oleniga

Gosiulka24 ja proponowałabym Ci chodzić do midwife nie do GP, bo GP to lekarz ogólny, który na dobrą sprawę niewiele wie o ciąży, a jak jest facetem to w ogóle... położne tutaj jednak więcej wiedzą... a krew to mam nadzieję, ze badali Ci na początku ciąży (10tydz. i 14tydz.) i wtedy określili że jesteś Rh- no a w 28tyg. pobierają ponownie krew do badania ale to nie wiąże sie z podaniem anti-D... 28tydz. ciąży to jest poprostu czas kiedy podają anti-D... tak przynajmniej u mnie było...

Kurcze wiecie co ta położna tak mi wygniotła dół brzucha, że nie mogę się w ogóle ruszać, no tak mnie rwie w pachwinach że ledwo mogę się przekręcić... zjadłam właśnie paracetamol i mam nadzieję że zadziała... ciekawe jaka noc mnie czeka :(

no to Brutta to ty się szykuj ...bo to juz na ciebie napewno czas...trzymam kciuki :)

Nie wiem jak ale moje dwa posty wysłało... no jaja...sorki :o a dziewczyny gdzie Was wywiało, pewnie odpoczywacie po obiadku...to ja też poodpoczywam...:) ciekawa jestem czy malucha ruszy to, że go midwife tak wygniotła...zobaczymy...:)

Acha no i mówiła że maluch może ruszać się podczas naprężania się macicy, to normalne ... to tak jakby z nią walczył... nie podoba mu sie, że cos mu tam utrudnia leżenie ... :)

Oj Patinka dziewczyno, masz Ty przeboje... szkoda mi Ciebie i trzymam kciuki żebyś jak najdłużej nosiła maluszka :) ja też mam grupę krwi z Rh- (A Rh-) dlatego pytałam o te zastrzyki, ja miałam zastrzyk w 22tyg. dlatego ze krwawiłam a potem to już normalnie w 28tyg.... nie wiem czemu robią Ci jeszcze po kolejnych 6tygodniach ale z tego co czytam, co dziewczyny piszą to w różnych częściach Anglii różna jest ta opieka nad cieżarną... no cóż trzeba się podporządkować... połozna mi właśnie uświadomiła że mój maluch leży sobie na pleckach i oczka ma skierowane do góry, a powinien patrzeć na prawo albo na lewo... a to wszystko dlatego że siedzę z laptopem na kolanach prawie przez cały dzień... muszę obracać się na lewo najlepiej albo leżeć na boku... nie mogę normalnie prosto na fotelu siedzieć... poza tym wszystko oki, ciśnienie, mocz... no i doradziła zebym spróbowała sweepa i ktoś ma przyjść w sobotę do mnie, bo sweep mogą zacząć tydzień po terminie... jakbym się rozmyśliła to mam zadzwonić... jejku mam trochę obawy ale wiecie co... ja liczę że maluch sam so soboty wyjdzie...:)

Oj Patinka dziewczyno, masz Ty przeboje... szkoda mi Ciebie i trzymam kciuki żebyś jak najdłużej nosiła maluszka :) ja też mam grupę krwi z Rh- (A Rh-) dlatego pytałam o te zastrzyki, ja miałam zastrzyk w 22tyg. dlatego ze krwawiłam a potem to już normalnie w 28tyg.... nie wiem czemu robią Ci jeszcze po kolejnych 6tygodniach ale z tego co czytam, co dziewczyny piszą to w różnych częściach Anglii różna jest ta opieka nad cieżarną... no cóż trzeba się podporządkować... połozna mi właśnie uświadomiła że mój maluch leży sobie na pleckach i oczka ma skierowane do góry, a powinien patrzeć na prawo albo na lewo... a to wszystko dlatego że siedzę z laptopem na kolanach prawie przez cały dzień... muszę obracać się na lewo najlepiej albo leżeć na boku... nie mogę normalnie prosto na fotelu siedzieć... poza tym wszystko oki, ciśnienie, mocz... no i doradziła zebym spróbowała sweepa i ktoś ma przyjść w sobotę do mnie, bo sweep mogą zacząć tydzień po terminie... jakbym się rozmyśliła to mam zadzwonić... jejku mam trochę obawy ale wiecie co... ja liczę że maluch sam so soboty wyjdzie...:)

Patinka to ile Ty masz tych zastrzyków anti-D i czemu więcej niż jeden?...

No Anecia powiedz sama, oni są tak mili, że jakby mogli to by do du... weszli ale jak nie przypomnisz się stanowczo to będą się tylko głupio uśmiechać... ach... dzwoniła właśnie, będzie 'as soon as possible'... no to czekam dalej....

Ja dodam od siebie że moja położna mówiła żebym wzięla jakąś flanelkę (ja przygotowałam sobie pieluchę tetrową) żeby ewentualnie namoczyć w zimnej wodzie i sie ochłodzić jak się zgrzeję i mówiła też, żeby wziaść jakiś balsam bo przyda się jakbym miała bóle krzyżowe i mąż będzie mnie masował... może byc jakiś krem o lekkiej konsystencji albo oliwka - coś co ułatwi masowanie :)

no i gdzie jest ta chol.... położna, nie znosze niesłownych ludzi mamo***Eli jakbyś mogła mi też podesłaś przepis na takie jakieś fajne sosy to byłabym wdzięczna :)

acha... Gosiulka no i po porodzie sprawdzą krew Twojego maleństwa, jeśli będzie miało Rh- to nie podadzą Ci anti-D a jeśli będzie miało Rh+ to dostaniesz ten zastrzyk jeszcze raz... nie jest powiedziane, że dziecko będzie miało Rh+ (tak jest podobno w 60 czy 70%)...

Gosiulka ja mam krew Rh- i wobec tego konflikt serologiczny bo mąż ma Rh+... zastrzyk dostałam w 28tyg. bo tak trzeba, nie rozumię jak mogli zgubić Twoje wyniki, ja mam wszystkie przy sobie a na pierwszej stronie książki ciążowej (tej \'note book\') mam naklejoną naklejkę że jestem Rh-... ten zastrzyk to nie jest krew, tylko same przeciwciała podają... jejku dziewczyny pilnujcie tego wszystkiego... przeglądnijcie sobie tą teczkę jaką GP dał na początku (\'bounty\')... tam jest wszystko powyjaśniane co i kiedy...poza tym w \'note book\' też są terminy zaznaczone... Gosiulka nie masz tego??

Dzięki dziewczyny :) ... będę robić jak radzicie :) tylko niech się już urodzi :o... a czy wasze maluchy tez były aktywne przed porodem?, bo mój nie często ale momentami strasznie sie wierci i nie wiem o co mu chodzi...

Brutta ja to nie chciałabym osłabić Twojego entuzjazmu ale ja tak mam od kilku dni... :( ale może akurat u Ciebie już się zaczyna...oby :)... a Twój maluch jest nadal aktywny ?bo mój to czasem bardzo sie szarpie jakby walczył z tą naprężającą się macicą... mamoHubertaiOliwki śliczna Twoja dziewczyneczka :) a braciszek jaki dumny no i mama bardzo ładna :) A jak inne brzuchatki??... ja już zaczynam łapać doła...:o...dzisiaj ma przyjść położna, zobaczymy co mi powie...niedługo powinna być...

Pospałam trochę jeszcze... ależ mi cieżko na ciele i na duchu...:( ach chyba zaczynam marudzić...:o muszę sobie na karteczce powypisywać co położną zapytać żebym o niczym nie zapomniała... dziewczyny a jak Wy już o tym karmieniu cycem tak dużo piszecie i wszyscy są w temacie to napiszcie mi czy lepiej będzie karmić malucha o konkretnych porach, np. co 3godz. czy lepiej jak on sam da znać że jest głodny...?

Widzę dziewczyny, że raczej dobrze u Was dzisiaj... mamo***Eli Ty to masz zaciecie... ja zaraz wracam do łóżka, jestem umęczona po tej nocy... muszę dospać :( Iwwwa urodzinki dziękuję... żadnych ekscesów nie było... posiedzieliśmy z mężem przy torciku i czekaliśmy że może coś się ruszy... nie pamiętam takich urodzin, no normalnie to był prawie dzień jak co dzień...moze bardziej napięty w oczekiwaniu... :) To ja będę później dziewczynki :o

Dzień dobry :) ja bardzo chętnie chciałabym się dzisiaj rozpakować... pobolewa mnie brzuch codziennie, do tego krzyż i mały ciśnie w dół niesamopwicie ... no ale cóż... muszę czekać...:( MamoHubertaiOliwki pewnie to zdjęcie ma kilka mega, spróbuj może edytować to zdjęcie i zapisz je jeszcze raz ale w formacje jpg. Powinno zająć ileś Kb a nie Mb...

Dzień dobry :) nie miałam zbyt spokojnej nocy... brzuch bolał mnie prawie całą noc a paracetamol zjadłam dopiero nad ranem bo czekałam, że przejdzie... ale dalej boli :( to chyba trochę dziwne, że ten brzuch tak pobolewa... ileż to tak może trwać, zaczęło by się już ... a to tak się ciągnie... :( pogoda u mnie też nieciekawa, jakoś pochmurnie... piję właśnie bawarkę :) ciekawe co położna dzisiaj mi opowie... ma być koło południa... a jak samopoczucie mamo***Eli?

ja też wędruję do łózia... może to ostatnia noc w dwupaku ;) ... kto wie... miłych snów :) i spokojnej nocy :)

noo mamo***Eli jestes... :) ja ide pod prysznic i jeszcze tutaj kuknę... cos mi energi na wieczór przybyło... no i spac mi sie nie chce...:) Magdae trzymam kciuki zeby ruszyło sie po tym drugim sweepie...

Kamila_b nie chciałabym żeby zabrzmiało to jakoś złośliwie albo niegrzecznie... ale propomuję Ci PARACETAMOL :) ... przepraszam :o aż mi głupio... ale co... podobno pomaga na wszystko... bardzo mi Ciebie szkoda... ja też nie znoszę bólu zęba :( pozdrawiam

Kamila_b biedaku, ale z tym zebem to przegiecie...:( Olenka do porodu jeszcze daleko... zobaczysz wszystko sie ułozy, nie jestes sama przeciez... kurcze wybrudziłam się serkiem...ajajaj i znowu koszulka do zmiany...

Olenka nie myśl tak negatywnie, czasem jest źle ale w końcu jakoś sie układa, musisz tylko odpowiednio się nastawić i nie załamywać... pomyśl o maluszku...

Ojejku Olenka to ja Ci współczuję... ale wszystko musi się jakoś ułożyć... nie martw się i nie stresuj bo maluszkowi to nie służy... postaraj się jakos sobie poukładać to wszystko...nie załamuj się tylko ... sama tu jesteś? nie masz nikogo do pomocy?