jutrzenka83

czesc laseczki:) mamy dzis kiepski dzien mala co prawda wstala dwa razy w nocy kolo 23 i po 3 nad ranem ale za to po 7 wlaczyla syrene i nie spala do 11.nie wiem sama co jej sie stalo niby zasypiala na 10-15 min i znowu placz.prezyla sie przy tym i podkulala nozki nie iem moze to kolki???? wczoraj zjadlam jogurt i jablko:(myslicie ze moglo jej to zaszkodzi??teraz nawet ladnie zasnela ,zobaczymy co bedzie jak wstanie:)narazie zmykam do sklepu.pozdrowionka

jeszcze raz dziekuje dziewczyny.naprawde ciezko bylo.... koteczek jak Cie boli tylko watroba to moze to niekoniecznie cholestaza bo mnie bolalo tak jak zoladek i do tego stasznie swedzial mnie skora wiec narazie sie nie martw tylko smigaj na badania.bedzie ok... co do siusiakow to sie nie wypowiem bo mam doswiadczenie tylko z mezulkiem a u niego wszystko w jak najlepszym porzadku...hehehehehe dobra zmykam kapac sie a pozniej mala.jutro postaram sie zagladnac:) buziaczki i milej nocki

no wlasnie co do karmienia to myslalm ze robie cos nie tak ale widze ze wasze maluszki tez jedza szybko.moja pozera jednego cyca w 10 min i dosc.czasem sobie pomymla drugiego i zasypia.i spi srednio po 3 -4 godziny:)nie wiem czy to norma czy budzic ja na karmienie czesciej???nie wiem kogo spytac bo jeszcze poloznej u nas nie bylo a u lekarza zapomnialam

dzieki dziewczyny:)wiem ze bedzie dobrze bo mam dla kogo walczyc i nie pozwole jej skrzywdzic jestem taka szczesliwa ze sie to tak skonczylo bo chyba musiala bym isc do psychiatryka jak by sie jej cos stalo.zakochalam sie w niej i z kazdym dniem kocham mocniej. wrzucam fotki z dzisiaj:)

witajcie:) koteczek pytlas o cholestaze zaraz wszystko npisze ale ostrzegam to bedzie dlugiiiiiiiiiiiiiiiiiii post:) we czwartek zaczal bolec mnie zoladek wiec stwierdzilam ze to pewnie od truskawek bo jadlam je kilogramami...nic sie niedzieje specjalnego.poznym popoludniem bol jest nie do zniesienia wiec dzwonie do gina zaleca wpraowadzenie scislej diety czyli sucharki i gorzka herbat.wieczorem bol jest taki ze nie moge wstac z lozka ,dzwonie jescze raz i gin karze mi jechac do szpitala niestety nie naszego bo jest dezynfekcja.po dojechaniu na miejsce prawie 40 km nie moge wyjsc z auta.na pogotowiu strwierdzaja ze sie rozpocza porod i ze jest rozwarcie na 1 cm i to najprawdopodobniej objaw rozpoczynajacego sie porodu i odsylaja mnie do domu i kaza czekac na rozwoj sytuacji a ja ledwo ide.cala noc spedzan siedzac zwinieta a lozku bez mozliwosci wyprostowania nog.jeszcze nigdy nic tak bardzo mnie nie bolalo.w piatek wytrzymuje jakos do 14 przyjezdzam m i dzwonie znowu do gina.niestety konczy dyzur ale kaze przyjechac i obiecuje ze przekaze mnie pod opieke innemu lekarzowi-i chwala Bogu... po wykonamiu badan i przyjciu na oddzial lekarka robi mi usg i wiecie co sie okazuje:doszlo do dystrofi i dziecko przestalo sie rozwijac.po podaniu lekow przeciwbolowych i kroplowek bol nie ustepuje.ginka decyduje sie na wykonamie prob watrobowych.wyniki sa tak zle ze lekarze lapiua sie za glowe normy sa przekroczone 7 razy!!!!!!!!!!!!!!! od razu podaja mi leki i bardzo wnikliwie obserwuja maluszka i kaza liczyc ruchy....jestem tak zmeczona ze nawet nie mam sily isc do kibelka. przesypiam jakos noc.rano jest troszke lepiej ale tez nie calkiem ok.na dyzur przychodzi moj gin.po ogladnieciu moich wynikow decyduje sie na natychmiastowe rozwiazanie ciazy.jestem szczesliwa ze juz ale z drugiej strony cholernie sie martwie czy z mala wszystko ok.po 14 jestem juz wygolona i po lewatywce.przenosza mnie na sale porodowa.jestem sama na odziale bo dopiero go dzis otworzyli po dezynfekcji.siedze i czekam na m.przyjezdza razem z moja siostra.martwia sie o mnie i dzwonia do znajomej lekarki ktora w zasadzie uratowala mnie i nasza kruszynke.dzwoni do tego patalacha i pyta czy wie co robi?upiera sie ze nic mi nie grozi i ze da sobie rade.jednak znajoma nie daje za wygrana i dzwoni do anastezjologa ktory ma mnie usypiac.po przedstawieniu sytuacji stwierdza ze on sie nie podejmnie usypiania mnie bo za duze ryzyko.i dobrze ze tak sie stalo bo pewnie nie dali by sobie rady partacze. na gwalt zalacwiali transport karetka do szpit.woj specjalistycznego. po podlaczeniu doktg skurcze wychodzily 30-40% a ja nic nie czulam.zaczelam plamic i chyba zaczely sie saczyc wody plodowe(jeszcze u nas w szpitalu moj gin mnie badal i czyba przebil pecherz????)nastepnie szybkie usg i potwierdzenie ze jest dzicko dystroficzne a moje wyniki coraz gorsze.o 19.40 ide na sale operacyjna w slicznej bilaej koszylince po pekek. o 19.50 przychodzi na swiat naszae malenstwo.waga 2230 kg i dlugosc 50 cm.malutka ale zdrowa jak rydz.dostaje 10 pk.niestety nie zobacze jej az do nastepnego dnia.leze na sali pooperacyjnej do rana.o 8 przychodzi polozna i kaze isc pod prysznic.wstalam sam z lozka troche krecilo mi sie w glowie ale ogolnie ok.nawet tak bardzo nie bolalo.po prysznicu ide zobaczyc moja myszke bo lezy w cieplarce.rozwylam sie tam na calego nawet nie pamietam co wtedy myslalam ale chyba zalala mnie fala milosci:) kolo poludnia moge wziasc mala na sale jest poprostu kochana.polozne pomagaja pokazuja.nawet sobie jakos poradzilam myslalam ze bedzie gorzej ale strasznie sie balam ze zrobiej jej krzywde lekazre nie ukrywja ze malutka jest narazona na mase chorob i musza ja zbadac bardzo szczegolowo. w niedz po poludniu przyjezdza szczesliwy tatus z moja mama i siostra.sa w szoku ze ja tak smigam po korytarzu z tym wozeczkiem:) w poniedzialek wzystko ok.lekarze mowia ze w e wtorek wychodzimy do domku.niestety wieczorem sie okazuje ze mala ma kiepskie wyniki i ze wyszlo ze przchodzi toksoplazmoze bo ma bardzo wysoki pozion igg.jestem zalamana bo wiem doczego moze to doprowadzic.we wtorek rano badanka mnie i jej.niestety do wieczora nic nie wiedzialam dopiero na wizycie powiedzieli miz e prawdopodobnie w lab sie pomylili i malutka ma faktycznie przeciwcala toksoplazmozy ale pochodza one ode mnie a w jej organizmie nie ma czynego stanu.jestem bardzo szczesliwa.w srode do domku. teraz malutka przechodzi szczegolowe badania ale juz u nas w przychodni.wwczoraj na kontroli wazyla juz prawie 2,5 kg wiec przybiera na wadze naet lepiej niz powinna.karmie ja piersia choc przyznam ze nie bylo latwo bo w szpitalu nie mialam pokarmu i byla butla.teraz na szczescie uratowaly nas nakladki silikonowe(nobel dla wynalazcy)choc czasem podaj jej juz bez i jakos tam probuje chwytac. ja sie czyje bardzo dobrze w sobote nawet troszke posprzatalam. mala spi po 3-4 godziny a w nocy budzi sie 2 razy kolo 24 i nad ranem kolo 4-.w dzien tez nie sprawia wiekszych problemow.jest poprostu kochana. w 3 tyg musimy jechac na konsulatacie do okulisty i tradycyjnie w 6 do ortopedy.modle sie zeby wszystko bylo ok. ja przez te plytki musze byc pod stalo opieka hemaologa i po cholestazie musze odwiedzic hepatologa:(juz sie boje a mojemu ginowi to chyba jaja urwe ja go spotkam bo normalnie by mnie konoal poslal na tamten swiat... przepraszam ze tak sie rozpisalam ale to i tak skrot. pozdrowionka

czesc kobitki juz jestem i sie melduje:) dziekuje za gratulacje i wrzucam fotki gabi na nasza poczte:) zaraz musze zmykac wykapac mala ale jutro moze mi sie uda napisac cos wiecej....powiem wam ze to wogole cud ze pisze z wami i ze zyje...bylo bardzo zle:( ale to nie temat na wieczor moze jutro jak znajde chwilke to napisze a malutka jest kochana:)

dzieki gosiaczek:)

a ja wlasnie wchlonelam miske truskawek ze smietana i cukrem i mi dobrze:)

prezencik ja wlasnie wczoraj ugotowalam botwinke bo mnie strasznie naszlo.ja to robie tak:najpierw kroje w kostke buraczki i podgotowuje tak z 15 min dluzej nie trzeba bo mlode to szybko Ci zmiekna,pozniej dodaje te liscie razem z lodygami pokrojone.gotuje z 10 -15 min i gotowe.nie daje ziemniakow do tego tylko gotuje osobno ale tylko dlatego ze nowe to podczas gotowania zmieniam wode z dwa razy.akurat jak wczoraj gotowalam to mi gdzies kolor znikl to dodalam 4 lyzki zaprawy z krokusa taki barsz instant i dozucilam kostke rosolowa.smietany nie dawalam tylko pozniej na talez po lyzce kazdemu.łot i cala flilozofia choc smierdzialo tymi byrakam w calym mieszkaniu:) a m musialam przecedzic bo nie lubi i mowi ze sie nie bedzie doił zwby jesc trawe:P

znalazlam:) STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL deisy...............25..........11.06??................. .. 2 lata Atusia82............27..........19.06................. .. .......6 bratka_............27..........24.06............?....... .....11 pania28............28 A.N.N.A............31 ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ jutrzenka83..........38.........26.........17.06.2009 ..........Gabrysia siniorita...............32.........24.........31.07.2009. .........Mateusz koteczek19833......30.........25.........13.08.2009. ..... ....Maja Animonda............ .17.........25........ 10.11.2009 .........chłopiec.... kasia3...................8.........25.........15.12.2009 ...................... sarcia31...............13.........31........ 08.12.2009... .................. liiduchna................7.........26.........15.01.2010.. .................... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATA PORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009.........Dawid ek 3,300........cc Carlain.........24............27.01.2009.........Amelk a3,150............sn Mandziaa.......22...........27.02.2009.........Kubuś /2500............sn Młoda żonka...24.........09.03.2009...........Piotruś/2800...... . . .sn AMT..............21..........10.03.2009.. ......Franek/3800...........sn Pisanka13......34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ............sn Lady_panthera..26........1.04.2009.........Noemi/3600.. .............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009........Antoś/3200... ...............sn dsangia...........30.......20.04.2009......Karolinka?/ 3500.............sn Larysa...........27...........30.04.2009.......Igor/ 3300... ............sn Baderka.........31.........1.05.2009...........Natalka/3 700............sn bes...............28.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25....26........19.05.2009 .........Maja/3270.................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : NICK.........................WIEK Papierowe_Nozyczki......25 żaba81.......................28 wzowu wylazl moj pedantyzm poprawilam zeby bylo rowno:)

witajcie kobietki:) ale fajne te wasze dzieciaczki:) mi gabi wlasnie wsadzila nozke pod zeberka i tak mi sie blogo zrobilo:P wczoraj na wizycie sobie uswiadomilam ze porod juz naprawde blisko: mala wazy 2.7 ,rozwarcie na opuszek i do tego szyjka skrocona do 2 cm:) juz normalnie sie boje:) musze poszukac jeszcze tabelki bo dzis zaczynam 38 tydzień aha wrzucilam nowa fotke brzuszka na poczte

jeszcze tabelka STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL A.N.N.A............31...........12.04................... .......15 Atusia82............27..........19.06................. .. .......6 bratka_............27..........27.05.........25.05..... .....10 deisy...............25..........11.06??................. .. 2 lata ... pania28............28 ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ jutrzenka83.........37..........26........17.06.2009 ...........Gabrysia siniorita..............31..........24........31.07.2009. ..........Mateusz koteczek19833......29........25........13.08.2009. ...... ....Maja Animonda........... 16....... ..25........ 10.11.2009 ........chłopiec.... kasia3.................8...........25.........15.12.2009 ...................... sarcia31..............13........31.......... 08.12.2009... .................. liiduchna...............7......26..........15.01.2010.. .................... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATAPORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009..........Dawid ek 3,300.......cc Carlain...........24............27.01.2009.........Amelk a3,150..........sn Mandziaa........22...........27.02.2009..........Kubuś /2500..........sn Młoda żonka...24..........09.03.2009............Piotruś/2800...... . . .sn AMT...............21..........10.03.2009.. ........Franek/3800.........sn Pisanka13........34........24.03.2009...........Amelka/3 085 ...........sn Lady_panthera...26........1.04.2009.........Noemi/3600.. ............sn Urquinaona.......30.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........26.........20.04.2009.....Antoś/3200... ...........sn dsangia............30.......20.04.2009......Karolinka?/ 3500............sn Larysa.........27...........30.04.2009.............Igor/ 3300... .......sn Baderka.........31.........1.05.2009...........Natalka/3 700........sn bes...............28.........1.05.2009...........Bartuś/ 4250.............sn gosiaczek25.....26........19.05.2009 ........Maja/3270................cc Paula_28.........28.........19.05.2009........Gabrysia/3 760... .. .... sn KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : NICK.........................WIEK Papierowe_Nozyczki......25 żaba81.......................28

czesc dziuewczynki:) Animonda gratulace syneczka bedzie ta moja gabi miala w kim wybierac heheh wczoraj bylam na zapisie ktg wszystko narazie ok musze sie tylko wstrzymac z rodzeniem bo bedzie u nas dezynfekcja wiec zaczelam brac gabi na wstrzymanie:) zero przytulanek z tatusiem i oszczedny tryb zycia:) ugotowalam obiadek posprzatalam mieszkanko i chyba poczlapie sie walnac w wyrko:) wieczorkiem mamy miec gosci nie wiem jak jak to przezyje:( aha jescze sie chcialam zapytac czy to normalne ze boli mnie brzusio na dole tak jak na @ i plecy w krzyzu???? i mam wrazenie ze mam mokro caly czas tzn jakos tak wiecej sluzu od przedwczoraj????myslicie ze godzina zero sie zbliza wielkimi krokami????? chyba zaczymam sie bac:O

no dobra ide do kuchni w koncu:)

o czesc gosiaczek myslam ze wszystkie juz spicie:)

no dzieki bes rosniemy sobie powoli ale systematycznie:)mam jakies 13 kg na plusie:) i w koncu jakies dobre wiesci bo plytki podrosly do 62 tys i byc moze bede mogla rodzic u nas naturalnie pod warunkiem ze nie spadna:)jestem taka uchachana ze dobrze ze mam uszy bo miala bym banana dookola glowy:) niestety zla jest taka ze od soboty do nastepnego piatku may dezynfekcje na oddziale i nie moge zaczac rodzic no chyba ze na chodniku przed szpitalem:) a i gabi zrobila sobie skakanke z pepowiny:)wazy juz prawie 2,5 kg i miewa sie swietnie podziwialam ja dzis na usg:) normalnie ale mam dzis super dzien:)chyba sie nawet pobzykam z mezulkiem:)a co moze ostatni raz pezd porodem????? dobra ide se zrobic cosik do jedzonka bo mi sie dziecko rozpycha w brzusiu:) dobranoc do jutra

no i se poszly wszystkie:(

no tak mi sie wydaje ze chyba w sam raz:)dzieki dobra zmykam bo zaczelo grzmec chyba bedzie burza musze wylaczyc kompa:) pozniej jeszcze zagladne a narazie papapa

sorki jak Ci narobilam smaka ale tak mnie dzis cos opetalo ze chyba se zygne na koniec:) i jeszcze najnowsza fotka brzyszka moze juz ostatnia gabi w brzuszku??? http://pl.fotoalbum.eu/jutrzenka83/a230717/00000012

oj nie chcialy byscie wiedziec co ja dzis zezarlam:obiad poprawilam 2 paczkami,mega paka chipsow leys,cala mamba rozpuszczalna i wypilam 2 l soku z czrn pozeczki.no normalnie chyba sie nie podniose z krezszla....ale na lody oczywiscie ze sie pisze masz to jak w banku:)maga byc z polewa tofii???

nie martw sie skoro maly rosnie to wszystko ok:) a u nas takie porno dzis jest ze nie ma czym oddychac normalnie chyba zaraz oszaleje

prezencik ja nie bardzo jeszcze w temacie ale pamietam ze nam polozne w szkole rodzenia mowily ze nie ma takiego pojecia jak malowartosciowe mleko bo kazda kobieta a wlasciwie organizm produkuje takie mleko jak jest najbardziej potrzebne dla jej dziecka i zeby nie sluchac takich stwierdzen rodem z epoki kamienia:) ale zobaczymy jak bedzie u nas pewnie tez bede miec rozne watpliwosci. aha mowily mam jeszcze zeby karmic dziecko w nocy bo wtedy wlasnie pokarm jest najbardziej wartosciowy i kaloryczny,wiec glowa do gory i nie martw sie bedzie oki:)

sorki bo sie zamotalam po liczeniu komputerowym na cytryniam 56 a po recznym 100:)

liiduchna w tamtym tygodniu plytki byly po liczeniu recznym na poziomie 56 tys a po recznym robionym w innym lab 100 tys.nie wiem z zasadzie ktory wynik uznac za prawidlowy.w pon nastepne badanko i zobaczymy mam nadzieje ze nie spadna ponizej 50 tys bo wtedy odeszla mnie do specjalistycznego szpitala . gosiaczek gratulacje ale fajnie ze masz juz malutka w ramionach choc mi nie jest do smiechu:Pze niby ja teraz????????????napewno?????????

dzieki kochane:) troszke mi lepiej bylam z m po pracy na lonie natury tzn w stadninie i tak sobie pomyslalam ze musi byc dobrze bo przeciez tyle rzeczy musze gabi pokazac i tylu jej nauczyc:)bardzo bym chcial zeby odziedziczyla po mnie milosc do koni i juz nie moge sie doczekac za jak sama bede mogla wsiasc na mojego konika:)ale mi dobrze to zrobilo zreszta konikowi chyba tez bo tak sie cieszyl jak mnie zobaczyl:)ech............. leeduchna a moge wiedziec na jakim poziomie miala plytki twoja siostra???