Czytam ta ksiazke juz po raz drugi. Analizuje ja tym razem poprzez pryzmat dlugiego, zakonczonego juz zwiazku i musze przyznac ze autorka ma racje za racja. Teraz widze wyraznie zwiazek miedzy bledami jakie popelnialam a ich konsekwencjami w postaci jego zachwania, ktore mi nie odpowiadalo i ranilo. Wszystko to przez niska pewnosc siebie, ale musze wam powiedziec ze ona stale rosnie od momentu jak wyrwalam sie z tego toksycznego ukladu :) teraz trzeba sie odpowiednio nastawic zeby nastepnym razem wyszlo tak jak ma byc.