brzuzka24

Chyba mam grype zoladkowa:( Tak wszystko prze ze mnie leci ze nie mogę nic zjeść :( a na dodatek egzamin mnie czeka za pol godziny. Trzymajcie kciuki żebym go zaliczyła :)

Karola zycze ci udanego wypoczynku i przywiez z tych gór maly prezent :)

Milenkaaaa wiedzialam ze tak bedzie :) super gratuluje Ci :) teraz dbaj o siebie i o maleństwo :D MelisQa tak mi się wydaje ze to ten stres :)

Milenkaaaa u nie kolezanka tez zanim doweidziala sie ze jest w ciazy (a juz w niej byla) byla chora. Mozd to organizm jest bardziej oslabiony i dlatego tak sie dzieje. Jestem pod wrażeniem ze jeszcze nie zrobilas testu, ja ze swoim charakterem bym nie wytrzymala tak dlugo :) powwodzenia :D

MelisQa wiem, ze sie nie udało bo staranka byly trzy dni przed owulacja a pozniej klotnia z mezem. Wiec nie bede sie na nic nastawiac. Ale nastepny miesiac nie bedzie stracony :)

Ja obserwuje śluz, korzystałam z testow owulacyjnych ale one mnie jeszcze bardziej denerwowaly wiec przestalam. Ale w tym cyklu wiedzialam kiedy mam dni plodne, po prostu czułam. Caly dzien bolały mnie jajniki, tzn. to bylo takie klucie.

Dziewczyny życzę wam owocnych staran w tym cyklu :)

Milenkaaaa a robilas test?

Niunka2013 nowy rok moze pod górkę ale zobaczysz że jego koniec to juz bedzie z górki :)) Cytrynka nastepnym razem się uda zobaczysz :) U mnie z cyklu wychodzi ze rozpoczynaja sie dni płodne a na zmiane od okresu bola mnie jajniki raz prawy raz lewy. I na dodatek piersi delikatnie pobolewaja. Chyba juz mi sie wszystko poprzestawialo.

Ja ostatnio dowiedziałam się ze ddziewczna w gimnazjum, do ktorego kiedyś chodziłam jest w ciąży. Ma 14 lat. I na dobitke mamy kolezanki córka ostatnio urodziła dzidzie i ma 17 lat. To jest przykre.

A do mnie jak małpa przyszła to nie chce odejść :( męczy mnie 6 dzien a czuje sie jakby byl pierwszy. Masakra. Czemu to my musimy sie tak z tym męczyć? Oj kobietki chyba dzisiaj zlapalam dołka. Wszystko mnie wkurza. Karola trzymam kciuki za Ciebie :)

Dziewczynki czy mozecie dopisac mnie do tabelki 23lata 8cykl @2.02.2014

niuńka2013 - ja również trzymam za nas kciuki :)

A do mnie dzisiaj przyszła @.Troszkę było mi smutno, że znowu nic lecz postanowiłam sobie teraz odpuścić i nie szaleć tak jak wcześniej. Mam trochę zajęć więc może przynajmniej na chwilkę zapomnę :) Gratuluję wszystkim Dziewczynom, którym się udało. Trzymajcie się ciepło :)

niunka 2013 może faktycznie za wcześnie go zrobiłam. Poczekam jeszcze z tydzień. Chora nie jestem i aż tak to nigdy nie mialam z tym siusianiem. Teraz bede miała trochę napięty grafik wiec postaram sie o tym nie myśleć. Wiem o tym że jeszcze mam czas ale to jest silniejsze niz mi sie wydawalo. Zawsze myslalam że tak latwo jest zajść w ciążę ale się pomylilam. Moja siosta tez ma problem zajsc w ciaze. Dwa razy juz była ale jedna ciąża byla pozamaciczna a druga poronila i tak juz od 7 lat nic wiec teez sie boje ze moge miec problemy. Dziękuję za dobre slowa :)

niuńka2013 - mam 23 lata i świecy już próbowałam :) Mój M miał straszny ubaw przy tym :D Teraz mam zamiar iść do innego lekarza bo ten, u którego byłam to strasznie mnie wkurzał. Niczym się nie przejmował i miałam wrażenie, że ma wszystko w d...pie. Miałam też wrażenie, że on nie traktuje mnie i moich problemów poważnie.

Mnie już nachodzą dziwne schizy. Mimo tego, że zrobiłam test i wyszedł negatywny, to mam nadzieję, że się udało. Przy okazji od tygodnia bolą mnie piersi, raz mocniej a raz mniej i biegam cały czas do łazienki siusiu, nawet w nocy ze dwa razy wstaję, a raz to już obowiązkowo. A dzisiaj boli mnie prawy jajnik (mam nadzieję, że to nie torbiel) i czekam na @. Chyba za bardzo się nakręcam i za dużo o tym myślę. Staram się jakoś odprężyć ale nie potrafię. Współczuję mojemu mężowi i dziękuję mu, że jeszcze ze mną nie zwariował. Jamajka nie bój się zobaczysz, że wszystko będzie w porządku :)

Witam Was Dziewczyny! Tak czytam sobie wasze posty i postanowiłam się przyłączyć. Staramy się z mężem o dzidzię 7 miesięcy. I jak na razie nic z tego nam nie wychodzi. Lekarz cały czas mi mówi, że wszystko jest w porządku, że mam się na razie nie martwić, chociaż kiedyś miałam torbiele, które powracają czasami i tak się zastanawiam czy to też ma jakiś wpływ na to, że nam się nie udaje. Przy okazji mam też tyłozgięcie macicy. W tym miesiącu już myślałam, że nam się udało lecz chyba nie, bo test wyszedł negatywny, a moja twarz wygląda jak pole minowe (tak mnie wysypało). A wczoraj jak dowiedziałam się, że moja koleżanka jest w ciąży, to chodzę po domu jak duch i cały czas mi się chce płakać, że nam się nie udaje. Cieszę się, że im się udało ale też chciałabym wreszcie zobaczyć te dwie kreseczki upragnione i płakać ale ze szczęścia.