korjonos
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez korjonos
-
no i sie namęczyłem rysując weża a wciąż nie wiem co on oznacza. Cały kilkusekundowy wysiłek na marne :(
-
jaki język?
-
bo mnie popędzali i tak wyszło :P
-
na kartce mi ładniej wyszedł :(
-
co sw tym stylu, tylko zęby mi sie zlały w jedno jak na komie rysowałem http://www.voila.pl/074/xojum/
-
narysowałem węża i co?
-
jeśli nie wiesz jak być szczęśliwym zapytaj sosne - o co tu biega bo nie kumam?
-
a doczytałaś do końca?
-
no i kurwa wisielec - symbolizuje stagnacje w niekorzystnej sytuacji :o
-
ja nie wróże , pewnie mi wyjdzie śmierć albo wisielec :o
-
jak będziesz sobie odpowiednio dużo wróżył to w końcu coś sie sprawdzi
-
deszcz pada :(
-
A o czym chcecie rozmawiać?
-
ja zaprzeczam temu że to jest coś wyjątkowego, niespotykanego. że działa na zasadzie \"dwóch połówek pomarańczy\", że \"miłość cierpliwa jest, łaskawa jest\". że spotykają się \"dwie dusze\" i inne te romantyczne pierdoły. Z tym sie zgadzam. nie zaprzeczam przyjemności. ale ta przyjemność jest tego samego rodzaju co przyjemność z jedzenia czy picia. tego samego rodzaju co przyjemność z odurzenia narkotykami. słowem bardzo organiczna, bardzo prymitywna. Ale z tym juz nie. Nie ma nic pośrodku? Musi być skrajność - albo super romantyczna miłość rodem z telenowel, albo prymitywne zaspokojenie popędu?
-
oferma masz rodzeństwo? Darzysz je miłością czy popędem seksualnym?
-
Nie znam sie na romantyźmie, nie rozumiem takich rzeczy jak miłość bo to dla mnie dosć obce pojęcie. Ale są ludzie, którzy potrafią ją odczuć. Nie wiem jak, też jest to dla mnie dziwne ale tak jest.
-
Nigdy nie negowałem tego, ze samie wybierają najsilniejszych i najatrakcyjniejszych. Twierdze tylko , że nie zawsze i nie każda.
-
Na Ziemi nie ale na planecie z inną grawitacją fruwałbym jak ptak. W to też oferma nie wierzysz?
-
jak daje przykład o papuasach to sie czepiasz , ze to inna kultura ale jak ty mieszasz psychologie i biologie z fizyką to jest ok?
-
Niektórzy po prostu potrafia w coś uwierzyć na tyle mocno że staje sie to rzeczywistością. Przynajmniej dla nich.
-
Bo tzw. \"love\" to przyjemnosć zarezerwowana dla niewielkiej grupki ludzi. Cała reszta musi zadowolic sie popedem seksualnym.
-
Na błahostki to akurat kobiety zwracają uwagę. Osobnik silny, zdrowy o mocnej pozycji społecznej. Niby wszystko sie zgadza tylko , że takich nie ma wcale tak wielu. I co mają robić biedne kobiety chcące wychować potomka? Muszą sie zadowalać tymi gorszymi. I wtedy, żeby jakos sobie uzasadnić wybór (bo przecież nie może przyznać sie nawet przed sobą, ze jest z takim facetem bo musi), wytwarza w sobie uczucie. I tak tworzy sie miłość:P
-
A jednak twój mózg zareagował bardzo impulsywnie na moją odpowiedź. Trzy wykrzykniki i słówko \"pojebało\". Jak na kogoś kto nie wierzy w uczucia szybko tracisz panowanie nad sobą. A to gragment z wikipedii : Wzór żeńskiej urody jest silnie zmienny kulturowo. Zmienia się także wraz z modą i upływem czasu. Np. w latach 50. XX wieku Marilyn Monroe uchodziła za szczególnie seksowną kobietę. Dzisiaj jej duże uda oraz raczej niski wzrost dyskwalifikowałyby ją prawdopodobnie jako np. modelkę, aczkolwiek już w czasach Marilyn Monroe modelki były szczupłe i wysokie[potrzebne źródło]. W wielu kulturach (także zachodniej) dochodzi do celowego deformowania ciała w taki sposób, aby pasowało do obowiązujących wzorców urody - opalanie, piercing, gorsety, tatuaże, odsysanie tłuszczu, operacje plastyczne, wstrzykiwanie substancji porażających mięśnie (np. jad kiełbasiany), co prowadzi do czasowego ukrycia zmarszczek, itp. Chińczycy krępowali dziewczynkom stopy w specjalny sposób (zobacz: krępowanie stóp), Majowie deformowali czaszki i wywoływali zeza, Aborygeni łamali sobie nosy, liczne plemiona afrykańskie deformują ciało, dzięki czemu staje się ono \"piękniejsze\". W ubogich społeczeństwach, gdzie większość ludzi jest chuda lub szczupła, krągłe kształty spostrzegane są jako atrakcyjne. W kulturach sytych jako atrakcyjne są spostrzegane raczej szczupłe sylwetki. Wiem, ze to odnosi sie głównei do kobiet ale nie pisz głupot , ze wszyscy wszędzie myślą tak samo.
-
bo mózg tak samo odpowiada na alkohol, tak samo na kokainę i tak samo na określone cechy fizyczne i zachowania Z tym sie nie zgodze - każdy mózg jest inny wiec nie może reagować tak samo. Co najwyżej podobnie. Miłość istnieje jeśli ktoś w to bardzo wierzy. Tak jak dla schizofrenika istnieją ludzie, którzy go śledzą. To , że na jednego faceta leci prawie każda babka a na innego żadna ma związaek z wychowywaniem się w naszym społeczeństwie. Zauważ, ze kobieta z plemienia papuasów inne cechy faceta uznałaby za atrakcyjne.
-
Nie zrozumiałaś mnie sami. Oferma napisał, że uczucie miłości nie istnieje - moim zdaniem natomiast istnieje dla kogoś kto w to wierzy. Co nie znaczy, ze istnieje dla mnie.