rezolutna maja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rezolutna maja
-
Dziewczyny, przypadkiem na to trafilam...Leze pod krzeslem ze smiechu. To jest do odsluchania :D :D :D :D :D http://pl.youtube.com/watch?v=BKbf34XZFIk&feature=related
-
Hela, ja wczoraj mialam dzien do niczego, tzn. niby nic sie nie stalo ale jakos mi smutno bylo tak ogolem i mialam nawet ochote wypisac sie z tego swiata :) Dzis jest lepiej i u ciebie jutro tez bedzie lepiej :)
-
Helcia ;) thx
-
Hihihihi :D Bezpolotu, robie to mniejwiecej tak...gdy gotuje i na przyklad wszystko sobie przygotuje wczesniej to tylko dorzucam co trzeba, od czasu do czasu do gara zagladam, zeby pomieszac, w miedzyczasie, troche posprzatam, a to na chwilke usiade do komputera, zeby cos napisac i znowu ide przemieszac w garze :D cos tam jeszcze ogarne i tak wszystko z doskoku. W miedzyczasie jak jest chwilka, lece przebrac malego i tak jakos fajnie mi sie to zgrywa, ze jakos korzystam z czasu pomiedzy rzeczami, ktore musze zrobic i ten czas \"pomiedzy\" wykorzystuje dla siebie :)
-
Kobietki obiecalam ktorejs z Was przepis na cevapcici, wiec zamieszczam, w koncu go napisalam :) Cevapcici w sosie ziolowo-czosnkowo-winnym Skladniki na cevapcici: -500 g miesa wieprzowego mielonego -3 duze czerwone cebule (ew.moga byc biale) -3 duze zabki czosnku -1/2 lyzki soli -1 plaska lyzka mielonego pieprzu czarnego -1,5 lyzki papryki czerwonej slodkiej w proszku -2 lyzki suszonej natki pietruszki (moze byc swieza, drobno posiekana) -oliwa do smazenia (ja uzywam oliwe z oliwek ale moze byc tez olej) -odrobina magi w plynie do zup -rozmaryn -odrobina zielonego sosu Tobasco (jesli brak ew.moze byc czerwony) Skladniki na sos: - 2 niewielkie cebule - 4 zabki czosnku - peczek swiezego szczypiorku - peczek swiezej natki pietruszki - 3 duze lyzki bialego wina wytrawnego - 2 lyzki maki pszennej - sol i pieprz w razie potrzeby Mieso wylozyc do misy, cebule obrac i drobniutko posiekac a najlepiej przepuscic przez maszynke do mielenia miesa. Praska wcisanc zabki czosnku, dodac wszystkie przyprawy, natke ,zakropic odrobina magi,zakropic troche sosem tobasco i sypnac dwie srednie szczypty rozmarynu. Nastepnie ugniatac mieso okolo 15 minut (tak trzeba aby mieso zrobilo sie w miare jednolita masa, nie bedzie sie wtedy rozpadac). Ugniecione mieso odstawic na godzine do lodowki. Po upywie godziny z miesa formowac grube paluchy, mniej wiecej o 1,5 cm dluzsze i jakies 0,5 cm grubsze od przecietnego kciuka . Najlepiej jesli cevapcici przygotuje sie dzien wczesniej i w stanie surowym paluchy cenapcici przeleza noc w lodowce. Jednak gdy komus sie spieszy, mozna smazyc od razu. A wiec smazymy cevapcici na srednim ogniu az uzyskaja ciemnobrazowy kolor. Nastepnie przekladamy usmazone juz cevapcici do szerokiego ale niekoniecznie wysokiego garnka, skrajamy cebule w kostke lub ¼ talarkow (wedlug uznania), wrzucamy cebulke do cevapcici, podlewamy wszystko niewielka iloscia wody, przykrywamy pokrywka i zaczynamy dusic na malym ogniu przez okolo 30 minut od momentu gotowania, od czasu do czasu przemieszac. Gdy woda odparowuje musimy odrobine dolewac. Po tym czasie dodajemy pokrojony dosc drobno szczypiorek i posiekana natke pietruszki. Make do zageszczenia sosu rozprowadzamy w ¼ szklanki zimnej wody i wlewamy do garnka z cevapcici, mieszajac az zgestnieje. Dodajemy biale wino, wciskamy czosnek przez praske, ew. dosolic, dopieprzyc, zamieszac i odstawic. Potrawa ta wysmienicie smakuje z gotowanymi ziemniakami z koperkiem. Dobry Tip:Aby szybko rozprowadzic make na zageszczenie sosu, ja biore sloik wielkosci mniejwiecej przecietnej szklanki, do ¼ jego pojemnosci wlewam zimnej wody, wsypuje make, zakrecam i energicznie potrzasam. W ten sposob maka dobrze sie rozprowadza i nie ma grudek. Przedewszystkim oszczedza sie czas na rozciskanie grudek.
-
Witajcie z rana Kobietki :) Zycze wszystkim przespokojnego i milego dnia ;)
-
Bezpolotu dobranoc :)
-
No i na pewno bede miala ciezki problem, zeby znalezc wydawce moich wypocin literackich, hehe :D
-
Kobietki, musze znowu isc na male zakupy...ja nie wiem jak to robie, ze codziennie zawsze czegos braknie :D Chyba sobie kupie piwko...a co tam jak szalec to szalec :D :D :D
-
To moze opowiem Wam cos wesolego, aby bylo weselej :) Kiedys moja kuzynka wracala z imprezki zakrapianej, no i wiadomo byla wcieta niezle, no i...potracil ja tramwaj (niegroznie na szczescie). Opowiadala mi o tym, wiec zapytalam: -no jak ty szlas? tramwaju nie widzialas, przeciez to slepy by zauwazyl a przynajmniej uslyszal, na co ona: -"no widzialam ale to ten tramwaj za blisko torów jechal" :D :D :D
-
Ah Dziewczyny, musialam sie wyplakac z bezsilnosci. W kazdym razie, ja nie powinnam czytac takich wiadomosci, bo od razu wyobrazam sobie strach i cierpienie takiego dziecka,ehhh. Co tu duzo mowic... Ale wez i nie czytaj jak wchodzisz na portal a tu od razu przed oczami takie artykuly, eh.
-
Ja sie chyba wypisze z tego swiata, kurcze...
-
Bezpolotu...ja tez sie bardzo wzruszam, gdy slucham tej piosenki...
-
Ah Mosca, nie chcialam wywolywac twoich lez... :O
-
Przebisnieg :D :D :D
-
Ok alisci zmywam sie azaliz jestem zbedna :D Dobranoc :)
-
Mosca, to jest na prawde straszne...Jak sobie tylko pomysle, jak to sie czlowiek moze czuc, to mi ciarki ida. Ja rozpaczalam 5 lat, kurcze, Mosca bardzo ci wspolczuje i zycze ci jak najlepiej aby wszystko jakos sie...unormowalo? (jakos to glupio brzmi). Wiesz i tak sobie mysle...kurcze a ja mam cos takiego, ze zaraz wczuwam sie w sytuacje (silnie rozwiniete uczucie empatii mam), moze lepiej sobie daruje, bo jeszcze wpadne do jakiejs doliny niechcacy. W kazdym razie zycze ci jak naj naj naj lepiej...coz wiecej moge powiedziec...ze rozumiem...bardzo rozumiem.
-
Tak Mosca, bo utoniemy w temacie znowu :D :D :D Przebisnieg dzis bardzo tajemnicza jest... ;) Najpierw zapowiada nam kolezanke, ktora owiala mgielka tajemnicy a teraz owiewa mgielka tajemnicy "reszte" na ktora trzeba czekac do jutra :D :D :D Przebisniegu, mam nadzieje, ze ta tájemniczosc dzisiejsza to nic powaznego,ewentualnie jesli lekkie zakochanie to jestem w stanie zrozumiec :D :D :D
-
Przebisniegu, moj czas na przemyslenia maci syn, brak mi czasu na myslenie stad pewnie czasem jakies kaleczmony tu wypisuje :D Ja na nalot ubiore bezowa rajtuze w taki wzorek jak ma "jesionka" no taki jesionkowy wzorek no...na rajtuzach. Przebisnieg, dlaczego mam wykreslic z mojeglo slownika slowo amok??? a czy wiesz, ze jesli pojde do pracy to nie bede mogla pewnych rzeczy wyrazic jesli przestane uzywac tego slowa??? W Austrii na przyklad jesli ktos robi cos w afekcie w miejscu publicznym nazywa sie amoklauf i jak ja to powiem?? Lauf? czy afektlauf??? :D nikt mnie nie zrozumie :D
-
Mosca, zdradz co wiesz, bo zaraz z ponczocha na glowie zrobie amok na wszystkich topikach :D
-
Ooooo!!! Nalot, nalot robimy??? Ja tez, ja tez! Zaraz sobie rajtuzy zedre i na glowe naloze, nie! wiem! lece do szafy wezme ponczoche!!! albo nie, zaloze kaptur a usta przewiaze chusta!!! a moze ktos mi kominiarke pozyczy???
-
Mosca, ja niestety, rowniez niebezpiecznie sie rozkrecam, gdy poruszane sa "takie" tematy ;) Przebisnieg, to zdradz nam kim jest ta tajemnicza osoba???
-
Mosca, zauwazylam, ze my tu mamy bardzo ciekawe tematy i nie tylko tragiczne ale takie calkiem mile i do rzeczy tez tu sie przewijaja. Nie mozna sobie slodzic caly czas, bo bedziemy kostkami cukru s*ac :D :D :D Kazdy temat (prawie kazdy) jest warty tego aby go poruszyc :)
-
Przebisniegu, jak nie rozumiesz to i oczywiscie nikt na sile nie bedzie ci tego tlumaczyl :D :D :D W kazdym razie, ja rozumiem takowe dzialania jednakze nie zywie wspolczucia dla ludzi dzialajacych w afekcie, jesli tragedia w efekcie dzialania w afekcie dotyka niewinnych ludzi zwlaszcza dzieci. Rozumiec nie znaczy byc tolerancyjnym, po prostu zna sie pewne mechanizmy, jednak na tym sie konczy. Tak jest w moim przypadku, nie wiem jak ma sie to do innych :) A gdzie nowa kolezanka??? Jaka nowa kolezanka??? W sumie nigdy tu nas za wiele, im nas wiecej tym fajniej :)
-
Aha Przebisniegu, nie rozumiesz o czym pisze :O z jednej strony moze to i dobrze, gdyz czlowiek z takim nastawieniem jest bardziej czuly na krzywde innych, natomiast nie dobrze jest wiedziec zbyt wiele, jesli tego nadmiaru wiedzy nie umie sie w odpowiedni sposob wykorzystac. Chociaz moze to wcale nie jest tak jak wlasnie napisalam, gdyz wiedzy nigdy zbyt wiele, jednak po co komu zbyt wiele wiedziec o psychiatrii jesli wcale ma sie to do niczego nie przydac? Zdrowiej dla spoleczenstwa jest gdy wspolczuje sie ofiarom, jednak zawsze trzeba tez pamietac, ze oprawcy tez sa naszymi (ogolem rzecz biiorac) ofiarami :O