no cóż, a ja jestem mega zadowolona , mam niedoczynność tarczycy, a co za tym idzie tycie na potęgę choć jadam jak mrówka, za diabła nic nie pomagało łącznie z Meridią 15 mg,
o milionie diet juz nie wspomne.
Kupiłam, meizitang zielony, czytałam artykuły, ale chec powrotu do swojej sylwetki była ponad to , brałam z przertwami( tak trzeba) 10 miesiecy i wiecie co dzis znow nosze rozmiar 36/38, z 42, ważę 57 kg , w pasie mam67 cm w biodrach 91, miałam: 74kg, w pasie 84, w biodrach 102.
Dodam że nie biore 6 miesiecy i pomimo choroby tarczycy wcale nie przybywam, poza tym nie miałam zadnych, ale to nawet przez 5 sekund dolegliwości jakie sie opisuje .
badania wątroby z racji ze pracowalam w poradni robiłam co miesiąc , takze zelaza i morfologii, ŻADNYCH negatywnych zmian, wszystko ok.
Moze to zalezy od org, sama nie wiem ,
mnie pomogło i jestem bardzo ale to bardzo zadowolona , to straszne wstydzić sie swego ciala, gdy sie wszystko wylewa, ja nie potrafiłam sie z tym pogodzić zwłaszcza ze całe zycie bylam szczupła.(PRZED ciążą)
Pogorszyla sie moja samoocena, wygląd( workowate, paskudne ciuchy), i kontakty seksualne z mężem, nie chcialam sie taka pokazywać zwłaszcza jemu.
Teraz jestem jak nowa .
Choć mnie sie nic nie stalo to jednak nie polece ich nigdy, nikomu, poprostu ze strachu, nawet gdy ktoś pyta jak schudłam wole powiedziec ze to Meridia , choć to grube kłamstwo niż być odpowiedzialna za czyjeś zdrowie, ale gdy zapytacie czy drugi raz podjęłabym taką decyzje to powiem wam z czystym sumieniem : NAWET BYM SIĘ PRZEZ CHWILE NIE ZASTANAWIAŁA!!!
To tyle , pozdrawiam wszystkich za i przeciw a-maj