Mała_Mi_88

Wiesz ja do biegania jestem nastawiona sceptycznie, bo jakoś nigdy za tym nie przepadałam, no ale cóż. Coś za coś, a może mnie to wciągnie :D zobaczymy :) A jeśli nie, to M będzie biegał, a ja będę brała rolki :) Zawsze, to jakaś wspólna aktywność :) A ze mnie leń, więc dobrze, że mnie z kanapy ściągnie :) Dobranoc ;*

Hej ale się rozpisałyście : Ja pół godziny temu do domu dopiero wróciłam. Prosto z pracy pojechałam na poprzednią stancję, bo list do mnie przyszedł, to posiedziałam i herbatkę wypiłam. Potem z M do decathlonu pojechaliśmy po buty do biegania dla mnie :D Hahaha zobaczymy jaką będę miała motywację :D Mój M biega, więc przynajmniej będzie mnie pilnował, zresztą mamy układ, ja z nim biegam on uczy się ze mną w domu tańczyć, bo w październiku idziemy na wesele do mojej przyjaciółki i mam zamiar się bawić, a nie tylko pić :D * Daisy ale mamcie wypasiony plan działania. Podziwiam Was za tą determinację. Super, że nie czekacie niewiadomo jak długo, tylko od razu bierzecie się do roboty :) Życzę udanego wypoczynku nad jeziorem :) Cieszę się, że z gardełkiem powoli do przodu :* * MN - teraz w weekend idziecie na wesele? Kreacja wybrana? ;) * Betka - super, że z maluszkiem siostry wszystko dobrze, tyle stresu było, ale teraz tylko radość. A co z tym samochodem? Wiadomo coś? * Gościówa ale masz super brzusio :) Ojj biedny ten twój M, życzę mu dużo zdrowia i mam nadzieje, że te choróbska Was w końcu opuszczą :) * Życzliwa cudne zdjęcia, mała jest wprost do schrupania :) I co z tym jej pępuszkiem? Wiadomo już coś? * Evelynka dobrze, że wyniki M są dobre, bo zapewne łatwiej pozbyć się tej bakterii niż poprawiać nasienie. A jeśli nie ma przeszkód, to tylko nie przerywajcie staranek :) * Bullitko to dobrze, że w pracy masz taki luz, pewnie więcej nadrabiasz zaległości w kontaktach towarzyskich w pracy niż na jakiejś konkretnej robocie co? ;) * Joanne a kiedy Twój M teraz wraca? Uda mu się być na tym połówkowym usg? * Aaaga co tam u Ciebie? jak samopoczucie, lepiej? * Mam nadzieję, że żadnej nie pominęłam, jeśli tak to proszę się przypomnieć i z góry przepraszam ;)

Hej! :) Ja dziś tak na szybko, bo muszę już do roboty wychodzić i nie odniosę sie do waszych wpisów, ale mamy już neta naprawionego (i mam nadzieję, ze tak już zostanie) i odezwę się po pracy, nadrobię zaległości. Co z komputera, to z komputera, na telefonie to nie to samo. Miłego dnia dziewuchy! :*

Hej dziewczęta :) mam nadzieję, ze szybko dolacze do staraczek :) i szczerze mówiąc też sie zastanawiałam nad tym, ze nie ma nowych dziewczyn. Przecież nie jesteśmy aż takie złe :P * Neska teraz już mam 6dc i wystarcza od wczoraj wkladki. Miałam 3 dni takie intensywne. Wczesniej nawet z tym polipem nie miałam aż tak mocno. No ale już minęło :) a pogoda piękna i chyba założę sukienkę do pracy :)

Gościówa, ale Tosia śliczna, zresztą jak zawsze :) * MN super, że z maluszkiem wszystko okej, a jak wszystko już ładnie widać :)

Witajcie :) u mnie piękna słoneczna pogoda :) mam nadzieję, ze u was też :) * Bullitko super, że idziesz do pracy chociaż na chwilę :) to zawsze nadaje dniu jakiś inny rytm :) * Daisy bardzo sie cieszę, ze nie boli już tak bardzo i obywasz się bez tabletek przeciwbólowych :) a co do @ to może lepiej że przyszła teraz. Raz dwa będziesz sie czuła lepiej i na spokojnie zaczniecie starania :) * Ja miałam @ w trakcie świąt i bez przeciwbólowych mogłabym tego nie przejść. A do tego miałam tak mocne krwawienia (pierwszy raz w życiu), że po nocy jak wstałam z łóżka, to nie dość ze wszystko zalane, to po nogach mi strumieniem spływało, tampony mi normalnie przeciekały. Masakra była :/ ale mam cicha nadzieje, że ten polip sie sam oderwał i nie trzeba będzie zabiegu. Idę zjeść śniadanie i szykuje sie do pracy :) miłego dnia :*

Betka dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń! Dużo milosci, radości i maleństwa w niedługim czasie. Sto lat! :*

Hej dziewczyny :) u nas praktycznie po świętach, właśnie wracamy do domu. Jak zawsze było miło, rodzinnie i wesoło i za szybko sie skończyło. Oczywiście rano nas chlopaki zlali wodą jeszcze w łóżkach :) A jak Wam mijają święta? Buziaki :*

Wesołych świąt! My wczoraj późno zajechalismy a dziś od rana jest robota. Potem poszłam ze święconką i do spowiedzi. Zaraz z mama będziemy piec ciasta a potem za farbowanie moich włosów sie weźmiemy :) Po za tym tu na wsi słabo z zasięgiem więc życzę Wam pogodnych, radosnych i rodzinnych świąt. Zdrowia dla dzidziulków w brzuszkach obecnych i szybkich fasolinek oczywiście jeszcze w tym roku! :*

Witam z rana :) u mnie pogoda piekna, słoneczna :) za szybko sie cieszylam tym netem bo zrobil kaput :/ wszystko podłączone, niby powinno działać i zonk, ale wina po ich stronie chyba bi na kablu też neta niet. Ale będziemy załatwiać to po świętach, bo dziś po pracy od razu wyjazd. * Daisy tak sie cieszę ze noc przespana, ten najgorszy czas już pewnie minął i teraz będzie tylko lepiej :) * Joanne czekamy na zdjęcie, a z dzidzia na pewno wszystko dobrze :) * Zaczęłam plamic więc @ pewnie dziś sie rozkreci. Coś sie spoznila w tym miesiącu. I martwię sie teraz, ze trafi mi sie @ na zabieg :/ Miłego dnia :*

No my niby mieliśmy ten darmowy internet aero, ale to jednak nie to samo. Po dwóch tygodniach M się w końcu zebrał i zadzwonił :P I teraz smiga nam na łączach aż miło :D Neska ja na święta zjeżdżam do domu, więc tradycyjnie moja mama koszyczek przygotowuje :) Myślałam, że w tym roku będę przygotowywać sama, bo były plany, że pojedziemy dopiero w sobotę, ale jedziemy jutro :) Wcale się nie dziwie, że masz taki dobry humor :) Ja też się cieszę, że jadę do mamy, a jestem u niej gdzieś raz na 2 miesiące i tylko na weekend. Ale Ty pewnie jeszcze rzadziej widzisz rodziców co?

No w końcu! Cokolwiek nie pisałam to mnie wcześniej spamowało, to chyba przez to aero. W końcu normalny dostęp do świata i do was przede wszystkim :) Ale się dziś rozpisałyście. wrze jak dawniej, po ostatnich cichych dniach :) Przepraszam, że się do wszystkiego nie odniosę, ale tyle tego było przez kilka dni, że może o czymś nie pamiętam :P Bo czytałam na bieżąco :) * Daisy ciesze się, że coś się ruszyło ku lepszemu. Współczuję tego kisielu, tyle będzie pewnie smakołyków na stole a Ty biedna nic. Ściskam mocno :* A Werka to ma ustalone widzenia z tata odgórnie? Moi rodzice są po rozwodzie, ale do taty mogłyśmy chodzić kiedy chcemy i zawsze jeden dzień świąt spędzałyśmy u niego i w każdą niedzielę się widzieliśmy. Zresztą mogłyśmy z siostrą iść do niego na noc jak chciałyśmy czy coś, nie miałyśmy ustalonych dni. * Gościówa super, że noc przespana oby do przodu. Całuski dla Tosieńki, mam nadzieje, że szybko wyzdrowieje ;)* * Neska powiem Ci, że podziwiam Twój zapał do sprzątania. Ja mam takiego lenia, że szok, ale może dlatego, ze dyrekcja nas goniła w pracy i na nic nie miałam czasu, żeby zrobić coś dla siebie, bo stale coś do pracy robiłam :/* * Joanne a Ty jutro idziesz na usg? W takim razie czekam na fotkę maleństwa ;) * Bullitko tak się cieszę, że wyniki są dobre :) Nareszcie możesz odetchnąć i wyjdziesz do ludzi do pracy więc też trochę zajmiesz myśli czymś innym. A kiedy zaczniecie remont w pokoju dla maluszków? * Życzliwa super fotki :) Jak zawsze uśmiechnięta :) ojj ja też muszę się pofarbować, jadę już jutro do mamy, to pewnie mnie odświeży :) * Mała Nadziejo Ty teraz tez jakoś na dniach idziesz do lekarza? Bo nie wiem czy mi się coś nie pomyliło ;P Zazdroszczę waszym dzieciaczkom, tej frajdy przedświątecznej. Wiadomo, że dla nas to malowanie jajek już nie takie fajne jak kiedyś. Dzięki dzieciom święta zawsze wyglądają inaczej :)

hej dziewczyny! Hurrra! Mamy stałe łącze do internetu. Sprawdzam czy mnie nie odrzuci jako spam ;)

Witam :) U mnie piękna słoneczną pogoda i mam nadzije ze tak zostanie :) @ nadal brak :/ * Daisy to dobrze ze lekarz mówi, że sie goi, to mały krok do przodu. Mam nadzieje, że dzisiejsza noc była lepsza i spokojniejsza :) * Mała Nadzieja ładnie sie wybawilas na tych urodzinach, tez bym poszła na jakaś taka imprezkę. Cóż czekam do października do wesela przyjaciółki :) * Evelynka super ze jesteś :) oho może to, że kłuje to znak, że coś sie dzieje :) trzymam kciuki, żeby sie udało. * Agnes ale M zrobił niespodziankę z tymi rowerami :) mój też coś wspominał, ze musi sobie kupić, ale na razie cisza, cóż póki co kupił nowy komputer :P rzeczy ważne i ważniejsze hehe. A kiedy idziecie do kliniki? * Gosciowa jak tam Tosia? U alergologa byliście? Mam nadzieje ze wszystko okej :) * Życzliwa to teraz widzę ze z przyjaciółka nadrabiacie stracony czas :) super znaleźć kogoś ważnego po latach :) * Bullitko myślisz, ze kiedy będziesz mogła wrócić do pracy? Chyba juz teraz plamienia ustąpiły całkowicie, prawda? Jak dzidzie rozpychaja sie? :) * Aaga gdzie jesteś? Jak samopoczucie?

Dzień dobry wszystkim :) cisza tu taka, bo pewnie każda zajęta najbliższymi w weekend a po za tym święta tuż tuż, trzeba coś porobic :) * Daisy oj biedna ty, nie potrafię nawet wyrazić słowami jak mi ciebie żal. A w nocy to niezłe przeboje były. Uważaj na siebie i odpoczywaj :* * Betka @ nie przyszła, nie wiem może mam zaliczyć te standardowe plamienia w środku cyklu jako @. Sama już sie w tym pogubilam. Mam jeszcze jeden test ale poczekam z tym do czwartku-piatku jak nic sie nie ruszy. * Neska te klucia, to może rzeczywiście jakieś rozciaganie sie. W końcu dzidzia już coraz większa :) * Miłego dnia lecę do pracy! :*

Betka to dobrze, że coś zaczyna sie dziać. Może w końcu ruszy do przodu i zacznoesz zdrowieć :) * Bullitka dokładnie tak jak mówisz, chyba pierwszy raz cieszę sie, że była jedna kreska. A do czerwca szybko zleci. Już połowa czasu oczekiwania za mną :)

Witam :) jak to w weekend tutaj cisza, wszystkie odpoczywają w rodzinnym gronie :) * Daisy tak bardzo Ci współczuję tego bólu, nawet nie potrafię go sobie wyobrazić :/ tule cię mocno :* a co do wiary, to ja mówię ze wierzę w Boga a nie kościół, a dokładniej nie w księży. A jako dziecko to dokładnie tak jak ty spiewalam w chórze, chodziłam na wszystkie rekolekcje, roraty itp. Wazne ze sama wiem co mam w sercu. * Test robiłam - jedna krecha, tak jak sie spodziewałam. Nie wiem co teraz. Jak nie przyjdzie w tygodniu, to chyba w piatek zrobię kolejny test i tyle. Miłego dnia :*

Gościówa szczerze mówiąc, to nie wiem co wtedy. Pewnie bym sie cieszyla, a z drugiej strony, gdzieś czytałam, że można ciąży nie utrzymać... * Daisy nie nakrecaj, bo i tak poczekam do jutra. Jak się ma polipa, to ciężko zajść w ciążę, często jest właśnie wykrywany, jako powód niezachodzenia w ciążę, więc nie liczę, że będzie coś więcej niż jedna kreska. Zrobię to dla własnego spokoju i na nic nie liczę :P

Gościówa współczuję tego bałaganu. Ze sprzataniem w trakcie remontu można sie wykończyć, nic nie robić tylko sprzątać. Uważaj na sobie i nie przesądzają zbytnio z wysiłkiem :) Buziaki dla Tośki, nie szybko wraca do zdrowia :)

Cześć! :) Ja wstalam dopiero o 12, o 8 sie obudziłam i skusiłam M na małe co nieco, bo dziś na cały dzień pojechał do mamy troche jej pomóc i do kumpla bo ma sprawę. A potem tak mi było błogo, że jeszcze zasnelam. Śniło mi sie że w ciąży jestem i pewnie dlatego z taka chęcią sie obudzilam, bo ja za porannymi przytulankami to raczej nie jestem :P Jutro powinnam wg cyklu dostać @ a tu żadnych objawów :/ w połowie cyklu około 18-20 dc miałam dość silne plamienia takie ze aż musiałam podpaski nosić momentami, ale to było mocno tak tylko przez 3 dni. Chociaż plamienia miałam około tydzień. Teraz sie zastanawiam czy nie zaliczyć tego jako okresu, ale to by było bez sensu, bo przez tego polipa miałam plamienia zawsze w połowie cyklu i może to też przez to :/ już sama nie wiem co tam sie dzieje. Jutro dla świętego spokoju zrobię test, chociaż wiem ze będzie jedna krecha i uznam to mocniejsze krwawienie za taki szybki okres. No chyba ze sie spóźni... * Daisy współczuję ci tych wszystkich tabletek, ale twój M to jest cudowny, ze tak o ciebie dba :) * Betka a jak twoje zdrówko, coś jest lepiej? Mam nadzieje ze tak :) Ojj te choroby sie teraz rozkrecaja, ta pogoda taka zdradliwa :/ * Bullitko to macie całe grono przyszłych mamusiek :) a bratowe siostra i bratowa męża kiedy mają terminy? Macie jakoś w zbliżonym czasie? :)

Bullitka liczę ze może we wrześniu już będzie można na spokojnie. Najpierw ten nieszczęsny zabieg w czerwcu, no ale to konoecznosc. Potem trzeba trochę odczekać żeby macica doszła do siebie ;P podobno już po 6 tyg można ale i slyszlam ze dopiero po pół roku, więc myślę ze 3 msc będą tak optymalnie.

Padam na twarz :) kupiliśmy wczoraj xbox z kinectem i właśnie trochę poskikałam przy różnych sportach. Normalnie szok! Nie myślałam ze aż tak bardzo sie człowiek przy tym wysila. Muszę sobie kupić zumbę albo jakieś tańce :) * Ojj jak ja bym chciała poczuć takie kopanie. Miałam niezla frajde dotykając brzucha przyjaciółki jak była w ciąży, kurcze a samemu odczuwać musi być 100% bardziej ekscytujące :)

Bullitko póki co mieszka sie super :) dziś M wyszedł z kolegami z pracy a ja po raz milionowy oglądam zmierzch na dvd i robię dekoracje do pracy :) później może koleżanki wpadną do mnie :)

Miało być Iwo nie wiem skąd to Kao haha :D tak to jest jak sie na kom pisze

Hej dziewczęta :) Brak stalego łącza do neta mnie wykonczy, z powodu jego braku sie nie odzywam za często, bo z kom źle mi sie pisze. * MN i gosciowa mam nadzieje ze szybko pozbędziecie sie tych chróbsk z domku i dziewczynki raz dwa będą zdrowe :) Buziaki dla nich od internetowej ciotki :) * Daisy trzymam kcuki żeby ból jak najszybciej odpuścił.a z tym śluzem to mnie rozlozylas :D haha * Betka przykro czytać to wszystko, tyle kłopotów na raz :/ iskierka w tym wszystkim są dobre wyniki twojej siostry i oby od tego zaczęła sie dobra passa. Sciskam cię mocno :* * Mi z imion chlopiecych podobają sie Milan, Eryk, Leon, Kao, Julian, Adam, Tomasz ( tylko nie Tomek, jak już to Tomaszek) i Sebastian. Chociaż ostatnio też Miłosz bo śniło mi sie ze urodziłam syna i tak dałam na imię :) A dla dziewczynek to Lilianna, Marianna, Gloria, Gaja, Kaja i Alicja. Mój M mówi ze dla dziecka musi sie zdrabniac a dla dorosłego ma ładnie brzmieć. Mi nie koniecznie zależy na zdrobnieniu, do mnie mama całe życie mówi Joanna, nigdy Asia :)