Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elunia83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elunia83

  1. O jak ładnie się rozpisalyście :) Akinom ---> a co mamę może zainteresować: krótkie, długie, żakard czy woale? Czarna ---> znalazłam maila do ciebie, a co ciebie interesuje dokładnie? Bo trochę tego mam i wiosna mnie zastanie zanim to powysyłam ;) Karola ---> nie mam maila do ciebie - wyobraż sobie, napisz na nk. To zaszalałaś, ten twój M to głupek jest, że taką babkę zostawił. Trzymam za Ciebie kciuki. Teraz to ja też wiem, że jazda automatem nie jest żadną większą filozofią. M mi wytłumaczył. Ale jak ja nigdy takiego auta nie prowadziłam, nawet nie jechałam jako pasażer (żeby podpatrzeć) to dla mnie ciemna magia była. Nie sądzę aby dawali takie samochody dla pracownikow. Jak trwała już moja rozmowa, w międzyczasie wyjeżdzała tym autem inna kandydatka...i wyjechała...oni byli bardzo zdziwieni i podekscytowani tym faktem, że jej się udało. Chyba to była dla nich zabawa. Widząc ich reakcję pomyślalam, że ta dziewczyna wykonała coś nierealnego, że pewnie auto jest tak zaparkowane, że niemożliwością jest wyjechać (ze może jest zablokowane przez 2 inne samochody). No ale było - minęło. Moja w pieluszce w czasie snu. Próbuję ją w nocy na nocnik wysadzać ale ona nie chce wtedy siadać i jest płacz i się rozbudza. Nie bardzo wiem jak to zrobić. A Wy jak robiłyście? Agulcia ---> w przedszkolu mojej Wiktorii jest chłopczyk miesiąc młodszy od niej. Jak przyszedł we wrześniu to nic, dosłownie nic nie mowił. Teraz trochę jest lepiej bo coś tam duka. Bawi się z dziećmi, bierze udział w zabawach, umie pokazać o co mu chodzi, czyli ok. Przyjdzie i na niego czas i na Michalinkę. Podobno mój brat też długo nie mowił, a jak zaczął to pełnymi zdaniami. A siostrzenica M zaczęła mowić jak miała troszkę ponad rok. Jak miała 1,5 roku to tak jak Cyny córa gadała pełnymi zdaniami, a ja w szoku byłam. I co? Teraz skończyła 2 latka i zaczęła się jąkać. Nie mozna jej zrozumieć. (Pewnie na tle emocjonalnym coś). Na kazdego przyjdzie czas.
  2. A może ktoś chce firanki zmienić? Mogę wysłać zdjęcia na maila jeśli ktos jest zainteresowany.
  3. Hej A co tu taka cisza??? Piszcie bo topik zamkną! Zizusia ---> jak twój mały?? stelka ---> jak z perspektywy kilku dni w pracy, lepiej w domu było siedzieć czy pracować? Karola ---> jak widać rozłaka Ci służy ;) Inez ---> moja mleka tak z kubka to nie pije, natomiast płatki z mlekiem tak. Gusika ---> twoj je ser, a moja masło. Jak robię kanapki a ona się dorwie to albo łyzeczką albo palcem wyje.
  4. Hej A u nas znowu sypie. Wczoraj byłam na rozmowie o pracę. I lipa, tzn sama rozmowa mi poszła doskonale (tak myślę) ale chcieli sprawdzić moje umiejętności jazdy autem. Testu nie zaliczyłam, bo to był samochód z automatyczną skrzynią biegów. Nawet nie odpaliłam silnika, bo wiedziałam, że nie ma sensu improwizować. Auto z ok 2007 roku, ruchliwa ulica. Nigdy automatem nie jezdziłam, niby mogłam spróbować ale co by było gdybym rozwaliła ten samochód? i jeszcze komuś krzywdę zrobiła? Więc, wróciłam, położyłam kluczyk na biurku i powiedziałm, że nic z tego i dlaczego. Oni mnie namawiali, zebym spróbowała i pytali czy się boję. Powiedziałam, że to nie jest strach a odpowiedzialnośc, podziękowałam i poszłam. Jestem wściekła, bo co jak co ale ja jeździć umiem dobrze, codziennie jezdze od 6 lat!! A tu taka porażka. Nie moge tego przetrawić !! Gdyby to była manulana skrzynia... Idę robić naleśniki. Odezwę się poźniej.
  5. Karola ---> a jak ze świętami ? z wigilią? Bedzie M? k.rcze jakoś nie mogę sobie tej sytuacji wyobrazić. My w tamtym roku spędziliśmy święta bez M bo z Rosji nie wrócił (ale to całkiem inna sytuacja) i było mi strasznie przykro. Cyna ---> a u Ciebie? Jak ty czujesz? Zizusia ---> uuuu to bidulek się męczy, musiało go bardzo boleć jak nie mógł się wysikać :( Pamiętam, że jak moi bracia byli mali to mama też z nimi do lekarza chodziła z tymi sprawami. I musieli "naciągać skórkę" - tak mówili. Ale czemu tak się dzieje to nie wiem. U nas Mikołaj też był :D I było pasowanie na przedszkolaka i wystepy dzieci :D Moja córcia do Mikolaja blisko nie podeszła bo się bała go. Póxniej w domu pytam ją: czemu nie podeszłaś do Mikołaja? A ona: bo nie było takiej potrzeby. Rozłozyła mnie na lopatki tym tekstem.
  6. Hej!!! Allllle zima!!!! Super! U nas na podwórku jest sniegu po pas!! My opony zdąrzyliśmy zmienić dzien przed sniegiem :D nie zazdroszczę tym co bez zimówek jezdżą, lepiej wcale na takich nie wybierać się. W naszym mieście to paraliż normalnie, tak jak Stelka pisze - 30km/h - ludzie nie przygotowani jakby w tym roku miało zimy nie być :p :p Wikula dwa dni nas meczy żeby bałwana lepić ale kaszle brzydko i musi w domu siedzieć. Idę sprzątać chatę. Życzę wszystkim takiego dobrego humoru jaki ja mam dzisiaj :D
  7. Kika ---> ja poproszę przepis :) już jestem zdrowa i mogę wszyyyyyyystko jeść :) U nas też leniuchowanie, M śpi, dziecię też. A na dworze jest pięknie, wszędzie śnieg...niestety na sankach nie byliśmy bo Wikula kaszle i ma katar. Dziwne to troche u niej, bo ten kaszel już ponad tydzień się utzrymuje, a temp nie ma. Daję jej mnostwo syropów, nic nie przechodzi. W nocy aż się dusi. No ja swojego M średnio mogę pochwalić, bo leń się zrobił straszny, wymiguje się od roboty. Ale nie powiem - jak byłam chora to zajmował się wszystkim jak trzeba. Zauważyłam, ze pozwalam sobie coraz bardziej do niego krzyczeć, a to u mnie nie jest naturalne. Karola ---> skoro twój M niedowartościowany, to może czeka ze go poprosisz o powrót bo niby sobie bez niego nie radzisz? Może stąd ta wyprowadzka? Tak sobie "gdybam", bo jak to wygląda wiecie tylko Wy. Ale myślę podobnie jak dziewczyny, że on wróci.
  8. To straszne co piszecie. Cyna ---> dobrze,że jest decyzja, będziesz mogła "to" przeżyć, a nie w koło na niego patrzeć i żyć nadzieją, która będzie Cię zabijać. Karola ---> ale z ciebie babka...prawie na kolanach jesteś a i tak się śmiejesz...podziwiam Ciebie
  9. Hej Dziękuję za porady. Nie wymiotuję ale biegunkę mam nadal. Już ledwo żyję. Ale jest jakby lepiej. Jem ryż i marchew ale bardzo malo, bo w ogóle bardzo malo jem, nic mi przez gardło nie przechodzi. Nie wychodzę nigdzie bo nie dam rady, wegetuję na kanapie. Karola ---> wysyłam wspieraki i uściski. Przykro mi...nigdy nie zrozumiem facetów.
  10. Poratujcie!! Od wczoraj wymiotuję i mam biegunkę. Byłam u lekarza dał mi gastrid, endiex i coś tam jeszcze i nie pomaga. Co zjem, to za chwilę w wc ląduje. Nie mam już siły, wczoraj w nocy całą mną telepało, zimno mi było okropnie. Lekarz mówił, że te leki odrazu mi pomogą, a tu nic, niewiem co robić, bo jużnawet chodzić nie dam rady.
  11. gdzie to jest ??? tyle napisałam czarna ---> ja tam nic nie pisałam o dziecku i wychowawczym, dopiero na rozmowach mówilam jak pytali. A swoją drogą to rekrutujący stawiają dziwne pytania, doszłam do wniosku, że można miec też doświadczenie w rozmowach o pracę :p
  12. Stelka ---> aż mi humor porawiłaś tą nowiną :D zaczynam wierzyć, że i ja znajdę wymarzoną pracę. A za myśli o Tobie piwo się należy :P ?? To kto jeszcze szuka pracy oprócz mnie ??? 2 tyg temu byłam na rozmowie w firmie zapewniającej rozwój i doskonałe warunki pracy. Nie udało się. 3 dni temu znowu ukazało się ogłoszenie na to samo stanowisko. Mam namiary na "przyszłego" szefa - rekrutera, ale nie mam jakoś czasi odwagi zadzwonić. Chyba maila napiszę... Karola ---> a ja już uśmiechałam się czytajać jakis czas temu, że dogadaliście się...nadal trzymam kciuki. Mnie już z tego siedzenia w domu dopada flustracja. Dzisiaj po raz drugi (przez całe malzeństwo) wyszlam w złości z domu. Ostatnio szybko się denerwuję. Nic mi nie wychodzi. Najbardziej wkurza mnie to, że nie mogę znaleść pracy a wiem, że jestem dobra w tym co chcę robić. W lutym konczy mi się wychowawczy i umowa i wiem, że nie mogę liczyć na nic więcej w tej firmie. Stelka ---> ja rownież szukam od czasu wakacji, dość intensywnie, też wysłałam krocie dokumentów aplikacyjnych. Mało tego to zauważyłam, że mój M robi się egoistą :( Liczy siętylko jego praca. Zmiana tematu. Wikusia uwielbia przedszkole, jest problem z zabraniem jej stamtąd. Bardzo dużo opowiada, liczy, spiewa, tańczy, mówi wierszyki :D Uwielbia książeczki. Dzisiaj kupiłam jej zestaw pani doktor...nawet zastrzyk dostałam :) Mamy tylko problem z wieczornym zasypianiem, bo nie chce spać w swoim łóżeczku a w naszym łozku. Budzi się w nocy i woła mamo ( bo jak zaśnie już to ją przekladam do jej lózeczka). Ze śmiesznych rzeczy: chrzestny jak przychodzi to zawsze z kinder jajkiem, noiktoregoś razu ja ją pytam: Wikusia kto znosi jajko? a Wiki: Grzesio albo wyjechaliśmy w niedzielę do mojego brata, ona została z babcią w domu. dzwoni do niej M, rozmawiają i M mówi: bądz grzeczna, my niedlugo wrócimy do ciebie. A Wiki: a po co?
  13. Stelka---> chodziło mi o to, że na tej rozmowie możesz powiedzieć, że chcesz u nich pracować bo interesują cię realizowane przez nich projekty UE itp. :)
  14. Stelka ---> a może powiedzieć coś o projektach z UE jeśli to dotyczy twojego sektora
  15. Hej Podczytuję na bieżąco ale nie mam kiedy pisać. Mała poszła w tym tyg do przedszkola i nie zdązyłam jeszcze zaległości w domu nadrobić. Stelka ---> jak mnie pytają to ja mówię, że chcę u nich pracować bo są firma o ugruntowanej pozycji, z wieloletnim doświadczeniem, ze chcę pracować w dobrej atmosferze z której są znani, bo chcę ustabilizować swoją pozycję zawodowa a praca u nich mi to umozliwi, i takie tam. No ale to wszystko zależy dokąd idziesz na rozmowę, coś trzeba wiedzieć o tej firmie. Póxniej napiszę więcej, bo mam dużo roboty, a muszę skorzystać póki Wiki bajki oglada. W tygodniu zmianiałam firanki i pościel, muszę to poprać a pogoda do bani, żeby suszyć, ehhh a miało być do końca tyg ładnie. Zizusia ---> co u ciebie?? nie odzywasz się coś ostatnio (albo przeoczyłam) Juusta ---> bardzo dobra wiadomość :) dbaj o siebie
  16. Apropo's chrzcin i prezentów: http://www.metalizacja-przedmiotow.pl/cennik_metalizacja%20butow.htm A własnie Czarna, Karola ---> jak tam po uroczystych dniach?? U nas nieciekawie. W czwartek wieczorem mała 2 razy zakaszlala, w nocy ok 3 dostala napadu kaszlu szczekającego i gorączki. Rano już rozłożona kompletnie, prawie nie bylo słychać jak mowiła. Oczywiście antybiotyk bo zapalnie krtani buuuuuu. Nic nie jadła, kupa rzadka, marudna okropnie. Na szczęście dzisiaj juz lepiej, obiad pochlonęła wręcz, kaszę wieczorną również, ale jeszcze pokasłuje. Przedszkole przynosi korzyści owszem...ale nie zdrowotne :( To już trzeci antybiotyk w ciagu 2 miesięcy, z tym że jednego nie dałam (bo leczyłam "domowo")
  17. Hej U mnie cisza i spokój :) M nie ma, dziecko śpi. W końcu kupiliśmy buty dla dziecia. Ale się cieszyła :D Wczoraj zaliczylam dentystkę wieczorem, okazało się, że zrobiło się zapalenie i dlatego tak bolało. Nawet tabletki p/bólowe w podwójnej ilości nie pomagały. Akinom ---> trzymaj się kochana Paulinek ---> my za Wiki to trzy miesiące próbowaliśmy. Jak robiłam ostatni test to ze łazmi w oczach, że pewnie znowu jedna kreska, bo już zaczynałam mnieć czarne myśli. No i płakalam ze szczęścia. Tobie też życzę łez szczęścia i nie poddawajcie się :)
  18. Hej U mnie ból zęba powrócił, całą noc nie spałam. Właśnie wzięłam 2 pyralginy i robię okłady policzka. Stomatolog bedzie ok 18 w domu, może jakoś wytrzymam. Kika ---> a jaką masz hondę? Mała dała czadu w kościele, musiałam z nią wyjśc w połowie mszy. Teraz śpi. Cyna ---> trzymam za Was kciuki Żurkowa ---> a to niezłe przeżycia teść miał.
  19. He he do japończyków trochę trudniej o części ale one się nie psują :p więc nie trzeba kupować. My mieliśmy suzuki swift, dwie primery teraz toyotę picnic i stwierdzam, że są to auta bezawaryjne (tfu tfu :) ) Jedynie co nam się zdarzyło wymieniać to elementy zawieszenia bo wiadomo jakie mamy drogi. Ale prawda jest taka, że jak kto dba ten tak ma. Stelka no to sie trzeba dobrze zastanowić, bo dwoje dzieci (2foteliki), jakieś toboły, może wózek i nie ma miejsca. My się zastanawiamy teraz nad jakąś terenówką, bo zima idzie. Karola ---> ok u Ciebie? bo to podejrzane że się nie odzywasz Moje dziecię śpi. M nie ma i luzik. Chata posprzątana na weekend, zostało jutro podłogi umyć.
  20. Stelka ---> ja polecam Mazda 323 lub Nissan Primera. Nie kupuj auta o francuskim pochodzeniu, najlepiej japonczyka. Ale dzisiaj szaro, buro i ponuro :) Deszcz pada a ja miałam plan na pranie i popołudniu spacer po parku. Wikusia dzisiaj w nocy się obudziła bo miała cytuję : zły sen. Spała do rana z nami. A M wczoraj był na imprezie firmoowej, która zakończyła sie fatalnie. Jedna dziewczyna zemdlała, uderzyła brodą o podłogę, staciła puls, usta sine. Na szczęście karetka przyjechała bardzo szybko, reanimowali są 7 minut, odzyskała puls na chwilę, ale nabierała powietrza co kilka sekund i jęczała. Karetka ją zabrała i niewadomo co z nia dalej. M ma dzisiaj dzwonić i się dowiadywać. Jak to nie wiadomo co się z człowiekiem może stać.
  21. To powyżej to ja. Kupowałyście już buty za zimę? My mamy problem bo u nas nic konkretnego nie ma. Może ktoś coś podpowie?? Zależy nam żeby były tylko na suwaczek, nie na rzepy. No i dużo ocieplenia w środku. I wysokie do połowy łydki chociaż. Byliśmy chyba we wszystkich sklepach i sam szajs. Na dodatek Wiki ma szeroką stópkę i mało który but jest odpowiednio wyprofilowany. Nie sadziłam, że zakup butów dla niej bedzie takim problemem. Czapki, szaliki i rękawiczki już są. Trafiłam na wyprzedaż czapek po 3zł!!! Przez dwa dni umierałam z bólu zęba. Wczoraj byłam u stomatologa i dziś stwierdziałam, że brak takiego bólu to luksus :D haha Okropnie się boję dentysty. Musiał M ze mną jechać i córka, bo tak mnie bolalo że nie byłam w stanie prowadzić auta. A moje dziecko po wizycie pytało czy boli, głaskało mnie i chciało żeby buzię otwierać szeroko :D :D Kochana jest :)
  22. Hej Lepiej medalik niż krzyżyk. Niektórzy uważają że krzyzyka dla dziewczynki się nie kupuje. Ja osobiście noszę, bo dotalam od chrzestnego ale zdarza się, że ktoś zwraca na to uwagę, że krzyżyk, bo niby całe zycie "krzyż pański". Ja polecam album: http://allegro.pl/moje-pierwsze-piec-lat-zdj-a-geddes-bordowa-i1234880526.html albo właśnie coś ze srebra: smoczek, łyżeczkę obrazek z Aniołem Stróżem.
  23. Akinom ---> wyrazy współczucia, trzymaj się, dla taty Stelka ---> dla wujka Byłaś na rozmowie? Czy coś przeoczyłam? A nie wiem czy wam pisałam, moja babcia umarła tydzien temu, pogrzeb był w niedzielę. Ale ja z tą babcią nie byłam bardzo związana. Zdaje się, ze Wiktorynka o smoczku już zapomniała. Od anginy (minęły 3tyg) ma słaby apetyt, muszę jej wciaskać jedzenie. Nie wiem co robić, bo schudła 2kg!!! A tak pięknie sama jadła, nie trzeba było prosić. W przedszkolu poprosiłam aby panie zwróciły większą uwagę na nią, niby trochę ją podkarmiają. W weekend jak ją cały dzień osberwuję, to malutko zjada, skubie to jedzenie i tyle. Karola --->Karola czy można coś jej dać na polepszenie apetytu czy przesadzam? Dasz radę. Jak ty nie poradzisz sobie to kto? :) Ale chyba M musiał ci nieźle za skórę zaleść skoro posuwasz się do tak drastycznych środków. A mam jeszcze pytanie, dotyczące trisomii. Czy sposób zycia rodziców, przebieg ciąży itp ma jakikolwiek wpływ na pojawienie się tego zepołu czy to nie jest w zaden sposób uzależnione? Czy tak poprostu się zdarza? Żurkowa ---> a jak tam u Ciebie sytuacja z M ???
  24. U nas mały sukces! No raczej nie taki mały :) Wikusia nie ciąga już smoczka :D hurra wreszcie sie udało :D Pierwsze dwa dni było ciężko ale daliśmy radę. Pamięta o smoczku bo zdarza się jej zapytać: gdzie mój momo? W przedszkolu też zabrali jej smoczek, najbardziej balam się własnie jak tam sobie poradzi, bo jeden chłopczyk dostaje do snu. Ale ok jest. Zrobił się tylko w związku z odebraniem "moma" jeden problem: zasypianie :( Nie chce sama spać, musi któreś z nsa sie kłaść na naszym łożku i ona obok, przytulać się, głaskać itd.
  25. Hej No coś tutaj cicho-sza. Oj z tą pracą to naprawdę kicha. Byłam wczoraj i dzisiaj u swojego pracodawcy, żeby się dogadać. Wyszło, że przedłużyłam wychowawczy, bo nie ma już mojego stanowiska pracy, bo zostało zlikwidowane. W czasie jak mnie nie było firma podzieliła się na dwie mniejsze, wyszła kołomyja. Ostatecznie najlepszym dla mnie rozwiązaniem bedzie poszukanie sobie innej pracy. Po trzech godzinach od powrotu do domu dostałam telefon, że ktoś jest mną zainteresowany i być może zdobędę pracę :p Zobaczymy co z tego będzie, bo najpierw czeka mnie "wycieczka" do stolicy. Agulcia ---> o to miałabyś temat z moim M :) auta to jego zycie :) ale ja też wiem więcej niż niejeden facet :D chcąc niechcąc się zaraziłam pasją od M :)
×