oleniga

oj mamo***Eli cieszyłabym się nic nie robieniem ale wszystko mnie boli i już nie wyrabiam... nawet się ruszać normalnie nie mogę :( :(... ale dobra - dam radę to już musi być niedługo...:o

MamoNiny nie gadaj takich głupot... JESTEŚ DOBRĄ MATKĄ!!! bądź dzielna i nie poddawaj się, może dawaj jej tyle ile zjada tylko częściej... nie poddawaj się!... to pewnie taki mały niejadek... trzymam kciuki za Was

Dzięki Kamila_b za wsparcie... ja już na serio mam dość :( ...zaraz pójdę zrobić sobie cieplejszą kąpiel - może się coś ruszy... :o

Mój dzień też jakiś smutny... :( czekam i myślę ile to jeszcze potrwa... no już nie wyrabiam... stopy mi popuchły... ach...w ogóle jestem jak balon a maluch ma wszystko gdzieś... boli mnie wszystko ... jutro ma przyjść jakas położna na sweepa, a ja dalej nie wiem czy się zdecydować... no masakra :( Mamo***Eli a u Ciebie są jakieś postępy?...

Gratuluję Mała21 że dostałaś "wezwanie" na scan zobaczysz maluszka i będziesz spokojna...:) Ja Krakersik będę swojemu dawała wit.D3... gdyby było lato i dużo słońca to zrezygnowałabym pewnie ale o tej porze roku uważam, że jest niezbędna...

A ja poprasowałam i poukładalam wszystko w torbie dla malucha jeszcze raz... mąż wrócił wcześniej więc ubraliśmy już łóżeczko... wszystko stoi i czeka... mały ciśnie w dół że jacie kręce i zały czas boli jak na okres... tylko że to mnie nie rusza bo cały czas tak jest... umęczyłam sie jak dzik aż się zgrzałam :o czekam...może to pomoże...:) ja już dawno mam zamrożone mielone i chyba zjem je bo coś nic się nie dzieje ;) Połozna na szkole rodzenia mówiła, ze można jeść wszystko tylko z umiarem... trzeba jednak uważać na smażone rzeczy... a ja coś sobie coś skubnę i pooglądam TV... no i poczekam... :)

czesc dziewczyny... ja wciąż 2w1 :( Brutta jak tam?? Paula01 to juz pewnie urodziła... ja nie mam dzisiaj humoru...boli mnie brzuchol... pózniej zajrze... Słonko26 i Mamani mam nadzieję, że Wasze maluszki już lepiej radzą sobie z wypróżnianiem... ciężko musi być patrzeć jak taki szkrabek się męczy... pozdrawiam

Wstałam ale dalej bez humoru i pogoda też jest do d... :( Nie wiem czemu to tak się przeciąga ale musi byc tego jakiś powód... moze wezmę się za to prasowanie i ubiorę łóżeczko malucha bo narazie jest wszystko powkładane do niego w opakowaniach jeszcze... poruszam się trochę to może jego też coś ruszy... miłego dnia dziewczyny zajrzę później...może mi się poprawi :o pa :(

Idę sie połozyc... wyspie sie i bede miała lepsze nastawienie do tego dnia bo zapowiada sie pogodnie ;)

Jest tutaj ktg ale dostać się na ktg to tak jak dostać się tutaj do ginekologa... czyli wręcz niemożliwe...a z ktg i ginekologiem będziesz mieć do czynienia jedynie na porodówce...chociaż z tym drugim niekoniecznie...:o

Ty mnie Anecia nie strasz bo tutaj taka obcja jak bezbolesne skurcze widoczne tylko na ktg to nie przejdzie... Aniapud ale sobie dogodziłaś na noc... ja dziękuję biedaku :o

Wstałam kurde... To nocne falowanie doprowadziło mnie do posiedzenia w toalecie, biegunka oczywiście a potem zjadłam kanapkę i banana, położyłam się do łóżka i jeszcze trochę poszalał mój brzuch ale nie długo... to chyba mój niegrzeczny maluch tak tam szalał bo był głodny... nie mam pojęcia... kłuje mnie ten brzuch i tyle :( Jutro ma przyjść jakaś położna na sweepa a moja położna wraca z wakacji w pon. i ma przyjść do mnie na wizytę, żeby ustalić kiedy wywołanie porodu... szlak mnie trafia bo nie wiem co myśleć... tutaj z tym ktg to nie jak w Polsce Anecia.. dzisiaj jest już 40tydz.i 7dni, jutro będzie tydzień po terminie... ależ jestem zła od rana

Kurcze no nie mogę spać... tak mi brzuch faluje, że nie wiem co się dzieje, czy to maluch czy to macica, tylko to nie boli... no nie da się leżeć ani na prawym ani na lewym boku... można coś na to poradzić?? :o :(

bardzo ciekawe mi83 - zwłaszcza 'jak byc dobrym rodzicem - wychowanie i rozwój'... duzo jest tutaj wiadomosci do wykorzystania :) ... polecam wszystkim mamom :) kurcze bardzo mnie sciska momentami az powietrza mi brak...tylko to wciaz mało bolesne... ale chyba sie rozkreca :) idę pod prysznic i do wyrka...miłych snów dziewczyny :) papa

Anecia spróbuję przekonać malucha do wyjścia... a raczej zatrudnię do tego męża... jednak męski autorytet chyba będzie miał większą siłę przebicia...;) ;) ;) dzięki mi83 za kolejną stronkę już zaraz popatrzę...:)

mi83 zobaczę jutro... jak mnie tak nie będzie ściskało to poprasuję... ja mieszkam w małej miejscowości niedaleko Cambridge, nie ma tutaj Polaków, jedynie gdzie można ich spotkać to w tesco albo ewentualnie gdzieś w mieście... a gdzie się przeprowadzasz?

No też mi tak właśnie na myśl teraz przyszło, ze wszystko wypiorę a jemu zachce się wyjść... los lubi płatać figle... chyba sobie odpuszczę :) dzięki :)

A ja zdążyłam się znowu drzemnąć ale musiałam wstać bo coś mnie brzuch zaczął ściskać... ale zrobiłam sobie kromala i herbatę i przeszło... jakieś fałszywe znaki mi tu mój brzuchol daje...:o Ale Krakesik miałaś fajną wyprawę, uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby... zaskoczyłaś mnie, że znalazłaś tu jakiekolwiek...:)

Ależ u nas deszcz lunął... nieźle wali po oknach :)

No ja Anecia miałam identycznie ze scanami... porady :) no coś tam staram się pomóc jak wiem... zajmuje sobie czas bo cos nic się nie dzieje...:o... napina mi się brzuch i czasami aż powietrza brak i takie ciśnienie i łzy do oczu idą ale to nie nowość dla mnie... także czekam :) Aniapud kobieto po takim spacerze to wszystko się może wydarzyć... odpoczywaj teraz :)... obyś dotrwała do tych zajęć za tydzień... :)

Brutta no to wyścigi chyba :D... ja zaczełam z tym sexem... zobaczymy :)

Słonko 26 ja jeszcze nie jestem wtajemniczona w te sprawy ale wiem że kawałecze mydełka, taki skrawek dosłownie włożyć maluszkowi do tyłeczka... tak robiły nasze mamy...pomaga :)

Wiesz co Kamila_b mi też jakoś tak zimno się dzisiaj robi, to chyba ta pogoda ... zrobiło się dużo zimniej... ja już chyba okno na noc zacznę zamykać... ale herbata z cytryną nie zaszkodzi :)

A na przeziębienie to tak jak już dziewczyny napisały: paracetamol, herbata z miodem i cytryną albo imbirem, sok z cebuli, mleko z miodem, polecałabym herbatę z lipy na wypocenie no i vicvaporup... to chyba tyle, skoro masz uczulenie na czosnek... jak masz rutinoscorbin to też można...ale nie scorbolamid...

Mała ja na Twoim miejscu to wybrałabym się jutro do surgery (ewentualnie wcześniej zadzwoniła) gdzie jesteś zapisana i powiedziała, że potrzebujesz wizyty u lekarza bo jesteś chora i zapytała o położną od razu... jak pójdziesz rano to przyjmą Cię jak emergency przypadek... a o scan to ten lekarz niech zadzwoni i zapyta jak będziesz u niego na wizycie...nie ma na co czekać...powodzenia :)