irrenka

klmx wiem, ze Ci cięzko,a le bądź twarda!!!!! bo to jest czas prawdy! jesli sie odezwie tzn że zmiękł i się martwi, bo mu na tobie zalezy! a jeżlei sie nie odezwie w ciągu najbliższych dni tzn, ze ma na Ciebie olewke...taka bolesna prawda! jeżeli sie nie odezwie tzn,z e nie jest Ciebie wart! bo Ty mu dajesz siebie a on tego nie szanuje, nie docenia. Z takim człowiekiem nie warto marnowac zycia i tracic na niego swojego cennego czasu! klmx jesli on sie nie odezwie to niestety będzie znak, ze on Ci szczescia nie da! ale spokojnie kochana, czytalas o tym jak ja swojego zostawiłam i mój był twardy tydzien czasu!!!!! ;0 nie odzywaj sie - teraz macie siłe charakterów! kto twardszy, kto szybciej zmieknie! juz wystarczy twej dobroci! on nie może byc taki ciebie pewien, ze ty zawsze na zawsze będziesz zabiegać o niego, odzywac sie, zapewniac o uczuciach a wzamian za to nic nie bedziesz dostawać.... o nie!!!!!!!!!!!!

tekst o 21;52 mi chodzi ;) a ja tez klubowej muzy nie lubie :P

impressive bardzo ładnie to napisałaś! podoba mi się !!! jesteś bardzo mądrą dziewczyną!!!!!!!!!!

no, ale to dobrze, ze umiesz dostrzegac takie rzeczy...ze potrafisz na sytuacje popatrzec z boku jakby :)

jestsuper każdy ma jakies problemy, mniejsze lub wieksze, ale ma je każdy!!! na ich pokonywaniu polega życie! a wiesz, ze ten chłopak mógł sobie tą nerwice wymyslić, żeby Tobą manipulowac... ja miałm takiego, co mi naopowiadał, ze sie denerwowac nie może bo ma wtedy ataki, żołądek go tak sciska, ze musi lekarz przyjechać i mu dac zastrzyk!!!! no i póxniej ten argument wykorzystywał baran!

mi tez nie wchodzi nk :) sexy taniec na rurze hm...fajna sprawa -tez to kiedys zrobiłam :D z kolezanką ;)

impri kuźwa ja z kazdym tez nie spałam ejjjjjjjjjj no co tyyyyyyyyyyy????????????? tak mi sie tylko przydarzyło, ze mi sie chciało bardzo, koledze też i sie tak jakoś skonczyło...a odrobina alkoholu pomogła puscic hamulec ;) wcale tego nie żałuje! byłam wtedy singlem i byłam po rozstaniu i jakoś wewnetrznie było to dla mnie formą odreagowania... nie mam wyrzutów sumienia :p puszczalska nigdy nie byłam i wszyscy co mnie znają to o tym widzą!!!

beznadziejne zycie na pewno ci sie uda! wiecej wiary w siebie!!!! nika raczej sie nie da edytowac :o trzeba go najwyżej zmieni nowy zakładając...ale może warto zmienić swój wizerunek -swoje podejście do życia i do siebie???!!!!!

ina ina widzisz jak to działa :D kobieta, która zrzędzi, ma fochy, robi zakazy, marudzi, drze się i wymaga kojarzy się czesto facetom z ich własna matką (która tak sie zachowywała gdy dorastali) a matka ich nie podnieca!!!!!!!!!!!! kobieta musi mieć swoje zdanie, ale nie byc markotna, musi umiec zając sobie czas, powiedziec jasno o co jej chodzi, a nie kombinacje jakieś i "a może sie domysli", musi miec swoje pasje i sie szanowac ;) powiedzcie czy was kręci bardziej facet z pasją, usmiechnięty, zadowolony, pomysłowy i zadbany? czy raczej smutny, nudny, lezący brzuchem do góry, smęcący, z posepna miną, byle jak ubrany, taka maruda i nudziarz? no jane że ten pierwszy!!!!!!!!!!!!!!! faceci tez mają tak samo!!!!! dlatego kobiety usmiechnięte, z pasją, zadowolone, pomysłowe, energiczne, zadbane maja powodzenie :D nie można sie zadręczac i zamykac w sobie bo ma sie komleksy! kazdy ma jakies kompleksy, sęk w tym jak sie je traktuje!!!! mozna sie na nich skupiać i sie tym dołowac i nieswiadomie przekazywac otoczeniu ta negatywna energię, albo dac im spokój - sa bo są i niech sobie będą...pomyslmy co mam dobre i to uwypuklijmy, podkreslmy, wyeksponujmy a bedzie super!!!!! :D

ina ina nie mozna popadać ze skrajności w skrajność!!! ja bym na twoim miejscu napisała samo DOBRANOC ale tak póxniej, przed samym snem...nie wiem o której chodzisz spać, ale tak zeby było widac że szybko nie poszłas do łóżeczeka ;)

macie już na mailu fotke miłej ;)

sexy spokojnie...przyjdzie czas, ze sie seksem zmeczysz :D ;) tym czasem usmiechaj sie do facetów...może cos z tego będzie!!!! (a w sekrecie Ci powiem, ze zdarzyło mi sie 2 razy iść na sex z ochoty na bzykanie! oczywiście bylam wtdy singlem i nie szłam z byle kim, bo raz z dobrym kuplem, a drugi z przystojniakiem, którego tez juz znałam wcześniej, ale ze swiadomością, ze nic więcej z tego nie będzie... ;) więc jak już mocno sie chce to z zabezpieczeniem można sobie ulżyć w cierpieniu ha ha ha ha) miła niedziela kochanie skąd wiesz, może zajdziesz w tym samym czasie co ja :D ha ha ha wiem, ze to możliwe, więc...zobaczymy :) a jak nie, to póxniej jako doswiadczona ciężarówka będe Ci rad udzielac ;) poza tym nie wiadomo kiedy mi sie uda zajść... :P

beznadziejne zuycie po tym co piszesz to widac od razu, ze to ma związek z tym,z e go była zostawiął! ma chłopak uraz i sie boi kolejnego zranienia i trzeba to zrozumiec, ale niech Ci co chwile scen zazdrości nie robi!!!! nie może byc tak, ze będziesz znim non stop! ale zapewniaj go, ze Ci na nim zalezy, ze jest dla ciebie jedyny, żeby czuł, ze jesteś mu wierna i go kochasz... o ile tak czujesz...

sexy zrozum to biologia, która mi płata figle zmusza mnie do takiego celebrowania tego typu wydarzeń!!! przez ostatnie 3 tygodnie czulam sie jak bomba zegarowa, mogąca wybuchnąć w kazdej chwili. A uwierz mi, ze wizja wylądowania na szpitalnym łóżku pod nożem (znowu) jest wizją mnie paralizującą... i mąż nie miał ze mnie pocioechy przez ten ostatni czas. Chcice miałam ogromną, ale bałam się strasznie, bo kiedyś to własnie po seksie torbiel pękła i ból był nie do zniesienia, a po operacji to już nie mówię jak jest "milutko" na początku, gdy wymiotujesz, masz kroplówki, nie możesz sie ruszyć, a po głupie siku musisz wolać łaskawą pielęgniarkę by Ci basen pod duupe podłozyła :o

do beznadziejne życie ponieważ ja tu sprzątam (jakby ktos miał watpliwości to dziś jakiegoś "kwak kwak" wywaliłam z forum na zbity pysk) to ja tu rządze (sorry Hope, wiesz, ze to ty jesteś tu królowa ;) ) a ponieważ rządze to ja Ci pozwalam tu z nami pisać, a nawet serdecznie zapraszam, ale zmien ten nik, bo za to - to Ci moge zęby wybić!!!!!!!!!! jak możesz przez durnego faceta nazywac swoją osobe "beznadziejnym życiem"????????????? to jest naganne zachowanie! skoro facetowi odbija to zostaw go samego z jego problemem, nie daj sie obarczać, nie daj sie zadręczać, nie czuj się winna!!!!!!! bo nie masz powodu!!!!!!!!!! kochanie uwierz w siebie i swoje prawa! nie możesz być niczyją niewolnicą i pod niczyje dyktando. zmiań nik proszę Cię!!! bo on mnie drazni jak cholera!!!!!

niedziela ja zrzuce z komórki na e-mail i roześle zołzom może być??

unitra my sie znamy poooonad 2 lata, ale topik tak jak wspominasz został reanimowany i to chyba z 5 razy, a ten był skuteczny bo powstał pod pierwotnym tytułem ;) dzięki Hope!!!!!! no i gdy powstał jako 6 z rzedu ;) dołączyła do nas sexy :D hm... u mnie to było tak, ze po zołze sięgnełam pod namową kumpeli, której to skolei poleciła tą książke jej ginekolozka :D ze swoim byłam wtedy od 1,5 roku, czy jakoś tak i miałam z nim podobne problemy jak niektóre tu zaglądające poczatkujące. Nie chciał pisac, nie chciał gadać, ale to dlatego,z e nie umiał,. Ale najgorsze było, ze sie o byle gówno awanturował i to strasznie. był wybuchowy, ranił mnie słowami i nic sobie z tego nie robił. ja płakałam, on mówił, ze jestem słaba. maglowałam z nim to wszytsko, ale się na nowo pojawiało. No więc dzieki zołzie zrozumiałam pare rzeczy i z zaskoczenia sie od niego wyniosłam po kolejnej awanturze! jazda była w sobote, w niedziele myslał, ze wszystko wróciło do normy, a w poniedziałek jak poszedł do pracy to ja zwinęłam manatki i zwiałam z wszystkim - klucz podając jego siostrze by mu oddała. Był w szoku! uniósł sie honorem. Obrazony! cały tydzien nie odzywał sie do mnie, a mnie szarpało, zeby cos napisać. Pomogła mi wtedy ta kumpela i ksiązka - zołza, którą czetałam non stop, żeby zapełnic czas :) po tygodniu odezwał się smsem...odpowiedziałm mu po 2 godzinach, a on od razu zadzwonił. Głos miał skruszony, chciał sie spotkać. ja mu na to, ze owszem możemy, ale za pół godziny dopiero mam czas i tylko na 15-20 minut moge sie z nim spotkać :P ucieszył sie jak dziecko!!!!!! ha ha ha dziewczyny serio wam mówię, to podziałało! nabrał szacunku i to sporo!!!! od tamtej pory zaczął mnie słuchać, tak słuchac naprawde, z uwagą! zaczął się ze mną liczyć. A ja mu powiedziałm, ze jak przegnie kolejny raz, to znikne z jego życia raz na zawsze!!!! i sie zmienił... to może nie była jakaś wielka zmiana, ale zaczął się starać, a to sie pogłębiało ;) i na serio czasem mam wrażenie, ze im jesteśmy dłużej razem tym jest nam lepiej ze sobą... dotarliśmy sie chyba jak to mówią ;) a początki były trudne. ale poemat ;) DZIEWCZYNY BYŁAM U GINKA! JEST WSZYSTKO DOBRZE :D CZEKAM NA MĘŻA JAK TYLKO WRÓCI TO BEDZIE WEEKEND POD ZNAKIEM BZYKU BZYKU :D HA HA HA Mila niedziela wygladasz slicznie!!!!!! tak słonecznie, pozytywnie :D podoba mi się :p

...ja zmykam zaraz wychodze z pracy, a ponad to musze leciec do ginka na kontrole! bo jutro przyjmuje od rana to nie moge iść, a po jutrze wyjeżdza. z reszta w czwartek ide do przystojnego dentysty :D :D

ina no czasem możesz napisac, ale nie za często ;) napisz mu cos w rodzaju: czy mój mężczyzna poprawił by mi humorek i przybył na ratunek... niż przyjedz proszę, bo sie źle czuje i nie chce siedziec sama :o nie możesz sie o to prosić, bo to moze byc dla niego takie troche marudzenie, może cie odbierac jak małą dziewczynkę nie potrafiącą sobie poradzić :(

ina to normalne, że czasem są lepsze dni a czasem gorsze w związku :) weź i zrób cos,z eby nastały znowu lepsze... nie odzywaj sie za często, nie badź nachalna, a jak sie spotkacie to bądź dla niego słodka, zrób mu cos dobrego do jedzonka, albo załóz dla niego sexy bielizne...coś co lubi!! :D zobaczysz jaka mu frajde zrobisz i wtedy będzie przeszczęśliwy, że ma taką dziewczyne!!!!!

ina łeee tam jak to tylko taki problem to luz.... faceci nie sa tacy twórczy w smsach jak kobiety i do tego trzeba sie przyzwyczaić. Rzadko który potrafi się rozpisywać i w dodatku pięknymi słowami. Mój mąż może raz na pół roku ma natchnienie na takiego smsa :D najczęściej odpisuje jednym słowem albo dwoma he he he typu: TAK NIE LOVE DOBRANOC ...to są tresci 4 wiadomości które dostaje od męża zazwyczaj... nie stresuj sie tyle, tylko wyluzuj i sama pisz krótsze wiadomości i mniej ich wysyłaj, to on zacznie częściej ...

ina a co on Ci miał napisać?? jak ty mu napisałas że coś jest nie tak i co robisz xle...to zgłupiał zapewne!!! co chciałas dostać za odpowiedź?? że nic sie nie dzieje, że wszystko robisz dobrze! taka odpowiedź by Cie uspokoiła??? wątpię! a z drugiej strony jakby napisał: no faktycznie coś sie psuje miedzy nami. to Tez bys była niezadowolona!!!!

inaina ale w związku jest tak,z e to obie strony muszą sie starać i obie strony musza dbać o to by było dobrze!!! to nie może byc tak,z e to tylko Ty sie starasz i wszystko naprawiasz ... bo jak to juz kiedyś pisałam ku uciesze Hope to proste jak sranie na rzęsach nie staniesz!!!! jak on nie będzie chciał, zeby było dobrze w sensie, będzie miał olewke to Ty chocbyś fiknęła koziołka w powietrzu nic nie zdziałasz! żeby był udany, szczęśliwy zwiazek to muszą tego chcieć obie strony i obie muszą okazywać tą chęć!!!!!!!

inaina napisz, ale nie czekaj, bo tylko będziesz sie zadręczac...zajmij sie czyms!!!!!! pomaluj sobie pazurki, albo zrób porządki w szafkach!! cokolwiek, bylebys sobie czas wypełniła! nawet mozesz na nowo książkę zacząć czytać :)

pewnie juz jest przez kogoś zarezerwowany :)