miałam nikogo.Teraz mam mojego,kochanego chłopaka...Mężczyzna mojego życia i mój przyjaciel-jedyny,jakiego mam...Myślę,że tutaj też znajdę przyjaciół na DESSIE,bo jest mnóstwo przemilych ludzi...

Hmmm."Oczy potepione-oczy,moje oczy" to kawałek mojej poetyckiej autobiografii ze starego mojego bloga z mymi wierszami...Bo ja piszę i może w końcu uda mi sie wydać ten tomik poezji,ale nie mam grafika,co podejmie sie zrobienia kontrowersyjnej okładki do mojej poezji...Mam też nowe wiersze,ale nie piszę ich na blogu...Ale mam na komputerze co niektóre.Jak chcecie,to mogę podać adres bloga. Czy nie jestem dla was za smarkata?Od wczoraj mam dopiero 20 lat... A jeżeli juz,czy mogę się napić kawy z wami?Najlepiej latte z dużą ilościa pianki i trzema łyżeczkami cukru.I przyniosłam śliczne,białe lilie do wazonu do postawienia na stoliku do kawy,żeby nam było ładnie...Może ktoś jeszcze jakieś kwiaty do tego bukietu przyniesie?Będzie bardziej kolorowo...

Można się przyłączyć?Przepraszam,że tak bez pytania wpadam,ale jest mi zimno,chciałabym się ogrzać przy kominku i wypić dobrą,zieloną herbatę...Można?Wiem,że myślicie o mnie,ze jakaś przybłęda jestem,ale jestem w rzeczywistości samotna kobietą z okolicy...Niby miałam tylko po cukier wpaść i pozyczyć-taki pretekst,ale zdecydowałam sie jednak prosto z mostu powiedzieć o co chodzi...