oleniga

kamila26, oni muszą Cię przebadać, naciskaj na nich aż to zrobią, bo z nimi to ciężko... a scan w 20tyg. bedziesz miała zrobiony bo to standard, jak zobaczysz się z położną to jej powiedz i najlepiej niech ona od razu zadzwoni do szpitala i umówi Cię, będziesz miała spokój... a jak Twoje gardło?...lepiej coś?...

Gratulacje el79 :) fajnie opisałaś swój poród, też życzyłabym sobie takiego :) A jak tam te pierwsze dni z malusziem, jak to jest?, bo niestety nie mam pojęcia :( ... jedna osoba mi tylko opisała, jakiś czas temu, jak to śpi z otwartymi oczami i nasłuchuje malucha... zastanawiam się czy sama z mężem dam sobie radę, mieszkamy chwilowo wciąż na wyspach i nie mamy tutaj nikogo do pomocy a to już za dwa tygodnie termin... muszę się jakoś podbudować psychicznie... Napiszcie dziewczyny (mamusie :) ) coś z pierwszych dni z maluszkiem...

pojadłam sobie... ale niestety ciacha nie było :(... oglądam wiadomości i siedzę na internecie, no i czekam na męża aż z zakupów wróci i przywiezie mi w końcu coś słodkiego... :) Jola25 ja też mam takie skurcze B-H, stać nie mogę bo mnie ściska strasznie, a tą babką to się nie przejmuj, może Ci zazdrościła że jesteś w ciąży...:) no mamo***Eli nie możesz nam się rozchorować, wracaj do formy :)

Jejku ja też zjadłabym wielkie ciacho, takiego napoleonka... hmmm :)... ale muszę poczekać na męża, sama się nie wygramolę :(... wyślę go do sklepu po pączki w czekoladzie z nadzieniem karmelowym ...:) to akurat mają tutaj dobre... ale masz przeboje aniapud, życzę Ci żeby Twoja landlorka nie sprzedała tego mieszkania :)...

Eryka jak tam po zakupach? :) ... widzę że nic nie przyspieszyły... Badź cierpliwa a już na pewno nie myj okien! to się może źle skończyć... trzymam kciuki za Was... :) A jak tam Myszka po "fryzjerowaniu" ;) zadowolona?? ciekawe jak tam Kate562, pewnie już po wszystkim ... a co u MamyNiny?? jakieś zmiany...? u mnie cisza... maluch wierzga tylko jak jest głodny :) a poza tym to nic się nie dzieje, od dzisiaj jeszcze dwa tygodnie mam do daty rozpakunku ;)...

No wiesz Anastazja33, fajnie ze miałaś tyle scanów i cieszysz się z tego, tylko to dla kogoś kto miał dwa to żadne pocieszenie... ja mam nadzieję, że u mnie wszystko jest w porządku, ale wolałabym mieć jeszcze jeden scan w tych ostatnich tygodniach... u nich wszystko jest normalne a jak coś Cię boli to paracetamol, jedynym sygnałem ze jest coś nie tak to jak krwawisz albo się ruszyć nie możesz... wolałabym żeby więcej uwagi poświęcali kobietom w ciąży...

a miałam jeszcze zapytać, skoro już jesteśmy w tym temacie, jak często trzeba myć takiego maluszka po porodzie??... słyszałam, że wystarczy dwa razy w tygodniu a tak to tylko przemywać husteczkami nawilżającymi... napiszcie coś o pielęgnacji...dzięki :)

dziewczyny ja nie wiem jak to jest możliwe, że robią trzy scany, też chciałabym mieć trzeci jeszcze, a może ten trzeci to poprostu przed samym porodzie, ja miałam w 12tyg. a potem w 20tyg. i powiedzieli mi że to tyle... widocznie to zależy od szpitala, ja będę rodzić w Cambridge... muszę poczytać o tym mleku... anecia1702 a ile to jest za dużo?

Kamila26 jak masz tą "książkę" ciąży, którą dają tutaj na początku to na ostatniej stronie są pozaznaczane, oczywiście jeśli midwife zaznaczyła, wszystkie terminy wizyt... prawdą jest, że tutaj robią tylko dwa scany, jeden na początku około 8tyg.i drugi w 20tyg., ja tak miałam... a tak w ogóle to jak byłaś na pierwszym scanie to od razu powinni wyznaczyć Ci termin na kolejny scan, jeśli tak nie jest powiedz o tym swojej midwife...

cześć dziewczyny :) ja znowu miałam nieciekawą noc... położyłam się wcześniej ale spania nie było bo maluch zaczął wierzgać i musiałam jeszcze zjeść... kilka razy toaleta i trudności z obracaniem się, no bo ten ból w pachwinach... ale cóż... dziś kolejny dzień :) i dość ładnie za oknem :) dzisiaj zaczynam kolejny tydzień... hura :) już tak blisko do rozwiązania... fajowo :) ja tak jak Kamila też będę wracać do porad mamy***Eli... i to już niedługo ;) mamo***Eli to określenie Matka Polka to jest jak najbardziej pozytywne :) dziewczyny a co do tego mleka krowiego... ja mam zamiar karmić piersią i mam nadzieję, że sama będę mogła pić mleko krowie, nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować... dommciaa** ja mogę Ci tylko powiedzieć, że niczym tutaj nie przemywają pępka, zostawiają z taką klamerką aż samo odpadnie, tak przynajmniej mówiła midwife na szkole rodzenia... a na pozostałe pytania mam nadzieję, że któraś mama odpowie bo sama jestem ciekawa...:)

Ależ fajowo ... super wiadomość o poranku ... moje ogromne gratulacje, dużo zdrówka dla mamusi i maluszka :) pozdrowionka :) :) :)

A tutaj wciąż cicho... czyżby wszystkie dosypiały?... ;) no chyba nie zaczęłyście się rozpakowywać beze mnie... ;)

popatrzyłam na to Kamila, ale wiesz co... nawet gdybym chciała zrobić dobrze ten test to nie da się zaznaczyć niektórych odpowiedzi, bo żadna do mnie nie pasuje... niezłe są te pytania, ależ ludzie to mają pomysły... u mnie się nie sprawdziło...

dziewczyny jak się macie?? :) ja zjadłam zupkę i zaraz idę robić rybkę ... maluszkowi smakowało bo siedzi grzecznie w brzuszku :)

No Kamila26, tutaj to nic nie wiadomo, bo nikt niczego w środku nie bada... także pewnie żadna z nas nie wie co się dzieje, każda liczy tylko dni do rozwiązania a każdy ból zaczyna traktować jak normalny objaw... możć powinnaś wybrać się do Polski na badanie... nie jesteś jeszcze w tak wysokiej ciąży... bądź dzielna :) ... a na to przeziębienie to pij mleko z miodem i czosnkiem i syrop z cebuli, tak jak piszesz, no i ten vic też pomoże, to zawsze pomaga... tylko nie za dużo...

hahaha MamoNiny niezły dowcip :) skończy się ciąża... no kiedy musi ... ;)

Ależ fajowa historyjka :))... nieźle Sandra27 :) gdzies Ty to wynalazła :)... ja wiem że każda ciąża jest inna ale objawy, które jej towarzyszą są często podobne... no to marlenaaa ja też tak mam... :) fajnie że jesteście dziewczyny bo samej tak siedząc to sfiksowałabym zastanawiając się co się dzieje... mieszkam na wyspach i mam ze sobą tylko męża...a może aż ;)

marlenaaa a Ty myślisz że to kłucie to są jakieś namiastki skurczów... bo ja też mam czasem i zastanawiam się co to takiego...poza tym coraz bardziej maluch ciśnie mnie w dół i boli mnie w pachwinach przy każdym ruchu nóg, nawet jak siedzę...:( dziewczyny a Wy też tak macie??

Haha, widzę Sandra27, że Twoja bratowa to stosuje angielskie metody, oni też nie ubierają za bardzo maluchów... :) Ty dziewczyno nawet nie myśl o żadnych metodach przyspieszających, maluch wyjdzie jak przyjdzie czas.. żadnej z Was nie polecam ponaglania, lepiej nie ingerować...a ta data 3września to dobrze była wyznaczona??

Kamila26, ja też mieszkam na wyspach i jeżeli nie masz temperatury a gardło jest czyste to da Ci na 100% paracetamol, ale jezeli widać wyraźnie jakieś zmiany to da Ci coś innego, mi udało się raz trafić na lekarza, który dobrze mnie przepadał i w połowie 8 miesiąca musiałam brać antybiotyk mimo że nie miałam temp.(penicylinę...wolno w ciąży)... polecam vics vaporup i również amol, no i jak masz to rutinoscorbin też możesz wziąść, ale nie scorbolamid... jak pocisz się i czujesz, że jest nieciekawie to lepiej idź do GP...

Fantastyczny ten artykuł o magnezie mamo***Eli ... masz jeszce takie o innych pierwiastkach?, np. o żelazie??, bo nie mogę znaleźć na tej stronie...:) Ja mam taki preparat dla kobiet w ciąży i karmiących Pregnacare plus omega-3 i czasami jem, jeszcze kiedyś inny kupiłam w Polsce chyba feminatal się nazywa czy jakoś tak, ale nawet go jeszcze nie ruszyłam, może później jak będę karmić... to prawda że są one specjalnie "skonstruowane" dl akobiet w ciąży ale jakoś nie jestem zwolennikeim brania tabletek, może to niedobrze w tym przypadku...

Wiecie co dziewczyny, ja już od miesiąca nigdzie nie wychodzę, bo jestem duża (przytyłam już 25kg a ważyłam 55), mam duży brzuch i ledwo człapię. Nie mogę chodzić i nie mogę nawet minuty ustać bo mnie ściska i kręgosłup boli... także do GP nie ma szans, że się wybiorę... położna do mnie przychodzi co dwa tygodnie, już była trzy razy i przychodzi w poniedziałek... Prawda jest taka, że maluch to co potrzebuje to "wyssie" z organizmu mamy, więc nie ma co się o niego martwić, bardziej o siebie trzeba. Wydaje mi się, że odżywiam się odpowiednio, z resztą skończyłam studia związane z żywnością, także staram się sobie radzić..., jakoś nie ufam za bardzo tym angielskim lekarzom, szczególnie straciłam zaufanie do nich jak na początku ciąży olali moje bóle brzucha, a jak pojechałam do Polski to okazało się, że w jestem w 7 tygodniu ciąży i ciąża jest zagrożona. Leżałam plackiem 3tyg., a pojechaliśmy z mężem ślub załatwiać... gdyby nie ten polski lekarz straciłabym dziecko, już wtedy było 60% na donoszenie ciąży... tutaj w Anglii to paracetamol i tyle... Także staram się myśleć pozytywnie i jem wszystko co mi mąż kupi w sklepie, oczywiście według mojej listy... ;) bardzo dziękuję za Wasze rady i z tych, z których jestem w stanie fizycznie skorzystać to napewno skorzystam :) :)

dziewczyny a Wy jecie suplementy ciążowe?? tutaj (tzn. w Anglii) mówią, że jak masz dobrą dietę to nie musisz... ja czasem zjem tabletkę ale nie jem codziennie, uważam że nie potrzebuję... iwwwa - tak w ogóle to po zielonej herbacie bardziej mi się chce pić...może inaczej na mnie działa...w ogóle dużo piję, litr wody to dzienny standard, no i jeszce inne napoje... jak już tak zajmujemy się przyswajaniem składników to pamiętajcie, że wit.C ułatwia wchłanianie żelaza i że nie należy pić herbaty po obiedzie, utrudnia wchłanianie składników odżywczych...

mama***Eli, no ja ostatnio robiłam badanie krwi w 28tygodniu, teraz jestem w 38tyg., wtedy też dawali mi zastrzyk anti-D bo jestem Rh- a mój mąż Rh+ ... a co robią tutaj częściej badanie?? no ja robię wszystko tak jak oni każą, wolałabym mieć zrobione badania co miesiąc, w polsce to byłoby nawet wskazane... ale tutaj...? herbatę zieloną to pijam już długo tylko coś gdzieś wyczytałam i zwątpiłam...

dziewczyny czy Wy pijecie zieloną herbatę w czasie ciąży???... bo różne rzeczy słyszałam na jej temat...