Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elunia83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elunia83

  1. Jasne, że to nie szóstki a piątki ale dałam...:p no i wyszlo, że liczyć nie umiem :P Goraczka trwała 2 dni i przeszła... ??? I o co chodzi ??? Mocz i krew ok. Zgłupiałam. Mało tego to wysypało jej całą buzię drobniutkimi krostkami, jak liszaj wygląda. Czym to smarować?? Podczytuję nk ale tu jaoś lepiej pisać :)
  2. Hej Hej !!! Nie odzywam się bo nie mam czasu. PRACUJĘ !!!! Mam umowę :) na krótko ale mam :) Fajnie, że NK wypalilo :D U nas nieciekawie ze zdrowiem Wikusi. Od dwóch dni ma temperaturę 39st, dzisiaj nawet 39,6. Nie ma konkretnej przyczyny tej goraczki. Wybijają jej się szóstki, wszystkie 4naraz. Lekarka powiedziała, że od zebów takiej wysokiej temp nie powinna mieć, dala na mocz i krew, CRP no i Bactrim. Karola jak myslisz?? mi się wydaje, że jak 4 zęby idą, duże, dziąsła opuchnięte to możliwa jest taka temp?? A dwa tyg temu sytuacja się powtórzyła, dwa dni była gorączka i koniec, nic, zadnych innych objawów. Od początku grudnia borykamy się z jej kaszlem i katarem. Na okrągło jest tak, że chwilowo odpuści jej i znowu to samo. średnio co 2 tyg jesteśmy w przychodni. Popadam w flustrację, bo nic nie pomaga. Ani leki, ani inhalacje, ani grota solna... Dzisiaj byłam juz taka wku...na jak jechaliśmy do przychodni, że miałam ochotę wykrzyczeć tam babce co myślę o jej leczeniu, ale była inna doktorka. Niecałe dwa tyg temu M był, żeby tamta dala skierownie na badania, bo dziecko ciągle chore, to powiedziała że jak chodzi do przedszkola to tak będzie bo bla bla bla. Nie umiem pomóc własnemu dziecku :( A najgorszy jest ten jej zatkany noc. Tak jakby tam wysoko jej zasychało wszystko ani tego wydmuchać ani nic. Sól morska jej troche to rozpuściła, najgorzej w nocy, bo jej przeszkadza... Zwariuję jeszcze troche...
  3. Ja to już schiza łapię z tymi chorobami. Zaczęłam czytać na necie i sobie uświadomiłam, że moje dziecko nigdy nie miało robionych zadnych badań ani krwi ani kału. Od razu antybiotyk piszą i że to efekt przedszkola. A że ma katar non stop od jesieni?? Już tak sobie myslę, że może ona jakiegoś pasożyta ma?? Na wadze nie przybiera, ciągle katar i kaszel... Dalej temperatura, w nocy było 39,2 i po Nurofenie się utrzymywała. Ok 3 spadło do 37,6. W dzień cały czas powyżej 38. I na wieczór znowu powyżej 39. A tak się poci, że koszulki normalnie wyciskac można...Sprawdzałam buzię i gardło to nie widać zmian. Jutro do lekarza znowu. Szkoda, że Karola u nas nie leczy...
  4. Hej Nie było ospy. W czwartek minęly 2 tyg. Za to dzisiaj temperatura 38,2. Trochę kaszle ale to pozostałości po poprzedniej chorobie. Innych objawów nie ma. Już mnie szlag trafia z jej chorowaniem. Tydzień zdrowa, tydzien chora. Czarna ---> jak pierś? Karola ---> udanego wypoczynku.
  5. Iskierko ---> a te schody to ażurowe (jak moje) czy deski na wylane betonowe??
  6. Karola ---> dzięki za pomysł na te szyby :) Tak Kika tak mało ważylam. I to nie jest efekt odchudzania czy tym podobnych. Niektórzy mowią, ze "taka uroda" albo "ciesz się, grubsi mają ciężej". Mało kto rozumie, jak źle jest tak naprawdę. Mam 28 lat a wygladam jak szczylek z podstawowki. Mało kształtów itd. nic nie mogę poradzić na tę wagę. Mam problem z ubraniem, bo wszystko na mnie wisi. U mnie 3kg to naprawdę sporo. Niektórzy za taką wagę daliby się pokroić a ja placzę :( Nigdy nie przekroczyłam 48kg i jak już wspomniałam nie wliczając ciązy, kiedy napierw schudlam a na końcówce ważyłam 58kg. Dla mojego M się podobam jaka jestem, bo w sumie nic sienie zmienilo od momentu jak go poznałam. Ale wkurzają mnie teksty znajomych, tak jak np dzisiaj ze M mnie nie karmi. Śmieje sie tylko, bo kto uwierzy,ze ja potrafię zjeśc tyle co on ?? My brodzik mamy wysoki,fajnie bo dla Wiki to wanna :) U nas też leci na początku zimna woda ale my ja spuszczamy. Dla mnie te bicze to rewelacja,może dlatego, ze ja uwielbiam kapiele, mnnie to relaksuje, chyba dlatego, że pod prysznicem mam najwięcej czasu dla siebie, nikt mi wtedy nie przeszkadza, nie liczę litrów wody na darmo spuszczonej ;) A ztą dodatkową osobą, która adoruje, niekoniecznie kochankiem to jest chyba prawda :p :p (ciiiiiiicho) dodaje wartości i pewności
  7. kika ---> a pokazywałaś dla mamy zdjęcia firan? Własnie, gdyby nie kurz, życie byłoby łatwiejsze :p :p :p Miejmy nadzieję, ze u Cyny się polepszy Cynka trzym kciuki za Was Przytyłam 3 kg !!!! :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D I widać :D No dobra, może nie widac ale ja widzę i czuję po ubraniu :p Trzymajcie kciuki za mnie. Docelowo ma być 50kg. Czyli jeszcze 3 kg. Jak mi sie uda to bedzie moja najwyższa waga w życiu, nie licząc ciązy.
  8. http://deccoria.pl/galeria/foto,id,46633,567193,1,schody.html Na pierwszych zdjęciach jest kuchnia,jeszcze do końca nie zmontowana. Widać trochę podłogi gresowej ale jeszcze niezafugowana. Na następnych schody w etapach. Aktualniejszych zdjęc nie mam.
  9. Hej Iskierka ---> ja mam schody bejcowane na ciemny machoń i na to 3 warstwy lakieru. Kolor dobieraliśmy do mebli i drzwi w całym domu. Schody wyglądają rewelacyjnie (zaraz postaram się wrzucić zdjęcie) ale jak to na ciemnym...bardzo widać kurz. Ja muszę chociaż co dwa dni je myć/wytrzeć bo katastrofa. Brodzika/kabiny prysznicowej też nie polecam. Szczególnie z czarnym wnetrzem i przyciemnianymi szybami. Ciężka w utrzymaniu czystości, głównie o zacieki mi chodzi. Jak my kupowaliśmy to w sklepie była piękna, blyszcząca, teraz wygląda okropnie. Zostają zacieki po plynie do kąpieli, a najgorsze po wodzie, która wysycha i są plamki. Żeby doczyścić ją do stanu zadawalającego mnie potrzeba duuuuużo czasu. No ale pomimo trudności w utrzymaniu to fajna sprawa bo ma hydromasaż, różne natryski i takie tam.
  10. Hej czarna ---> nie podał mi konkretnego powodu, powiedział, że plany im się w firmie zmieniły i już. Szukam dalej. Tyle, że teraz krąg mi się zaweżył bo M wraca na ciężarówki. Przycisnęło nas, nowa praca M nie przynosi takich pieniedzy jak obiecywali, a kredyt trzeba splacać. Żurkowa ---> fajny kawał, dla M opowiem :D A u nas znowu choroba. I antybiotyk. I dwie piatki wyszły :D
  11. Hej A u nas choroba. Z dnia na dzień. Wrociła z przedszkola z temperatura, zasmarkana i kaszlaca :( :( Patrzyłam gardło to niby nie czerwone. Dałam witaminy, nasmarowałam pulmexem. Ma 38stopni i nie rośnie. Malo tego to dzisiaj się dowiedzieliśmy, że dwoje dzieci ma ospę i od wczoraj w domu są. A Karola chyba coś pisała kiedyś, że okres "wylęgania się" to 2 tyg, czy coś mi się pomyliło??? I tak sobie myślę, że zaraz Wiki też chora bedzie. Na dzień babci jest bal przebierańców, trzeba jakoś strój zmontować :D Camomilla ---> jasne, że pamiętamy :D Dobrze cię znowu "widzieć" :D zazdroszę słońca i ciepła A jeśli chodzi o kilogramy to ja mogę wziąść odkogoś z 5 :)
  12. Hej A jakiś domowy SKUTECZNY sposób na nawilżenie skóry twarzy, a dokładniej chodzi o czoło i okolice nosa??? Mam z tym ogromny problem. Kremy nawilżające pomagają chwilowo. Po nałożeniu fluidu skóra mi się łuszczy! Właśnie, ciekawe jak Lenka... Karola ---> jedz, jedz, jedz!!! jeszcze trochę i bedziesz przeźroczysta :p
  13. U nas też dzisiaj ładnie...aż chce sie lata :) :) Ja dopiero zaczynam kawę :p M rano pojechał na giełdę...a my z Wikusią wylegiwałyśmy się w łóżku. Ja wróci to pójdziemy na spacer. Karola ---> dowcip świetny :D A kto to pisał o tym zyrandolu...? Aż się poplakałam ze śmiechu. Kiedyś oglądałam "Ciacho" ale ta scena mi nie utkwiła w pamięci :p Ta przeróbka jest zdecydowanie lepsza :D
  14. Akinom ---> to ładnie Cię załatwiła. A może zaraz zmieni zdanie? Nakręcała twojego M, pewnie nie wyszło tak jak chciala to teraz inaczej utrudni Wam życie. Ja na dziecko nie narzekam (tfu, tfu). Narazie jest grzeczna. Zamęcza nas gadaniem :p buzia jej się nie zamyka. Ciągle śpiewa, zna baardzo dużo piosenek, zabaw i kolędy nawet. Miesiąc temu odkryliśmy, że potrafi pacież (Ojcze nasz, Zdrowaś Marjo, Aniele Boży), nikt jej nie uczył, poprostu wieczorem się mówi. Kąpać się nie chce, bo ją woda boli :D :D :D Stelka ---> też myślę że ta sprawa pod sąd podchodzi. Ale nic z tym nie będę robiła, chyba. Nie lubię takich rzeczy, a to nic nie wniesie. Wiesz, oni mi powiedzieli, ze może za 2tygodnie sytuacja się zmieni. Ja w to nie wierzę, bo to tylko na odczepnego było. Narazie czekam na zwrot pienięzy za badania i za te dni kiedy u nich byłam. Jutro planuję pójść do swojej poprzedniej firmy, pogadam, moze mnie zatrudni z powrotem. Kika ---> to chyba ty pytałaś o firanki...mieliśmy sklep...zamkneliśmy bo koszty nas przerastały. Firany były kupione za gotówkę i nie można było ich zwrócić.
  15. Poczytałam dziewczyny co u was się dzieje, to normalnie ręce opadają :( Co się dzieje z tymi facetami? Żurkowa ---> z tym wieczornym jedzeniem to moja mama też tak ma. I mówi, ze coś ją nachodzi i już. A cały dzień pilnuje się. Może wcześniej kładź się spać. Albo zostawiaj sobie jakieś obowiązki na wieczór, zebyś nie miała czasu. Nie wiem co ci poradzić, bardzo mi smutno czytać co piszesz. A może pogadaj z M, że przecież się starasz, żeby ci pomógł. Tak sobie pomyslalam, ze może on mówi to celowo, żeby ciebie zabolało, bo może widzi że tylko na to reagujesz?? Tak jak położne przy porodzie, drą się na rodzącą,żeby ją wkurzyć, żeby w końcu parła, a później są milutkie ??? Mam nadzieję że zrozumiesz o co mi chodzi :) Karola ---> a ty to niedługo w anoreksję wpadniesz!!! Dbaj o siebie!!! I rzuć te papierochy!!!
  16. Hej Dla Lenki Czarna trzymaj się Same smutne wiadomości. To i ja się dołożę. Pamiętacie jak pisałam, że dostałam pracę?...nawet jej nie zaczęłam...zrobiłam badania, wysłałam xero dokumentów, chodziłam do nich podszkolić się, do końca roku miałam podpisać umowę...i nagle 2 dni po świętach dzwonią, że im się plany zmieniły i mnie nie zatrudnią. Dół. Pół dnia przeryczałam, bo mało tego...przed świętami dzwonili do mnie z innego miejsca ale powiedziałam, zeby zadzwonili po świetach (rozmowa miał być na początku stycznia) bo mi się sytuacja wyklaruje. Mieli zadzwonić i cisza. Mało tego...ci co u nich miałam pracować chcieli swiadectwo pracy z ostatniego miejsca zatrudnienia, więc ja idiotka poszłam się zwolnić (byłam u nich na wychowawczym) przekonana, że mnie zatrudnią. I tak zostałam z palcem w d...e!!! Jakiś pech...nie wiem jak ludzie tak mogą robić.
  17. Hej Przesyłam poświateczne życzenia wszystkiego dobrego. Wybaczcie, że dopiero dziś ale nie mialam ani chwili zeby usiąść przed komputerem. Dwa dni mieliśmy gości.
  18. Żurkowa ---> smutno to czytać co piszesz, faceci nie mają jednak mozgu :p A ty jak masz chudnąć to dla siebie, a nie dla niego. Gdyby się dało to ja wzięłabym od ciebie z 10kg i trochę piersi ;D Ja dwa dni z M się kłócę, do białej gorączki mnie doprowadza. Naprosił gości na 2 dni i zamiast pomóc mi to siedzi z kolegą w garażu i samochód robią - kolegi!!! A ja za chwilę okresu dostanę, brzuch mnie zaczyna już pobolewać, ale co go to obchodzi, toż to ja stoję przy garach Mało tego, dzis zadzwonili z nowej pracy, ze jutro mam na cały dzień iśc na szkolenie. A ja na jutro najwiecej roboty zaplanowałam. Nie mam pojecia jak ja te święta zorganizuję. Najwyżej będziemy jedli na zmianę bigos i śledzie :) :) :)
  19. Dołączam się do nielubiących świąt. Przez rodzinę M ten czas kojarzy mi się wyłącznie z kłótniami, problemami i obgadywaniem. Karola ---> może będziesz miała czas mi odpisać coś. Robiłam badanie krwi (do pracy) i spada mi ilość czerwonych krwinek. Mam porównanie bo ok 3 miesiące temu też robilam badania. Schudłam znowu - do 45kg. U tej lekarki dzisiaj nic nie mówiłam, że mnie ten stan rzeczy martwi, zeby podbiła mi książeczkę- wiadomo. Ale ona sama zasugerowała kontrolę krwi. Ilości tych krwinek ci nie podam, bo zabrała do kartoteki te badanie. Myslisz, że mam powód do namysłu ??
  20. Hej A ja malo teraz piszę, bo robię porządki. Jak zacznę pracę to nie ma mowy, zebym to wszystko pózniej ogarnęła. A ja ponad wszystko skrzynia manualna, bo automatu nie znam :p :p :p Nie mam porównania. Co do sprzęgła, to podobno kobiety często je spalają, bo częściej go używają. A ja 6 lat manualną mam, mimo zmiany aut co ok rok - dwa. Może gdybym spróbowała to przekonałabym się i do automatu. Karola ---> a twoje auto to jakaś amerykanska wersja?? Przyciągnęty z za oceanu czy u nas kupiony? Bo takie duże silniki to chyba rzadko spotykane są. Ja też mam vana 7 osobowego, ale silnik 2.2 i wystarcza. Wysłalam Ci maila przedwczoraj chyba.
  21. Karola---> już wysłałam Szczęśliwa ---> dobry kawał :D Moje dziecię dużo mówi, dużo pyta (czasami uszy więdną) ale obca osoba ma problemy ze zrozumieniem jej. Potrafi powiedzieć "konduktor" a ma problem z "widzisz". Ostatnio zauważyłam też, że próbuje cos powiedzieć, nie wychodzi jej i probuje, probuje i zacina się. A ze śmiesznych rzeczy: któregoś dnia daje jej zupę pomidorowąz makaronem, pogmyrała łyżką w tej zupie i mowi: a kartofelki? Ja: to zupa z makaronikiem. A ona: zupa nie ma kartofelki? A jeszcze niedawno kartofelki były niedobre. Teraz mięsa nie chce.
  22. Nie dziękuję, bo umowy jeszcze nie podpisalam, robię badania :) jestem bardzo szczęśliwa, bo wrócę wreszcie do pracy. Jaka praca?...przedstawiciel handlowy w "spożywce". Wiktoria przyzwyczajona do przedszkola, jakby co to M ma pracę w domu i u klientów, więc można powiedzieć że na miejscu. Bedzie dobrze organizacyjnie. Akinom---> spróbuję wyslać maila wieczorem, bo teraz strasznie net mi zamula i zdjęcia powoli wchodzą. Coś jest w tym przywiązaniu się dzieci, bo u nas podobna sytuacja ale nie w takim natężeniu. Wiktorynka woli bawić się ze mną niż z M, jakogląda bajkę to ja też muszę być w zasięgu wzroku. Przez ostatni miesiąc to M woził ją do przedszkola i nie było problemów z rozstaniami, jak ja zaczęłam wozić to jest szlochanie. Jak M ją odbiera sam, a ja zostaję w domu to po przekroczeniu progu mała woła mnie i pyta: czekałaś? albo tęskniłaś? No po takim przywitaniu to czuję się wyrodną matką :p choć wiem, że ona uwielbia przedzszkole.
  23. "...trzynastego wszystko zdarzyć się może,trzynastego...." trzynastego ja sie urodziłam i trzynastego DOSTAŁAM PRACĘ!!!!!!!!!!! Własnie dzwonili, jutro idę na badania. I nie wazne, że nie wyjechałam tym automatem :p
  24. Dziewczyny, czy wasze dzieci też tak mają, że nie dociera do nich co się mówi? No mogę gadać i gadać a Wikula jak głucha, nawet nie spojrzy na mnie jak do niej mowię. Dopiero jak zaczynam liczyć do trzech to reaguje, strasznie ocięzale wtedy coś wykonuje albo idzie. A ja nie chcę żeby ona wykonywala polecenie (ale to brzmi :p ) ze strachu przed karą, tylko ... no zwyczajnie, bo rozumie.
×