oleniga

MIgrena... jejku jeszcze tego mi trzeba, muszę się chyba rozruszać... idę zaraz zrobić kluski śląskie :) dzięki Jola25 :) Monika2 mam nadzieję, że któraś mama pomoże Ci ze znalezieniem odpowiedniego lekarstwa, bo podobno mama***Eli ma zepsutego kompa :(...

No to super Kamila26 :D... jednak dopięłaś swego! gratuluję :) ... zrób sobie listę pytań do tego lekarza, żebyś niczego nie pominęła... ja coś musiałam się przespać, zmogło mnie nagle, rozbolała mnie głowa i jakoś mi nie dobrze, dalej tak jest :( ... nie wiem o co chodzi...maluch też jakis chyba przymulony bo się nie rusza za bardzo :(... miałyście jakieś takie historie??...

Ewunienka fajowa jest Twoja mała... taki szkrabek malutki :)... gratulacje

MamoNiny, masz skurcze, czop Ci odchodzi... ja myślę że jak zaczną odchodzić Ci wody to powinnaś już jechać do szpitala, sączenie wód ni jest dobre, dziecko traci swoje środowisko w którym przebywa...

mamoNiny jeżeli Twoje maleństwo rusza się w brzuszku to nie masz co się martwić, chyba że te ruchy są bardzo, bardzo aktywne...

to niech Mama***Eli naprawia tego komputra, bo poród ma jakoś tak jak ja... muszę być z kimś na bierząco :o ;)

Kamila26 ja też przed ciążą ważyłam 55kg, teraz ważę o 25kg więcej... a do rozwiązania 10dni...:)

Anecia ale musisz mieć wesoło ze swoimi chłopakami, teraz to pewnie córeczka sie urodzi :) Kamila zapraszam do siebie na TV...:)

Anecia no taka mentalność Polaka :( nic nie zrobisz....prawie same buraki :(... to smutne, bardzo smutne... ja z mężem to przyjechałam tutaj żeby doświadczenie jakieś zdobyć po studiach, ale będziemy wracać... nie wiem kiedy.... moze jeszcze z rok...no bo teraz dzidzia a mieszkać w polsce jeszcze nie mamy gdzie...

myślę że 27 września to bardzo dobry termin :) ja mam urodziny 29 września i lepszego prezentu mi nie trzeba :D :D :D

a ja piję bawarkę i zajadam wczorajsze racuchy :D ... oglądam 'dzień dobry tvn' ... za oknem szaro i buro ... siedzę sama, jak zwykle, bo mąż w pracy, na lunch dopiero przyjdzie (tyle dobrze że pracuje 3min piechotką od domu :) ) szkoda że zadna a Was nie mieszka w okolicach Cambridge :(...

A Ty masz termin dopiero na marzec, to masz jeszcze dużo siły ;) ...teraz popatrzyłam w tabelkę, nigdy nie wiem, która z Was kiedy rodzi, chyba że w stopce macie wpisane... a tak w ogóle może to niebyłby głupi pomysł, żeby każda z nas wpisała tam datę... taka moja mała propozycja :o ;) :) ps. polska cukiernia, kobieto gdzie Ty mieszkasz, ja się tam chyba przeprowadzę na te 10 dni ;) :D

Mniam... to będzie 'delicious' :) :D ...hmmm... już nie pisz więcej o takich pysznościach :( bo ja do polskiego sklepu mam 30min samochodem a jeszcze sama ledwo człapię i od prawie dwóch miesięcy nigdzie nie wychodzę :(... Ale jak Ty jesteś jeszcze na tyle sprawna, że wychodzisz z domu to podjedź do jakiejś cukierni i zamów osobiście torta na ten wyjątkowy dzień albo sama kup te pyszności, o których piszesz i zrób torta :)...

Ja nie miałam zbyt wiele czasu, bo wpadłam na ten pomysł w dzień urodzin... jedyna opcja jaka mi wtedy została to zamówienie tortu w tesco i załapałam się jeszcze na ostatnią dostawę tego dnia (około 21.00), jak masz kartę do tesco to zaloguj się na stronie i zamów... chciałam mu zamówic jakiegoś wypaśnego ale takie zamówienie trzeba zrobić minimum dzień wcześniej... musisz na internecie, np. w google, wpisać np. "birthday cake + delivery" i poszukać stron gdzie możesz zamówić przez internet w swoim regionie najlepiej... można też telefonicznie z cukierni jakiejś ... ale ja nie lubię z nimi gadać, gdzie nie zadzwonię to jakiś pakistańczyk albo hindus odbiera a ja nie umiem z nimi gadac bo nie rozumię ich wymowy, rzadko trafiam na anglika... :( życzę powodzenia :)

Anecia polecam wybranie torta, na którego Ty będziesz miała ochotę ;) :D ... życzę Ci żebyś nie przenosiła :) ale tak sie u Ciebie układa, ze chyba ten maluch będzie w terminie :)

Mój mąż miał urodziny 4 września :) a że ja jestem zabyt ociężała żeby samej upiec torta (tyle dobrze że gotuję...;) ), zamówiłam tort przez internet :)...no i wieczorem ktoś puka do drzwi... ja mówię to do Ciebie... a znajomych już tutaj nie mamy, bo wszyscy wrócili do Polski... on patrzy na mnie zdziwiony, otwiera dzrzwi a tu gość daje mu pudełko z tortem, on w szoku...i zagląda za jakąś znajomą twarzą... wiecie jaką miał minę...:) :D :D :D jakie zaskoczenie i radość nie z tej ziemi... to była fajna niespodzianka :) polecam! :D

10 dni niby nie dużo... ale już mogłoby się coś dziać, ja poczekam...:) spokojnie, jak zechce to wyjdzie :D ... położna w pon. oświadczyła mi, że gdyby nic się nie działo to od 7 do 10 dni po terminie wywołają poród... ale ja chcę żeby samo się zaczęło... Anecia ja również polecam tort dla męża na urodziny :) ale nie powiem... mój mąż zawsze zagląda jeszcze za jakimś prezencikiem... ;)

No to Anecia1702 masz ubaw z maluchem :D... stringi na głowie... no ładnie... ;) Ja mam jeszcze 10 DNI do rozwiązania :D... a tu cisza, czasem bóle jak przy miesiaczce i kręgosłup boli... czekam na zmainy ;)

Witam dziewczyny... a cóż tutaj... cisza od wczoraj... ja padłam po tych racuchach :) ...wyjątkowo poszłam szybciej spać i dość spokojnie minęła mi noc... nawet maluch był grzeczny o swojej ulubionej porze jedzenia (około 23.00) ;) Dzisiaj nie idę dosypiać bo dość długo spałam :) :D miłego poranka mamusiom i brzuchatkom :) ... ja czuję się dziś całkiem dobrze, boli to co zwykle ale jakoś jest sympatycznie i Wam też tego życzę...:) :D

Witam :) Ja wczoraj padłam po tych racuchach jak przecinek, jak rzadko kiedy poszłam wczoraj spać około 21.30 no i noc była całkiem spokojna, mały nawet nie wierzgał za bardzo o swojej ulubionej porze jedzenia (około 23.00) ;) :D Aniapud ja też nie umiałam robić racuchów, znaleźliśmy z mężem jakiś przepis na internecie i zrobiliśmy :)... jeszcze mam parę...zapraszam :) No to miłego dnia brzuchatki i mamusie :)... ja dzisiaj nie idę drzemać... pogoda nieciekawa ale nastrój mam całkiem sympatyczny :) i Wam też takiego życzę :) :D

ja robię racuchy z mężem :) pyyycha :D ...jakoś zachcianki mi się włączyły na finiszu ... ale coż ...jem póki mogę, potem nie będzie kiedy...:)

MamoNiny, póki mała się rusza to jest ok, zacznij się szykować...poczekaj na częstsze skurcze i jedź! :) trzymam kciuki, pewnie jeszcze dzisiaj nie będziesz już brzuchatką...super :) pozdrawiam :)

mamo***Eli no tak... przepraszam za mega pomyłkę ;) jaka wieprzowina... ach... przecież to świńszczyzna :D :D :D pozdrawiam :)

borówka ja proponowałabym Ci wieprzowinę :) ... bo wołowina to twarda jest... ja nie przepadam:o

czytałam dzisiaj trochę na temat wątróbki... wiem że ma dużo witaminy A i nie jest polecana kobietom w ciąży, ale okazuje się że jedynie w pierszym trymestrze są przeciwskazania do jej jedzenia... całą ciażę nie jadłam ale dzisiaj skosztuję...