Optymistycznie

:) Mówiłam, że wszystko będzie dobrze :)

No już niedługo :D A powiedz mi gdzie teraz mieszkasz? U męża? Ja się już nie mogę doczekać kiedy będziemy na swoim :D

Czarnulko napisałam Ci meila, że nic nie dostałam tylko jakieś bazgroły :( Używasz jakiegoś programu do poczty czy przez przeglądarkę?

Czarnulko napisałam Ci meila, że nic nie dostałam tylko jakieś bazgroły :( Używasz jakiegoś programu do poczty czy przez przeglądarkę?

Ło kurza, kafe szwankuje. Jak to nie możesz wejść?

Ja to bym chciała aby mi to powiedzieli osobiście, wprost :) Na necie to se mogą. Pomarańczówki na dodatek tfu! Czarna czekam w takim razie :)

Ja to bym chciała żeby taka osoba mi to wprost powiedziała :) Na necie to se mogą :)

Czarna te trzy miesiące to jest taki przełom. Wtedy naprawdę zaczyna się coś dziać. Mój Synalek zaczął w czwartym miesiącu już podnosić się do siadania, ale on to w ogóle przerośnięty jest :D Ile Dawidek waży? A ile na miesiąc przybiera na wadze? Mój przybierał 2 kg na miecha, a to nie jest zbyt dobre - zależy od dziecka, u nas całe szczęście wszystko w porządku. Pytaj Brit, pytaj :)

skurczybyk na poniedziałek ma 2 miesiące i 3 tyg a jeżeli liczyć od daty urodzenia to 3 miesiące i 2 tyg Czarna przetłumacz :D Nie rozumiem tego zdania :-o

Brit We mnie sex ma rację, strasznie dziecinnie podchodzisz do tego. Ciąża, dziecko to nie książka, którą po przeczytaniu odłożysz na półkę! Chcesz zajść w ciążę to czytaj, czytaj, czytaj! Przygotowuj się do tego! A nie Ty się pytasz czy można wcześniej zaobserwować. Jak nie wiesz takiej rzeczy, podstawowej w sumie to jaka jest Twoja wiedza o prowadzeniu ciąży, później porodzie i wychowywaniu dziecka?

Po ponad miesiącu już wiesz, że to może być na bank ciąża.

A ile masz lat? Ja też pragnęłam być rodzicem, strasznie. Gdy nie myślałam o tym - zaszłam :P

14 dni od ostatniej miesiączki zakładając, że cykl jest regularny i trwa 28 dni. Jak się kiler zbulwersowałeś, czyżbyś nie wiedział jak się pisze \"wziąć\"?:-o Ale mnie też błędy denerwują...

Ajjj Czarna współczuję Ci bardzo. Najgorsze to wyczekiwanie. Na pewno nic Ci nie jest, żyjesz, masz się dobrze. Pewnie to jakiś włókniak, a jeśli już rzeczywiście coś poważniejszego to na pewno nie jest to złośliwe i wszystko będzie dobrze. Teraz jesteś przerażona i różne myśli przychodzą Ci do głowy, ale po wszystkim złapiesz się za nią i stwierdzisz, że człowiek jest zdolny do różnych abstrakcyjnych zachowań w traumatycznych sytuacjach, o które się nawet nie podejrzewał. Masz całkowitą rację, ludzie zaczynają dostrzegać sens dopiero gdy zaczyna być naprawdę źle. Tak jesteśmy już skonstruowani, jesteśmy konsumentami, na filozofowanie czasu brakuje, musimy zarabiać, utrzymywać w ruchu to koło. Taka nasza dola. Jedynie freeganie są drogą do wolności ;)

Sorry, może zbyt osobiste pytanie, ale na co jest chory? Zagraża to życiu albo utrudnia jakoś? Jak nie jest leczona to widać bardzo itd? Jeśli nie to spox, ale napiszę szczerze, że nie rozumiem takich osób, którzy są chorzy na jakieś beznadziejne choroby genetyczne, a mimo to decydują się na dzieci... Wiem, że większość chce mieć swoje dzieci, ale jeśli dziecko, wnuk odziedziczy tą chorobę? Np. łuszczyca. Strasznie egoistyczne to jest... Sorry, jeśli kogoś uraziłam, ale chciałam wypowiedzieć swoje zdanie, bo to, że się spełni swój instynkt macierzyński nie oznacza, że można narażać dziecko na chorobę, która zrujnuje mu życie (np. gdy nie będzie stać na leki).

Przychylam się do dziewczyn - poczekaj :) Skoro masz plany na przyszłość, chcesz studiować. Z małym dzieckiem nie byłoby Ci łatwo. Z drugiej strony... Moja siostra też tak mówiła. Miała silny instynkt, ale najpierw studia. Skończyła studia, pojawiła się okazja pracy. Zaczęła pracę, to przecież nie pójdzie od razu na macierzyńskie. Później znowuż dostała wychowawstwo, więc też nie może przecież... I tak niedługo trzydziestka na karku... A oni wciąż tylko marzą o dziecku, bo przecież nie ma kiedy...

To nie są kobiety tylko jakieś mutanty przypominające kobiety. Zatłukłabym taką babę ;/ Może jakby dostała kilka razy porządnie to by jej się odechciało ;/ Fajnie, że malutki tak szybko rośnie :) Mój Synuś też miał mega apetyt i też szybko rósł :) My jesteśmy na gumce i jakoś nie mamy wielkiego stracha przed drugą ciążą. Wiadomo, nie chcemy na razie drugiego dziecka, ale nie popadamy w paranoję, bo byśmy zwariowali.Odnośnie sadzania dziecka, to do trzeciego miesiąca życia nie powinno się dziecka nawet pionowo trzymać, a już nie wspomnę o sadzaniu. Możecie zrobić tym krzywdę dziecku. Poczytaj sobie na ten temat. Chyba lepiej żeby dziecko było zdrowe od chwalenia się, że tak szybko siada? No nie wiem, róbcie jak uważacie, ale radzę Ci poczytaj sobie na temat rozwoju dzieci. Nie można ich pospieszać, bo wtedy mózg się nie tak rozwija. Dziecko musi samo wszystko, nie należy mu \"pomagać\".

oj chyba lektury nie przeczytałaś :D to ja \"Nie daj się sprowokować" :) Zmieniłam nicka póki co :)

No to super :) Błażeja mam szwagra :) Też mi się podobało to imię, no ale... :)

Napisałam post i paluszki odmówiły posłuszeństwa, post się skasował :-o Nie chce mi się powtarzać. Skrócę: 1. My jesteśmy w proszku. Formalności kupę czasu trwają jeśli chodzi o kupno działki, a co dopiero budowa. Boże, gdzie jeszcze budowa :-o 2. Czarnulka, ciesz się swoim szczęściem :) 3. Pozdrawiamy serdecznie :)

Dziękuję za głosik :*