Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oleniga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez oleniga

  1. mamo***Eli ja mam do Ciebie pytanie, od dłuższego czasu czytam z wielkim zainteresowaniem wszystkie Twoje rady i jestem pełna podziwu , na dobrą sprawę nie potrzeba szperać w internecie, wystarczy Ciebie zapytać..., powiedz Ty mi kobieto skąd Ty to wszystko wiesz? ... :o :)
  2. dziewczyny dzisiaj robię wątróbkę na obiad... całą ciążę nie jadłam, a ostatnio przypomniałam sobie o jej istnieniu :)... taką pyszną z cebulką :)... nic mnie nie powstrzyma... :D ... rennie mam także dam radę :D :D :D
  3. Aniapud ja też będę niedługo załatwiała paszport, jeszcze w październiku mam nadzieję ze wybiorę się do ambasady bo też chcemy jechac na świeta do Polski... wiesz ja słyszałam ze wyrobienie takiego paszportu trwa do trzech miesięcy... ale wersja ok. 4-6tyg. bardziej mi odpowiada ;)
  4. Borówka* ja Cię bardzo przepraszam jeżeli poczułaś się dotknięta... :o ja tylko chciałam dowiedzieć się jak się mają dzisiaj brzuchatki... ja czytam i staram się zapamiętywać wszystko o czym piszecie, w końcu mi też to się przyda... piszcie jak najwięcej :) i borówka wpadaj tu częściej... a ten widok małej, która gryzie pieluszkę musi być słodki :D Kamila26 ja słyszałam że tutaj trzeba załatwiać paszport dla dziecka w ambasadzie, oczywiście naszej... chyba że jedno z rodziców ma angielski paszport wtedy też dziecko dostaje taki... http://www.londynkg.polemb.net/?document=96&PHPSESSID=e27740cc7121528417f7efcbd7c130c8 Arvena4 trzymaj się kobieto...
  5. A tu wciąż mamusie... ależ dużo się można tutaj dowiedzieć... brzuchatki śpicie?? ;) a Kamila26 pojawiła się... no czytając to co napisałaś nie ma siły...choćbym miała dużego doła to i tak roześmiałabym się...:D pozostawię to bez komentarza ;)... a co do kataru, to jak gdzieś wcześniej napisała mama***Eli, leczony trwa tydzień a nieleczony 7 dni...także trzeba odczekać... jedynie jak masz zapchany nos to mogę polecić inhalacje z vicvaporup... pomagają :)
  6. Już mi lepiej, pospałam i wzięłam prysznić... teraz grasuję w kuchni... ;) Wielkie gratulacja dla Marty ma już swoją kruszynkę :) ale fajnie... trzymam kciuki Sandra27 bo to pewnie tuż tuż... :) dzwoń do szpitala, albo swojego lekarza i zdaj mu relację z tego co się dzieje...czasem nigdzie teraz się nie wybieraj, no chyba że na porodówkę :D Koug a czemu trzy godziny, czy to znaczy, że od takich skurczy jakie ma Sandra to jeszcze jakieś trzy godziny do porodu?? :o karro! dasz radę ... wierzę w Ciebie ;)... trzym się i nie daj się :D
  7. jestem :) pospałam, wzięłam prysznić, szykuję obiadek...jakoś rozruszałam się troszkę ;) ale widzę że dzisiaj mamusie urzędują więc ja niestety :( bladego pojęcia o mamusiowaniu jeszcze nie mam... usuwam się do kuchni, potem zaglądne...;)
  8. czesc dziewczyny, ja na chwilę bo nie miałam zbyt dobrej nocy... :( wstałam z mężem jak zwykle na śniadanko, musze zawsze wstać bo strasznie mam odgniecione uda codziennie rano, no i leżeć dłuzej się nie da, bo bnormalnie drętwieją mi nogi, już mi się rozstępy porobiły na bokach i to teraz w ostatnich tygodniach... :( Ewwa33 wielkie gratulacje :) a czy te zielone wody były z powodu przenoszenia dzidziusia, na kiedy miałaś termin?? ja też słyszałam żeby najlepiej nic nie robić z czkawką, sama przejdzie...;) karro masz przerąbane z tą teściową, chyba nie zdaje sobie sprawy, że jest czasem upierdliwa...ale wytrzymaj ...to już niedługo, zrozum ją że ona też bardzo się cieszy z maluszka :) miłego poranka mamusiom i 2w1 :)
  9. wiecie co...uspokoił się :D chyba zasnął... to ja tez zbieram się do spania, miłych snów :)
  10. kurcze...uspokoił się :D chyba zasnął... to ja tez zbieram się do spania, miłych snów :)
  11. dziewczyny czym uspokoic wierzgającego w brzuchu malucha...? jest w ogóle jakis sposób?... :o
  12. dziewczyny czym uspokoic wierzgającego w brzuchu malucha...? jest w ogóle jakis sposób?... :o
  13. sanday1 strasznie szkoda mi Twojego maluszka no i Was, że musicie tak się męczyć... życzę szybkiego powrotu do stabilizacji i dużo zdrówka dla maluszka...
  14. dziewczyny męczę się prawie cały dzień z tym bólem brzucha i kręgosłupa... no i w końcu zjadłam paracetamol, mam nadzieję że pomoże bo przezcież spać trzeba iść niedługo... najgorsze że maluch strasznie się wierci i nawet najedzenie się nie pomogło, to wszystko przez tą dzisiejszą wizytę położnej, wymacała go a on widocznie tego nie lubi, ostatnio po jej wizycie też tak wierzgał... Gratulacje Kasinka28 :) ... a jednak można urodzić przed czasem :) super...;)
  15. Wzięłam w końcu ten paracetamol... czekałam że przejdzie ale coraz bliżej do pory spania więc zdecydowałam się zjeść, mam nadzieję, że mi pomoże ... dzięki za radę :) mały wciaż się wierci i tym razem najedzenie się nie pomogło, na dodatek teraz jeszcze dostał czkawkę... bidulka :( a o ibuprofenie można różne opinie znaleźć... może lepiej go nie stosować skoro nie wiadomo do końca jak działa na ciężarne... czekam na efekty działania paracetamolu...
  16. dziewczyny boli mnie ten brzuch, ściska tak dziwnie i cały czas boli mnie kręgosłup w odc. lędźwiowym i do tego to wszystko promieniuje mi na nogi, co mi radzicie 2 paracetamole czy nospę wziąść... nie znoszę brać tabletek, ale to już trwa za długo i jest coraz bardziej nie do zniesienia ... to po tej dzisiejszej wizycie mnie tak wzięło...:(
  17. dziewczyny trochę się przespałam, już zjadłam... trochę mnie mniej brzuch ściska, albo mi się wydaje, ale maluch wciąż strasznie się wierci, aż dziwnie, to wszystko po tym badaniu położnej, ostatnio też tak było :( ...cholera ... a miałam taki dobry humor po tej wizycie i czas prysnął...:( Kamila26 no mój termin się zbliża... :) wiesz co, powiem Ci ze ręce opadają, taki rozwinięty kraj a tacy ograniczeni ludzie, brak słów... nie poddawaj się i nawet się tam rozpłacz niech wezmą Cię poważnie... mnie też nie chcieli słuchać jak im tłumaczyłam, że moja ciaża była zagrożona na początku, nie docierało i tyle, byłam wściekła na nich... mamo***Eli aleś sobie narobiła, dobrze że nie boli... a jak kaczuszka to już chodzę ze dwa tygodnie, może i więcej...trudno powiedzieć Kamila_black a u Ciebie znowu...jak to było...świńszczyzna ;) smacznego życzę :)
  18. No w końcu :) nowina!!! :D super, super, super, bo już się martwiłam :) Moje ogromne gratulacje!! pozdrawiam i buziaczki
  19. No to ja też idę polerzeć, moze nawet się drzemnę bo mnie coś w brzuchu ściska... narazie dziewczynki :)
  20. acha... taki myk ;) dzięki Słońce... super :)
  21. noo, duży chłopiec... :) ps. dziewczyny jak zrobić takiego ładnego kwiatuszka? :( ja nie umię...
  22. Superowo :) wielkie gratulacje Myszka, dzięki Koleżanko za informacje :) :) :) dziewczyny napiszcie ile czsu od obniżenia brzuszka nastąpił u Was poród?.. wyciągnę z tego średnią... ;) wszędzie gdzie czytam to podobno do dwóch tygodni od obniżenia dochodzi do porodu, u mnie obniżył się około 3 września, czy to znaczy że poród tuż tuż?!...
  23. dziewczyny a ile czasu od obnizenia brzuchu nastąpił u Was poród?? bo wszędzie gdzie czytam to piszą, że do dwóch tygodni... ja zuważyłam obniżenie się jakoś 3/4 września, czyli około dwóch tygodni temu... wiecie co ja chciałabym już mieć swojego maluszka ale jakoś teraz uświadomiłam sobie, że to moze być lada dzień... jejku... aż mi brzuch zaczęło ściskać, to boli...
×