Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamunia31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamunia31

  1. Pia solidarnosc naszych dzieci jest dzis zaskakująca-ja tez przetrzymywałam Zoske i własnie zasypia:))ale kwęczy co jakis czas Dzordża wygnałam do znajomych,Wiki zje i tez wyganiam ją spać-wezmę kapiel i padam do wyra-zmeczona jestem i cos mnie ostatnio plecy łupią-Holly zaraziłaś???;-)) Barylko juz kiedys miałam Cie spytac:a jakie kontakty ma Natalka z drugimi dziadkami, a raczej odwrotnie:))?jakos nie piszesz o nich...bo mieszkacie narazie u Twoich,prawda? Oby jutro było cieplej,bo schizy juz łapie od siedzenia w domu:-P No to narciarz
  2. Czesc:)) Ale zimno!!u Was tez taki mróz???znowu siedzimy w domu:(( Nocka taka sobie-znowu obudziła się z płaczem,po 15 min zasnęła i spała do 7:30-juz nie wiem co jej jest...może tak przezywa nowe umiejętności??? Pia tak tylko pytałąm-czy juz zjedzony?:)moze stac i stac:)) Mąz w domu,wiec nie mam jak posiedziec...
  3. Pia:)) Kessi no własnie,u nas tez jakos tak samo poszło:))nie pamietam edukacji Wiki w tym kierunku:))
  4. No i skonczy mi sie siedzenie z Wami..Zoska wstała przy fotelu,złapała swoj jezdzik i..przeszła z nim przez pokój!!!!oczy miała wieeeelkie:))troche jakby sie bała,ale szła:))moja dzielna dziewczynka:))No i juz musze jej pilnować ciagle... wstała przed 15,wsunęła 250 obiadu-co do łyżeczki i teraz szaleje:))
  5. Mea jestem super mamą:-D Myszko sliczne te breloczki:))Ty masz zawsze fajne pomysły:)) My po obiedzie-tzn ja i Wiktoria-Zosia spi jeszcze. Każdego dnia rozbrajają mnie jej nowe odkrycia:teraz na tapecie jest...szyba w piekarniku:))jest zafascynowana,ze tam jest druga istotka,ktora robi to samo:))hehe żebyście widziały jak całuje tą szybę,głaszcze,kręci głową na"nie",gada do niej-czyli do siebie:)) Zoska gada non stop!!!Jak tylko otworzy oczy rano tak ciagle cos gada,mruczy,piszczy itp:)) No i juz sie rozkręciła z tym stawaniem przy meblach.
  6. no,jak ja jestem to pusto:-P Kessi super ta kiecka!!! Mea dobre z ta stłuczką:)) Ciepla z Toba lepiej nie zadzierać;-)) A te przepisy...udusze Was wszystkie,az mi slina cieknie na klawiaturę:(( Pia bigos otwarty czy jeszcze w lodowce??:)) Spadam kłaśc Zosie i obiad-dzis mielone dla nas,dla małej brokuły(Wiki tez zje,bo uwielbia),ziemniaki i schabik.
  7. no i fotki dodane-wow!!!mam jeszcze kilka do wrzucenia,ale nie mam jak zmniejszyc:((
  8. Czesc Wczoraj nie miałam neta-moj mąz-haker:-P tak namieszał,ze trzeba bylo wgrac nowego windowsa. U nas nocka do bani,mała kwęczała co chwilę, spałam ledwo 4h:(( Za oknem mróz okropny,wiec alcatraz ciag dalszy:-P Witam nowe koleżanki Ja tez musze iśc na szcepienie z Zosią-do tej pory dobrze znosiła szczepionki,więc mam nadzieję,ze tym razem też będzie ok. Postaram sie nadrobić Wasze wpisy...i wrzuce kilka nowych fotek-o ile sie da...
  9. brakuje mi emotionki na wyrazenie tego co bym chciała:-P
  10. Zapiekanka: paczka makaronu grubego-rurki,swiderki,ale musi byc grubszy KIlka pieczarek,2-3 cebule,puszka kukurydzy,karkówka lub inne chude mięso,żółty ser. Makaron ugotowac. Miesko pokrojone w kostkę,cebule i pieczarki udusic pod przykryciem-nie smażyc!!!!Przyprawic tylko wegetą i pieprzem!!!po uduszeniu dodac odcedzoną kukurydze,posypac starkowanym serem.Pół porcji makaronu wsypac na dno naczynia żaroodpornego,nastepnie wrzucamy farsz,potem przykrywamy druga porcją makaronu,posypac mozna na wierzch serem jeszcze i na 15-20 min do piekarnika,ale nie mocno nagrzanego,bo spalimy ser .smacznego:))
  11. Czesc Dziekuje Wam kochane moje za zyczenia:))zapraszam na sernik:-D Co do tych kupek-tez myslę,ze to duzo,ale przeciez daje jej normalne edzenie-tylko je wiecej kaszki i gesciejszą -moze dlatego??/bede na szczepieniu to zapytam. I cud sie zdarzył!!moj mąz pamietał o urodzinach!!!po raz pierwszy od x lat!!!dostałam perfumy:)) Nocka super,malenka wstała przed 8:))nadal zima za oknem i szlag mnie trafia od siedzenia w domuJak w jakims alcatraz:-P Mea i co??jedziesz??? Pia super,że mąz wraca do zdrowia:)) Samadama to kiedy parapetówka???;-)) Moja mała sciaga kapcie:((nie lubi,ale w skarpetkach-nqawet tych antyposlizowych i tak się slizga:((chyba kupie takie skarpety co maja całą podeszwe gumową.Wczoraj wieczorem ciagle stała przy sofie i próbowała się puszczać-musiałam ją asekurować. Coraz odważniesza sie robi:)) Fotelika na szczescie nie musimy kupowac,bo mamy po Wiki taki podobny -chyba Cari wrzuciła. Wiki w kinie na Mikołajku-poszli ze szkoły. Dzis robie na obiad zapiekanke makaronowa z kukurydza-mniamniuśna jest:)) I zaraz położe Zosię spac,bo chcę miec wieczor dla siebie,wiec jedna drzemka dzis będzie.
  12. Gmiaga ja sobie nie przypominam spotkania z Twoim mężem:))Moze moj cos zmalował na boku??;-)) Pia niech stoi spokojnie-nic mu nie bedzie-jesli pokrywki dobrze trzymają:)) Zoska wsunęła 250zupy ogorkowej-teraz zasypia-czas dla mamy sie zaczął:))
  13. Cari jakos przezyłam i przeczytałam Twoj wpis:));-))dziekuję w imieniu Zosi:)) Gumiaga no to ciekawe,bo Zosia podobna do mnie i do taty:))wiec nie wiem jak oni to wykombinowali(nasi mężowie):-D Ale fakt,podobienstwo jest duże:))moze my jakas zaginiona rodzina???:-D Obżarłam się,bo nie nazwę tego najedzeniem-ledwo siedzę. Zosia szaleje z zabawkami na podlodze,Wiki męczy zupe jeszcze.Ona moze jesc pół dnia-ma zawsze czas;-)) Mea s łonik milusi chyba w dotyku-fajowy jest:))nic dziwnego,ze Wam córka dym zrobiła:-D
  14. Myszko moja Zosia tez z pieluszką zasypia:))
  15. No,zupa sie gotuje-dzis ogórkowa,pranie rozwieszone,Zosia wstała o 12:30,wsunęła jedzonko i teraz gada do teletubisia-woła"mamoooo" Mea hehe dooobre:))co do wyjazdu,ja bym miała pełne gacie:-O I na pewno bym odłozyła na potem-przecież chyba kazdy by zrozumiał,ze w taka pogode jazda to znecanie się nad pracownikiem:-P;-)) Asik hehe mi dzis to samo proponowali ,ale z Allianz-pani w PUP sama stwierdziła,ze do tego trzeba byc..hm...specyficznym typem człowieka:))Cos jak akwizytor:-P Dla mnie to nie praca:(( Holly to Ty juz obcokrajowcow na swoje plecy nasyłasz??:))biedna jestes i jeszcze z tym mieszkaniem...życze Ci żeby wszystko szybko sie skonczyło:))
  16. miało byc 5-6 kupek,a nie 56:-D
  17. I ja sie melduję:)) Czesc Od rana zabiegana,bo na podpis musiałam jechac,w PUP az 3 oferty pracy wywiesili:-Pmasakra!!1Potem skoczylam do tesco po zakupy,ja wrociłam to malenka zasnęła-tak ją dziadkowie wymęczyli:))Nocka super,wstała o 8-kolejna noc bez karmienia,tylko o 3 dostała herbatke do picia.Odkąd tak ładnie je robi po 56 kupek dziennie-duzó..chyba ma taka przemianę?? Mea Tadzik jak zgłodnieje to zje ta karmę:))nie bój nic:)) Kubuniowa super,ze urodziny sie udały i jestescie zadowoleni:) Ewcia zdrówka dla Eryka:)) A ja biore się za sernik,bo jutro koncze..18lat:-D+14:-P Dzis pewnie nie wyjdziemy na spacer,bo snieg zalega wszędzie:((
  18. Pia tak,zdjecia z roczku:)dziekuję:)) Mea biedny Tadzik:(( Kasiu,a miałas odpoczywac na tym zwolnieniu... Babeczko Zosia tez nie lubi w butach,kapciach,najlepiej na bosaka tzn skarpety.Jak stoi przy sofie i upadnie na kolana to sie podniesie i stoi dalej,ale jak na pupke to juz nie kumie jak sie podnieść.Nie zdaje sobie tez sorawy,ze jak sie pusci to upadnie i musze byc koło niej,bo nagle sie odwraca i leci na plecy sztywno:(( Zakupy zrobione,ale co sie umordowałam z wózkiem to moje-ledwo doszłam,wogole nie odsnieżają chodników!!!ja mam duże koła szprychowe i bylo ciężko-nie wiem jak sobie radzż mamy,ktore maja wózki z małymi piankowymi kołami?masakra!!!! No i Zojka zasnęła-spi w wózku,a miałam juz jej nie kłaść...ehhhAle pewnie zaraz wstanie,bo ona długo tak nie pośpi. Ide do garów-pozmywac po obiedzie.
  19. Kessi dokladnie!!macha nogami jak szalona:))od urodzenia tak ma:)) Amorku moze jakies ząbki??albo jeszcze po tym rozwolnieniu brzuszek dokucza?
  20. wrzuciłam kilka fotek i na serio spadam Gumiaga nasze dziewczynki sa podobne:))te noski i fryzury:))hehe
  21. Kessi Wspaniale,ze mis juz dotarł:))moja malenka tez go tuli,smieje sie do niego,gada po sojemu-jeszcze nie kumie,ze to ręka czy noga-jak narazie cieszy ją mis sam w sobie:))chociaż np u mnie pokazuje gdzie mam nos i oko:))smiesznie tak wystawia paluszka:))co wieczor przed kąpaniem mamy taka sesje i ona juz kojarzy,ze bedzie lekcja:))najpierw szalejemy na podlodze-szarpie mnie za włosy(uwielbia),ja ją gilgocze itp,a potem własnie ona sobie lezy,ja nad nia i pytam:gdzie mama ma nos?ona okazuje :))i to samo z okiem. Twoj mąz tez nie dba o swoje zdrowie:((wiem,ze dlatego bys chciała zarabiać-żeby jego odciążyć...mam nadzieję,ze wszystko wypali i bedziecie mieli wiecej czasu dla dzieci i na odpoczynek:)) Dzis wysłałam kolejna aplikację-na pracownika biurowego-bardzo ogólne pojęcie;-)) Zmykam-Zoska czai sie na płyty taty:-D
  22. Hej hej:)) Nareszcie spokój komputer tylko mój:)) Kessi super te linki wrzuciłaś-ludzie maja zdolności-zwierzaczki swietne!!! U nas ciag dalszy jedzenia łyżeczka-jest super,u malenkiej brzuszek taki okrąglutki sie zrobił,no i w nocy juz nie je!!!Spi slicznie:)) A rano ma wilczy apetyt!! Pogoda koszmarna,bo ciagle sypie,a u nas tylko pod blokiem odsnieżone.Chodniki zasypane śniegiem,nie ma jak iśc na spcer,siedzimy w domu .Dzis mamy dentyste na 13:30,moja sis przyjdzie do Zoski,a ja z Wiki pójdę.Jutro do PUP-tesciowie zostaną z małą.Może popołudnu wyjdziemy na trochę,bo zakupy muszę zrobić. Holly biedna jestes z tymi plecami:(( Mea dzien szybko zleci i Naducha bedzie sie cieszyc gdy wrócisz:)) Kessi,ja Cie podziwam kochana!!jestes wspaniała mamą,radzisz sobie fantastycznie.Wiem,ze Ci cięzko,bo masz tyle na glowie...i ciagle jakies cyrki z tym domem-jak nie zimno to brak wody...i nie dziwie sie,ze czasem masz dołka... A Zosia nabywa nowe umiejętności,wiem,ze przy Waszych maluchach ona ostatnia,ale zero do bani:))Wczoraj na czworaka podeszła do sofy,stanęła sobie przy niej,a obok stał jezdzik-tak na wycianięcie ręki-no i Zosia odwróciła sie ,pusciła sofe i złapała jezdzik:))sprytnie jej to poszło:))I sie wycwaniła z hustawką,ktora lezy pod sofą własnie,włazi tam,wyciąga ją za sznurki i patrzy na haki do zawieszania i woła ""mama""' albo"eee" i ciagnie ta hustawke w stronę drzwi do tych haków:))I nie ma bata-trzeba bujać:)) to tyle jak narazie:))
  23. Amorku gęsi to trauma z mojego dziecinstwa-spędzonego zreszta na wsi:))zawsze miały za długie szyje i ten syk-brrr Dobra-spadam do wyra
  24. Wiki jak była mała była nie do podrobienia:))Ma przyjaciólkę-ta z fotek w galerii-i jak były małe to miałysmy z jej mamą z nich ubaw,np tytuły bajek"kapciuszek" i "koorewna snieżka",na jelenia-lejeń mówiły.Przyjaciólka Wiki nie mówiła na pocztaku"rz" po "p" i jak chciałaa przeprosic ,mówiła-pepraszam:))przechodz-pechodż:)) No,ale najlepsze bylo jak sie bawiły w szpital,ja w drugim pokoju-słysze ich dialog: A: przyszłam odwiedzic moejgo synka-Bolka(nie wiem skąd to imię) Wiki(lekarz)grobowym głosem:mam zła wiadomość,straszna choroba A;jaka? Wiki:.... i tu uwaga!!!!czarne serce!!!zostały dwa dni życia-nadal tym grobowym głosem!! Zatykałam usta poduszka od smiechu,zeby nie wyszło,ze podsłuchiwałam:))do dzis to nasza najlepsza opowiesc rodzinna:))
×